Strona 1 z 1

Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 10:34
autor: maszt
Witam. Nie wiem gdzie napisać więc piszę tutaj. Wczoraj podczas libacji alkoholowej :pije: Znaczy się kulturalnego upijania się wpadł mi do głowy pewien pomysł. Nie wiem czy da radę, i nie wiem gdzie zamieścić więc wrzucam w poczekalnię. Otóż... Co by było gdybym do potstillu zamiast nastawu wlał piwo i spróbował to przepuścić?

1. Czy wzmocni to ilość voltów w piwie?
2. Czy - ze względu na CO2 nie rozwali mi bańki do gotowania?

Z góry dziękuję kolegów psotników, i koleżanki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 10:40
autor: pokrec
Dostaniesz wyśmienitą whisky. Bodaj, czy nie najlepszą z możliwych, tylko musisz ją odleżakować, najlepiej ze szczapka dębu palonego w gąsiorku / damie. Pod warunkiem, że przeprowadzisz proces w miarę fachowo i powoli - poczytaj forum. Nie spodziewaj się wydajności większej niż 50-tka whisky z każdego pół litra wlanego piwa.
Jak nie będziesz miał w środku nic, co mogłoby zatkać wylot par (czyli czyste piwo, bez fusów ani farfocli), to CO2 uleci sobie podczas podgrzewania, na długo przed zagotowaniem.

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 10:50
autor: manowar
Nigdy nie destylowałem piwa, ale sporo o tym myślałem i trochę poszperałem i nie zgodzę się z pokrecem.

Piwo w odróżnieniu od zacieru na whisky jest chmielone. Chmiel ma bardzo specyficzny smak, który na potstillu przejdzie do produktu. Z opinii jakie poczytałem to wcale nie działa na plus. Po drugie znaczna część piw nie jest wyłącznie robiona z zacieru jęczmiennego, ale dla podniesienia wydajności i obniżenia kosztów dodaje się do brzeczki syrop glukozowo-fruktozowy.

Jak chcesz whisky to proponowałbym kupić słód i zatrzeć samodzielnie. To nie jest trudne, daje dużo frajdy. Możesz dzięki temu mieć nie tylko wsad na whisky, ale również zdobędziesz umiejętność warzenia swojego piwa co sprawi, że porzucisz sklepowy syf.

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 10:52
autor: maszt
Dzięki psotniku Pokrec za przekazane informacje. W takim razie zagłębię się za momencik w lekturę. Na razie mam zacierek przygotowany do przepuszczenia przez potstilla, to będzie niejako moje rozdziewiczenie w tej materii - psocę po raz pierwszy. Czekam jeszcze aż mi przyślą deflegmator, ale pewnie dopiero po nowym roku dojdzie - wiadomo teraz święta i nie każdy pracuje.

Manowar - ale są chyba piwa niepasteryzowane na jęczmieniu. Kurcze, teraz jak będę w sklepie robił zakupy to trzeba etykiety ze składem produktów w piwie czytać :-)

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 11:09
autor: pokrec
Manowar może mieć rację, chmielenie, o nim zapomniałem. Ale i tak możesz spróbować, a nóż za kołnierz nie wylejesz? Co do syropu glukozowo coś tam, to bym się bardzo nie przejmował, niektórzy robią niezłego burbona bez zacierania (poczytaj temat o łatwym kwaśnym zacierze wujka Jesse) i cały alkohol w nastawie biorą z cukru a aromat - z moczącej się w nim w czasie fermentacji śruty kukurydzianej. Co więcej, czytałem, że nasza, polska kukurydza jest jak nasze, polskie winogrona - mało ma cukrów. Zacieranie kukurydzy wyhodowanej w Polsce podobno nie ma większego sensu.
Niemniej faktem jest, że klasyczna whisky robi się zacierając śrutę jęczmienną słodem jęczmiennym.
Tez kiedyś będę musiał coś zatrzeć.

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 11:22
autor: Zygmunt
Po drugie znaczna część piw nie jest wyłącznie robiona z zacieru jęczmiennego, ale dla podniesienia wydajności i obniżenia kosztów dodaje się do brzeczki syrop glukozowo-fruktozowy.
Częściej dodaje się syrop skrobiowy (bo tańszy), G-F zwykle tylko do piw bardzo mocnych i z aromatem (cola w Fortunie, czy miodowe).
ale są chyba piwa niepasteryzowane na jęczmieniu.
Pasteryzacja, mikrofiltracja czy każda inna obróbka piwa nie ma związku z tym, z czego zrobione jest piwo. Słód jęczmienny jest absolutną podstawą i nie ma piwa bez jęczmienia (no, bardzo ortodoksyjne pszeniczne ewentualnie).
Kurcze, teraz jak będę w sklepie robił zakupy to trzeba etykiety ze składem produktów w piwie czytać
Żeby utrzymać recepturę w tajemnicy producenci podają tylko alergeny (stąd słynne "zawiera słód jęczmienny"), pełny zasyp podają w zasadzie tylko browary rzemieślnicze i kontraktowe (Pinta na przykład). Dlatego lektura etykietek nic Ci w sklepie nie da.

Na whisky, jeżeli nie zrobisz zacieru sam (do czego potrzebujesz tak naprawdę tylko garnka i słodu) wybrałbym jakieś jasne, mało chmielone piwo. Tylko, że to zupełnie nieopłacalne- butelka lepszego piwa to ok. 4-5zł, czyli surowce na wyprodukowanie 1l średniej jakości destylatu, który może będzie przypominał whisky będą Cie kosztować ok 100zł, dla porównania- za słody na ten litr zapłacisz ok. 20zł.

Re: Piwo -> Bimber

: niedziela, 23 gru 2012, 11:34
autor: manowar
Pasteryzacja piwa a jego skład to dwie zupełnie inne sprawy. Na etykietach jest mało informacji. Mnie zmroziło jak kupiłem piwo Ciechan Maciejowe (a Ciechan do solidny browar wg mnie) i zobaczyłem, że piwo o mocy mniejszej niż 4% w składzie ma słód jęczmienny, syrop glukozowy i drożdże. Na to piwo potrzebna byłą brzeczka o gęstości jakieś 10blg a i tak było dosładzane!! Jak piwa "pełne" mają w standardzie 12-13blg i dają piwa powyżej 5,5% to tam tego słodu nie ma wiele!!??

Ja podam jeszcze jeden argument za robieniem samodzielnie zacieru - na 20l zacieru o blg 12/13 potrzebujesz ok 5kg słodu który kosztuje jakieś 5 zł za kg ze śrutowaniem. Za 25 zł kupisz 10 - 12 piw czyli 6l wsadu. Ja przy zbiorniku z kega po coli - wsad max 17l policzyłem ile potrzeba piwa - na dwa pędzenia ponda 30l - i pomyślałem, że to nie ma żadnego sensu.

Jak będziesz zacierać to w sklepach piwowarskich jest też słód wędzony specjalnie pod whisky - 2 odmiany mniej lub bardziej wędzona (ale oczywiście może być dowolny słód podstawowy).