Strona 1 z 2

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: niedziela, 29 wrz 2013, 22:44
autor: Pretender
Na radiusa zawsze można liczyć ;) Czekamy również na opinie innych.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: poniedziałek, 30 wrz 2013, 17:59
autor: gary1966
Już od dwóch lat stosuje węgiel w płynie do fermentacji cukrówki, niweluje on odór który pozostawiają padnięte drożdże, a tak dwutlenek węgla rozsiewał go po całej piwnicy.
Bo jak mówi mój Przyjaciel "najważniejsze jest zdrowie psychiczne", a teraz nikt się nie czepia że smród itd. Co do innych właściwości to każdy empiryczne musi stwierdzić czy "marketingowe hasła" mijają się z prawdą, ja specjalnie tego nie analizowałem bo powyższe mi wystarcza a reszta prawdą też może być. Spróbować warto, polecam szczególnie młodym destylerom, zawsze to "trochę z górki ". :piwo:

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: poniedziałek, 30 wrz 2013, 19:38
autor: heniu1980
To pewnie ja jutro razem z betonitem dodam węgla (tylko jeszcze nie wiem ile?) i w sobotę po pracy przepuszczę. Zobaczę co z tego wyjdzie? Co prawda robię po raz pierwszy na t3 tak że nie będę miał dobrego porównania ale warto spróbować. Opiszę co mi wyszło

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: poniedziałek, 30 wrz 2013, 20:21
autor: Trener
Panowie, bardzo dziękuję. Czekamy na dalsze uwagi i spostrzeżenia.

Osobiście sam podjarałem się tematem na tyle, że dzięki namiarom na PW od kolegi gary1966, zamówiłem paczuszkę płynnego węgla aktywnego Coobra 140 g, do dodawania do nastawu na samym początku fermentacji (takiego jak ten http://alkohole-domowe.pl/product-pl-33 ... 140-g.html )
Jak tylko dojdzie, przeprowadzam eksperyment - 2 identyczne nastawy cukrówki 25L, te same drożdże turbo i w jednym z nastawów węgiel. Subiektywny wynik eksperymentu opiszę na forum.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: poniedziałek, 30 wrz 2013, 23:23
autor: ta_moko
Obstawiam, że nie będzie różnicy.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: piątek, 4 paź 2013, 23:02
autor: Trener
Jak powiedziałem tak zrobię :!:
test.jpg
Jak widać na załączonym obrazku, jestem gotowy do przeprowadzenia testu.

2 x baniaczek fermentacyjny 30L, 2 x 7kg tego samego cukru, 2 x paczka drożdży turbo T3 Spiritferm Extreme Efficiency (super zapachu to one nie dają - już sprawdzałem), oraz 1 x opakowanie węgla aktywnego w płynie Coobra na 25L nastawu (do dodawania na początku fermentacji) :)

Czy cukrówka pod wpływem węgla bedzie przyjemniejsza w obyciu? Czy po zakończeniu fermentacji da się jej napić bez zatykania nosa?
Wyniki testów już niebawem.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 5 paź 2013, 20:15
autor: heniu1980
No i dodałem razem z betonitem po skończonej fermentacji. Zacier ładnie się wyklarował i poszedł na rurki właśnie kończę puszczać 2 raz i powiem szczerze że żadnej różnicy nie widzę :-( dałem normalny węgiel aktywny a nie w płynie.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 5 paź 2013, 20:35
autor: JanOkowita
Węgiel w płynie jest aktywny i gotowy do akcji. Ten w granulkach wymaga uaktywnienia poprzez przelanie gorącą wodą - dlatego nie zauważyłeś różnicy w efekcie działania.

Pozdrawiam

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: niedziela, 6 paź 2013, 10:23
autor: gary1966
heniu1980
No i dodałem razem z betonitem po skończonej fermentacji
Ja dodaje węgiel aktywny w płynie do cukrówki przed drożdżami albo zaraz po, cały nastaw jest czarny jak smoła. Po zakończonej fermentacji zlewam znad smolistego osadu, i klaruje Fantomem.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: niedziela, 6 paź 2013, 20:02
autor: Trener
heniu1980 pisze:... i powiem szczerze że żadnej różnicy nie widzę :( dałem normalny węgiel aktywny a nie w płynie.
Mam nadzieję, że w tym przypadku nie ma wątpliwości który nastaw jest który ;)
wegiel.jpg

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 12 paź 2013, 01:11
autor: Trener
A oto długo wyczekiwane rozwiązanie konkursu pt. „Najgorsza cukrówka świata – węglem ją czy nie?”
Jak już wcześniej wspominałem, test został przeprowadzony w sterylnych warunkach mojego pokoju. Do testów wykorzystane zostały dwa baniaczki fermentacyjne 30L, 14 kg cukru jednego rodzaju, dwie paczki drożdży turbo T3 Spiritferm Extreme Efficiency oraz jedno opakowanie węgla aktywnego w płynie Coobra na 25L nastawu (do dodawania na początku fermentacji).
test.jpg
Oba nastawy składały się z 27 litrów syropu cukrowego (po 7kg cukru na każdy nastaw). Do jednego z nastawów dodany został węgiel aktywny - jeszcze przed wsypaniem drożdży. Dość łatwo dostrzec do którego ;) Cały nastaw zamienił się w czarną jak smoła breję.
wegiel.jpg
Drożdże wsypane zostały do obu nastawów, gdy ich temperatura opadła do 30*C. Niemal natychmiast zaczęły intensywnie pracować. Węgiel w niczym im nie przeszkodził. Dodam tylko, że oba nastawy znajdowały się w tym samym pokoju, fermentacja przebiegała więc w identycznych warunkach środowiskowo-temperaturowych.

Po około tygodniu drożdże definitywnie skończyły pracę. Co jakiś czas sprawdzałem zapachy wydobywające się z obu nastawów. Biały jak można się spodziewać „walił” jak to nazywam „mdłym szampanem” - powiedziałbym nawet, że bardzo mdłym. Z kolei z czarnego na samym początku fermentacji czuć było węglowy zapaszek, który jednak dość szybko zniknął. Nastaw również wydzielał zapachy, aczkolwiek były one mniej nieprzyjemne – bardziej szampańskie, mniej mdłe.

Wczoraj nastąpiło zlanie obu nastawów znad osadu.
Biały nastaw przypominał serwatkę, czarny zrzucił nieco głębi, stając się szarawy. Osad na dnie był lepiej ubity w nastawie z węglem. Również podczas przelewania nastawu węglowego, nieprzyjemne zapachy dokuczały dopiero podczas schylania się nad baniakiem. Natomiast podczas przelewania białego, miałem ochotę wyjść z pokoju i nie obyło się bez jego wietrzenia.
osad.jpg
Jednakże największa różnica i największa niespodzianka nastąpiła podczas degustacji. Dobrze czytacie. Dla dobra forum poświęciłem się i spróbowałem po łyczku z obu nastawów.
szklanka.jpg
Wrażeń po białym opisywał nie będę. Wspomnę jedynie, że o mało nie cofnęła mi się kolacja. Pomimo ładnego wyglądu – zapach i smak tragiczny.
Natomiast zaskoczyła mnie szara breja. Wyglądała paskudnie i zapach w szklance też nie powalał, ale w smaku… zupełnie coś innego. Było to tak smaczne, że aby się upewnić czy nie śnię, skosztowałem całe trzy łyki. Autentycznie :ok:

Podsumowując zauważyłem trzy podstawowe różnice: wyglądu, smaku i zapachu. Samo zachowanie się drożdży w obu nastawach nie różniło się niczym.
Różnicę w wyglądzie możemy pominąć.
Różnica zapachów jest dość znaczna, aczkolwiek węgiel nie likwiduje ich całkowicie. Co najwyżej stępia je i osłabia czyniąc je bardziej znośnymi.
Jednakże różnica w smaku jest powalająca, z miażdżącą przewagą węgla!

A teraz minusy węgla. Moim zdaniem, jedynym minusem jest cena. Ilość potrzebna na 25L nastawu kosztuje ponad 10zł. Jakby nie patrzeć, to na tę chwilę jest to koszt trzech paczek cukru. Dlatego podjęcie decyzji o „zawęglowaniu” nastawu, pomimo oczywistych zalet tego kroku, może być problematyczne.

Od razu zaznaczam, że wynik eksperymentu jest moją subiektywną oceną. Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy z zainteresowanych mógł powtórzyć ten eksperyment w domowym zaciszu, do czego gorąco namawiam :)

Eksperyment specjalnie zakończyłem w tym momencie, a nie po rektyfikacji, gdyż wynik końcowy pędzenia zależy już od jego przebiegu, a tu wkrada się zbyt wiele zmiennych.
Żywię nadzieję, że skorzystają z niego kolejne pokolenia psotników oraz że ów eksperyment zostanie odnotowany w annałach światowej literatury naukowo-pędzarniczej :P

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 12 paź 2013, 12:42
autor: gary1966
A teraz minusy węgla. Moim zdaniem, jedynym minusem jest cena. Ilość potrzebna na 25L nastawu kosztuje ponad 10zł. Jakby nie patrzeć, to na tę chwilę jest to koszt trzech paczek cukru. Dlatego podjęcie decyzji o „zawęglowaniu” nastawu, pomimo oczywistych zalet tego kroku, może być problematyczne.
Tutaj opakowanie 25 l DUŻO taniej :ok:
http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=342

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 12 paź 2013, 17:49
autor: Trener
W takim razie jedyny argument przeciw padł :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 12 paź 2013, 18:25
autor: Pretender
W takim razie ustaliliśmy, że dodatek węgla do nastawu usuwa przykre zapachy i smaki fermentacji. Jednak ważniejsze jest to, czy wpłynie na produkt końcowy czyli rektyfikat. Dlatego z końcowym werdyktem wstrzymajmy się do rekryfikacji, która nastąpi (?) :)
Trenerze, czekam na ciąg dalszy ;)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: sobota, 12 paź 2013, 20:27
autor: Trener
Spokojnie, rektyfikacja będzie (raczej tego nie wyleję) ;) Nie wiem tylko kiedy. Czekam na termometry Pamela (rozdzielczość 0,01*C). Zamówiłem w poniedziałek i jak na razie cisza, a bez tego sprzętu (jeśli ma być w miarę dokładnie), raczej nie ma co zaczynać.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 07:16
autor: szfagir
Z chęcią pośledzę ten temat. Mam jeszcze paczkę T3, oraz Moskviczy zatem poczekam na Twoją opinię:)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 08:43
autor: lesgo58
Panowie jeśli mogę chciałbym też zabrać głos w temacie. Niestety nie mogę nic powiedzieć na temat plusów czy minusów węgla, bo takowego nie używam. Po prostu nie potrzebuję - i to nie z racji mojej odporności na smrody fermentacyjne czy smakowe nastawu. Bo moje nastawy nie śmierdzą (mają przyjemny winny zapach) a i tez ich nie piję.
Moim zdaniem przy takiej dużej ofercie w temacie drożdży jest możliwość bardzo łatwego wyboru takich, które nie tylko pracują na nasza korzyść ale i przy zapewnieniu im odpowiednich warunków nie produkują niepożądanych fuzli czy estrów. Albo co najmniej produkują je w ilościach prawie niezauważalnych. Drugim czynnikiem otrzymania zadowalającego nas nastawu są warunki jakie mu zapewnimy w czasie fermentacji. Ja przeprowadzam fermentację w stosunkowo niskich temperaturach. Myślę, że temperatura ma istotny wpływ na jakość nastawu. Nie zależy mi na 2-3 dniach, które być może drożdże będą potrzebowały do dokończenia pracy. Dużo też zależy od surowca, który użyjemy do fermentacji. Inny zapach ma nastaw zrobiony z samego cukru a inny z glukozy bądź z owoców. Tak, że jak widać jest wiele zmiennych, które mają wpływ na jakość nastawu.
Tak więc też czekam na wyniki eksperymentu @Trener'a, - ale myślę, że węgiel nie pozostanie bez wpływu na jakość spirytusu. Tylko że o tym będzie można się przekonać po kilku miesiącach od destylacji pozostawiając próbki do porównania.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 09:48
autor: szfagir
Trener a opisz jeszcze jak będziesz puszczał te nastawy? Stripping przez pustą rurę, a potem drugie gonienie przez miedź i KO, czy może tylko jeden raz przez miedź i KO, jeden albo dwa razy przez samo KO, ewentualnie sama miedź a drugi raz cała kolumna KO?? :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 12:23
autor: Trener
Oba nastawy zostaną puszczone przez miedzianą kolumnę z obniżonym VM. Wypełnienie w całości sprężynki KO. Normalnie po zalaniu, stabilizacji i odbiorze przedgonów zrobiłbym stripping, a spirytus dopiero w drugim gonieniu. Ale w tym przypadku planuję odebrać 0,5 litra spirytusu z każdego nastawu w pierwszym tłoczeniu (od tej samej temperatury w kegu) i rozrobić do 50, 40 i 30%. A po pary dniach degustacja obu produktów. To na razie plany. Jeśli macie inne propozycje na ten eksperyment (od razu zaznaczam, że sprzętu ani wypełnienia nie zmienię) to nie bójcie się pisać.

Lesgo, kilku miesięcy to to u mnie nie ustoi, ale podsunąłeś mi pomysł na nowy eksperyment ;)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 12:47
autor: szfagir
Wydaje mi się, że różnice jeśli będą to powinny wyjść przy pierwszym gonieniu - w szczególności, że odbierasz z obniżonego VM, dzięki któremu spirytus już przy pierwszej grze jest bardzo dobrej jakości. Kolejna rektyfikacja może zatrzeć różnice smakowe pomiędzy nastawami.

OT: Czy stripping nie jest przegonieniem nastawu przez pustą rurę?? Jeśli mam zalewać kolumnę to wolę to robić na rozcieńczonej surówce (chyba w tym przypadku dobrze użyłem nazwy). Czy przy sklarowanym nastawie grunwaldowym może wystąpić pienienie destylatu w trakcie zalewania/prowadzenia procesu?? Mnie w zeszłym roku coś takiego zdarzyło się przy graniu na jabłkach dlatego teraz nie zalewam kolumny nastawami owocowymi.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 13:17
autor: Trener
Dla mnie stripping to odessanie całego alkoholu z nastawu bez patrzenia na jakość i temperatury. Być może to ja źle używam tego sformułowania.
Nastawów na drożdżach piekarniczych jeszcze nie robilem, ale nastawy owocowe po klarowaniu puszczałem już przez kolumnę i nie było żadnych problemów.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 13:42
autor: lesgo58
Trener pisze: Lesgo, kilku miesięcy to to u mnie nie ustoi, ale podsunąłeś mi pomysł na nowy eksperyment ;)
Nikt Ci nie każe odstawiać litra :D . Zostaw tylko setkę. Zdziwisz jakie potrafią być różnice po kilku miesiącach z różnych nastawów. A nawet jakie potrafią być różnice gdy weźmiesz kilka próbek z tej samej destylacji. Ja kiedyś porównałem próbki wzięte przy 92*C , 94*C i 96*c w kegu. I to z drugiej rektyfikacji. Po tych próbach dzielę teraz każdy destylat na trzy części . Jeden do bezpośredniego rozrabiania/dorabiania i spożycia, drugi do nalewek, a trzeci jako wzmocnienie do niektórych nastawów owocowych zamiast cukru.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 13:58
autor: szfagir
Trener myślę, że definicję strippingu mamy dobrą z różnicą na wypełnienie:)
Poza tym, jak będziesz prowadził doświadczenia w taki sam sposób to i efekt będzie osiągnięty:)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 14:07
autor: Trener
Lesgo, pomysł w sumie dobry :) Myślę, że po setce dam radę zachować ;) A i ten z dzieleniem na trzy też bardzo fajny :)
Przy okazji mam prośbę. Mógłbyś zdefiniować termin "stripping"? Wolę żebyś teraz mnie poprawił niż ktoś inny za kilka miesięcy :)

Szfagir, zaraz się dowiemy :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 14:22
autor: lesgo58
Stripping (ang.) to po prostu odpęd. Stosuje sie go zazwyczaj przy destylacji nastawu celem otrzymania surówki do dalszej obróbki.
A tym, że ktoś Ciebie zechce poprawić za jakiś czas... - to zbytnio bym się nie przejmował. Tutaj wszyscy się uczymy w myśl zasady "...jak się nie przewrócisz - to się nie nauczysz..." - i błędy każdy popełnia. To jest tylko forum, a nie katedra naukowców.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 14:23
autor: szfagir
W temacie http://alkohole-domowe.com/forum/topic9284.html lesgo opisuje jak wygląda u niego odpęd. Każdy operator jest inny, nawet jak mają takie same sprzęty. Ja prowadzę stripping wszelkich nastawów przy pustej rurze i grzeje ciągle pełna mocą. Drugie gotowanie przy smakówkach idzie tylko przez miedź. Pogony przygotowane na spirytus idą przez 50cm Cu i 100cm KO (skłaniam sie powoli do zakupu kolejnych sprężynek KO i podmiany Cu na KO przy pogonach wszak pogony są już oczyszczone z syfu przy wcześniejszym graniu smakówek). Odnośnie grunwaldu robiłbym stipping na pustej rurze, a drugie granie 50cm Cu i 100cm KO. Jeśli mnie ktoś wyprowadzi z błędnego założenia o pienieniu nastawu przy grzaniu na fulla, oraz że mogę śmiało lecieć cukrówkę na pełnej mocy przez miedź przy odpędzie, a następnie drugie granie na samym KO to myślę, że się na to skuszę.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 14:38
autor: lesgo58
Co znaczy grzanie na full?
Jeśli grzejesz z normalną mocą roboczą to nie musisz się obawiać pienienia cukrówki. Przy owocówkach to już osobna historia. Tu już ryzykujesz, że grzejąc za mocno - może Ci się pienić. Ale od czego mamy Antypianę, albo nawet najprostszy Espumisan.
Wracając do odpędu. Nie gra roli jak Ty to wykonasz. Zadaniem odpędu jest uzyskanie surówki poprzez odparowanie maksymalnej ilości alkoholu z nastawu. I czy to wykonasz na pustej rurze czy wypełnionej to nie ma żadnego znaczenia. Tu już każdy powinien kierować się własnym doświadczeniem i oczekiwaniami jakie ma w stosunku do zrobionego nastawu.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 14:58
autor: Trener
Dzięki Lesgo :)
Pewnie masz rację, że to tylko forum, aczkolwiek wolę się upewnić. Szczególnie po doświadczeniach z jakże "szacownym gronem naukowym Prof i dr hab'ów". Które to grono z niekłamaną wręcz lubością i szczerym zachwytem nad właśną "nieomylnością i wszechwiedzą", potrafi wytknąć nawet najmniejszą nieścisłość danemu prelegentowi. I z niebywałą wręcz rozkoszą wdeptać go w ziemię. Zaznaczę, że nie wszyscy tacy są, ale niestety wielu z tych, których miałem mierną przyjemność poznać. I do dziś nie wiem, czy bardziej tych ludzi nie lubię, czy też bardziej mi ich żal.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 17:02
autor: Emiel Regis
:?
Mamy tu jakieś grono zjadaczy użytkowników?
Był tu jeden jegomość lubiący rozróby, ale odkąd udziela się pod innym nickiem, jakby złagodniał.

Swoją drogą jak myślisz, co jest lepsze dla forum- wytykanie błędów, czy klepanie się po plecach zezwalając na wypisywanie co tam komu ślina na język/palce przyniesie?
Inna sprawa w jakiej formie to wytykanie ma miejsce, z tym wdeptywaniem w ziemię to pojechałeś po bandzie.

@szfagir
Dobrze odgazuj nastaw, nie powinieneś mieć problemów.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 17:47
autor: Trener
Z tym wdeptywaniem miałem na myśli stricte "brać uniwersytecką", a nie forumową :) I chodziło mi głównie o formę. Na Forum z czymś takim się dotąd nie spotkałem. I całe szczęście bo pewnie już dawno by mnie tu nie było.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 18:28
autor: szfagir
lesgo58 pisze:Co znaczy grzanie na full?
Dla mnie to grzanie pełną moca, co przekłada się na 4kW

lesgo58 pisze:Jeśli grzejesz z normalną mocą roboczą to nie musisz się obawiać pienienia cukrówki. Przy owocówkach to już osobna historia. Tu już ryzykujesz, że grzejąc za mocno - może Ci się pienić. Ale od czego mamy Antypianę, albo nawet najprostszy Espumisan.
Emiel Regis pisze:@szfagirDobrze odgazuj nastaw, nie powinieneś mieć problemów.
Myślę, że ten Espumisan może być dobrym rozwiązaniem, przynajmniej przy cukrówce:)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: środa, 16 paź 2013, 21:17
autor: radius
szfagir pisze:Myślę, że ten Espumisan może być dobrym rozwiązaniem, przynajmniej przy cukrówce:)
Wręcz odwrotnie :!: ;)
Cukrówka po sklarowaniu nie będzie się pienić, bo nie ma w niej składników, które by pienienie powodowały.
Co innego owocówka. Tu zawsze będą jakieś cząstki stałe, powodujące pienienie i espumisan w tym wypadku jest dobrym rozwiązaniem :ok:

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 17 paź 2013, 06:29
autor: szfagir
Dzięki radius za doprecyzowanie:)
Teraz gdy mój głód wiedzy został zaspokojony mogę spokojnie czekać na wyniki eksperymentu Trener'a :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 17 paź 2013, 11:19
autor: ta_moko
Ile tego espumisanu przy owocówkach? Keg 30l, 25l wsadu, zawsze odciśniętego z pulpy, bo grzeję na grzałkach.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 17 paź 2013, 13:27
autor: lesgo58
Ja wrzucam 5 szt i nie zauważyłem żeby coś złego się działo. Ale ja grzeję małą mocą.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 17 paź 2013, 13:54
autor: szfagir
Tutaj jest wskazówka. Co prawda dotyczy to fermentacji wina, ale myślę że ma się to analogicznie gdyż przed destylacją mamy tak winko :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 24 paź 2013, 22:35
autor: Trener
Wyniki eksperymentu czas ogłosić. Wielkich niespodzianek nie będzie :)
Na pierwszy ogień w kegu wylądowało 25L wyklarowanej cukrówki z węglem. Co ciekawe, po klarowaniu Turbo Klarem, cały czarny osad siadł na dnie, a cukrówka przybrała całkowicie bezbarwny odcień wody. Pomimo identycznego klarowania, cukrówka bez węgla, pozostała żółta.
Po standardowym odbiorze przedgonów, a nawet po odebraniu około pół litra z obniżonego VM, zacząłem wolno odbierać konkursowe pół litra. Gdy butelka była już pełna, powąchałem, spróbowałem i... podstawiłem jeszcze jedną połówkę :) Pomyślałem - ideał :) Resztę odessałem do kolejnego psocenia.

Następnego dnia do kega trafiła żółta cukrówka bez węgla. Nastąpił ten sam proces technologiczny i odbiór pół litra spirytusu. Reszta stripping.

Aby wyłonić zwycięzcę, kosztowałem obu rektyfikatów, zarówno w postaci czystej, jak i rozrobionej zwykłą kranówką do 40%.
Nastaw z węglem wydawał się być o wiele delikatniejszy w smaku. Nastaw bez węgla był ostrzejszy, a w zapachu wyraźnie czuć było bimbrowe nutki. I pewnie można by było tak zakończyć… ale coś mnie tknęło i postanowiłem porównać oba rektyfikaty z przegonionym wcześniej dwa razy spirytusem.
Wtedy nastąpił tzw. efekt WOW :) Nagle ten lepszy rektyfikat z węglem, wydał mi się jeszcze zbyt ostry w smaku i nie dorównywał temu po dwóch przebiegach również zapachem.

Werdykt jest następujący: wygrywa destylat podwójnie rektyfikowany :)

A tak na poważnie, to węgiel aktywny jest generalnie świetny :ok: Obniża poziom niechcianych aromatów podczas fermentacji, poprawia smak przefermentowanej cukrówki, zmienia jej kolor po wyklarowaniu i naprawdę pozytywnie wpływa na smak i zapach produktu po jednokrotnej rektyfikacji. Aczkolwiek do jakości produktu po podwójnej rektyfikacji trochę mu jeszcze brakuje :)

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: piątek, 25 paź 2013, 08:25
autor: lesgo58
bez względu na to czy zastosujesz do fermentacji wegiel czy nie to i tak po pierwszym odpędzie nigdy nie uzyskasz akceptowalnego spirytusu. Tu niestety kłania się niedoskonałość ( jeśli ona w ogóle istnieje ) naszych maszynek i doświadczenie operatora. 2-3 krotna rektyfikacja jest obowiązkiem jesli chce się uzyskać naprawdę czysty spirytus.
Z kolei dodatek węgla może pomóc dla tych co pędzą destylat na bazie cukrówki i mają prosty sprzęt. No i nie bardzo mają ochotę na wielokrotną destylację.

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 13 lip 2017, 17:58
autor: ar2rion
Czy ktoś próbował, dodać węgiel do nastawu z glukozy? Czy ma to w ogóle sens?

Re: Dodanie węgla aktywnego do zacieru?

: czwartek, 13 lip 2017, 18:47
autor: JanOkowita