Alkohole-Domowe.com

Witam.

Zrobiłem nastaw z 30 kg cukru i 25 kostek drożdży. Po 5 dniach blg jest już na minusie.
Co się stało? Czy to przez to, że stał w łazience przy grzejniku i przy podłogowym ogrzewaniu?

Proszę o odp bo nie wiem czy gotować.

Z góry dzięki.

dominikcochal pisze:25 kostek drożdży

No, to nie dziwara, że po pięciu dniach masz gęstość w minusie. Następnym razem użyj 250 kostek. Blg poniżej zera uzyskasz w 5 godzin.

Jeśli fermentacja ustała i nastaw jest wytrawny w smaku oraz się klaruje, to znak, że już czas do kotła lać. Swoją drogą, to z uwagi na ilość dodanych drożdży zalecał bym gotowanie porządnie wyklarowanej cieczy...

Witam. Dziękuje za odp.
Na następny raz do takiej ilości cukru ile dodać drożdży?
Dodam jeszcze że po dodaniu dodatkowo kilograma cukru w beczce dosłownie się zagotowało.

25 kostek drożdzy. I ty się dziwisz że się gotuje? te drożdze się dosłownie zabijały o te drobinki cukru. Kwestia drożdzy? na taki nastaw daję 1(słownie jedną) dobrze rozmnożoną kostkę, pracuje to równiótko 3 tygodnie. Zapewne minę będziesz miał ciekawą czytając ten post, a jeszcze ciekawszą jak to przepędzisz i spróbujesz. Satysfakcja gwarantowana i niezapomniane wrażenia smakowe, jeśli kubki wytrzymają.

Masz racje.

Mina moja jest z relacji mojej siostry nie do opisania. Ale na 30kg cukru 1 kostka drożdży?
Czy to nie jest za mało?

dominikcochal pisze:Witam. Dziękuje za odp.
Na następny raz do takiej ilości cukru ile dodać drożdży?

Ja dałbym pół, albo w ostateczności kostkę- oczywiście, jakbyśmy żyli w realiach postnukleranych. W innym wypadku zakupiłbym drożdże gorzelnicze

Jeszcze jedno pytanko.

Czy jak bym dodal do tego cukru (ile?) to czy % by byl wiekszy?
I ile w tym 5cio dniwoym nastawie morze byc % ?

A jaka jest objętość nastawu? Bo rozumiem, że oprócz drożdży i cukru woda też się w nim znalazła.

Całości jest około 120l

Około 12 procent, w tej objętości i z tej ilości cukru.

Myślałem że to ostatnie pytanie ale...
Pyt1. Skoro 25 kostek to kosmos na te 30kg cukru
to jak rozmnożyć ta jedna kostkę do 30 kg.

Pyt2. Jesli mam 10 kg cukru to do niego dodac jedna
czy pól kostki drożdży?


A. I ile mi wyjdzie psoty jeśli wygotuje te 120 l nastawu jeśli będę gotować 2 razy,
a w pierwszym gotowaniu ściągam do 30% a w drugim do 40%?
Dodałem dziś jedno białko jaja kurzego do klarowania.

Mój przelicznik jest prosty, z litra nastawu uzyskujesz pół litra 40% bimberku, oczywiście przy optymalnych warunkach temperaturowych, odpowiedniej dawce cukru oraz dobrych drożdzach. Jest to orientacyjne ale prawdziwe.

No co Ty Rozrywek?
Gdybyś napisał, ze z 1kG cukru można uzyskać 1L ok 50% to OK
A Ty piszesz, że z 1L nastawu jest 0,5L 40% psoty.
Niezła wydajność przepisu z Tannenberga

4L wody + 1kG cukru to wychodzi ok 4,6L nastawu.
Wg Twoich obliczeń byłoby 2,3L gorzałki, hm... niemożliwe,
choć byłoby pięknie

Pozdrawiam Calyx

Oczywiście że się walnąłem i to dokładnie o 100% dzięki za refleks.
Podałem dane przy optymalnych warunkach. Pozdrawiam.

Nastaw z drożdży t3 7 kg cukru 25 l wody. Na starcie temp była 38 -40 st.C tak pracowały. Nie mierzyłem nic prócz temperatury. Dzisiaj 5 dzień, temperatura w normie czyli 22/23 st.C. Powinno być już ok ale jeszcze pracuje. Nie szalenie jak pierwsze 3 dni ale delikatnie. Smak wytrawny. Kiedy można zacząć destylacje? Muszą przestać pracować całkowicie? Cukromierz dopiero kupiony pokazuje 0 a nawet ciut mniej. Pomoc w pierwszych krokach potrzebna...

Jak skończy pracować. To dobrze by było, żeby się sklarowało przed destylacją.
K.

Aż dziwne że nie padły ci drożdże w tak wysokiej temperaturze startowej. Najlepiej jak blg spadnie do ok -4 do -5. Później klarowanie i do kega.

Nasze hobby wymaga cierpliwości, o czym zdecydowana większość zapomina. Fermentacja jest burzliwa oraz cicha, dotyczy to głownie win, a nie grzybków gorzelniczych, ale warto zachować tę zasadę do wszystkiego.....ech aż się nie chce po raz pięćsetny tłumaczyć.

Tak jak pisze Kamal, przed destylacją musisz nastaw wyklarować. Możesz zostawić całość na miesiąc do samoczynnego wyklarowania (koniecznie w chłodniejszym miejscu) lub przy użyciu bentonitu albo dowolnego turbo klaru. Jeśli drożdże jeszcze pracują to nie śpiesz się z klarowaniem bo nie uzyskasz zadowalającego efektu.

Odświeżę temat, bo u mnie podobna sytuacja. Nastaw wykonany z: 12kg cukru, 40l wody, 23BLG. Dodałem jedną paczkę Alkotec Turbo Pure 48. Fermentacja w temperaturze pokojowej (ok. 21st.C). W piątym dniu pokazuje mi -4BLG. Nastaw minimalnie jeszcze gazuje. Nie wykazuje jeszcze tendencji do klarowania. Poczekam jeszcze kilka dni i zobaczę co będzie się działo. Mam nadzieje, że to normalne, gdyż sądziłem, że potrwa to trochę dłużej... Mieliście podobne doświadczenia?

Narayaan pisze:Mieliście podobne doświadczenia?

Serwus
Nigdy
Nastaw o identycznych proporcjach, w temperaturze pokojowej, chodził mi ponad 10 dni. Moim zdaniem, byłoby to do zrobienia z normalną ilością wody i cukru Potrzymaj go jeszcze 24h i potem do chłodu, niech się klaruje. Dla pewności, sprawdzilbym cukromierz na wodzie.
Tylko pogratulować

Mi się wydaje że jest to możliwe. Nastaw z 60l, 17kg cukru czyli całość ok 70l. BLG startowe 22 a temp dodania drożdży (dwie paczki) 32 ale tylko dla tego ze otoczenie miało 15 stopni. Drożdże wystartowały bardzo ładnie lecz temp spadła do 18 stopni następnego dnia, obłożenie beczki kocem pomogło i temp wzrosła do 23 stopni i jak dobrze pamiętam w tydzień wszystko przerobiły przy tak niekorzystnych warunkach a kolega ma cieplutko

kleryk88 pisze:Mi się wydaje że jest to możliwe.

Nie napisałem, że to niemożliwe Wielokrotnie cukier wstawiałem, inwertowany również i nigdy takiego wyniku nie uzyskałem. Potwierdza się tylko teza, że 1paczka robi to samo tylko taniej. Więc po co przepłacać

defacto pisze:Dla pewności, sprawdzilbym cukromierz na wodzie.

Sprawdziłem dla pewności. O BLG na wodzie z kranu.

Poczekam cierpliwie i po sklarowaniu do gara.

Jest takie powiedzenie: wszystko zrobiłem dobrze to co poszło nie tak?

W twoim przypadku wszystko poszło lepiej niż książkowo.
Super.
Trafiły ci się doskonałe grzybki. Idealna temperatura. Wiele czynników zadziałało na twoją korzyść.
Jeszcze jakby teściowa dostała wirusa i kwarantannę to kumulacja totka z plusem. (Jeśli mieszka osobno).

A poważniej. Z tego nastawu opisz dokładnie jaki był uzysk ilości alko. Ok?

Witam, pozwolę się podpiąć do tematu .

W poniedziałek nastaw na rum :
4,5 kg cukier trzcinowy DEMERARA nierafinowany
2kg melasy trzcinowej SILVER SPOON
drożdże COOBRA RUM
węgiel aktywny COOBRA Wszystko odpowiednio wymieszane , zalane 2 pojemniki po 25 L.
Poziom BLG 23/24 więc wydaje mi się że książkowo .Temperatura nastawu 23-25 st.
Wczoraj zmierzyłem ponownie poziom BLG i ku memu zdziwieniu BLG wyniosło 0. Dziś - 3.
Nastaw miał wg. przepisu pracować 10 dni i po tym czasie , dzień na klarowanie i do gara.
Minęło połowę tego czasu a nastaw przestał pracować (zamknąłem wczoraj dekle i z rurek bardzo powoli uchodzi co2)
Według mnie nastaw jest gotowy, oczywiście po wcześniejszym klarowaniu do gotowania .
Pytanie czy jest sens go jeszcze trzymać i jak to wpłynie na efekt końcowy (% + smak).
pozdrawiam

Coś mi nie pasuje: z ok. 6 kg cukru uzyskałeś 24*Blg w 50 litrach?

Tak coś o połowę się nie zgadza...

Doprecyzuje - powyższe proporcje są x2 czyli 2 wiadra po 24L.

i teraz się zgadza
Nie sugeruj się za bardzo instrukcjami. Przy optymalnych warunkach drożdże mogą wykonać zadanie szybciej. Tym bardziej, że masz przewagę cukru, bo melasa trudniej fermentuje.

Ok , poczekam jeszcze kilka dni .
Jeśli mogę tutaj - przed gotowaniem należy nastaw sklarować .
Czy najpierw zlać z nad osadu , następnie już w temperaturze garażowej 12/14 st dodać środek klarujący , czy też środek klarujący można podać od razu , bez zlewania .
pozdr

Najlepiej zlać i odgazować, wtedy nie podrywasz drożdży i szybciej się klaruje. Czasami jak mi się spieszy dodaję środek klarujący bez zlewania i klaruję całość, ale lepiej zlać. A jeżeli masz czas to w ogóle klaruj grawitacyjnie, bez dodatków klarujących.

ok , wszystko jasne .
pzdr