Strona 1 z 1

Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 03:45
autor: fromthesecondside
Nie miałem pomysłu na lepszy tytuł tematu. A więc: mam trochę wina ryżowo-rodzynkowego, którym nie mogłem zająć się po fermentacji i tak sobie stało w pojemnikach fermentacyjnych, a potem zostało zlane do butelek, nie wiem nawet czy z osadem czy nie. Stoją sobie teraz w piwnicy i winko w nich jest pięknie wyklarowane, tylko że na dnie niestety zalega trochę osadu drożdżowego i tak już od kilku miesięcy. Można to przepuścić przez pot stilla i otrzymać coś dobrego, czy już jest do wyrzucenia?

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 10:07
autor: pokrec
Po pierwsze: spróbuj. Jak będzie dobre, to odrobina osadu na dnie butelek nie zaszkodzi. Jak będzie "takie sobie" - to nie kryguj się jak pensjonarka, tylko gotuj. Wcześniej zlej to tak, żeby nie zabełtać osadu i to wszystko.

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 12:11
autor: klodek4
Jeśli nie skwaśniało to po obróbce na pot stillu uzyskasz z tego dobry truneczek, przeleć to dwa razy i spraszaj gawiedź na poczęstunek :mrgreen:

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 17:04
autor: fromthesecondside
Dzięki za odpowiedzi. A aromaty nie ulecą po dwukrotnym gotowaniu?

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 17:35
autor: pokrec
Jeśli nie puścisz tego przez kolumnę pod refluksem, to dwukrotne gotowanie co najwyżej złagodzi fuzle i pogony. Dobrze jest użyć deflegmatora.

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: czwartek, 29 mar 2012, 23:06
autor: klodek4
Na pot stillu nigdy!!!! smakówki, łyskacze, brandy, śliwowica, rumówki i inne tego typu truneczki gonisz 2 razy, chyba że smakuje Ci bardzo, bardzo po pierwszym razie i zakładamy że masz smakowe doświadczenie i umiesz odróżnić smaczne od niesmacznego, to tak!!! nie mniej póki nie spróbujesz...... co ja Ci będę gadał, doświadczenie i praktyka czyni mistrza, /dziś dałem do spróbowania żonie łyskacza ala wujek Jassie i nie chciała mi go oddać //musiałem bić po łapkach :mrgreen: // choć jeszcze dużo brakuje do ułożenia/ a ja go zrobiłem pierwszy raz, /ja sam piję własne smakówki //suszone owoce, śliwki i to mi odpowiada///, pozdrawiam

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: piątek, 30 mar 2012, 03:31
autor: fromthesecondside
A ja myślałem że takie rzeczy najlepiej pędzić bez deflegmatora i im więcej razy destylowane, tym mniej szeroko pojętego aromatu zostaje ;/ No cóż, dokształcać się trzeba.

Re: Czy przepędzić niezlane wino

: niedziela, 1 kwie 2012, 22:16
autor: Wald
Dokształcanie jest ważne, lecz trzeba również praktyki. Sam zobacz co i kiedy odbierasz. Aromaty i posmaki, te dobre, odbierasz z pierwszą połową destylatu. To co skapnie z pogonami nie ma większego znaczenia, a w kotle zostają tylko smrody. Póki nie przesadzisz z mocą, chcąc uzyskać spirytus, posmak owocowy będzie z Tobą.