Alkohole-Domowe.com

Witam
Jest lipa. Już jakiś czas korzystam z tych samych drożdży, takiego samego sprzętu i sposobie działania. Zawsze materiał wychodził prawidłowo pachnący, z normalnym mocunkiem. Od jakiegoś czasu po wymieszaniu z wodą jest mleko. Po przefiltrowaniu zostaje normalnie przezroczyste. Tylko zapach mi się nie podoba.
- Sprężynki miedziane regularnie czyszczę
- mega wypatrzyłem. Nawet kwasku dodałem,
- grzałkę wykręciłem i wyczyściłem.
- gąbki z nierdzewki prawie nowe.
Co to może jeszcze być?
Woda też jest ok bo mieszałem ta samą z innym tematem i jest ok
Pomocy

Serwus
https://alkohole-domowe.com/forum/dlacz ... -t678.html
Przejrzyj link, może coś wywnioskujesz.
Pozdrawiam

Długa dyskusja toczyła się na ten temat. Różne sposoby były stosowane.
Niektórym pomogła wymiana wody, innym wężyków, bo nie były silikonowe.
Musisz szukać przyczyny, są tacy, co uważają, że to wina pogonów.
U mnie lekko mętniało po rozrobieniu i pomógł filtr do wody, taki zwykły jak to w dzbankach.
Szukaj...

Szu05 pisze:Już jakiś czas korzystam z tych samych drożdży, takiego samego sprzętu i sposobie działania. Zawsze materiał wychodził prawidłowo pachnący, z normalnym mocunkiem. Od jakiegoś czasu po wymieszaniu z wodą jest mleko. Po przefiltrowaniu zostaje normalnie przezroczyste. Tylko zapach mi się nie podoba.

Może po prostu opisz jak, co i na czym działasz.
Szybciej dojdziemy...

Skoro po przefiltrowaniu robi się przezroczyste, to obstawiam problem z wodą, a za powód zmętnienia - minerały wapnia i magnezu ("twardość wody") które się wytrącają, bo są nierozpuszczalne w alkoholu. Przy syfach z wężyka i pogonach byłoby więcej zabawy z ich usuwaniem.

Woda, pogon, zbyt szybkie rozrabianie.
Raczej złe alko.
Można gdybać.
Jest naprawdę mnóstwo przyczyn.
Np, zepsuty filtr w wodociągach.

Przepraszam, nie mogę się powstrzymać, ale jak to przeczytałem...jak tyranozaurus na smyczy, tiruś chodź do pańci.
Gąbki z nierdzewki.
Aleś mnie rozbawił.

Szu05 pisze: - gąbki z nierdzewki prawie nowe.

Do tematu:

Wlej do setkowej buteleczki urobku,oraz wody.
Wsadź to do zamrażarki na minimum godzinę.
Potem obydwie buteleczki zmieszaj, również w zimnej butelce.

Jeśli dalej zmętnieje, to masz już pewność że to woda, a nie typowe fizyczne zjawisko.

Na pocieszenie:
Nie przejmuj się, nam też nie raz zmętniało.
Poczekalimy, zmrozili, się osad wytrącił i było ok.

Stawiam to zjawisko opisane przez @patrzal. Podaj jakiej wody używasz. Jeżeli kranówka, wodociągi mogły coś zmienić.
Najczęściej mętnieje na skutek pogonów lub zby dużo minerałów w wodzie. Moja kranówka np jest twarda jak cholera i ma całą tablicę Mendelejewa. Testowałem nawet na kupnym spirytusie, choć on ma tylko 95%. Zawsze się robi mętne.
Rozrabiam z wodą Żywiec.

@skir.
Zapraszam w Świętokrzyskie.

3 razy herbatę zrobisz i czajnik masz do wywalenia.
Taki kamień.

Ja mam źródełko 30km dalej.
Świetna woda.

A Żywiec? Bardzo dobra woda.
Mogę zdecydowanie polecić każdemu.

Nie mam pojęcia z jakiego podziemnego ujęcia to idzie, ale jest bardzo dobra, naprawdę bardzo dobra.

Ja polecam.

Ja mam wodę w kranie o twardości 25 stopni niemieckich (to naprawdę sporo). Testowałem ja z tego względu, że kiedyś byłem zapalonym akwarystą, a wiadomo woda w tej branży to podstawa. Niemniej jednak spirytus prawidłowo rektyfikowany nie mętnieje nawet z tak twarda wodą. Ja rozcieńczam zwykle z wodą z filtra RO, ale czasami potrzebowałem na "szybko" to używałem kranówki. Myślę, że albo jakiś inny związek powoduje mętnienie (nie węglan wapnia czy magnezu) albo przyczyna jest w pogonach ewentualnie w zastosowanych wężykach , zaworkach itp.

@Doody podeślę ci moją kranówkę... minerałów od cholery. Pytałem w ZWiK. Kiedy jadą na szkolenie z innymi pracownikami wodociągów z całej Polski, to nie mogą uwierzyć, jak pokazują wyniki mojej wody. twardość to raz, ale podstawowe znaczenie ma ilość minerałów. Moje miasto ma promocje Pij kranówkę. Ale kamienia ma też sporo,

Przyczyny mętnienia mogą być tylko trzy;
- użyte materiały (uszczelki, wężyki)
- woda (mineralizacja)
- pogony
Eliminując kolejno przyczyny, pozbędziesz się kolego mętnienia

@radius.
A czwarte zjawisko?
Typowo fizyczne?

Mija w relatywnie krótkim czasie.

jeżeli proces był wykonywany jak zawsze to obstawiał bym mimo wszystko wodę, ewentualnie któryś termometr zaczął zakłamywać i pogonów złapałeś.

ps. sprawdź te swoje zmywaki - utnij kawałek i włóż do kieliszka następnie zalej do polowy wodą z solą i odstaw na 24h. jak rano będzie rude to przyczynę już masz

Dzięki wszystkim za odpowiedź. Woda odpada bo mieszałem ta samą z materiałem od kolegi i tego efektu nie ma. Wężyk silikonowy więc też chyba nie ma opcji. Ostatnio nawet wymieniłem grzałkę. Bez zmian. Ale widzę kilka opcji w komentarzach, dzięki którym można jeszcze poszukać przyczyny i mieć cień nadziei. Pozdrawiam

Wymień wężyk silikonowy na inny silikonowy.

Odkopię temat bo mam ten problem tylko połowiczny
Dlaczego polowiczny: Ano dlatego, że dziś rozrabialem dwie flaszeczki 1,5l do 42% rektyfikatu z mąki ziemniaczanej.I jedna zmętniała druga kryształ.
Ten sam proces, to samo serca, ta sama woda, ta sama kolejność mieszania w tych samych warunkach

Tak, że nie można brać tylko tych trzech przyczyn pod uwagę

radius pisze:Przyczyny mętnienia mogą być tylko trzy;
- użyte materiały (uszczelki, wężyki)
- woda (mineralizacja)
- pogony
Eliminując kolejno przyczyny, pozbędziesz się kolego mętnienia

Jedyna różnica jaka jest to kształt butelki, w ktorej były rozrabiane

Podpowiedzcie najlepszy sposób aby pozbyc się tej mgiełki

Pozostaje ci jeszcze temperatura wody. Jeśli jest przegotowana a nie wystudzona to nie tak łatwo wytrąci się osad z wapnia, który potem można przefiltrować bez problemu.

Kasko pisze:Pozostaje ci jeszcze temperatura wody.

Krychu35 pisze: Ten sam proces, to samo serca, ta sama woda, ta sama kolejność mieszania w tych samych warunkach :

To samo szkło?

Temperatura pokojowa ta sama w obu.

@defacto Jedynie butelki się różniły, (1,75l -1,5l)

Idę o zakład, że zmętniała druga rozrabiana flaszka

Nie na darmo piszą wstrząsnąć przed użyciem.

robert.michal pisze:Idę o zakład, że zmętniała druga rozrabiana flaszka

Nie na darmo piszą wstrząsnąć przed użyciem.

@robert.michal to byś zakład przegrał.
Pierwsza większa zmętniała, którą ( i tutaj wcześniej nie pisałem o tym z myślą, że ktoś może powie, że miał podobny przypadek ) zalewałem bezpośrednio na gon będący już w butelce.Drugą zalewałem po ściance butelki.

Obie wstrząchane intensywnie po zalaniu

Cześć
Zawsze dolewam, odpowiednią ilość wody na gon w "damie". Mieszam, wstrząsam. Zawartość "bieleje" nieco, podnosi się temperatura. Gdy sobie odpocznie - czasem jest to tydzień, może dwa tygodnie, czasami trzy miesiące - rozlewam do bardziej poręcznego szkła. Delikatnie schładzam.
Jest kryształ.

Podobny przypadek wystąpił kiedyś u znajomego , jak się później okazało w jednej z butelek trzymał pogon. Butelka była kilkukrotnie płukana a pomimo to na ściankach zostało coś co sprawiało ze towar robil się mętny.