Strona 1 z 1
Re: Psocenie jest beeee.
: wtorek, 2 sty 2018, 23:29
autor: inblue
Coś w tym jest - sam również tego całego psocenia nie darzę sympatią. Jakieś takie szablonowe.
W starej literaturze (Rozbiór aparatów gorzelnianych, przy tem nauka gorzelni parowych... - A. Kasperowski 1830) mowa jest o "wyskoku".
Skojarzenie pozytywne, a i nazwa zacna
PS - Jest jeszcze na naszym forum status alkoholowy: Psotnik -
Piję
Swoje
Ochoczo
Tonami
Na
Ichniejsze
Kicham
Inne rozwinięcia powyższego wg własnej inwencji po mniejszym lub większym wyskoku
Re: Psocenie jest beeee.
: środa, 3 sty 2018, 10:01
autor: patryk3381
Witajcie,
Tutaj z szanownych kolegów widzę że każdy ma swoje zdanie
, zatem może wystarczy zacząć uczulać by używać z umiarem ?:) . Każde słowo użyte kilkunastokrotnie w wypowiedzi razi po oczach. Poza tym wspaniałych wyników w nowym roku wam życzę!
Re: Psocenie jest beeee.
: czwartek, 4 sty 2018, 22:51
autor: sosna.wojtek.ws
Cholera,dopóki nie zwróciliście mi uwagi na to "psocenie" to właściwie prawie tego nie dostrzegałem .
A teraz jest wszędzie
Re: Psocenie jest beeee.
: sobota, 6 sty 2018, 10:42
autor: mienho
Osobiście nie pamiętam czy używałem słowa "psocenie" w różnych odmianach, ale też jest dla mnie trochę dziecinne. Z uwagi, że najczęściej robię nastawy z winogron to "gotuje zupkę owocową"
. No i tak z kolegą, którego zaraziłem nazywamy proces destylacji.
Re: Psocenie jest beeee.
: środa, 17 sty 2018, 13:16
autor: kouczan
Patrząc na niektóre sprzęty przedstawiane na forum czy szczegółowe opisy procesu to faktycznie "psocenie" może być dosyć infantylne, bo to wszystko urasta tu niemalże do rangi Sztuki
. Z drugiej jednak strony być członkiem Bractwa Wielkiej Psoty to brzmi dumnie
Pozdrawiam
Michał
Re: Psocenie jest beeee.
: środa, 17 sty 2018, 16:39
autor: SpirolStill
Można jeszcze "bimbrzyć"