Re: Mniejsza moc grzania, a jakość !
: poniedziałek, 17 cze 2019, 14:27
@lesgo
Chyba niezbyt zrozumiale przedstawiłem pewne uboczne skutki działania bufora. Dla mnie, oczywistą sprawą jest konieczność przejrzystości bufora w początkowej fazie procesu (nic w nim się nie może zatrzymywać) i nie o to mi chodziło. Istotny jest tu etap zbierania flegmy przez bufor i przechowywania jej do momentu zdecydowanego wzrostu temp. w KEG-u i na dole kolumny, czyli do odparowania. Ponieważ jest to flegma, to ma ona charakter pogonowy w stosunku do aktualnych par. Tak się dzieje przez cały czas gromadzenia flegmy. Jednakże uważam, że w chwili odparowania flegmy z bufora, skład par, od niej pochodzących, jest bardziej przedgonowy w stosunku do par pochodzących aktualnie z KEGa. Tak więc od początku procesu, do momentu uwalniania się par z bufora mieliśmy urobek stopniowo zmieniający swój charakter z przedgonowego w pogonowy, a odparowanie z bufora spowodowało zaburzenie tych zmian ponownie w kierunku przedgonowym. W konsekwencji otrzymujemy urobek, o składzie przedgony pogony, zmieniającym się w czasie bardziej nieliniowo, niż z kolumny bez bufora.
Ciekawe, czy ktoś zbierał do oddzielnych naczyń, urobek sprzed odparowania bufora, a do oddzielnych ten, od momentu jego intensywnego wrzenia i jak wygląda to porównanie. Może jednak nie ma o co kruszyć kopii.
Chyba niezbyt zrozumiale przedstawiłem pewne uboczne skutki działania bufora. Dla mnie, oczywistą sprawą jest konieczność przejrzystości bufora w początkowej fazie procesu (nic w nim się nie może zatrzymywać) i nie o to mi chodziło. Istotny jest tu etap zbierania flegmy przez bufor i przechowywania jej do momentu zdecydowanego wzrostu temp. w KEG-u i na dole kolumny, czyli do odparowania. Ponieważ jest to flegma, to ma ona charakter pogonowy w stosunku do aktualnych par. Tak się dzieje przez cały czas gromadzenia flegmy. Jednakże uważam, że w chwili odparowania flegmy z bufora, skład par, od niej pochodzących, jest bardziej przedgonowy w stosunku do par pochodzących aktualnie z KEGa. Tak więc od początku procesu, do momentu uwalniania się par z bufora mieliśmy urobek stopniowo zmieniający swój charakter z przedgonowego w pogonowy, a odparowanie z bufora spowodowało zaburzenie tych zmian ponownie w kierunku przedgonowym. W konsekwencji otrzymujemy urobek, o składzie przedgony pogony, zmieniającym się w czasie bardziej nieliniowo, niż z kolumny bez bufora.
Ciekawe, czy ktoś zbierał do oddzielnych naczyń, urobek sprzed odparowania bufora, a do oddzielnych ten, od momentu jego intensywnego wrzenia i jak wygląda to porównanie. Może jednak nie ma o co kruszyć kopii.