Pytanie Techniczna - Chłodnica - Automatyzacja pędzenia
: piątek, 21 wrz 2018, 10:35
Czołem bimbrownicy! Piszę w takiej sprawie:
Otóż mam małą melinkę w bloku, kiedyś znajdował się tam punkt ruchu, ale teraz ja to przejąłem i mam tam tajną bazę . W domu nie mogę pędzić za często bo baba się czepia i teściowie. Na ogół puszczałem jak tamci sobie do rodziny jeździli czy cuś. Na codzień chodzę do pracy, na melince jestem raz na tydzień mniej-więcej. Chciałem zautomatyzować proces zamiany nastawu cukrowego w dobro spożywcze .
Otóż. Mam potstilla na bazie kegu z grzałkami elektrycznymi, 60 litrów, zalewam zazwyczaj około 45-50 litrami nastawu z cukru, mój patent na jaki wpadłem jest taki: Zakupić sterownik do prądu, który mogę obsługiwać po wifi (włączać na około 4h po czym mogę przez apkę wyłączyć), podpiąć pod niego grzałkę i pompę wody i po około 4h by się to wyłączało. To miało by służyć tylko na pierwsze pędzenie, drugie już bym sam nadzorował.
A sedno sprawy jest takie: chłodzone by to było wodą pompowaną z takiej beczki 30-litrowej, gdzie po przejściu przez chłodnicę woda by wracała do tej beczki, i chodzi mi o to, czy woda po jakimś czasie nie zrobi się za gorąca by chłodzić opary w chłodnicy.
Na sprzęt będzie skierowana kamerka wifi więc wszystko mogę sobie z pracy obserwować, druga sprawa od roboty do swojej bazy mam 5 minut autem, więc w razie jakiegoś zacięcia się sprzętu mogę szybko tam podjechać i powyłączać ręcznie.
Pomijając sens tego i tak dalej, chodzi mi tylko o tą wodę
Otóż mam małą melinkę w bloku, kiedyś znajdował się tam punkt ruchu, ale teraz ja to przejąłem i mam tam tajną bazę . W domu nie mogę pędzić za często bo baba się czepia i teściowie. Na ogół puszczałem jak tamci sobie do rodziny jeździli czy cuś. Na codzień chodzę do pracy, na melince jestem raz na tydzień mniej-więcej. Chciałem zautomatyzować proces zamiany nastawu cukrowego w dobro spożywcze .
Otóż. Mam potstilla na bazie kegu z grzałkami elektrycznymi, 60 litrów, zalewam zazwyczaj około 45-50 litrami nastawu z cukru, mój patent na jaki wpadłem jest taki: Zakupić sterownik do prądu, który mogę obsługiwać po wifi (włączać na około 4h po czym mogę przez apkę wyłączyć), podpiąć pod niego grzałkę i pompę wody i po około 4h by się to wyłączało. To miało by służyć tylko na pierwsze pędzenie, drugie już bym sam nadzorował.
A sedno sprawy jest takie: chłodzone by to było wodą pompowaną z takiej beczki 30-litrowej, gdzie po przejściu przez chłodnicę woda by wracała do tej beczki, i chodzi mi o to, czy woda po jakimś czasie nie zrobi się za gorąca by chłodzić opary w chłodnicy.
Na sprzęt będzie skierowana kamerka wifi więc wszystko mogę sobie z pracy obserwować, druga sprawa od roboty do swojej bazy mam 5 minut autem, więc w razie jakiegoś zacięcia się sprzętu mogę szybko tam podjechać i powyłączać ręcznie.
Pomijając sens tego i tak dalej, chodzi mi tylko o tą wodę