Strona 1 z 2

Re: Czy pogony można pić?

: środa, 3 kwie 2013, 21:03
autor: rumcajs
A ja mam nie co inny sposób i inną miarkę, nie wiem czy dobry ale wydaje mi się że tak. Otóż wlewam 1,5 litra nastawu do czajnika, odlewam pierwsze 50 ml do zlewu, a do butelki dystylują 0,5 litra bimbru, następnie wylewam pogon do zlewu i te 0,5 litra do następnego pędzenia, odlewam znów jakieś 25-50 ml i pędzę do ok 0,3 litra i wtedy mam bimberek ok 50-60 % mocy. Pytanie czy taki sposób jest dobry? destylowałem pogony ale było to zwyczajnie nie dobre i słabe, wiec odpuściłem i wylewam zarówno pogony jak i przedgony.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 17:07
autor: wujo
Tak czytam i zastanawiam się czy aby te pierwsze 100 ml to nie za mało?
Ja z wsadu 25 litrów odlewałem pierwsze 500 ml a następnie uszykowałem sobie 10 szklaneczek i napełniałem je do połowy. Po tych 10 szklaneczkach podstawiałem słoik na gon główny a te 10 szklaneczek brałem na testy organoleptyczne i dopiero przy 6 szklance było :klaszcze: więc tamte pięć szklanek również out. W sumie odlałem ok 1000 ml przegonów. Gon główny zbierałem do ok 45%. Czy takie postępowanie jest dobre czy jest to marnotrawstwo? (W sensie z tymi przedgonami)

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 19:34
autor: Emiel Regis
Marnotrawstwo, ale jeśli nie rozpocząłeś należycie procesu i nie odbierasz w odpowiednim tempie przedgonów to być może trzeba było aż tyle odłożyć, coby nie zapaskudzić serca.
Gon główny zbierałem do ok 45%.
Czy Ty aby nie pomyliłeś działów?
Tutaj piszemy o rektyfikacji.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 20:46
autor: sliwowica
Rumcajs nie odbieramy przedgonu czy serca na jakieś miarki ale na "nos". We wsadach do kotła, które są różne(nastaw, zacier), będą różne ilości przedgonu.
Po co odbierasz cały pogon? skoro wylewasz go do zlewu? Nie prościej kończąc odbiór serca skończyć też proces?
Wujo, Rumcajs odlewa setkę ale z półtora litra, Ty z 25l odlewasz 1000ml czyli on i tak odlewa o wiele więcej. Nie porównuj ilości odlewanego przedgonu bo kotły i wsady są innej wielkości.
Emiel czy Ty aby nie pomyliłeś działów?
U mnie jest destylacja i rektyfikacja, poddział:dzielenie frakcji podczas destylacji więc o destylacji też piszemy, w tym temacie też o tym było.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 00:08
autor: wujo
Emiel Regis pisze: jeśli nie rozpocząłeś należycie procesu i nie odbierasz w odpowiednim tempie przedgonów
Mógłbyś rozwinąć to należycie rozpoczęcie procesu?
Szczerze to zaciekawiło mnie to strasznie.
Pozdrawiam :)

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 00:24
autor: Emiel Regis
Nie ma tu nic do wyjaśniania, pomyślałem że masz problem przy rektyfikacji, a Ty pisałeś o destylacji prostej (edit dzień później; dżizas, ale namieszałem :odlot: ).
Też kiedyś odbierałem bardzo dużo na początku, sporo zresztą przez to tracąc.
Nie wiem jak odbierasz te przedgony, ale kluczowa jest tu rola grzania.
Trzeba to robić na min. mocy, tak aby za jej pomocą uzyskać odbiór kropelkowy (1-2 krople/sek). Po odłożeniu pierwszych 200ml dziel urobek na małe części.
Każdą z nich sprawdzaj w ten sposób, że rozcieńczaj z wodą 1;5, wstrząśnij, chwilę odczekaj i wąchaj.
Zejście z sercem do 45% wydaje mi się zbyt niskie, ale to już kwestia gustu.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 09:06
autor: wujo
Emiel Regis pisze: Trzeba to robić na min. mocy, tak aby za jej pomocą uzyskać odbiór kropelkowy (1-2 krople/sek). Po odłożeniu pierwszych 200ml dziel urobek na małe części.
Każdą z nich sprawdzaj w ten sposób, że rozcieńczaj z wodą 1;5, wstrząśnij, chwilę odczekaj i wąchaj.
Tak teraz będę robił, dziękuje za radę :poklon;
Emiel Regis pisze:Zejście z sercem do 45% wydaje mi się zbyt niskie, ale to już kwestia gustu.
Następnym razem zakończę przy 50% :)

Pozdrawiam

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 18:04
autor: Psotnik84
Witam wszystkich. Mocno odświeżę temat :D
Po destylacji owocówek zbierałem pogon z drugiego gonienia od 40% do 0. I uzbierało mi się 23L. Odbierałem na zbiornik+katalizator+głowica.
Postanowiłem to przegonić na 97% na pełnej kolumnie , metodą 2,5. Więc stabilizacja, odbiór przedgonów, wyłączenie maszyny i rozrobienie do 18%( pogony miały razem 30%). Ponowny start i rektyfikacja do 96⁰ w zbiorniku. Potem odbiór pogonów do 98,5⁰ do kolejnego procesu. Ale po ostygnięciu tego pogonu doznałem szoku :o.
Pogon ma 60% i wspaniały aromat mieszanych owoców. I moje pytanie, co z tym zrobić? :scratch: Czy mogę przeznaczyć go na nalewki? Albo rozrobić do 40% na wódeczkę?
Co o tym myślicie? Co wy robicie?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:29
autor: wingrul
Zastanawiam się czy dobrze czytam...
Pogony z wcześniejszych pogonów mają wspaniały aromat?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:30
autor: psotamt
Po pierwsze primo: dlaczego taki piękny surowiec na 2.5? Toż to zbrodnia.
Po drugie primo: skoro już tak zrobiłeś to masz spirytus i te pogony z którymi nie wiesz co zrobić. Ja bym zrobił jedną flaszkę na 40% i poczekał z miesiąc lub trochę dłużej i smakowanie. Resztę zamknij szczelnie i niech czeka. Jakby ta jedna flaszka była kiepska (w co wątpię), to resztę na francuskie wiórki i niech postoi parę miesięcy, do pół roku. Rozcieńcz to i powinno być dobre, bo w moim odczuciu to już nie pogony, a czysty alkohol z wodą odwarową.

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:34
autor: Góral bagienny
:witam: Mnie zastanawia jedno :scratch: po co magazynowałeś pogony :shock:
U mnie wszystkie pogony idą do kolejnego gotowania.
Pogony z zbóż idą do zboża, pogony z owoców do owoców.
Nie ma znaczenia jaki to rodzaj zboża czy owoców.

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:35
autor: Psotnik84
wingrul pisze:Zastanawiam się czy dobrze czytam...
Pogony z wcześniejszych pogonów mają wspaniały aromat?
Dokładnie tak jak czytasz. I to puszczone na kolumnie zasypanej po brzegi sprężynkami. Też byłem w szoku
@Góral bagienny - bo to koniec owoców na ten rok a potrzebowałem spirytus żeby zalać 7 słoi pigwy. Więc stwierdziłem że zrobię rektyfikat z pogonów.

@Psotamt- tak też zrobię :ok:

Czyli rozumiem że wy dajecie pogony z odpędu do kolejnego nastawu?
A pogony z surówki?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:42
autor: Góral bagienny
No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:49
autor: Psotnik84
Góral bagienny pisze:No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:
Ale to były pogony z grzania na gotowo, i nie miałem już tego surowca więcej. Więc do czego miałem go dodać? Trzymać do przyszłego roku?

Re: Czy pogony można pić?

: środa, 19 paź 2022, 23:21
autor: Mrooq
A jednak są na tym forum, potencjalne tematy dla wiadomości regionalnych z nagłówkiem "Czym grozi picie (ch....go) bimbru"

Wydawało mi się że na tym forum jest poszukiwana droga do ideału alkoholu domowego. Dla jednego będzie to czyściutki spirytus z kolumny, dla drugiego jakiś destylat z owoców a dla trzeciego coś że zborza.

Wyglada na to że trzeba by jeszcze otworzyć osobny dział dla pogonów. Wychodzi na to że znalazło by się kilka osób chętnych.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 00:04
autor: jakis1234
Mroog, coś nie bardzo rozumiem, o czym piszesz.
Co wspólnego ma ta wypowiedź z poprzednimi postami dotyczącymi pogonów z owoców?
I co to jest "coś że zborza"?

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 00:44
autor: Mrooq
Przeczytałem cały temat a nie tylko ostatnie posty i stąd taki komentarz :)
Wiem że przy destylacji i owocach duża część pogonów nadaje ciekawe smaki i aromaty.
A co do "zborza" za cholere nie wiem czemu mój telefon uparcie mi wrzuca to zamiast zboża.
To już któryś raz, i jak wyśle na szybko i nie sprawdzę na podglądzie to tak wyskakuje.
Za co przepraszam czytających bo wiem jak w oczy razi.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 01:35
autor: wawaldek11
Tytuł trochę mylący może być :)
Ale ja "piję" przedgony i pogony :mrgreen: Bo zbieram późne przedgony i pogony, które destyluję/rektyfikuję uzyskując ciekawe trunki. Zależnie od surowca. Owoce najlepsze :ok:

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 05:01
autor: lesgo58
Psotnik84 pisze:
Góral bagienny pisze:No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:
Ale to były pogony z grzania na gotowo, i nie miałem już tego surowca więcej. Więc do czego miałem go dodać? Trzymać do przyszłego roku?
@Psotnik84
Bardzo dobrze zrobiłeś. Otrzymałeś tzw. "spirytus pogonowy"., który z pogonami ma tyle wspólnego co spirytus otrzymany w normalnym procesie z nastawem z którego był zrobiony.
Po prostu - zamiast wyrzucać tzw. śmieciw postaci pogonów - Ty je przerobiłeś odzyskując sporo dobrego alkoholu. Bo na taki myk pozwala nam nasz sprzęt i cierpliwość operatora. W dodatku z bonusem w postaci akceptowalnych aromatów.
Tym postem pokazałeś, ile dobrego alkoholu tracą ludzie wylewając przedgony i pogony.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 16:39
autor: Psotnik84
Mrooq pisze: Wydawało mi się że na tym forum jest poszukiwana droga do ideału alkoholu domowego.
Widzisz drogi kolego, chodzi też o to żeby było jak najmniej strat. Żeby wyciągnąć i wykorzystać jak najwięcej dobroci z naszych nastawów i zacierów :pije: :ok:

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 22 paź 2022, 18:58
autor: ollo
Ja to kiedyś postanowiłem rektyfikować przedgony rektyfikacyjne których mi się sporo nazbierało.
Na papierze wykonałem obliczenia ,,totalny syf - syf = mocna rzecz''
Rektyfikowałem te przedgony odciągając z tych przedgonów kolejne przedgony w znacznie większej ilości niż w normalnym trybie. Efekt - gówno nie nadające się do picia. Gdybym to przeleciał węglem to może trochę by się poprawiło...poszedłem jednak mocniej...Zrobiłem na tym trunku nalewkę z czarnej oraz czerwonej porzeczki.
Pół roku i się rozpuszczalnik przegryzł zniewalającą nutą smakową owoców.
Wypiliśmy to z Żonką ale zrobiłem to pierwszy i ostatni raz.
Kiedyś też rektyfikowałem pogony porektyfikacyjne. Dziwnych smako-zapachów nie sposób było usunąć nawet węglem.
Przeklęte aromaty usunęły dopiero owoce, nie pamiętam jakie ale ponownie - nalewka na tym gównie- zyskała urok --- dla tych co nie wiedzieli na czym to jest robione oczywiście.
Jakbym raz nie przerektyfikował porektyfikacyjnych przedgonów i pogonów to pewnie do końca życia plułbym sobie w brodę....jakie to mnie doświadczenie ominęło...

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 22 paź 2022, 19:03
autor: ollo
Aaaa... i przedgony były z cukru. Nie tam jakiej metanole czy inny czort....

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 22 paź 2022, 19:37
autor: Doody
Każdy przedgon zawiera jakieś 80% czystego etanolu i zawsze jest on do odzyskania. Smak spirytusu z przedgonów to kwestia ile odbierzemy przedgonów z przedgonów. Ja jak uzbieram około 10l przedgonów, przeprowadzam rektyfikację z bardzo długą stabilizacją i odbiorem około 1,5 przedgonu. Pierwszy zrzut jeziorka ma kolor żółtawy i pachnie jak mieszanina acetonu i paliwa rakietowego ;) Resztę rektyfikuję ponownie I mam około 7,5l czystego produktu.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 22 paź 2022, 20:08
autor: ollo
Ja z 5-7 l. przedgonów odebrałem ok 1l.przedgonów. Lm/ovm Thor. Stabilizację robiłem pół godz. Średnio smakowo to wyszło. Jak nazbieram to zrobię długą stabil. i odbiorę sporo przodów...zobaczymy co wyjdzie...Nie wiedziałem co robić z tymi przodami to poszły na rozpalenie liści i ściętych krzaków no i do grilla...no i pojemniki fermentacyjne nimi przemywam.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 23 paź 2022, 11:04
autor: lesgo58
Tzw. "śmieci" to nie straszna rzecz. I gwarantuję, że przy zdroworozsądkowym podejściu do rektyfikacji otrzyma się bardzo dobry produkt.
Pisząc zdroworozsądkowy mam na myśli modyfikację mentalności w sposobie prowadzenia procesu.
Rektyfikując "śmieci" musimy mieć świadomość, że to nie jest zwykły nastaw. Mamy do czynienia z dużym zagęszczeniem przedgonów i/lub pogonów. Dlatego musimy lekko zmodyfikować sposób w jaki normalnie prowadzimy proces.
Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę, że mamy do czynienia z wsadem i dużym stężeniu przedgonów lub/i pogonów.
A co za tym idzie - musimy odebrać ich więcej. Ile? To zależy od stopnia stężenia przedgonów. A także od źródła z którego pochodzą. Z owocówek mamy ich zazwyczaj więcej.
Dobrym sposobem na dokładne oczyszczenia wsadu jest aby w trakcie stabilizacji i odbioru przedgonów pracować na małej mocy. Sam odbiór prowadzić zrzutami w interwałach czasowych rzędu 10-15 minut. To trzeba dobrać doświadczalnie. W każdym bądź razie zrzuty są bardziej efektywne od tradycyjnego odbioru kropelkowego. Zwłaszcza przy małym jeziorku. Z dużym już jest problem.
Ideałem zaś byłby odbiór przedgonu w sposób ciągły używając do tego odpowietrzenie w głowicy. Sposób wielokrotnie opisywany przez kol @Szlumf.
Ten odbiór z odpowiednim dopasowaniem mocy jest chyba najbardziej efektywny. Niezależnie od wielkości jeziorka jak i typu głowicy.
Zaczynamy stabilizację i odbiór na bardzo małej mocy.
Acha - zaletą tego sposobu jest to że nie musimy stabilizować w sposób tradycyjny. Poświęcając temu etapowi ekstra czas.
Tak jak wspomniałem zaczynamy na małej mocy - zaledwie takiej przy której będzie tylko kapać. Gdy kapanie zmniejszy prędkość zwiększamy moc np. o 50W. Znowuż zacznie lecieć/kapać. Prędkość kapania dopasowujemy doświadczalnie.
I właśnie praca na małej mocy powoduje to, że w trakcie odbioru przedgonów jednocześnie stabilizuje nam się cały układ.
Czynności te powtarzamy aż do skutku. Czyli aż z ujścia z którego odbieramy przedgon zacznie lecieć spirytus.
Ostrzegam - ten sposób wymaga jednak dużej cierpliwości.
W międzyczasie możemy też sprawdzać co leci z obniżonego odbioru. Oczywiście Ci co mają go w zestawie.
Bo może się okazać, że górą leci ciągle śmierdzące a z obniżonego odbioru leci już akceptowalne.
Ci co mają odbiór tylko w głowicy muszą zdać się na cierpliwość i odbierać przedgony aż do skutku.
Ot cała tajemnica wiary... :D