Strona 1 z 1

Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 00:50
autor: Vinagaut
Hej. Szukam i szukam na forum ale nie moge znaleźć nic odnośnie postarzania alkoholu po przez przepływ prądu. Czy ktoś może orientuje sie w temacie?
Co by było, gdyby... Destylat wlać np. do 5L damy, wsypać płatki/kostki dębowe, wpuścić do środka przez szyjke kilka cienkich miedzianych przewodów i podłączyć do tego latarkę z paralizatorem, z zablokowanym na "on" włącznikiem. Niby niektóre te latareczki generują wysokie napięcie.
Myślicie, że taki prosty domowy sposób mógłby mieć wpływ jakikolwiek na smak ?

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 01:36
autor: wawaldek11
To nie tak. Spalisz paralizator. Elektrolizę robi się niższymi napięciami.
Ale pomysł wg mnie do :dupa:
Już lepiej podgrzewaj do np. 70°C i studź na przemian. Nie będziesz miał produktów elektrolizy, które mogą być szkodliwe.

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 01:43
autor: Vinagaut
Podgrzewanie i studzenie alkoholu :scratch:
Wiesz może jaki konkretnie ma to wpływ na smak ?

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 08:02
autor: jatylkonachwile
Po pierwsze alkohol słabo przewodzi prąd, woda nawet destylowana też, ale jakie minerały i jony przedostają się do destylatu i jak to wpłynie na przewodnictwo to nie wiem.
W czasie elektrolizy pozbędziesz się częściowo wody (2*H2O--(elektroliza)-->2*H2+O2) ale jednocześnie w dostarczasz do roztworu jony pochodzące z elektrod, a to prawdopodobnie spowoduje metaliczny posmak.

Jeśli cokolwiek chcesz się bawić z prądem to ja raczej obstawiam ultradźwięki, czyli myjka ultradźwiękowa (ktoś chyba już to próbował) ewentualnie silne szybkozmienne pole elektryczne czyli elektrody odizolowane od otoczenia (kondensator) i podać na nie prąd o wysokiej częstotliwości i dużej amplitudzie.
Taki patent stosuje się w suszarniach do drewna, to może by pomogło uwydatnić smak, zapach j kolor z szczapek drewnianych.

A zaraz padnie pytanie, skąd wziąć prąd i takich parametrach. Spieszę z odpowiedzią.
Trzeba mieć kuchnię indukcyjną, nawinąć płaską cewkę podobną do tej co jest w kuchni, położyć na kuchni zamiast garnka, i oszukać czujnik wykrywający metalowy obiekt kładąc np dużą śrubę (uwaga, może się mocno nagrzać).
Końcówki cewki podłączyć do okładzin kondensatora i gotowe.

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 12:00
autor: Vinagaut
Raczej zostanę przy zakupie myjki ultradźwiękowej :)

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 18:31
autor: patrzal
Myjka to nie jest zły plan, z jednym zastrzeżeniem - ultradźwięki przyspieszą ekstrakcję z drewna, ale nie układanie się smaków. Także barwę uzyskasz ekspresowo, ale w smaku na początku będzie deska, która musi się ułożyć. Poszukaj tu na forum tematu o podgrzewaniu destylatów w wolnowarze, jeden z kolegów uzyskał dobre wyniki.

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 18:44
autor: czytam
Myjka też podgrzewa wsad - włożona energia musi się przecież jakoś rozproszyć.

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: środa, 7 paź 2020, 19:32
autor: radius
Apropos postarzania alkoholu, poczytajcie to - https://spidersweb.pl/2017/11/whisky-pr ... wanie.html

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: sobota, 10 paź 2020, 19:18
autor: Vinagaut
Czyli ultradźwięki rządzą :D

Re: Postarzanie alkoholu pradem -metoda domowa

: poniedziałek, 2 lis 2020, 16:35
autor: temerenomine
Vinagaut pisze:Podgrzewanie i studzenie alkoholu :scratch:
Wiesz może jaki konkretnie ma to wpływ na smak ?
W prostych żołnierskich słowach:
Zmiana temeperatura destylatu trzymanego w szczelnym pojemniku z dodatkiem drewna powoduje zmiany ciśnienia i gęstości tego destylatu.
Dzięki temu destylatu jest wciskany i wysysany z porów w drewnie. W rezultacie wyciąga więcej tanin i Bóg wie czego jeszcze z drewna.
Zabieg taki symuluje proces starzenia jaki przechodzi na przykład JackDaniels.
Jak twierdzą ludzie pracujący w JD najlepsza łycha to ta z pod sufitu magazynu bo tam wystepują największe amplitudy temperatur i to przez większość czasu w częstotliwości cyklu dzień/noc.
W beczce dla przykładu 10l możesz to symulować wystawiając beczkę na dwór w nocy i trzymaniem jej w domu na kaloryfer zimą.
Latem robisz budę na beczkę, taką żeby nagrzewała się w słońcu a w nocy stygła. Zostaw na miesiąc dolewając destylatu jeśli dużo ubywa. Efekt murowany.