Strona 1 z 2

Czy pogony można pić?

: czwartek, 12 maja 2011, 01:11
autor: bestia
Witam. Jestem dość mało doświadczonym bimbrownikiem. Po destylacji zostaje mi słoiczek pogonu. Na logikę wydaje mi się że to rozcieńczony bimber wodą destylowaną. Pogon oddzielam na smak, jak alkohol smakowo ma poniżej 40%. Często szkoda mi ruszać pieczołowicie zrobionych likierów i robię sobie drinki z pogonu. Jest smaczny. Czy zagraża on zdrowiu?

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 12 maja 2011, 23:17
autor: pokrec
Zależy, co uważasz za pogon. Bo ja raz pogon otrzymałem przy rektyfikacji na kolumnie. Wierz mi, nie dałbyś rady tego wypić. Ja tak dla testu wziąłem to do ust... i natychmiast wyplułem.
Generalnie pogony to alkohole wyższe, estry, jakieś amylowe syfy i takie tam przyjemności dla wątroby i nerek. Generalnie fuzle. One nie są obojętne dla zdrowia.
Jednak przy psoceniu na alembiku pogony ciężko oddzielić, bo "idą" cały czas w głównej masie i w czasie psocenia po prostu spada stężenie alkoholu w psocie. To wszystko.

Re: Czy pogony można pić?

: piątek, 13 maja 2011, 17:00
autor: bwie
bestia policz sobie kolego ile kosztuje Cię pieczołowicie zrobiony likier a ile mogą kosztować Cię nowe nerki, wątroba itd. itp. (zwłaszcza przy naszej fajnej służbie zdrowia i jeszcze fajniejszym NFZecie)

p.s. nie wiem jak wygląda (smakuje) pogon na potstilu, ale pogonu z kolumny to chyba byś nie wypił, ja kiedyś się za mocno sztachnąłem tym specyfikiem i przez najbliższe 20 minut miałem odruch :womit:

Re: Czy pogony można pić?

: piątek, 13 maja 2011, 19:57
autor: Juliusz
Jest ogólnie przyjęta zasada, że (pomijając pierwsze krople z aparatu - to są trucizny) przedgony i pogony oddziela się i zatrzymuje do następnej destylacji. Nie zakładam, że destylujesz tylko raz (na pot still).

Te wczesne i bardzo późne odbiory (przedgon/pogon) zawierają nasz etanol. Te trzeba oszczędzać i dodawać do każdej pierwszej destylacji nastawu. Chodzi o to aby nie tracić etanolu.

Pijąc przedgony lub późne pogony narażasz się na drastyczne traktowanie wątroby. Pamiętaj Ona jest Twoim przyjacielem. Jak Ją nadużyjesz to Ona Ciebie znienawidzi i nawet może Ci zmarszczeć.

J

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 14 maja 2011, 13:18
autor: bestia
Dziękuję za dobre rady. Będę ponownie destylował mój pogon. Moja aparatura składa się z garka, dwóch słoików na syfy i długiej wężownicy miedzianej umieszczonej w wiadrze z wodą. Przedgonu nie piłem . Zbieram do osobnego słoika.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 15 maja 2011, 00:56
autor: rozrywek
Pogon jedno a przedgon drugie. Pytanie po co zbierasz przedgony? uważaj!!! To cię może kosztować wiele....... nie bądź pazerny, wylewaj świństwo do kibla, eliminujesz możliwość pomyłki.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 15 maja 2011, 04:33
autor: Juliusz
Przedgon - pogon.

W czasie każdej fermentacji (wino, piwo, cukrówka) w nastawach powstają setki substancji - głównie oczywiście etanol.

Substancje te parują w różnych temperaturach. Z dużym przybliżeniem:

Przedgony (3% - rozpuszczalnik)
68C-72C paskudne aldehydy, metanol, kwasy organiczne, estry (niska temperatura wrzenia)

Główny gon (72% - cel destylacji)
72C-78C głównie alkohol spożywczy

Pogony (25% - do ponownej destylacji)
78,5C-90C estry, aldehydy (wysoka temperatura wrzenia)

Nagrzewając nastaw do destylacji temperatura wzrasta stopniowo i z chłodnicy wyciekają różne płyny (dobrze, że można je dzielić - jak wyżej).

Przedgony ponieważ są bardzo skondensowane (~3% odbioru) zawierają wysoki procent substancji toksycznych dla naszego organizmu. Wątroba czy nerki radzą sobie jakoś z tymi toksynami ale tylko dla tego, że jest ich ciągle znikoma ilość. Jaki one mają aktualny, prawdziwy, długoterminowy wpływ na nasz organizm nie jest w zasadzie wiadome. Stąd zasada wylewania przedgonów lub używania jako rozpuszczalnik.

Pogony nie są zdrowsze jest ich około 25% całości destylatu. Nie wylewamy ich ponieważ jest w nich duży procent etanolu, jest tam jednak dużo zanieczyszczeń i dla tego pogony (jako odruch oszczędności) dodaje się do następnej destylacji - w prostej aparaturze destylujemy zawsze dwa razy. Dodam, że co 4-5 takich (drugich) destylacji z dodatkiem pogonów, dla zdrowia pogony z tej ostatniej (4tej - 5-tej) są wylewane do zlewu jako bezużyteczne paskudztwa - wzrasta w nich koncentracja toksyn.

J

Re: Czy pogony można pić?

: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:13
autor: bestia
Pogon jedno a przedgon drugie. Pytanie po co zbierasz przedgony? uważaj!!! To cię może kosztować wiele....... nie bądź pazerny, wylewaj świństwo do kibla, eliminujesz możliwość pomyłki.
Pogonu nie wylewam. Nie pomylę się bo oznakowuję go trupią czachą. Przydaje mi się spirytus nie spożywczy w moich pracach w moim laboratorium. Przechowuję go w szklanych buteleczkach po kroplówkach dla koni.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 30 lip 2011, 17:25
autor: afrowawa
Juliusz pisze: Przedgony (3% - rozpuszczalnik)
68C-72C paskudne aldehydy, metanol, kwasy organiczne, estry (niska temperatura wrzenia)

Główny gon (72% - cel destylacji)
72C-78C głównie alkohol spożywczy

Pogony (25% - do ponownej destylacji)
78,5C-90C estry, aldehydy (wysoka temperatura wrzenia)
Ale to się chyba tyczy destylacji na refluxie? Bo jak ja destylowałem na pot stillu (nie dzieliłem na frakcje, po prostu cały towar destylowałem 3 razy) to pobierałem wszystko od 78 do 98, jedynie przy 3 destylacji wylałem do kibla to co poleciało pow. 96 jako pogon... Główny gon od 72? U mnie to co leciało przed 78-80 waliło tak naftą, że mozna było :womit: Nic nie kumam już...

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 30 lip 2011, 17:47
autor: lucas070707
To są temperatury parowania danych substancji a nie całego roztworu. A to duża różnica.
Na dobrej kolumnie jesteśmy w stanie to w dużym stopniu rozdzielić a na pot-stillu wszystko leci, tylko w różnym stężeniu w danym momencie destylacji.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 31 lip 2011, 08:21
autor: radius
@afrowawa, rzeczywiście to co napisali poprzednicy odnosi się do temperatur odnotowywanych na kolumnie destylacyjnej. Destylując na pot stillu musisz zapomnieć o dzieleniu frakcji obserwując wskazania termometru. Ten wskaże ci tylko ile jeszcze alkoholu pozostało w nastawie. Przy tej metodzie destylacji po prostu odlej pierwsze, najbardziej śmierdzące 100ml (przedgon), następnie zbieraj wszystko co ma większą moc niż 50% (twój gon właściwy) a wszystko co słabsze (możesz ciągnąć nawet do 5%) zbieraj do ponownego przerobu jako pogon.
Tak więc nie kieruj się wskazaniami termometru tylko alkoholomierza i swojego nosa i podniebienia, a jak dorobisz się kolumny to gwarantuję, że będziesz kumał o co chodzi z obserwacją wskazań termometru na niej.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 sie 2011, 11:42
autor: afrowawa
Przy ostatnim pędzeniu (moim 1) destylowałem zacier 3 razy, tzn. po pierwszej destylacji odlałem pierwszą 50 i wlałem potem do destylatora wszystko od 80 d0 96, tak samo na 3 destylacje wlałem wszystko poza ślepotką, czyli generalnie zrobiłem to z deka bez sensu i lepiej destylować 2 razy odlewając ślepote i pogony? :ugeek:

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 sie 2011, 12:36
autor: radius
Jeszcze raz :!:
Przy pierwszej destylacji odlej pierwszą setkę (przedgon), następnie zbieraj wszystko co mocniejsze niż 50%, a resztę też zbieraj tylko do osobnego naczynia (pogon).
Przy drugiej destylacji rozcieńcz to co zebrałeś mocniejsze niż 50% w stosunku pół na pół z wodą i destyluj. Nie dodawaj pogonów :!:
Nie odlewając już tej przysłowiowej "setki", zbieraj wszystko co mocniejsze niż 50%, a resztę znowu do osobnego naczynia jako pogon.
I tak sobie zbieraj te pogony z każdej destylacji kolejnego nastawu, a jak ci się uzbiera kilka (kilkanaście) litrów, przedestyluj je dwukrotnie i odzyskasz z nich trochę dobrego alkoholu (po oczyszczeniu węglem).
Prościej już się nie da ;)
Pozdrawiam

Re: Czy pogony można pić?

: poniedziałek, 8 sie 2011, 00:25
autor: afrowawa
Aha, czyli pierwszą 50/100 odlewać tylko przy pierwszej destylacji, a przy drugiej można sobie odpuścić? :)

Re: Czy pogony można pić?

: poniedziałek, 8 sie 2011, 07:41
autor: radius
przy drugiej można sobie odpuścić?
No i sam odpowiedziałeś sobie na pytanie.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 13 paź 2011, 23:14
autor: cognac
Małe pytanko,czy wylewanie przedgonów i pogonów,w takiej czy siakiej ilości, dotyczy także nastawów z czystego wina własnej produkcji?

Re: Czy pogony można pić?

: piątek, 14 paź 2011, 10:03
autor: Calyx
cognac pisze:Małe pytanko,czy wylewanie przedgonów i pogonów,w takiej czy siakiej ilości, dotyczy także nastawów z czystego wina własnej produkcji?
Pogony i przedgony występują zawsze w zacierach, nastawach
i czystych winach własnej produkcji. Oddzielać!

Pozdrawiam Calyx

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 27 paź 2011, 08:29
autor: Brzydal
W tych kupnych też są. ;)

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 27 paź 2011, 08:54
autor: Agneskate
Stąd destylują po 6 razy. ;)

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 27 paź 2011, 11:03
autor: Calyx
Brzydal pisze:W tych kupnych też są. ;)
W "tych" kupnych jest najwięcej ;)
a nawet w śliwkowym, kupionym od sąsiada były.

Pozdrawiam :) Calyx

Re: Czy pogony można pić?

: środa, 3 kwie 2013, 21:03
autor: rumcajs
A ja mam nie co inny sposób i inną miarkę, nie wiem czy dobry ale wydaje mi się że tak. Otóż wlewam 1,5 litra nastawu do czajnika, odlewam pierwsze 50 ml do zlewu, a do butelki dystylują 0,5 litra bimbru, następnie wylewam pogon do zlewu i te 0,5 litra do następnego pędzenia, odlewam znów jakieś 25-50 ml i pędzę do ok 0,3 litra i wtedy mam bimberek ok 50-60 % mocy. Pytanie czy taki sposób jest dobry? destylowałem pogony ale było to zwyczajnie nie dobre i słabe, wiec odpuściłem i wylewam zarówno pogony jak i przedgony.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 17:07
autor: wujo
Tak czytam i zastanawiam się czy aby te pierwsze 100 ml to nie za mało?
Ja z wsadu 25 litrów odlewałem pierwsze 500 ml a następnie uszykowałem sobie 10 szklaneczek i napełniałem je do połowy. Po tych 10 szklaneczkach podstawiałem słoik na gon główny a te 10 szklaneczek brałem na testy organoleptyczne i dopiero przy 6 szklance było :klaszcze: więc tamte pięć szklanek również out. W sumie odlałem ok 1000 ml przegonów. Gon główny zbierałem do ok 45%. Czy takie postępowanie jest dobre czy jest to marnotrawstwo? (W sensie z tymi przedgonami)

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 19:34
autor: Emiel Regis
Marnotrawstwo, ale jeśli nie rozpocząłeś należycie procesu i nie odbierasz w odpowiednim tempie przedgonów to być może trzeba było aż tyle odłożyć, coby nie zapaskudzić serca.
Gon główny zbierałem do ok 45%.
Czy Ty aby nie pomyliłeś działów?
Tutaj piszemy o rektyfikacji.

Re: Czy pogony można pić?

: sobota, 6 kwie 2013, 20:46
autor: sliwowica
Rumcajs nie odbieramy przedgonu czy serca na jakieś miarki ale na "nos". We wsadach do kotła, które są różne(nastaw, zacier), będą różne ilości przedgonu.
Po co odbierasz cały pogon? skoro wylewasz go do zlewu? Nie prościej kończąc odbiór serca skończyć też proces?
Wujo, Rumcajs odlewa setkę ale z półtora litra, Ty z 25l odlewasz 1000ml czyli on i tak odlewa o wiele więcej. Nie porównuj ilości odlewanego przedgonu bo kotły i wsady są innej wielkości.
Emiel czy Ty aby nie pomyliłeś działów?
U mnie jest destylacja i rektyfikacja, poddział:dzielenie frakcji podczas destylacji więc o destylacji też piszemy, w tym temacie też o tym było.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 00:08
autor: wujo
Emiel Regis pisze: jeśli nie rozpocząłeś należycie procesu i nie odbierasz w odpowiednim tempie przedgonów
Mógłbyś rozwinąć to należycie rozpoczęcie procesu?
Szczerze to zaciekawiło mnie to strasznie.
Pozdrawiam :)

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 00:24
autor: Emiel Regis
Nie ma tu nic do wyjaśniania, pomyślałem że masz problem przy rektyfikacji, a Ty pisałeś o destylacji prostej (edit dzień później; dżizas, ale namieszałem :odlot: ).
Też kiedyś odbierałem bardzo dużo na początku, sporo zresztą przez to tracąc.
Nie wiem jak odbierasz te przedgony, ale kluczowa jest tu rola grzania.
Trzeba to robić na min. mocy, tak aby za jej pomocą uzyskać odbiór kropelkowy (1-2 krople/sek). Po odłożeniu pierwszych 200ml dziel urobek na małe części.
Każdą z nich sprawdzaj w ten sposób, że rozcieńczaj z wodą 1;5, wstrząśnij, chwilę odczekaj i wąchaj.
Zejście z sercem do 45% wydaje mi się zbyt niskie, ale to już kwestia gustu.

Re: Czy pogony można pić?

: niedziela, 7 kwie 2013, 09:06
autor: wujo
Emiel Regis pisze: Trzeba to robić na min. mocy, tak aby za jej pomocą uzyskać odbiór kropelkowy (1-2 krople/sek). Po odłożeniu pierwszych 200ml dziel urobek na małe części.
Każdą z nich sprawdzaj w ten sposób, że rozcieńczaj z wodą 1;5, wstrząśnij, chwilę odczekaj i wąchaj.
Tak teraz będę robił, dziękuje za radę :poklon;
Emiel Regis pisze:Zejście z sercem do 45% wydaje mi się zbyt niskie, ale to już kwestia gustu.
Następnym razem zakończę przy 50% :)

Pozdrawiam

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 18:04
autor: Psotnik84
Witam wszystkich. Mocno odświeżę temat :D
Po destylacji owocówek zbierałem pogon z drugiego gonienia od 40% do 0. I uzbierało mi się 23L. Odbierałem na zbiornik+katalizator+głowica.
Postanowiłem to przegonić na 97% na pełnej kolumnie , metodą 2,5. Więc stabilizacja, odbiór przedgonów, wyłączenie maszyny i rozrobienie do 18%( pogony miały razem 30%). Ponowny start i rektyfikacja do 96⁰ w zbiorniku. Potem odbiór pogonów do 98,5⁰ do kolejnego procesu. Ale po ostygnięciu tego pogonu doznałem szoku :o.
Pogon ma 60% i wspaniały aromat mieszanych owoców. I moje pytanie, co z tym zrobić? :scratch: Czy mogę przeznaczyć go na nalewki? Albo rozrobić do 40% na wódeczkę?
Co o tym myślicie? Co wy robicie?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:29
autor: wingrul
Zastanawiam się czy dobrze czytam...
Pogony z wcześniejszych pogonów mają wspaniały aromat?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:30
autor: psotamt
Po pierwsze primo: dlaczego taki piękny surowiec na 2.5? Toż to zbrodnia.
Po drugie primo: skoro już tak zrobiłeś to masz spirytus i te pogony z którymi nie wiesz co zrobić. Ja bym zrobił jedną flaszkę na 40% i poczekał z miesiąc lub trochę dłużej i smakowanie. Resztę zamknij szczelnie i niech czeka. Jakby ta jedna flaszka była kiepska (w co wątpię), to resztę na francuskie wiórki i niech postoi parę miesięcy, do pół roku. Rozcieńcz to i powinno być dobre, bo w moim odczuciu to już nie pogony, a czysty alkohol z wodą odwarową.

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:34
autor: Góral bagienny
:witam: Mnie zastanawia jedno :scratch: po co magazynowałeś pogony :shock:
U mnie wszystkie pogony idą do kolejnego gotowania.
Pogony z zbóż idą do zboża, pogony z owoców do owoców.
Nie ma znaczenia jaki to rodzaj zboża czy owoców.

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:35
autor: Psotnik84
wingrul pisze:Zastanawiam się czy dobrze czytam...
Pogony z wcześniejszych pogonów mają wspaniały aromat?
Dokładnie tak jak czytasz. I to puszczone na kolumnie zasypanej po brzegi sprężynkami. Też byłem w szoku
@Góral bagienny - bo to koniec owoców na ten rok a potrzebowałem spirytus żeby zalać 7 słoi pigwy. Więc stwierdziłem że zrobię rektyfikat z pogonów.

@Psotamt- tak też zrobię :ok:

Czyli rozumiem że wy dajecie pogony z odpędu do kolejnego nastawu?
A pogony z surówki?

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:42
autor: Góral bagienny
No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:

Re: Czy pogony można pić?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:49
autor: Psotnik84
Góral bagienny pisze:No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:
Ale to były pogony z grzania na gotowo, i nie miałem już tego surowca więcej. Więc do czego miałem go dodać? Trzymać do przyszłego roku?

Re: Czy pogony można pić?

: środa, 19 paź 2022, 23:21
autor: Mrooq
A jednak są na tym forum, potencjalne tematy dla wiadomości regionalnych z nagłówkiem "Czym grozi picie (ch....go) bimbru"

Wydawało mi się że na tym forum jest poszukiwana droga do ideału alkoholu domowego. Dla jednego będzie to czyściutki spirytus z kolumny, dla drugiego jakiś destylat z owoców a dla trzeciego coś że zborza.

Wyglada na to że trzeba by jeszcze otworzyć osobny dział dla pogonów. Wychodzi na to że znalazło by się kilka osób chętnych.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 00:04
autor: jakis1234
Mroog, coś nie bardzo rozumiem, o czym piszesz.
Co wspólnego ma ta wypowiedź z poprzednimi postami dotyczącymi pogonów z owoców?
I co to jest "coś że zborza"?

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 00:44
autor: Mrooq
Przeczytałem cały temat a nie tylko ostatnie posty i stąd taki komentarz :)
Wiem że przy destylacji i owocach duża część pogonów nadaje ciekawe smaki i aromaty.
A co do "zborza" za cholere nie wiem czemu mój telefon uparcie mi wrzuca to zamiast zboża.
To już któryś raz, i jak wyśle na szybko i nie sprawdzę na podglądzie to tak wyskakuje.
Za co przepraszam czytających bo wiem jak w oczy razi.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 01:35
autor: wawaldek11
Tytuł trochę mylący może być :)
Ale ja "piję" przedgony i pogony :mrgreen: Bo zbieram późne przedgony i pogony, które destyluję/rektyfikuję uzyskując ciekawe trunki. Zależnie od surowca. Owoce najlepsze :ok:

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 05:01
autor: lesgo58
Psotnik84 pisze:
Góral bagienny pisze:No teraz pomyśl ile aromatów straciłeś nie dolewając pogonów do kolejnego gotowania :angry:
Ale to były pogony z grzania na gotowo, i nie miałem już tego surowca więcej. Więc do czego miałem go dodać? Trzymać do przyszłego roku?
@Psotnik84
Bardzo dobrze zrobiłeś. Otrzymałeś tzw. "spirytus pogonowy"., który z pogonami ma tyle wspólnego co spirytus otrzymany w normalnym procesie z nastawem z którego był zrobiony.
Po prostu - zamiast wyrzucać tzw. śmieciw postaci pogonów - Ty je przerobiłeś odzyskując sporo dobrego alkoholu. Bo na taki myk pozwala nam nasz sprzęt i cierpliwość operatora. W dodatku z bonusem w postaci akceptowalnych aromatów.
Tym postem pokazałeś, ile dobrego alkoholu tracą ludzie wylewając przedgony i pogony.

Re: Czy pogony można pić?

: czwartek, 20 paź 2022, 16:39
autor: Psotnik84
Mrooq pisze: Wydawało mi się że na tym forum jest poszukiwana droga do ideału alkoholu domowego.
Widzisz drogi kolego, chodzi też o to żeby było jak najmniej strat. Żeby wyciągnąć i wykorzystać jak najwięcej dobroci z naszych nastawów i zacierów :pije: :ok: