Alkohole-Domowe.com

Chciałem zrobić cydr z soku tłoczonego z takiego worka z kranikiem. Od samego początku był bardzo mętny, nie to co sok z sokowirówki. Po nastawieniu, po tygodniu, jak cały cukier już wyfermentował, zlałem go znad osadu i zaniosłem do piwnicy gdzie jest ok 10 stopni. I już tam jest tydzień, i ja nie widzę żeby to się wyklarowało choćby troszeczkę, czyli tak jak był kupiony mętny, to cały czas jest taki sam poziom mętności. Tak dla porównania, jak zaniosłem tam po fermentacji wino jabłkowe czy miód pitny, to efekt był widoczny gołym okiem już po kilku dniach.

Mam pytanie: czy taki sok od samego stania kiedykolwiek się wyklaruje?

Mam podobne doświadczenia. Cydr z sokowirówki i prasy czy z fermentowany z miazgi jabłek postoi i się klaruje. A ten z torebki stoi od października i nic.

Wyklaruje się. Ja na początku lałem taki cydr nie wyklarowany. Po 2 latach od dołu był taki glutek chyba gruby na 5mm.
Jak chcesz wyklarować szybko to pektoenzym dodać podczas fermentacji.
Dodałem też sok do piwa na drożdzach w34/70 nie pamiętam czy był pekto ale wyklarował się po fermentacji.

Skąd taki nacisk na wyklarowany cydr?
Dawno przestałem się tym przejmować. Cydr mętny jest bardziej naturalny.
Patrzcie na smak, a nie na klarowność.

Jeśli mętność przeszkadza, to można dodać pektoenzymu na dobę przed dodaniem drożdży i rozpoczęciem fermentacji. Sprawdzałem wielokrotnie, działa dużo szybciej niż w razie dodania później, a ten osad to coś, co i tak w czasie fermentacji nie pomaga.
Z tego co wiem, enzymy naturalnie występujące w soku są niszczone podczas pasteryzacji soku NFC, dlatego nie klaruje się samoczynnie.

Smak soków nfc jest taki sam. W większości słaby. Czy klarowny czy nie.
Mnie na przykład drażnią piwa mętne. New england czy coś. Wolę opalizujące w słońcu lub klarowne.

Ja się klarowaniem cydru nie przejmuję. Robiłem trzy na próbę,
1. Sok z biedry. 2 Jabłka sokowirówka prasa sam sok.
3 Sokowirówka z pulpą całość do fermentacji ale bez pestek wydłubane. 1 Brak klaru pozostałe ok. Mi wchodzi ten bez pulpy 2. Tyle.

A jak myślicie, czy dla klarowania wystarczy ten pektoenzym co jest w mieszance "aromatic wine complex"?

Cześć. Troszkę mnie tutaj nie było. Co do cydru mam pytanie. Tylko błagam nie śmiejcie się ze mnie i nie hejtujcie. Jeżeli np. nie macie zrobionego cydru, czas Wam nie pozwolił etc. to jaki najlepiej kupować ? Najczęściej ten w marketach, który ja widzę, to Cydr Lubelski w Biedronce czy Dino https://blix.pl/produkty/alkohol/cydr Gdzie według Was mogę dostać dobrej jakości cydr ? Taki by był najbardziej naturalny? Niestety ze względu na natłok różnych spraw i pracy nie mam czasu na takie rzeczy, bo przychodzę do domu i jestem padnięta.

Nie ma co się śmiać.
Jeśli chodzi o naprawdę dobre rzemieślnicze cydry polskie szukaj ich w sklepach z kraftowym piwem lub w sklepach z winami. Ja piłem z Chyliczek i był pyszny.
Z cydrów dostępnych marketowo to jak pamiętam można było ze smakiem wypić cydr sadowski, oba cydry marki carrefour (słodki 2% i wytrawny), cydr Miłosław (też wersja gruszkowa czyli perry) i wymrażany cydr winiarni zamojski. Ten ostatni jest słodki deserowy niegazowany i ma 8%

Kiedyś carrefour miał właśnie b. dobre cydry normandzkie, w jakiś niepozornych butelkach schowane na dolnej półce.

Dziękuję Wam w takim razie przejadę się do Carrefoura. Akurat jutro na zakupy się wybieram, (decathlony, half pricy i te sprawy ) i w końcu od czwartku długo wyczekiwany urlop. poszukam jeszcze jakieś miejsca gdzie są kraftowe piwa, które również bardzo lubię. Dzięki jeszcze raz

Przymierzam sie do zrobienia pierwszego cydru, padlo na sok NFC.
Podpowiedzcie proszę
1) w damie 5 L ile maksymalnie zalać aby nie wykipiało?
2) jakie dać najleliej drożdże? Winne w płynie?
3) czy dawać pektoenzym? Jeżeli tak, to jaki i ile na taka małą ilość.
4) czy temperatura 20 - 22'C będzie odpowiednia do fermentacji?

Może wycisnąć dodatkowo kilka gruszek?

Jakieś wskazówki/sugestie?
Resztę dopytam w tym topiku w trakcie tworzenia .

AAmatorek pisze: ↑poniedziałek, 21 sie 2023, 11:59 1) w damie 5 L ile maksymalnie zalać aby nie wykipiało?
2) jakie dać najleliej drożdże? Winne w płynie?
3) czy dawać pektoenzym? Jeżeli tak, to jaki i ile na taka małą ilość.
4) czy temperatura 20 - 22'C będzie odpowiednia do fermentacji?
5) Może wycisnąć dodatkowo kilka gruszek?

1. Praktycznie nie kipi, 4 litry a nawet trochę więcej.
2. Drożdże do cydru, są takie do słodkiego i wytrawnego. Nie lubię drożdży w płynie, potrafią szybciej paść, jeżeli nie są przechowywane w odpowiedni sposób.
3) Nie daję, ale też nie zależy mi na klarowności cydru.
4) Tak
5) Nie, to już nie będzie cydr.
Kopalnia wiedzy na ten temat to: https://projektcydr.pl

Trzymałem ten cydr ponad miesiąc. Wyklarował się prawie do zera. Blg 0. Caly czas pokazują się pęcherzyki z dna (dlatego tak długo trzymałem).
Jest bardzo gazowany, warto to butelkować z cukrem i ksylitolem? Odgazowac przed butelkowaniem?

@jakis1234
Dużo piszesz w tym dziale. To powiedz nam jakie są Twoje doświadczenie z cydrem ? ;D

@szoalko a Ty mnie sprawdzasz? Czy o co chodzi?
Ale ok, od kilku lat cydr nastawiam praktycznie co roku. Jednorazowo tak około 30 litrów, bo to jest ilość, która schodzi do następnego sezonu.
Robiłem z soku wyciskanego z jabłek, z soku z marketu i obecnie najczęściej robię z soków NFC kupowanych od przetwórni.
A teorię czerpałem głównie ze strony projekt-cydr. Kilka lat temu trochę inaczej wyglądała i było tam mnóstwo informacji na ten temat.
I co zdałem?

No coś Ty jakis1234
Jestem tu nowy. Tak chciałem tylko zaczepić. Faktycznie do cydru można jak z wszystkim podejść na różne sposoby. Też dużo eksperymentuję i szukam i oczy mi się otwierają ile ludzi w tym siedzi na tym forum i na innych... A ja myślałem, że jestem jednym z nielicznych, bo wszyscy w piwie i gorzałce...

A z drożdży to czym lubisz pracować? Ja uwielbiam V1116, ale ostatnio takie ciderini dry z marketu mi przypiasowały. Muszę poszukać o drożdżach, żeby offtopa nie robić tutaj...

Ok, nie ma sprawy
Z drożdżami jest ciekawie, użyłem kiedyś Safale US-05, drożdże piwne, ale właśnie one były proponowane jako najlepsze do cydru na stronie projekt cydr.
Używałem Ciderini zarówno dry jak i sweet, a ostatni użyłem Chokeberry Wine Yeast, bo akurat takie miałem
I wszystkie cydry były dobre a różnice niewielkie.
Chyba akurat w tym przypadku drożdże mają mniejsze znaczenie, oczywiście bez przesady, turbo raczej bym nie użył.
Ważniejsze są składniki (czyli jabłka) i parametry fermentacji.
Kupuję sok z jabłek kwaśnych i słodkich pół na pół i do tego dodatek soku z szarej renety - mnie taka mieszanka najbardziej smakuje.
A do refermentacji dodaję świeży sok zamiast cukru.

Sok do refermentacji jest najlepszy.
Jabłka i ich smak też bardzo ważne, z jabłek deserowych za wiele nie wykręcisz.
Niestety dochodzę do wniosku, że najważniejszy jest czas, który trzeba dać cydrowi do sklarowania, nagazowania i dojrzenia smaku w butelce. Naprawdę pół roku na półce w piwnicy nie za zimnej potrafi zdziałać cuda. Odkąd sam uprawiam jabłonie odmian cydrowych dostrzegam naturalny rytm.
Zbiór, przerób, fermentacja. Postoi przez listopad w osadzie lub na cichej i refermentacja w grudniu. W styczniu i na początku lutego opada w kegu to coldcrush i rozlew do butelek. Od czerwca gotowy do schłodzenia i podania w upalny dzień, a zapasów zrób tyle, żeby na wakacje starczyło. Jak przyjdą sąsiedzi lub znajomi czy rodzina to zapasów nigdy nie wystarczy...

Zrobiłem nowe cydry, tym razem 3 wersje:

- cydr jabłkowy
- cydr malinowy
- cydr szampański

Na 18L dodałem 400gram rozpuszczonego cukru. Do refermentacji tym razem dolewałem do butelki jeszcze 10% soku jabłkowego.
Z tym klarowaniem zauważyłem poprawę tylko jeżeli sok jest niepasteryzowany. Wtedy cydr sam się klaruje w ciągu 2 tygodni i dodatkowo nie psuje się, nie mialem jeszcze nigdy zakażenia.

Majster1

Cydr, inaczej jabłecznik – napój alkoholowy, przefermentowany sok z dojrzałych jabłek (niedoprawiany cukrem), o wyglądzie od mętnego po klarowny, o zawartości alkoholu 1,2–8,5%.

A więc malinowy, to już nie jest cydr.
Dzięki za dzielenie się doświadczeniami, przydadzą się.

to jest cydr jablkowy, fermentowany sok jablkowy tylko, że z dodatkiem soku malinowego dla koloru