Strona 1 z 1

goryczka w destylacie jabłkowym

: środa, 29 sie 2012, 23:09
autor: andrzejko90@wp.pl
Witam, jestem nowym młodym miłośnikiem alkoholi domowych, właśnie psocę w piwnicy zacier z jabłek, jabłka starłem w całości razem z pestkami... i właśnie tu pojawia się moje pytanie. Czy goryczka w destylacie ustanie po czasie i czy nie jest to szkodliwe?

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 01:00
autor: pokrec
To nie zacier, ino nastaw. To tak w kwestii formalnej.
Goryczka, jeśli pochodzi z pestek, nie minie. Ale nie jest też jakoś specjalnie szkodliwa, prędzej zabije Cie alkohol, niż kwas pruski z pestkowej amigdaliny.
Dziwne, ja jabłka na wino tnę razem z pestkami i nie czuję żadnej goryczki. Może to kwestia odmiany jabłek?

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 01:06
autor: pit_b
pokrec pisze: Dziwne, ja jabłka na wino tnę razem z pestkami i nie czuję żadnej goryczki. Może to kwestia odmiany jabłek?
:shock: Dziwne to jest to, że kolega robi nastaw, a już wie, że w destylacie będzie goryczka...

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 06:07
autor: lesgo58
@pit_b
Może rozwiniesz Twoją odpowiedz...

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 06:29
autor: Remua
Bardziej nakierował bym się, na sprzęt na którym pędzisz. Co to jest i z jakich materiałów jest zrobione. Osobiście pędząc z jabłek na potstillu nie miałem żadnej goryczki, normalny owocowy bimberek. Opisz swój sprzęt lub podaj kilka fotek.

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 07:05
autor: pit_b
@lesgo58 - źle zrozumiałem pytającego, myslałem, że dopiero robi ten nastaw jabłkowy i czuje w nim goryczkę, a kolega już go przepsocił...

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 09:02
autor: pogezan
pokrec pisze: niż kwas pruski z pestkowej amigdaliny.
Ja więcej wypalam dziennie tego kwasu w papierochach niż jest go 0.5 l owocówki (policzyłem) :( Muszę rzucić i tak to świństwo........ palenie.

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: czwartek, 30 sie 2012, 23:33
autor: andrzejko90@wp.pl
Oczywiście nastaw psociłem ( jak to ładnie brzmi ;D ) na potstillu. Jesli mi nic nie grozi to mogę spać spokojnie ;) Mam zamiar na tym destylacie zrobić nalewki hmm gruszka i jabłko świetnie będzie pasować.

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: piątek, 31 sie 2012, 11:43
autor: lesgo58
I tego się trzymaj :ok:
A o jakiś kwasach pruskich zapomnij.Tylko ciesz się tym co przepędziłeś...
Jesli chodzi o goryczkę - to na przyszłość musisz sam zadecydować jak intensywną goryczkę chcesz mieć.
Jesli wolisz łagodny trunek ( bez wyrazu ) - to musisz wyczyścić owoc z wszelkich gniazd pestkowych i innych niepotrzebnych części.
Jeśli chcesz mieć jakiś tam posmak goryczki ( czasami podnoszący atrakcyjność trunku ) - to regulujesz ilość pestek w nastawie , nalewce itp.
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym moc goryczy jest zmiażdżenie pestek.

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: piątek, 31 sie 2012, 21:07
autor: andrzejko90@wp.pl
Dzięki wszystkim za porady, w razie jakichkolwiek problemów i pytań na temat domowych trunków już wiem do kogo się zgłosić ;)

Re: goryczka w destylacie jabłkowym

: sobota, 1 wrz 2012, 00:51
autor: szwistaq
Może goryczka z pogonów się dostała, a jak coś to daj łyżeczkę cukru na flaszkę na próbę, wódeczka nie będzie taka wytrawna.