W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

...na wszystkim da się nastawić "zacier".
Awatar użytkownika

Autor tematu
poranna_kawa
30
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 11:44
Krótko o sobie: Matka, żona i kobieta...jakich mało :D
Ulubiony Alkohol: Śliwowica, likier wiśniowy
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: poranna_kawa »

Drodzy moi, właśnie dowiedziałam się że moja najlepsza przyjaciółka bierze ślub w sierpniu. Poprosiła mnie o zrobienie 100 litrów czystego bimberku. Zgodziłam się i powiedziałam, że będzie najlepszy jaki tylko umiem zrobić i tu moje pytanie z czego wyszła wam NAJLEPSZA PSOTA w całym waszym psotniczym życiu? Szukam TOTALNEGO IDEAŁU (dla każdego będzie to coś innego) ale w końcu wy w większości jesteście mężczyznami i chcę wiedzieć co i kto najbardziej lubi? Będę wdzięczna za każdy przepis...

Ps. w jakim stężeniu najlepiej podać na wesele, żeby dobrze kopało a żeby nie ululali się od razu i żeby im się nie zwróciło? :) Pomóżcie...
Hop siup, cztery baby, osiem dup!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!

MikeB
150
Posty: 159
Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: MikeB »

Jeżeli to ma pójść na wiejski stół, to wystarczy im dać cokolwiek mocnego, bo ludzie muszą "czuć drożdża". Taki juz naród...

Natomiast jeżeli to ma iść na stoły to wszystko poniżej trzy razy rektyfikowanej wódki wstyd mi by było postawić.
Najlepsza? Nastaw na glukozie, drożdże Czarownica,- potem pierwsze destylacja zgrubnie do 40% i kolejno trzy rektyfikacje tak otrzymanego spirytusu, za każdym razem rozcieńczanego do 20%.
Awatar użytkownika

96volt
30
Posty: 32
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 15:26
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: 96volt »

Właśnie w tym problem co to ma być czy bimberek z posmakiem, czy czysty spiryt. Osobiście mi najlepiej smakuje śliwowica, ale do sierpnia śliwek raczej nie będzie.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7300
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: radius »

Droga koleżanko, a na jakiej aparaturze będziesz robić ten BIMBEREK :?:
Jeżeli posiadasz tylko pot stilla to IDEAŁU (czystego, bezposmakowego spirytusu) nie osiągniesz ale możesz się do niego zbliżyć.
Nastaw cukrowy na drożdżach gorzelniczych - również polecam CZAROWNICĘ - potem co najmniej trzykrotna destylacja, filtracja prze węgiel aktywny i leżakowanie z dębem pozwoli uzyskać ci w miarę dobry produkt, którego nie powstydzisz się na takiej uroczystości.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: pokrec »

Moi przedmówcy mają 100% racji.
Na "wiejskim stole" furorę zrobisz śliwowicą. No, ale to odpada, bo śliwek nie ma. Możesz próbowac zrobić jakiegoś "łiskacza" - wino zbożowe z żyta albo jęczmienia i je przepsocić na alembiku ze 2 razy i potrzymać psotę na palonym dębie do wesela. Albo wino z ryżu i je przepsoć - będzie "wiejski" posmak bimberku i podobno taka psotka jest ciekawa w smaku.
Owoce raczej odpadają o tej porze roku. Chyba, że znajdziesz jakiegoś dostawce jabłek z jesieni (tanio może nie być). Możesz też do cukrówki dorzucić nieco owoców jakichs, np kilka kilo jabłek na 10 kg cukru, czy użyć skoków z kartoników (jak dostaniesz tanie z Biedronki). Calvados to to nie będzie, ale jak przepuścisz to przez pot - stilla kilka razy, to ma szanse wyjść bardzo fajny, "wiejski" produkt. Podstarz to na dębie i będziesz rządzić.
A na normalny stół, to faktycznie, ze 3 razy psotyfikowana cukrówka. Moim zdaniem glukoza to porządny overkill, sacharoza (biały cukier buraczany albo biały, rafinowany trzcinowy) będzie równie dobry, bo drożdże bez trudu rozbijają saharozę na glukozę i fruktozę, a z kolei fruktoza pod względem fermentacyjnym dla drożdży to to samo, co glukoza. I też zrobisz tym furorę - bo czyściocha wychodzi REWELACYJNA - ale potrzebujesz do tego porządnej kolumny Bokakoba albo Aabratka.
U mojej kuzynki na weselu była państwowa wóda. W zalepionych banderolą butelkach, czyli teoretycznie oryginał. Ale i tak waliła fuzlami i bimberkiem.
Będziesz musiała przerobić 100 kg cukru. To już będzie logistyka...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

MikeB
150
Posty: 159
Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: MikeB »

pokrec pisze: Moim zdaniem glukoza to porządny overkill, sacharoza (biały cukier buraczany albo biały, rafinowany trzcinowy) będzie równie dobry, bo drożdże bez trudu rozbijają saharozę na glukozę i fruktozę, a z kolei fruktoza pod względem fermentacyjnym dla drożdży to to samo, co glukoza.

Kolegi zdaniem niedawno w gorzelniach dodawali pogonów żeby zmienić smak wódki...
Więc kolejno- cukier biały kryształ to nie jest w 100% sacharoza.
Smak wódki z cukru kryształu i sacharozy cz. d. a. będzie się różnił, tak jak będzie się różnił smak wódki glukozowej- bo znowu sacharoza nie jest przez drożdże (przy udziale inwertazy) "rozbijana" w całości na wspomnianą glukozę i fruktozę. Pomijam fakt, że często sami ograniczamy sobie wydajność tego rozpadu np. nie kontrolując pH.
Ten niepełny rozkład (jak również obecność w cukrze innych substancji- odpowiedzialnych m.in za strukturę, czy przeciwdziałających zbrylaniu) jest jednym ze składników odpowiadających za tzw. posmaki bimbrowe, które najłatwiej wyeliminować z produktu... zmieniając surowiec na glukozę :)
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: pokrec »

No, kolego, ja tylko "błysnąłem" wiedzą nabytą z ksiązek i Wikipedii. Poza tym udało mi się z sacharozy zrobić coś, co najwięksi znawcy ocenili na sklepowy produkt rektyfikowany. Na pewno był o niebo bardziej neutralny w smaku od standardowej, luksusowej "czystej", która "waliła" pogonami. Nie wiem jak kto, ale ja z sacharozy potrafię. Chyba, że miałem po prostu "dzień życia" i więcej mi się ta sztuka nie uda.
Owszem, Twoje informacje są cenne i dziękuję, że mnie prostujesz.
Glukoza na alledrogo poza tym "chodzi" po jakies 6 PLN/kg przy zakupie min. 25 kg. Trochę expensywnie, ale jak ktos chce naprawdę zaszaleć...
Na 100 l czyściochy 40% wyszłoby ca 100 kg czyli 600 PLN za sam surowiec.
Już nie mówię, ile by trwało psocenie takich ilości... Tempo pracy to jakieś 2 l/h, każdy litr trzeba puścić co najmniej 2 razy, czyli 50 h samego odbierania absolutu, do tego drugie tyle obsługi. 2 tygodnie wyjęte z zyciorysu od świtu do nocy.
Dla mnie - abstrakcja.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: szabix »

@poranna_kawa
Jako, że nie jestem zwolennikiem czystej wódki osobiście kierowałbym się ku zbożowym posmakom. Proponuję Ci przejrzeć temat Calyxa http://alkohole-domowe.com/forum/ziarno ... -t318.html oraz kontakt z osobami, które miały okazję wykonać i posmakować wódek wg jego przepisów.
Jeśli będziesz chciała stosować glukozę, zadzwoń do firmy http://www.pepees.pl/index.php. Mają przystępne ceny.

ja_tutaj
30
Posty: 33
Rejestracja: sobota, 27 mar 2010, 07:42
Ulubiony Alkohol: morelica
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: świętokrzyskie
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: ja_tutaj »

Powitać Koleżankę. Miałem okazję próbować ostatnio bimberku z wesela, który to produkował ojciec panny młodej. Więc zakładam że się chłopina starał. Kolor słomkowy, prawdopodobnie cukrówka przegryzana z dodatkami smakowymi (rodzynki?), zawartość alkoholu sprawdziłem alkoholomierzem 38%. Produkt był łagodny w smaku, dlatego też sprawdziłem alko, możliwe że miał więcej % ale był podsłodzony i wyszło zafałszowanie wyniku przez cukier. Jak dla mnie produkt bardzo pozytywny w odbiorze, nie byłem na tym weselu, bo bym z nim pogadał co i jak, ale mam nadzieję że to będzie jakaś wskazówka co ludzie podają na takie okazje...

Myślę, że dużo zależy od tego na jakim sprzęcie będzie trunek pędzony i dla jakich odbiorców... Może ma Koleżanka jakieś konfitury zbędne, stare kompoty itp? Nastawy na przetworzonych w ten sposób owocach wychodzą świetne, do wskazanego terminu powinno się przegryźć na tyle, że będzie ok...

Pozdrawiam

walkman86
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: walkman86 »

I tu sobie stawiam pytanie. Czy wódka sklepowa czy własny spirytus z kolumny?
Nie wiem co z tym zrobić. Wiem iż sklepowy do pięt nie dorasta temu wyrobowi. Czy może lepiej kupić sklepowy syf a mieć święty spokój bo dziś bywa różnie. I czy jeszcze ludzie stawiają swoją robioną wódkę na stół. ;/
Dodam iż wesele ma być w restauracji.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: jajek12 »

Witam.
Hmmm. No to zapodałaś koleżko pytanie. Z doświadczenia powiem, że musi być delikatny posmak drożdży. Tego ludzie szukają w bimbrze. Robiłem na kilka wesel i zawsze największe wzięcie miał właśnie ten nie smakujący jak czyściocha. 100 litrów( 200 butelek 0,5 l) , to chyba nie na "wiejski stół"? Wszystkim nie dogodzisz. Ja robię z mieszanki żyta i jęczmienia lub samo żyto. Nie mam warunków do zacierania, ale namaczam ziarno aż puści kiełki i dopiero zalewam wodą z cukrem. Drożdże T3. Co do procentów to 50 lub 60 voltów (ludzie kojarzą bimber z mocnym trunkiem). Ale taka moc, to tylko na "wiejski stół", w innym przypadku 40%.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Awatar użytkownika

Autor tematu
poranna_kawa
30
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 11:44
Krótko o sobie: Matka, żona i kobieta...jakich mało :D
Ulubiony Alkohol: Śliwowica, likier wiśniowy
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: poranna_kawa »

Usłyszałam bardzo wiele ciekawych pomysłów, wszystkie są niesamowicie pomocne. Co do ilości to wesele ma trwać 3 dni i będzie tam około 250-300 osób :) i mój trunek pójdzie jedynie na wiejski stół, ale dodam że koleżanka ma rodzinę która potrafi dać czadu i dlatego takie ilości. Wpadłam na pomysł bardzo rozsądny, a mianowicie mam sporo butli 20litrowych po wodzie mineralnej i w związku z tym wykorzystam je na małe próbki. Zrobie takie małe ilości z przepisów przez was podanych dam młodym do poróbowania, dadzą spróbować najbliższej rodzinie, pozbieramy opinie i wybierzemy ideał, jeden, albo dwa :)

Jeśli jednak ktoś ma jeszcze jakieś swoje ideały, to proszę pisać... ja mam czas na testowanie :)

Co do czasu poświęconego na pędzenie, to mąż już działa nad dużym garem pojemności około 160l z deflegmatorem i odstojnikami:) więc na pewno się wyrobię :*
Hop siup, cztery baby, osiem dup!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: mtx »

Witam :)

Odstojniki niech sobie odpuści bo one i tak nie dają nic pozytywnego a się tylko
facet narobi na marne...
Poszukaj na forum, co chwile ktoś pisze ze odstojniki to pomyłka, też kiedyś miałem
i wywaliłem je szybciej niż zamontowałem ;)

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: W poszukiwaniu IDEAŁU na wesele kumpeli...

Post autor: pokrec »

Walkman, to zalezy od tego, jak ufasz rodzinie i znajomym.
Z reguły bimberek, jak ktoś go ma na wesele (pomijając już skąd), stawia się w beczułce z kranikiem na "wiejskim stole" a na normalne stoły podaje się czystą "sklepową". Najlepiej kupic jakąś, co ma flaszki bez patentu z kulką, żeby flaszki dało się wykorzystać jeszcze do czegoś. Ja lubię "Wyborową". Wszystko zależy od rodziny. No i mozna zełgać w razie czego, że do beczułki wlałeś jakąś kupiona whisky, albo dać po prostu śliwowicę - ona zawsze może być z Łącka a ta ma "taryfę ulgową".
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”