Strona 1 z 1

pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 09:48
autor: Kamil.mar
Witam.
Zastanawiam się nad zakupem pierwszego i zarazem ostatniego sprzętu, nie mam zamiaru się rozwijać, głownie będę robił z cukru. Interesują mnie głównie nalewki typu kawa, malibu o mocy 50% nie duże ilości do 5-10 L rocznie, jaki sprzęt byście mi polecili do 1000 zł .

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 09:55
autor: radius
My również witamy cię na forum ;)

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 13:27
autor: Airacobrator
Witamy, hmm jak dołożysz 230zlotych to u kol. ZYGMUNTA z destylatorymiedziane.pl Masz podstawową kolumnę terra wystarczy Ci w zupełności. https://allegro.pl/destylator-miedziany ... My1NPhphtV

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 16:13
autor: bananek63
Witamy Cię.
To roczne 5-10 litrów to pewnie na Twoje potrzeby ale pomyśl o reszcie rodziny i znajomych. Nie bądź samolub. Dobre wiadomości szybko się rozchodzą tak jak dobry trunek.
Nie chcesz dużo wydać a chcesz mieć dobry produkt to celuj w kolumnę rektyfikcyjną abratek. 1000zł to za mało.
Tutaj masz już dobrą trąbkę do grania: http://stalowkasklep.pl/kolumna-aabrate ... p-720.html
To jest przykład. Nie narzucam Ci konkretnego producenta. Czasami lepiej dorzucić parę stów i kupić coś raz a dobrze niż potem biadolić o rozbudowie.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 20:34
autor: Kamil.mar
No 1500 zł to dla mnie za dużo mimo wszystko... nie mam zamiaru wydawać tyle pieniędzy na pierwszy raz, może mi się nie spodobać czy coś i będę w plecy tyle pieniędzy, budżet 1000 zł to jest maks ile jestem w stanie wyłożyć.

Mod.
Zdania zaczynamy wielką literą.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: czwartek, 22 lis 2018, 23:10
autor: yacequ
Witamy na forum. Rzeczywiście, z racji planowanej ilości produkcji destylatu, Tobie nie będzie potrzebny drogi sprzęt. Do nauki i zabawy proponuję ten:
https://www.destylacja.com/pl/p/DESTYLATOR-MIKRO-6L/102,
lub 2 podobne tu:
http://winohobby.biz/pl/c/Destylatory-i-akcesoria/135
Popytaj Kolegów z forum zajmujących się produkcją sprzętu, z pewnością nie pozostawią Cię na lodzie.
Powodzenia

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 04:02
autor: PETER29
https://www.olx.pl/oferta/aabratek-kolu ... 6;promoted tutaj masz ofertę na swoją kieszeń. Kiedyś działał na tym forum ale...….. nie ważne.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 09:15
autor: yacequ
@PETER29, wszak @Kamil.mar szuka sprzętu do małej produkcji:
Kamil.mar pisze: nie duże ilości do 5-10 L rocznie
a nie takiego:
który zapewni potrzeby Kamila w JEDEN dzień, zaproponuj mu coś odpowiedniego i KOMPLETNEGO(!).

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 10:26
autor: Kamil.mar
@yacequ, jakaś opinie na temat tego sprzętu? Słyszałem, że z tych szybkowarów efekt nie jest zadowalający. Chciałbym poznać opinie kogoś kto używał podobnych urządzeń.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 10:41
autor: zlomnik
Ktoś kto nie umie odmienić słowa "pasjonat" przez przypadki, montuje niewykręcane zawory oraz nie zna się zupełnie na rektyfikacji nie powinien być polecany.
Napisz do forumowych konstruktorów albo napisz post w targowisku. Przedstaw budżet, założenia. Kogokolwiek nie wybierzesz, będziesz miał pewność, że nie wyrzucisz pieniędzy.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 11:38
autor: lewy87r
Również proponuję AD targowisko - sprzęty na zimne palce/parniki/szybkowary itp bym odradzał. Sam dość niedawno szukałem sprzętu dla Siebie...
Jeszcze używki są spoko w Twoim targecie.

Kamil.mar - skąd jesteś?(może w okolicy jest ktoś do kogo za małą opłatą możesz podjechać i wspólnie ugotować bądź ktoś ci wypożyczy sprzęt byś się zapoznał) - ja zaczynałem od sprzętu wypożyczonego był to Aabratek. A wcześniej jakieś inne przygody ale nie własne. Moje zapotrzebowanie też było 5-10litrów rocznie.
Na dobrą sprawę jak z kimś z forum się zgadasz to "wspólnie" możecie ugotować towaru przy jednej posiadówce tak by ci starczyło na "2lata".

Po jednym przebiegu na aabrateku mialem ~3litry spirytusu - które rozeszło się w tydzień (zawsze ktoś chce spróbować), po dosłownie 2-3miesiącach kupiłem własny sprzęt (1600zł) i moje zapotrzebowanie własne na alkohol to jakiś litr miesięcznie. Ale gdzie się nie pójdzie to warto coś ze sobą zabrać. I towar rozchodzi się błyskawicznie. Po roku produkcji już byłem w stanie rzucić się na robienie alko na wesele (rozdawanie butelek + stół wiejski) (własne wesele) gości trochę było, ja spędziłem pilnując termometrów baaardzo dużo czasu. Pobiłem rekord bimbru na weselu (właściciel sali tak to ocenił), jak sobię policzę, że tyle ile mi poszło własnego alko musiał bym zapłacić 22zł za butelkę to sprzęt mi się zwrócił i to nie raz.

Mogę jedynie przestrzec przed sprzętami z zimnymi palcami które w ulotce mówią o spirytusie...

Proponuję ci - dogadać się z kimś z forum i popróbować czego oczekujesz od aparatury- a może uda ci się za drobą opłatą wypożyczyć. W Łodzi znam 3 firmy które za 30zł dziennie/50weekend/70z płaszczem wodnym ci wypożyczą dobry sprzęt. Bo kupując jakiś parnik za 500zl to ugotujesz alkohol ale on nie będzie smaczny i "zdrowy"...
a kupując kolumne (~1600+) masz baaardzo duże spektrum działania i na pewno się nie zniechęcisz ze względu na jakość destylatu.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 11:55
autor: Airacobrator
Pędzenie cukrówki na małym potstillu do nalewek jest moim zdaniem bez sensu. 25 litrów nastawu będziesz pędził na 6L destylatorze cztery razy. Odbierzesz powiedzmy 6 litrów psoty* 50%, kolejne pędzenie znów dwa razy, bo nie wlejesz pełnych 6 litrów do potstilla. Po dodaniu nadmanganianu potasu, sody oczyszczonej czy KOH, jeszcze czeka Cię rektyfikacja do tych pożądanych do nalewek 70%. Mnie by takie pędzenie obrzydło, wolałbym kupić takiego taniego aabratka i pogonić całość metodą 2,5 i po tej samej liczbie gotowań (w liczbie sześciu) miałbym z trzech nastawów 25 litrowych około 10 litrów zacnego spirytusu do nalewek. A jeśli jeszcze w zestawie jest katalizator to aabratek w trybie potstilla na smakówki też da rady.

*- destylatu

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 12:56
autor: johnex
W twoim budżecie masz tutaj podstawowego aabratka.
Na początek trzeba by poprosić (zapewne za dopłatą) o ujednolicenie złączy keg-kolumna i kolumna-głowica. Powinny być takie same aby dowolnie konfigurować kolumnę. Jeżeli będziesz używał sporadycznie to mogą być najtańsze złącza kołnierzowe skręcane na śruby. Brakuje jeszcze katalizatora wypełnionego miedzą, ale to kolejny wydatek. Możesz go w przyszłości dokupić.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 13:23
autor: mirek-swirek
zlomnik pisze:Ktoś kto nie umie odmienić słowa "pasjonat" przez przypadki, montuje niewykręcane zawory oraz nie zna się zupełnie na rektyfikacji nie powinien być polecany.
Napisz do forumowych konstruktorów albo napisz post w targowisku. Przedstaw budżet, założenia. Kogokolwiek nie wybierzesz, będziesz miał pewność, że nie wyrzucisz pieniędzy.
To, ze ktoś nie umie odmieniać nie znaczy, ze nie umie spawac. Mam kolumne od tego producenta. Jest dobrze pospawana i mozna na niej destylowac/rektyfikowac. Ale...
Prawda jest tez taka, ze zaworek jest niedokładnie wykonany i cieknie, nie mozna go wymienic bez ciecia i gwintowania, chodzi zbyt luzno i jest malo precyzyjny.
Prawda jest tez taka, ze dolaczona do kolumny instrukcja nie zapewnia założonego rezultatu i prowadzac proces wg niej, nie otrzyma sie czystego spirytusu. Zawsze bedzie walil pogonem. Ale, prowadzac proces wg przepisow z tego forum, da sie ten czysty spirytus otrzymac, bez problemow.
Prawda jest tez taka, ze producent jest chetny do wspolpracy i uczciwy, ale kapryśny. Ma swoją wizje świata i nie przekona sie go, ze świat moze byc inny. Dlatego, nagle moze sie okazac, ze nie zrobi w kolumnie czegos, co akurat kloci sie z jego wizją. W moim przypadku, skonczylo sie na wizycie u Herbaty, zeby dospawac 2 sondy do pomiaru temperatury, bo z panem Pawlem nie szlo dojsc do konsensusu.
Ale kolumna jest porządna i dobrze zrobiona. Jednak wymaga zdecydowanje wiekszej wiedzy od operatora, niz to co napisane w instrukcji do niej .

Mod.
Następny, tak niechlujnie napisany post, pójdzie do poprawki.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 13:30
autor: zlomnik
Trochę to:
Ale kolumna jest porządna i dobrze zrobiona.
Kłóci się z tym:
mirek-swirek pisze: Prawda jest tez taka, ze zaworek jest niedokładnie wykonany i cieknie, nie mozna go wymienic bez ciecia i gwintowania, chodzi zbyt luzno i jest malo precyzyjny.
dolaczona do kolumny instrukcja nie zapewnia założonego rezultatu i prowadzac proces wg niej, nie otrzyma sie czystego spirytusu.
W moim przypadku, skonczylo sie na wizycie u Herbaty, zeby dospawac 2 sondy do pomiaru temperatury
Po co się użerać z jakimś półgłówkiem... Jkby ta kolumna jeszcze tańsza była. Ale ona jest w normalnej cenie i zrobiona nie tak, jak być powinna. Za te same pieniądze kupi coś, co nie będzie wymagało innej instrukcji i wizyt w warsztatach w całym powiecie żeby działało ok.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 14:01
autor: mirek-swirek
Oddzielam kolumnę od instrukcji. Dla mnie, to nie jest tożsame.
Konstrukcja głowicy Abratek, jest - przepraszam, że może ktoś się poczuje tym poruszony - prymitywna. Tu nie ma kosmicznych technologii i skomplikowanych kształtów.
Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać, żeby ją prawidłowo wykonać i zrobi to każdy, kto ma trochę pojęcia o obróbce metalu.
Co innego, umieć ją obsłużyć. Ktoś kto pisze instrukcje, musi mieć wiedze skończoną na dany temat. To jest jak ze śrubą. Każdy specjalista ślusarz, jak sie mu okresli materiał i wymiary, mając odpowiednie narzędzia, wykona prawidłową śrubę. Ale nie każdy ślusarz będzie umiał napisać instrukcję, mp z jakim momentem tę śrubę dokręcić, czy w jakiej temperaturze zachowa swoje parametry, a w jakiej będzie miała określone odchylenia.
I tu mamy podobny przypadek. Jest całkiem dobry spawacz, trochę gorszy ślusarz i kiepski znawca procesu rektyfikacji w jednym.
A co do zaworka, to da się z nim żyć...
I rzeczywiście, jak się doda wszystko, co trzeba mieć, żeby urządzenie od pana Pawła działało, cena wychodzi podobna jak u innych.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 14:13
autor: rozrywek
Kamil tyle osób ci doradza, a jeszcze się nie zorientowali że ty sam nie wiesz czego chcesz.
Określ się precyzyjniej.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 14:39
autor: wkg_1
Myślę, że chce czysty spirytus bez posmaków bimbrowych na nalewki - czyli Aabratek - bo dobry i tani: )

Nie wiem, czy dla 5L-10L spirytusu rocznie opłaca Ci się kupować sprzęt.
Na tanim sprzęcie koszt wytworzenia 1L _czystego_ destylatu przez kilka pierwszych gotowań wyjdzie może połowę taniej niż w sklepie :D
Ja na twoim miejscu skorzystałbym z rady kolegi @lewy87, postarał się wypożyczyć kolumnę, KEG 50L, zrobił ze 4 nastawy po 25L każdy z 7kg cukru inwertowanego, dobrych drożdży (np. Alkotec 48 Pure), przegotował je na dwa razy otrzymując surówkę, tą przegotował jeszcze raz i zobaczył jak Ci pójdzie. Może stwierdzisz, że gra nie warta świeczki ?

Ja tak zrobiłem i z 30kg _glukozy_ (cukier inwertowany da Ci podobna jakość) po 30h pracy otrzymałem za pierwszym razem 4 litry ambrozji : D (nauka kosztuje).
Glukoza 110, Drożdże 32, klar z 16, prąd z 50, woda pewnie z 10 PLN. Wiader, aerometrów i innych pierdółek nie liczę ... Ty bez bufora, OLM-a, wiedzy i praktyki, kolekcjonowania pogonów do późniejszego przerobu itd pewnie nie ukapiesz dużo więcej. Ale po tych 30 godzinach, 2 tygodniach doglądaniu nastawu i staraniach wierz mi - będziesz bogatszy o wiedzę i przede wszystkim będziesz już wiedział, czy chce Ci się w to bawić. Przez ten czas poczytasz o konstrukcji kolumn, będziesz w stanie bardziej precyzyjnie określić swoje potrzeby. A i optyka budżetu Ci się chyba zmieni jak stwierdzisz, że przez pół procesu z LM-a idą Ci przedgony a potem zaraz pogony : D

A na dobrym sprzęcie i przy wprawie z tych 30L glukozy powinienem dostać 10-12 L produktu. I kiedyś dostanę : )

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 15:16
autor: Kamil.mar
Powiedzcie mi Panowie, czy ten sprzęt jest wart http://psocimy.pl/index.php?id_product= ... nierdzewne. ??

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 15:28
autor: yacequ
Kamil, nie zastanawiaj się, @ lewy87 dobrze radzi, a @wkg_1 to potwierdza - WYPOŻYCZ sprzęt (Aabratek tylko), a na PW życzliwi pomogą. Kupisz, jak zrobisz kilka gonitw.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 19:22
autor: arkdom
Możesz sobie kupić 5 litrowy alembik za 5 stówek.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 19:42
autor: PETER29
Na reszcie idziesz w dobra stronę. Poproś o podział kolumny na katalizator i Czesc Ko, grzałki do zbiornika i masz minimum na którym przy odrobinie wprawy zrobisz całkiem dobry napitek.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 21:25
autor: Kamil.mar
U mnie w regionie nie ma możliwości wypożyczenia sprzętu;(

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: piątek, 23 lis 2018, 22:07
autor: yacequ
Kamil.mar pisze:czy ten sprzęt jest wart http://psocimy.pl/index.php?id_product= ... nierdzewne. ??
Z pewnością jest wart, tyle że jak żart - jednego tynfa, zapewne nie dla Ciebie - brakuje mu kilku rzeczy, bez których proces destylacji będzie utrudniony. Poza tym unikaj jak ognia ogrzewania gazowego, koszt porównywany, a bezpieczeństwo nieporównywalne !
I przestań rzeźbić po próżnicy, bo to droga na manowce ! Skontaktuj się z Guru @Akasem, On Cię oświeci i doradzi...

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: sobota, 24 lis 2018, 09:21
autor: johnex
@yacequ Gdzie w tym aabratku widzisz grzanie gazowe? Ja widzę grzałki 2x2000W.

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: sobota, 24 lis 2018, 09:28
autor: yacequ
johnex pisze:@yacequ Gdzie w tym aabratku widzisz grzanie gazowe? Ja widzę grzałki 2x2000W.
Cześć,
widzisz, tak się składa, że ja mam okulary jak denka butelek po piwie, Ty zaś ich nie nosisz (błąd!), cytat z ogłoszenia:
" bez ocieplenia na palniki gazowe (taborety gazowe dostępne w skiepie)
z grzałkami elektrycznymi 2x2kW w osłonie z okablowaniem,
z grzałkami elektrycznymi 2+1,5kW w osłonie z okablowaniem
."

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: sobota, 24 lis 2018, 09:34
autor: johnex
@yacequ W panelu bocznym masz konfigurator. Zestaw bez ocieplenia na gaz kosztuje 980 zł. Ten jest z kegiem 50l i grzałkami.
A okulary też noszę :)

Re: pierwszy i ostatni sprzęt

: sobota, 24 lis 2018, 10:41
autor: wkg_1
Termometr na głowicy i 10-ej półce + sprężynki pryzmatyczne i mamy 1375. Ideałem byłby OLM, tu jest opcjonalny OVM - trochę słabiej ; ( I OLM-a się później nie dołoży na tej niedzielonej kolumnie. Kolumna niedzielona więc wypełnienie może się ubijać. Nie ma też miedzi (katalizator) ale przy cukrówkach wiele osób jej nie używa wcale.
W sumie tak zupełnie budżetowo można zacząć od druciaków i LM, kiedyś ewentualnie dokupić wyjście OVM i chłodnicę. Ale termometr na 10-ej półce i w głowicy jest niezbędny.