Alkohole-Domowe.com

Witam wszystkich
Jestem początkujący i posiadam kolumnę Thor.
Osiągnąłem już czysty produkt 96% a teraz chciał bym zrobić bimber czy tam berbeluche jak to nazywacie
Wiem że przepuszcza się przez zawór LM co czyni kolumnę destylatorem prostym
Ale nie wiem ile może być przedgonu czy pogonu
Jeśli ktoś ma taką wiedzę to proszę o pomoc.
Z góry dziękuję i podaje link do sprzętu:

https://destylatorymiedziane.pl/pl/kolu ... 68-wys-170

Witaj! Robisz dokładnie tak o: https://alkohole-domowe.com/forum/sposo ... t9301.html
lesgo58 elegancko wszystko opisał.

Zacznnę w formie żartu.
Masz Porsche i chcesz się przejechać na dwójce.
Po mojemu: żeś mnie zaintrygował, wkurwił, zaciekawił, zdeprymowal. Zarozrywkocietrzewił no finalnie wisisz mi dentystę. Szczęka opadła i pizdła o beton.
Ale cieawość bierze górę.
Po cholerę ci berbelucha i śmierdzące cóś?
Ujmę to inaczej:
Masz zrobić bimberek. Tyle rozumiem.
Wyjmij wypełnienie przepuść do zera pierwszy gon, drugi do 20% i masz gotowe.
Bez refluxu.
Dążymy tutaj do perfekcji a ty prosisz o przepis na bimber.

Zastosuj się na NIE do wszystkich porad tu zawartych i wyjdzie ja chcesz.

Ale ostrzegam: skrzypka po konserwatorium Moskiewskim poprosić aby fałszował Odę dla Elizy? Który perfekcyjnie taniec z szablami wykonuje?

Alternatywa zawsze jest.
Zrób dobry bimberek lekko zajeżdzający grzybkami. Nie berbeluchę.
Postaw na moc 60% niech ich trzepnie.

I na litość boską, na rany Chrystusowe, na pochybel czarnym czerwonym niebieskim żółtym i tęczowym nie czyń waść tego więcej.

Tak mi dopomóż destylator mój i moje kubki smakowe.

Z przymrużeniem oka waści to potraktuj ale z odrobinà refleksji.
Pozdrawiam.

No właśnie chodzi mi o produkt ok 60% z lekkim zapachem grzybków
Wiem że mam dobry sprzęt do produkcji czystego produktu chłodzi tylko że mam koneserów bimbru

@rozrywek, nie ujął bym lepiej! Berbelucha powinna być tu rzeczownikiem zakazanym.

Odczepcie się od bimberku Dobrze zrobiony nawet przy 60% wchodzi gładko nie pali tylko daje delikatnie pogonami
Takie smaki pamiętam czy raczej moje kubki smakowe i raz na czas robię

No Panowie proszę Was nie zlinczujcie mnie...
Ja również od czasu do czasu mam ochotę na berbrluchę i na takiej samej kolumnie jak Twoja robiłem ją następująco:
Rozgrzewanie, stabilizacja oraz odbiór przedgonów tak samo jak przy gotowaniu na spirytus.
Później zmniejszenie mocy na 1,5kW i odbiór z całkowicie otworzonego zaworka LM. OVM nie używamy w ogóle.
Podstawiamy papugę i przy końcówce procesu powiedzmy od 60-55% musisz łapać smak na gębę
Najlepiej podmień sobie wtedy naczynie i odbieraj do 50 %.
Końcówkę możesz pompować jak na spirytus, czyli zamykasz LM, grzejesz na 2kw i po ustabilizowaniu 10 półki powolutku odbierasz z OVM-a.
Rozrywku pozdrawiam Cię serdecznie

Edit:
Ja pracowałem na Thorze fi54mm.

Tu nie ma co ani kogo linczować. Jest zapotrzebowanie na tradycyjny polski napitek to tak sie go robi - na naszych kolumnach - jak to opisałeś.

Pytanie z czego chcesz robić ten bimber. Cukier?
Wtedy koneserom dawaj póżne przedgony i wczesne pogony z kolumny ))
A może wystarczy dowalić 1,5 razy tyle cukru do nastawu ?
Osobiście to bym nie truł przjaciół, tylko dawał im 50 % trunek.
Pamietaj o starzeniu.
Jeżeli inne surowce no to już sztuka wytwarzania bimbru się kłania.

Ja nie raz wspominalem że sam lubię bimber. Tylko że dobry, nie śmierdzący berbeluch a z delikatnym posmakiem i zapaszkiem.
Kolegom co się lubują zrób dwie wersje.
Jedną na wypasie z dobrym cięciem frakcji i drugą z trafną sugestią robert.Michał. trochę przedgonu i troche pogonu.

Gacku ten kto cię linczować chciał będzie zarobi po nerach kolumną fi 63,5 jaki kijem basebollowym. I napiszą w podręczniku:

"Rozrywek na spienionym koniu z impetem wpadl w tłum linczujących i piana ciekła mu z pyska"
Koniu nie mi.

Co do pogonów to obdarowuję nimi okoliczną pod sklepową elitę i zawsze grzecznie dzieńdobry mówią żonie, a dzieciaki mogą spokojnie lecieć do szkoły po między blokami...

Ja też początkowo musiałem zmagać się z otoczeniem. Każdy chciał bimbru a nie destylatu. Z czasem rodzina się przekonała. Okazuje się też, ze „swojak” nie musi mieć 65 procent - bo tak musi być a wystarcza jedynie 45 procent. Impreza trwa dłużej, lepiej czuć smaki itd. Gust się zmienia Panowie i Panie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk