Strona 4 z 4

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: piątek, 21 gru 2018, 17:20
autor: wkg_1
Śmiej się śmiej, a ja tu płaczę :D

Raczej na zbożówki - myślę o tym. Tyle, że to większy kłopot z zacieraniem itd ... dla mnie na razie terra incognita.
Tyle, że wiem, że przede mną jeszcze długa droga, najpierw chcę dojść do ściany z cukrem - także jako nauka.
A wiem, że destylaty kolegów są o tyle lepsze, że szybki koniec nauki mi nie grozi.

Tak nawiasem - ja nie pisałem, że wyczuwam różnice między procesami, najwyżej w koncentracji przedgonów, po prostu wciąż czuję tego buraka : /

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: piątek, 21 gru 2018, 21:13
autor: forma
Przy długiej godzinnej stabilizacji ja zauważam wzrost na 10-tej półce o 0,06 C. Kiedyś podejrzewałem skok ciśnienia, ale to w godzinę tak gwałtownie by nie skoczyło, przypilnuje tego następnym razem.Ale powiem coś być może ciekawego. Ostatnio stabilizowałem długo, ustawiłem na sterowniku 4 zrzuty jeziorka co godzinę. Czyli 6 godzin stabilizacji w sumie, to temp. na 10 półce różniła się znacząco aż sam się zdziwiłem. w porównaniu do tego co termometr pokazał między pierwszym a ostatnim zrzutem.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: piątek, 21 gru 2018, 21:40
autor: Szlumf
Ja jak na razie stabilizowałem góra 2,5h i tylko jeden taki wzrost o 0,06C kilkakrotnie zauważyłem przed pierwszym zrzutem jeziorka. Być może coś przegapiłem. Pamiętasz może jaka była ta "znacząca różnica temperatur"?

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: piątek, 21 gru 2018, 23:31
autor: forma
0,18 C Po 6 h. to może ciśnienie plata figle ? Ja cały czas coś zmieniam w procesach, ale przy kolejnej takiej próbie spiszę wyniki....

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: sobota, 22 gru 2018, 07:33
autor: lesgo58
Ja zauważyłem wzrost temp. jak gotowałem nastawy bardzo zanieczyszczone. Zresztą u mnie trudno zaobserwować jakieś tak anomalie, gdyż mam bardzo długa kolumnę. Przy normalnej pracy w czasie stabilizacji skoków temperatury na dole kolumny nie zauważam.
Zresztą wartości które tutaj piszecie to spokojnie zmieszczą się w granicach "błędu statystycznego". Błędy pomiaru samego termometru, zmiany ciśnienia atmosferycznego, zmiany ciśnienia wewnątrz kolumny spowodowany np. zmianą napięcia w sieci elektrycznej itp. itd.

P.S. Rozmyśliwam koncepcję skrócenia kolumny do niezbędnego maksimum/minimum, a w to miejsce chcę zamontować osobną kolumnę - tylko do odbioru przedgonów. Pamiętam jak wiele zmieniło gdy kilka lat temu gdy jeszcze nie miałem OLM'a zacząłem stosować dwa osobne wężyki. Jeden do przedgonów a drugi do gonu.
Następna zmiana jakościowa to był sam OLM. Teraz jestem przekonany, że koleją zmianą jakościową będzie fizyczne odseparowania etapu stabilizacji i odbioru przedgonu od etapu odbioru gonu.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: sobota, 22 gru 2018, 08:05
autor: pepe59
Moim zdaniem, czysto teoretycznym, temperatura w ustalonym miejscu kolumny, nieustannie się zmienia, gdyż nieustannie zmienia się skład par tam znajdujących. Pewną jej stabilizację osiąga się w czasie odbioru "serca" dzięki refluksowi. Etap odbioru przedgonów, to moim zdaniem, niższa temperatura w miejscu X, bo niższa jest temperatura ich wrzenia i parowania. W miarę ich ubywania z kolumny w miejscu X zaczynają pojawiać się opary etanolu, aż w pewnym momencie, w punkcie X, ustabilizuje się temp. o wartości jego wrzenia i parowania. Nie oznacza to jeszcze końca przedgonów w kolumnie, które teraz znajdują się powyżej punktu X. Oznaką "końca" przedgonów może być ustabilizowanie się temperatury w punkcie odbioru, która tak jak w punkcie X wzrasta od początku procesu, ale dzieje się to nieco dłużej.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: niedziela, 23 gru 2018, 15:57
autor: wkg_1
No to ja nic takiego nie zauważyłem ; (

Po jakiejś godzinie stabilizacji a nawet wcześniej temperatura stoi jak wmurowana. Przykład z wczoraj: 77,37 po godzinie, potem jeszcze ponad 2 godziny: kropelkowy odbiór przedgonów, zamknięcie bufora, napełnianie bufora i stabilizacja kolumny, kropelkowy odbiór przedgonów, cały czas 77,37. Po 10 godzinach zbiornik już bez alkoholu, w buforze temp szybko rośnie, poziom już dawno opadł - 77,37

Natomiast ciekawa rzecz której jeszcze nie do końca rozumiem. Wczoraj rektyfikowałem metodą 4,5. Po napełnieniu bufora (KEG 55-60%) w trakcie 30min odbioru kropelkowego przedgonów temperatura w buforze i KEG-u zmieniała się bardzo powoli. W jakieś pół godziny przez które odebrałem kropelkowo 200ml przedgonów te temperatury zmieniły się o jakieś 0,2 stopnia.
Zniecierpliwiony - już po rozcieńczeniu do okł 20% i odebraniu kropelkowo zamknąłem bufor, napełnił się, poczekałem z 20 minut i spuściłem jeziorko 250ml. I w tym momencie zaobserwowałem gwałtowną zmianę temperatur w KEG i buforze - prawie jeden stopień. I to się już stabilnie utrzymywało.

Kolego @Forma - śmieszne pytanie, pewien jesteś, że ten wzrost temperatury nie był spowodowany na przykład nagrzaniem się pomieszczenia ? W końcu czujniki nie są idealnie zaizolowane ...

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: czwartek, 27 gru 2018, 12:51
autor: gary1966
Serwus, jest wolna chwila to skomentuję krótko Twój post kolego herbata666 z 14 grudnia godz.11:53.
Nie znalazłem w nim żadnego argumentu na Twoją tezę, że refluks 35*C jest tak samo dobry jak 75*C, co więcej kwestionujesz "moje" cytaty i miernie Ci to wychodzi.
Odnośnie cytatu pierwszego: piszesz, że masz mniej dokładny termometr, skoro nie masz tak dokładnych termometrów, to nie widzisz pewnych zmian, które dzieją się w kolumnie a zatem nie potrafisz ich zinterpretować.
Cytat drugi bezpośrednio odnosi się do pierwszego a autor kończy sentencją: i łatwiejszy odbiór przedgonów ....... przemawiają za stosowaniem najwyższej możliwiej temperatury refluksu.
A my tutaj, piszemy w temacie o przedgonie i radzimy koledze jak go skutecznie odebrać, bo ma z tym problem.
Co do cytatu trzeciego: kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć, że testy robi się na niskim zasypie. Dlaczego? Aby zobaczyć tendencję zmian. Czy ta "tendencja" z testu przekłada się np: na moją kolumnę? To ja już wiem.

Tak na zakończenie, jeszcze jeden czwarty cytat, broniący oczywiście refluksu gorącego, też wielce szanowany kolega:

Wskutek przechłodzenia refluksu przestają funkcjonować najwyższe półki kolumny, bowiem taki przechłodzony refluks wymaga podgrzania do temperatury wrzenia, a jedynym źródłem ciepła, które może być użyte do jego podgrzania, jest entalpia par wstępujących z kotła do głowicy. W efekcie pojawia się dodatkowy "fałszywy refluks", który wynika ze schłodzenia tych par a następnie ich skroplenia na najwyższych półkach (a nie w chłodnicy) . Jest to efekt z jednej strony korzystny, z drugiej zaś strony powoduje zaburzenie funkcjonowania OOB, ponieważ drastycznie maleje ilość półek (teoretycznych) nad półką odbiorczą. Równocześnie powraca na wypełnienie sporo frakcji lekkich, które mogłyby być odebrane na szczycie kolumny.
Spotkałem się z kolumnami laboratoryjnymi, które miały dodatkowe podgrzewanie refluksu po opuszczeniu chłodnicy (dodatkowa grzałka).


Dzięki za Twój telefon kolego herbata666, odsłuchałem go jeszcze raz, zdania w w/w temacie nie zmieniłem.

Pozdrawiam

PS a propos telefonów, to dzwonił kolega i oznajmił: iż właśnie patrzy na proces który prowadzi sterownik w oparciu o regulację predykcję (chyba tak to się nazywa) oraz o czujnik ciśnienia panującego w kolumnie. Czujnik ten może być umieszczony w dowolnym miejscu kolumny, pomiędzy kotłem/buforem a OOB/głowicą.
Jakości urobku? Podobno powalająca.
Realnie patrząc w okolicy połowy przyszłego roku powinna być premiera, no ale: поживём – увидим.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: czwartek, 27 gru 2018, 13:37
autor: herbata666
Kolego gary1966, dzięki za odzew :D, po pierwsze posiadam też i dokładne termometry, moje stwierdzenie może mam mniej dokładny było napisane z przekąsem, ten test i różnice na poziomie 0,02C są dla mnie śmieszne z powodu takiego że podczas procesu gdy pracujemy następują wahania ciśnienia atmosferycznego i stabilizacja tem. może różnić się nawet o 0,3-0,4C co ma się ni jak do 0,02C jest tyle czynników które mogły zafałszować ten cały wywód opierający się właśnie o te setne że jest to abstrakcji. Dodatkowo sprzęt który został użyty do pomiaru jest to pewnie sterownik forumowy z którym były nie raz problemy z pływaniem temperatur (sterownik właśnie zbudowany na pt1000), więc pomiar zrobiony na tym sprzęcie jest mniej wiarygodny.

Testy są robione na zasypie 20cm, ale trzeba o tym pisać otwarcie, trzeba też napisać że ni jak ma się to do zasypu 150cm, w realnej ilości półek szczególnie jak badamy wzmocnienie przy zmianie jedynie tem. refluksu, większość kolegów tego nie wie i mogą wyciągnąć mylne wnioski, a tego przecież nie chcemy :D. W testach taki zasyp jest wykorzystywany do badania ilości półek po zmianie tylko zasypu, albo przewiewności danego zasypu, do badania refluksu ok, ale dla wysokości zasypu 150cm ten test jest już mało ważny bo rafluks nawet jak zimy to zabierze z kolumny która będzie miała powiedzmy 50 półek może 1 może 20 takie półki.

Co do kolegów z sąsiedniego forum, którzy odkrywają na nowo Amerykę, to większość z ich testów i przemyśleń traktuję z przymrużeniem oka, więcej tam zachwytów och i ach a mniej twardych faktów. A co do sterownika to jeden już był budowany przez 3-4 lata, i niektórzy co wpłacili część pieniądze nawet go nie zobaczyli, więc nie chce mieć nic do czynienia z osobami które jawnie wszystkich oszukiwali.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 13:55
autor: land75
Panowie mam pytanie odnośnie pobieranie przedgonów piszecie że pobieracie raz na otwartym a raz na zamkniętym buforze stabilizującym czy ktoś opisałby w jaki sposób to zrobić .Wiadomo z początku podgrzewamy wsad i zalewamy kolumnę (ja zalewam ją trzy razy i ostatni raz nie wyłączam zasilania tylko zostawiam na mocy roboczej 2,5kw) póżniej stabilizuję ją około 40min ,po tym czasie wyłączam zasilanie i spuszczam jeziorko (u mnie jest około 25ml ze względu na głowicę aAbratek) po zlaniu jeziorka włączam grzałkę i odbieram przedgon kropelkowo około 220ml na 1h i przechodzę do odbioru serca z OLM (pierwsze 50ml traktuję jako przedgon) równocześnie pobierając z LM 1 kroplę na 5s. I ostatnio wyczytałem że niektórzy pobierają przedgon raz na zamkniętym raz na otwartym buforze stabilizacyjnym i nie wiem jak to zrobić czy ma to jakiś wpływ na końcową jakość destylatu.Przecież jeśli odkręcę zawór bufora to zleci mi całky alkohol znajdujący się w buforze chyba że o to chodzi (tak sobie myślałem że póżniej ten alkohol dodaje się do kega)Jeśli mógłby ktoś opisać w jaki sposób to zrobić byłbym wdzięczny.Opiszę jaką mam maszynę .
-wysokość całkowita 2 m 60 cm
-średnica 63,5mm
-keg 50l
-odbiór LM oraz obniżony OLM
-bufor na szerokiej kryzie wypełniony spreżynkami KO
-pierwsza rura 54cm wypełniona sprężynkami KO 4.2
- odcinek 16cm wypełniony sprężynki 4.2mm miedź
-druga rura 54cm wypełniona sprężynkami KO 4.2mm
-głowica wypełniona sprężynkami 0,7mm do wysokości latarki
-termometr Pamel
- pomiar temperatury keg, bufor ,10 półka port wkręcany , 4 port
w głowicy nad OLM (w połowie pomiędzy OLM a latarką)
-trzy grzałki 2,5kw,2,0kw i 1,5kw
-dwa odbiory głowica LM i obniżony odbiór OLM
-spust cieczy z najniższego punktu
-łączenie za pomocą Tc clamp
-dodatkowy wlew cieczy w kegu sms
-całość ocieplo

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 14:14
autor: wkg_1
Nie masz przelewu z bufora do KEG a
Obrazek
a masz wskaźnik poziomu cieczy w buforze to łatwo dorobić przelew wstawiając trójniczek na dole.

Robi się to tak, że najpierw stabilizuje się kolumnę na otwartym przelewie bufor - zbiornik, odbiera cześć przedgonów, potem się zamyka przelew, bufor się napełnia, stabilizuje się kolumnę, odbiera się resztę przedgonów. Działa głownie przy gotowaniu wsadów o mniejszych stężeniach. Przy większych (20L alko w KEG) odparowanie alko do bufora nie ma tak istotnego znaczenia dla stężenia w KEG jak w mniejszych.

Po żadnym zalaniu ja bym nie wyłączał mocy tylko zmniejszył do roboczej. Chwilę później i tak zalanie znika.

PS: W sumie mając jeziorko 25ml nie bawiłbym się w odłączanie zasilania podczas spustu jeziorka.
Zresztą mając duże jakie mam teraz po prostu zmniejszam moc do 800W po uwagach kolegów : )
Regulator mocy z zabezpieczeniem na wypadek przegrzania głowicy jest bardzo przydatny.

PS: Widzę, że Akas już zupełnie na TC przeszedł : )
Ty tym działasz na salonach ????

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 16:15
autor: land75
wkg_1 dzięki za foty i opis spuszczania bufora ,odnośnie TC to była moja decyzja której bym na pewno nie zmienił :) a też miałem dylematy które łączenia wybrać lecz po przeczytaniu w zachodnich forach odnośnie tych łączeń zdecydowałem się na łączenia które to mam czyli TC. Odnośnie sprzętu w salonie to stał tylko pierwszego dnia i pozował do zdjęcia później żona powiedziała albo on albo ty no i wiadomo sprzęt poszedł do kotłowni :)

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 16:41
autor: wkg_1
To jak już się zdecydujesz na tą drobna przeróbkę - bez spawania i praktycznie bez roboty to wstaw sobie jeszcze jeden trójniczek - u mnie będzie między tym trójniczkiem na dole a rurką odprowadzającą ciecz z bufora - na zagiętym wężyku. Z tego trójniczka wyprowadź rurkę którą można zamknąć łamiąc w 2-3 miejscach i zapinając jakimś klipsem.
W ten prosty sposób zawsze będziesz z łatwością mógł spuścić zawartość bufora odzyskując pogony (jeżeli się na to zdecydujesz) a potem zawartość kolumny po procesie odzyskując z niej spirytus. Także w trakcie procesu będziesz mógł sprawdzać stężenie alko i zapach w buforze upuszczając troszeczkę.
Pomysł podrzucił mi @Szlumf (serdeczne dzięki) gdy chciałem już robić oddzielny spust z bufora, zawór i temu podobne kombinacje alpejskie : D

A - tu za Akasem, takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Otóż - podłączając do tego nowego trójniczka (u mnie go jeszcze nie ma na zdjęciu) wężyk nieco dłuższy i podnosząc go do góry będziesz mógł obserwując poziom cieczy sprawdzać czy i kiedy na dole kolumny pojawia się zalanie - poziom w tym wężyku będzie się podnosił. Ale tego nie testowałem.

Mam nadzieję, że w kotłowni masz studzienkę kanalizacyjną w podłodze : D - duże ułatwienie.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 23:15
autor: forma
Zastanawia mnie jedno, po co lub w jakim celu kolega land75 wyłącza grzanie ? bo rozumiem, że grzałki wyłączasz na chwilę wszystkie,całkowicie....

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 25 lut 2019, 23:29
autor: wkg_1
Pewnie bo ja tak "mądrze" doradziłem nie zwróciwszy uwagi, że ma jeziorko 25ml (Aabratek).
Ja tak robię, a właściwie robiłem żeby mi podczas zrzutu jeziorka 250ml dodatkowe 150 ml nie wyleciało. Może mniej ale 2 zrzuty na gon to już strata.
A robiłem tak, bo mi producent polecił to jestem kryty :D
Teraz na czas zrzutu zmniejszam mocno grzanie.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 27 maja 2019, 05:13
autor: Arti44
lesgo58 pisze:
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł na modyfikację półki w głowicy.
Gdyby poprawić jej konstrukcje i stworzyć półkę o parametrach typowej półki fizycznej - jak w kolumnach półkowych - to myślę, że zniknęło wiele problemów. Jest to do zrobienia bez strat na wysokości.
Pomysł ciekawy, półka rzeczywista w głowicy powinna dobrze "wychwytywac" przedgony. Ale jak dopasować półkę rzeczywistą do wymiarów i mocy typowej kolumny z wypełnieniem? W rurze 60mm zmieści się, dla przykładu, jeden procap36. Z tego co wyczytałem maksymalna moc z którą działa to 2,8kw. Zasadniczo pracuje z dużo mniejszą. Moc zalewania kolumny 60mm że sprężynkami wiodących producentów to 3kw. Widzę tu problemy, choć jak każdy problem techniczny zapewne do rozwiązania.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: poniedziałek, 27 maja 2019, 07:02
autor: lesgo58
Arti44 pisze:
Pomysł ciekawy, półka rzeczywista w głowicy powinna dobrze "wychwytywac" przedgony.
Nie tyle wychwytywać ile separować. Ideałem byłoby zrobienie bufora nad OLM/OVM z 4 półek fizycznym.
Ale jak dopasować półkę rzeczywistą do wymiarów i mocy typowej kolumny z wypełnieniem? W rurze 60mm zmieści się, dla przykładu, jeden procap36.
Mimo wszystko myślę, ze byłoby żadnego problemu. Najważniejsze aby półka była skonstruowana w sposób prawidłowy.
Co do mocy. O ile mi wiadomo mało kto pracuje na rurze 60mm mocą większa jak 2500W. A w "pogoni" za jakością można zawsze dopasować moc (np. zmniejszając ją) do istniejących warunków.

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: wtorek, 28 maja 2019, 02:18
autor: Arti44
@lesgo58

Jestem na etapie projektowania kolumny, spodobał mi się Twój pomysł zastosowania półki rzeczywistej w głowicy i mam zamiar to zastosować. Tylko zanim zdecyduję się to zrobić, to próbuje zrozumieć półki rzeczywiste i zgrać działanie wszystkich elementów na papierze. Oraz zaprojektować to tak, by było jak najprostsze i możliwie tanie w wykonaniu, konfigurowalne, wydajne. Odpuściłem opcję, że będzie to gotowe szybko ;-)
Tak celem wprowadzenia planuję rurę fi 60,3 wew 57, zasypaną sprężynkami ko. Bufor s-w, olm, głowica bycze rogi (Thora). Półka olm i, o ile to możliwe, głowica swobodnie konfigurowalna na stan jeziorko 0 lub 50 ml (keg 50l), odbiór do wyboru systemem stałego odbioru lub stałego refluksu (LM lub system Inżyniera). O ile wiem, jak taką głowicę wykonać z "tradycyjną" półką (w rurze 60mm umieszczam rurę 33mm, półka między ich ściankami, przepływ par przez mniejszą rurkę + dekielek, przepływy itp.), to mam problem z półką rzeczywistą.
Po pierwsze, nie zgadzają mi się liczby.
Moc zalewania dla sprężynek KO znanego producenta to 115W na cm2.
Przekrój wewnętrzny rury 60mm to ok. 25,5 cm2
Moc zalewania dla takiej rury to 2,95 kW
Moc robocza na 92% to 2,7 kW (mam stabilny prąd i ciśnienie wody)
Moc robocza na 70% to 2 kW.
Praca na takiej rurze z mocą 2,5 kW to rozsądny kompromis.
Wg. Akasa moc zalewania pustej rury to 450W na cm2
2950:450 daje nam 6.56cm2 czyli fi=29mm
dla roboczej 2500:450 to 5,56 cm2 czyli fi=27mm
Procap36 jakoby pracuje do mocy 2,8kW
Jednego procapa da się spokojnie zmieścić do rury 60mm, 2,8kW przekracza robocze 2,5-2,7kW, nie mówiąc o tym, że przy odbiorze z OLM do głowicy nie trafi część par (odebranych na OLM w postaci cieczy), więc wszystko się zgadza i to z zapasem. Ponadto zawsze można własnego procapa przewymiarować, zamiast kapy 36 zrobić 42 i mamy nawet zapas.
Tylko, że z dostępnych choćby w wątku o kolumnie półkowej kolumna-polkowa-t6458-320.html#p139100 wymiarów procapów wynika, że średnica wewnętrzna risera to 21mm a średnica zewnętrza downcomera znajdującego się w niej to 15mm.
Czyli mamy 3,46 cm2 - 1,77 cm2 = 1,69 cm2
Spora różnica w stosunku do 6,22 cm2 wynikającego z wyliczeń, że na swobodny przepływ par dla każdych 450W potrzeba 1 cm2.
Czegoś tu nie rozumiem, najprawdopodobniej teorii działania półek rzeczywistych. W wyniku długotrwałego i dość tępego wpatrywania się we wzory związane z półkami rzeczywistymi pojawiła się w mojej łepetynie myśl, że tak duża różnica w potrzebnej powierzchni przepływy par wynika z ciśnienia słupa cieczy znajdującej się na półce. Tylko że ta intuicja mi mówi, że słup cieczy zwiększa ciśnienie par pod półką rzeczywistą, a zwiększone ciśnienie par może zmienić parametry kolumny rektyfikacyjnej z wypełnieniem znajdującej się poniżej półki rzeczywistej. Jak - nie wiem, pewnie zwiększy tendencję rury do zalewania, ale mogę się całkowicie mylić. Jeśli ktoś zna odpowiedź to z góry dziękuję za (łopatologiczne) wytłumaczenie.
Rurka powrotu w procapie z wewnętrznym fi 12,5 mm wydaje się całkowicie wystarczająca dla kolumny fi60.

Pomijając nie zgadzające (mi) się liczby, podane powyżej, mam kilka problemów technicznych związanych z umieszczeniem półki rzeczywistej w głowicy (typu Thor).
1. Jak zrobić wziernik pokazujący zalanie półki rzeczywistej w takiej głowicy? Można pójść tropem głowic robionych przez kolegę herbata666, z wziernikiem 360 pod kolumną, ale głowica przestaje być wtedy tania i niska. Ponadto jak w wypadku wziernika 360 zrobić odbiór z półki (kolankiem hamburskim?). A dorobienie do tego opcji aby był możliwy odbiór systemem Inżyniera wydłuża głowicę nieprzyzwoicie. No chyba że integrujemy głowicę z buforem OLM, ale wtedy całość nie jest ani łatwo konfigurowalna, ani łatwa w przechowywaniu (trójnik z ramionami o długości 35-45 cm).
2. Grzybek w procapie ma 14 mm wysokości i 36 cm średnicy. W rurze 60mm pozwala to na jeziorko o objętości około 22 ml. Choć nie jestem zwolennikiem dużych jeziorek, które to przekonania ten wątek umocnił, takie jeziorko wydaje mi się nieco małe. Można wysunąć oczywiście grzybek w trójnik, tak by jeziorko tworzyło się w ramionach głowicy, wtedy wielkość jeziorka da się uzyskać wystarczającą. Tylko że półki rzeczywiste mają skłonność do pryskania cieczą w górę. W tym przypadku na zwoje chłodnicy. Co może wywołać efekt "zimnego refluksu" co do którego niekorzystnego wpływu zgadza się większość dyskutantów. Jak ten problem rozwiązać?
3. Zastosować półkę sitową? Tylko jak w jakiś w miarę prosty sposób wyliczyć ilość i średnicę dziurek dla zadanych parametrów (2,7 kW i fi 57mm).
4. I czy w ogóle da się zastosować system Inżyniera z półką rzeczywistą? Czy nie spowoduje on niepotrzebnego osuszenia półki rzeczywistej?

Re: Koncepcja odbioru przedgonu

: wtorek, 28 maja 2019, 07:27
autor: lesgo58
Chyba nie wyraziłem się zbyt jasno. Albo źle odczytałeś moje intencje.
W/g mnie jeziorko w głowicy zostawiamy tak jak jest. Czy to będzie "zerowe" czy o jakiejś tam pojemności to już kwestia operatora i jego sposobu podejścia do procesu. Są różne szkoły. Raczej półki fizycznej tam nie widzę.
Jesli już to bezpośrednio pod głowicą.
Co do reszty Twoich wyliczeń to Ci nie pomogę. Jestem za cieńki aby to ogarnąć. Raczej jestem praktykiem.
Jeśli nikt tutaj na forum się nie wychyli z poradami to proponuję napisać do akasa albo herbaty. Bądź bezpośrednio do nich zadzwonić. I jesli coś wyjdzie z tego to chętnie też skorzystam.