Strona 5 z 6

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 12 paź 2015, 20:51
autor: Lukaski
radius pisze:
Lukaski pisze:Z filtracją zero problemu. Na swoim sprzęcie filtrowałem wielokrotnie zaciery pszeniczne i dawało rady....
A jak z zacierami żytnimi? Też dawało radę?
Daje radę też przy życie :punk:

Oto mój filtrator:
Obrazek

niskie BLG

: sobota, 31 paź 2015, 09:05
autor: Lukaski
Ostatecznie wczoraj zatarłem kukurydzę w/g przepisu kol. grOOOby.
12 kg śruty
35l wody
enzym upłynniający (Starowar) na początku przy 90C
Enzym scukrzający 6ml (Starowar) 68C
Mieszanie mieszadłęm na wiertarce.
Zaskoczony byłem płynnością zacieru. W sumie moznaby ze 2 kg śruty dowalić jeszcze spokojnie.

ZMARTWIŁO mnie jednak niskie BLG. Po 3 godzinach zatrzymało się na 12BLG pomimo mieszania i podgrzewania w międzyczasie do temperatury operacyjnej enzymu 55-60C. Dowaliłem więc enzymu. W sumie podwojona dawka (około 12-15ml) Zacier sprawdzałem przed chwilą po nocy i BLG wynosi 15.
Temperatura zacieru wciąż 45C.

Coś niskie te BLG jak na mój gust. Celowałem w 17, 18. Próba jodowa oczywiście pozytywna. Takiego ciemnego odbarwienia jeszcze nie miałem w mojej piwowarskiej karierze.... Czy to wina enzymu?
Dowalić go jeszcze, podgrzać i potrzymać jakiś czas? Czy schłodzić i wrzucić DAFa i drożdże i niech pracuje?
Your help is appreciated :?
Pozdr

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 31 paź 2015, 09:51
autor: gr000by
Enzym scukrzający najlepiej zadawać przy 60*C, w wyższych temperaturach bardzo szybko się dezaktywuje. Dodawałem go przy 70*C, 68*C, 67*C, 65*C, 63*C, 60*C i 55*C - dopiero dodanie go przy 60-63*C nie skutkowało przedwczesną utratą aktywności i umożliwiało pełniejsze scukrzenie.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 31 paź 2015, 13:11
autor: Lukaski
Dzięki za info. Ostatecznie zacier wylądował w fermentatorach z blg 16.
Tobie jakie średnio blg wychodzi z jakiej ilosci śruty I czy próba jodowa wychodzi 100 proc negatywna? Mysle ze tym razem miałem za grubo zmielone ziarna....
Ile dajecie enzymu, 1ml na 2 kg śruty czy więcej?

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 31 paź 2015, 16:01
autor: gr000by
Zgodnie z proporcją podaną na opakowaniu Starowara. 1ml upłynniającego na 6kg śruty/mąki, 1ml scukrzającego na 2kg śruty/mąki i np. do żyta dodawałem 1ml enzymu redukującego lepkość na 4-6kg śruty/mąki. BLG zacierów wychodziło mi między 16-22 przy proporcji 1:3-1:3,5.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 31 paź 2015, 22:15
autor: Lukaski
Dziękuję za podpowiedzi :-) Tymczasem zacier fermentuje już że miło :-) :-) :-)

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 2 lis 2015, 13:01
autor: przemu87
Witam.
Przepędziłem zacier na burbon ( 80% kuku. 12% żyto, O,8% jęczmień). Przy następnym zacieraniu chcę użyc dundru który pozostał w kegu.
-jakich proporcji dunder/ woda użyć? (zacierał będę enzymami z buteleczek)
-ile dac wody na kilogram śruty przy zacieraniu dundrem?
-ile razy można z powodzeniem wykorzystywć ten sam dunder?
pozdrawiam

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 2 lis 2015, 19:56
autor: gr000by
Przeczytaj cały temat i rozwieją się twoje wątpliwości.
1. Weź cały dunder i ewentualny niedobór płynu do zatarcia planowanej ilości śruty uzupełnij wodą.
2. Ja utrzymywałem cały czas stosunek 1:3-3,5 śruta:woda, ale po 2-3 przebiegach możesz stosować stosunek nawet i 1:4.
3. Mi się udało to 5 razy (6 razy wykorzystałem "pierwotną" wodę do zacierania), na więcej zabrakło mi kukurydzy.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 4 lis 2015, 20:41
autor: Lukaski
A więc tak....
Zacier fermentował ze 3 dni (BLG końcowe -1) i czwartego dnia wylądował w maszynce :D
Przefiltrowałem za pomocą worka do zacierów zbożowych (podziękowania dla kol. Gr000by za namiary)
Trzeba przyznać, że praca z tym workiem to prawdziwa przyjemność.
Odfiltrowałem około 30 l zacieru (łącznie z wodą którą przelewałem kukurydzę do wypłukania resztek alkoholu).
Destylowałem na metrowej kolumnie (fi 48mm), z czterema zimnymi palcami u góry fi 10mm, 30cm wypelnienia ze zmywaków. Bez miedzi. Moc około 3kW.
Z 12kg kuku otrzymałem w sumie:
przedgon : 350ml
serducho: 3,3l 65% (jechane do 40%)
pogon: 750ml (jechane do 20%, w kegu 99,5C)

Serducho klarowne, o konsystencji lekko tłustej, o kukurydziano-chlebowym zapachu. Dość surowe w smaku ale nie ostre, słodkawe, ale jednocześnie gdzieś tam minimalnie gorzkie. Co za różnica w porównaniu z destylatem z cukrówek. Tu nawet pogon tak naprawdę trudno mi było zdefiniować. Czekałem na smrodki klasyczne jak w cukrówce i się nie doczekałem :D Praktycznie trzeba pilnować alkoholomierza. Wszystko poniżej 40% traktowałem jako pogon. Pogon nawet w smaku nie był przykry specjalnie.

Dunder z procesu (26l) poszedł od razu do gara zaciernego uzupełniłem 12l wody, podgrzałem i wsypałem 12 kg kukurydzy. Czekam właśnie na temperaturę dogodną do zadania enzymu scukrzającego.

Zauważyłem, że zacier na dundrze ma zupełnie inną lepkość. Bardziej gęsty się zrobił niż zacier na czystej wodzie... Zastanawiam sie jak to przefiltruję :( Na wierzchu zrobił się kożuch... Czy to jest wynikiem tego że wlałem cały dunder wraz z osadem i mąką? Czy powinien się raczej ustać i powinno się dawać to co najrzadsze?

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 4 lis 2015, 22:46
autor: gr000by
Po scukrzeniu i fermentacji zacier kukurydziany na dundrze kukurydzianym jest jak pierwszy zacier kukurydziany na wodzie - nie ma z nim problemów. Jedynie co to przypomina konsystencją zaprawę murarską po dodaniu śruty do dundru i jej upłynnieniu, ale potem tak jak wspomniałem, jest bez problemowy.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 4 lis 2015, 22:52
autor: Lukaski
Dzięki , pocieszyłeś mnie bo jak widzę tą breję to aż sie boję co bedzie dalej.... Wiertarkę z mieszadłem zaraz ukrecę :)

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 4 lis 2015, 22:58
autor: gr000by
Żyto na dundrze jest jeszcze gorsze... Mieszaj spokojnie, byleby na początku upłynniania dobrze zhomogenizować zacier ze śrutą, to później scukrzanie nie jest problemem, mimo że zacier jest "stały" na oko. Po prostu wlewasz enzym scukrzający i mieszasz go ręcznie z zacierem (ja robię to dalej przy użyciu mieszadła w wiertarce, ale wiertarki nie odpalam, tylko wkręcam enzym w zacier ruszając nią rękami), by po kilku minutach móc zacząć mieszać mieszadłem w wiertarce.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 4 lis 2015, 23:52
autor: przemu87
Mnie z 9,5 kg kuku 1,5 żyta i 1 kg jęczmienia wyszło 5 l ok 50 % destylatu i 0,5 l takiego 25%. Czy to jest dobry wynik ? Pędziłem jak leci bez podziału , podczas drugiego gonienia będę dzielił urobek na frakcje.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 5 lis 2015, 07:45
autor: gr000by
Całkiem dobry uzysk, aczkolwiek mógłby być nieco wyższy.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 5 lis 2015, 20:41
autor: przemu87
Miałem dwa takie same zaciery i z każdego wyszło to samo, może to wina kukurydzy bo była dośc drobna. Enzymów dawałem prawie dwa razy tyle co powinienem. Mieszane było wiertarką dośc długo i dokładnie. co prawda może z kega też dokładnie wszystkiego nie wyciągnąłem bo mój alkoholomierz pokazywał ok 20% i kończyłem proces. Zdziwiło mnie to że zarówno przedgon jak i pogon nie są takie smrodliwe i odrzucające jak w cukrówkach. Co do destylatu to jest dośc łagodny już po jednym gonieniu, czuc w nim kukurydze jednak jak dla mnie w zapachu taki aromatyczny już nie jest. To moje początki z zacieraniem zboża więc nie wiem w sumie czego się można spodziewac, jednak mimo wszystko jestem zadowolony :-). W weekend puszczę wszystko drugi raz i pójdzie leżakowac z dębem oraz syropem klonowym. Mam nadzieję że wyjdzie burbon pierwsza klasa :-)

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: piątek, 6 lis 2015, 20:29
autor: przemu87
Dzisiaj zajrzałem do dundru który stoi tydzień w beczce szczelnie zakręcony. Wiem pachniał on nie będzie , ale tak śmierdzi że masakra. Czy jest możliwe że mógł się popsuc? Dodam że do kega włałem sam plyn bez jakichś osadów był dośc klarowny i taki po destylacji wlałem później do beczki, pytam bo po weekendzie chce na nim zacierac.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 7 lis 2015, 17:14
autor: gr000by
Jak pachnie? Jeżeli pojawiają się nuty zgnilizny albo pleśni to go usuń, a jak nie to świeży, nieodleżany dunder nie pachnie najpiękniej.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 7 lis 2015, 17:23
autor: przemu87
Nie ma pleśni, raczej to nie zgnilizna tylko taki kwaśny odór. Stoi w garażu cały czas gdzie temperatura jest w granicach 10 stopni więc myślę że chyba się nie popsuł.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: niedziela, 8 lis 2015, 01:28
autor: gr000by
Jakby postał miesiąc to ten kwaśny zapach łagodnieje, ale to normalny zapach dundru kukurydzianego.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 9 lis 2015, 13:07
autor: liyo78
Najlepiej używać dundru od razu po gotowaniu wtedy masz pewność że nic nie załapałeś -ja tak zazwyczaj robię. Raz mi się przydarzyło, że nie mogłem zacierać od razu po gotowaniu i dunder ostatecznie trafił do kanalizy.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 11 lis 2015, 21:07
autor: przemu87
Dzisiaj zrobiłem pierwszy zacier z dodatkiem dundru. Muszę przyznac że bardzo sztywna z tego zaprawa wyszła , niestety widełki w mieszadle nie dały rady tego wymieszac gdyż sie urwały zaraz na początku przy dodawaniu wrzątku:( . Na szczęście na stanie miałem też mieszadło z prawdziwego zdarzenia i dalej poszło wszystko elegancko :D . Do rana zacier będzie sobie stał otulony w śpiworku potem chłodzenie i drożdże. Mam nadzieję że enzym redukujący lepkośc i sama fermentacja zrobi to bardziej płynne w innym razie kiepsko widzę filtracje tego zacieru.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: piątek, 1 sty 2016, 20:10
autor: TUTEK
Witam. Panowie mam prośbę. Czytałem całe 21 stron a i innych tematów od groma i nie mogę trafić na temat dotyczący usunięcia drożdży z zacieru zbożowego. Dowiedziałem się jedynie, że po fermentacji warto wszystko przecisnąć przez filtr a resztę przepłukać ( jeśli nie posiada się płaszcza), ale o klarowaniu ani słowa. Niedługo planuję (w ogóle pierwszy raz) zatrzeć śrutę żytnią i pomimo wielogodzinnej lektury nie chciałbym niczego popsuć.
Pozdrawiam TUTEK

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 4 sty 2016, 20:15
autor: przemu87
Większość ludzi którzy robią zbożówki, owocówki w tym i ja nie klarują zacierów nastawów do przejrzystej cieczy. Wystarczy śrutę odcisnąć w worku przelać wrzątkiem, ponownie odcisnąć i w keg.Wtedy będziesz miał dużo więcej smaczków zboża w destylacie :D ja w swoich produktach drożdży nie czuję. Pędze na krótkim aabratku 2 razy z zaworkiem otwartym na full. Wiadomo trzeba zachować zdrowy rozsądek dobierając moc rozgrzewania i destylacji.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 28 sty 2016, 19:12
autor: gaviscon
Witajcie. Dziś po chyba dwóch latach postanowiłem wznowić produkcję "a la whiskey" a raczej postanowiłem ponownie pobawić się w zacieranie. Co nieco mi się zapomniało ale kolega @gr000by pomógł mi odświeżyć pamięć jak również czytanie forum. A teraz do rzeczy...
W związku z tym że jest jeszcze chłodno i nie mam miejsca na fermentację większej ilości zacieru postanowiłem zrobić tylko troszkę tak "na smaka" w domowym zaciszu w 30 litrowym pojemniku.

Surowce:
- 2 kg kukurydzy ( zeszłoroczna z sąsiadowego pola )
- 1 kg jęczmienia ( z własnego pola)
- 0,5 kg pszenżyta + 0,5 kg pszenicy ( również własny siew )

Zboże przepuszczone przez walce, ale nie na mąkę wszystko z głową tak w sam raz, proporcja 1:3 z tym że 50% to woda a drugie 50% to dunder z poprzedniego zacierania zbożówki ale UWAGA sprzed 2 lat :smiech: Ale spokojnie najpierw go próbowałem nie był zepsuty, zapleśniały czy żeby śmierdział, był ok :lol: zresztą do odważnych świat należy...
po osiągnięciu odpowiedniej temperatury po kolei enzym upłynniający, śruta następnie po spadku temp. enzym scukrzający i redukujący lepkość, po tych zabiegach opatuliłem wszystko kocami i po 3 godzinach próbowałem paluchem czy aby jest słodkie i okazuje się że jest. Niestety nie mam czym sprawdzić zawartości skrobi tak więc zdaję się na swój niezawodny smak :odlot: teraz gar wystawiłem na zewnątrz w celu schłodzenia do temp. około 30 stopni i zapodam drożdżaki. Kusi mnie tylko aby dodać ze 2 kg cukru w celu zwiększenia urobku, ale czy warto... ? Po zakończonej fermentacji/destylacji zdam relację z uzyskanego wynalazku...

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 28 sty 2016, 20:32
autor: przemu87
Wiele ci z tego nie wyjdzie, ale ja bym już cukrem nie chrzcił.Lepiej mniej ale smaczniejszego produktu. Kolega sobie chciał poprawić wydajność dodał cukru, kiedy jednak spróbował mojego destylatu to zrozumiał że zrobił źle.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 28 sty 2016, 21:17
autor: Lootzek
przemu87 dobrze pisze, szkoda dobrego trunku, a na takim dojrzałym dundrze może wyjść coś naprawdę ciekawego :)

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 28 sty 2016, 21:33
autor: olo 69
Cukrem szkoda zacier męczyć, znaczy drożdże męczyć.
Próbowałem z dundrem i bez. Jedyne co stwierdziłem, że zacier z dodatkiem dundru jest dużo gęstszy.
W smaku na plus żadnych różnic. :roll:
Teraz robię bez dundru, bo stwierdzam, że szkoda prądu.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 28 sty 2016, 22:22
autor: gaviscon
A więc szanowni koledzy, wedle propozycji cukru nie dodałem. Dużo tego nie będzie ale mam nadzieje że przy najmniej luksusowe. Drożdże wystartowały w ciągu dosłownie 30 minut a teraz już praca wre na pełnej p*****e. c.d.n

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: piątek, 29 sty 2016, 00:49
autor: eldier
@olo 69
A czemu szkoda prądu, bo nie widzę związku? Powiedziałbym że nawet jest w drugą stronę... Używając dundru od razu po destylacji nie musimy nic podgrzewać. A z tym że zacier jest gęstszy to się akurat zgodzę - ale z żyta to dopiero cement wychodzi.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: piątek, 29 sty 2016, 10:03
autor: liyo78
Od kilku miesięcy zacieram żyto przy użyciu dundru i faktycznie przy zacieraniu wychodzi niezły kleik, ale po tygodniu-dwóch fermentacji robi się dużo rzadszy a po destylacji jest już b. rzadki -ja fermentuje i gotuję z gęstym, dopiero na etapie zlewania dundru oddzielam na sicie stare żyto i wywalam. Dzięki temu mam sam dunder do następnego zacieru. Zazwyczaj staram się zlewać i wykorzystywać gorący tak aby nie musieć go podgrzewać do następnego zacierania -uważam więc, że jest to jakaś oszczędność energii.
Jeśli chodzi o walory smakowo zapachowe to wychodzi na in plus -zacierałem m.in. np. kukurydzę z użyciem słodu jęczmiennego na dundrze po śliwowicy i efekt był naprawdę fajny.
Generalnie jeśli ktoś ma warunki i czas to polecam ten sposób zacierania.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: sobota, 16 lip 2016, 00:01
autor: Fiflak
Przeczytałem cały wątek, lecz nadal mam pustkę w głowie. Waszmościowie pozwolą, że te dylematy przedstawię.
1. Gotowanie w zbiorniku płaszczowym:
Liyo78 i inni w płaszczu gotujący, czy możecie opisać różnice pomiędzy metodą z filtrowaniem i bez niego? Już wyjaśniam, o co mi chodzi. Wyobrażam sobie taki cykl. Zacieranie w kotle, w nim fermentacja i destylacja, następnie filtrowanie dundru z pozostałości zbożowych i powtórka całego procesu. Oto metoda dundrowa z płaszczem. Pędzący bez niego muszą filtrować przed destylowaniem. Jak wpływa to na smak otrzymywanego trunku? Czy metoda dundrowa ma w ogóle sens, jeśli gonimy w zbiorniku płaszczowym?
2. Zużywanie się dundru:
Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to bimber smakowy otrzymujemy po czwartym gonie, na tej samej wodzie. Czy kolejne będą prezentować równie wysoki poziom? Wówczas można by się pokusić o przygotowanie swoistej bazy dla domowego burbona. Trzymamy taki magiczny płyn w jednym z fermentatorów i sporządzamy na nim kolejny zacier, gdy zajdzie potrzeba.
Po ilu pędzeniach dunder się zużywa i cały cykl należy rozpocząć od początku, tj. zatarcia na samej wodzie?
3. Rozcieńczanie dundru:
Gdyby nie dolewać wody, tylko zmniejszać ilość zacieranego ziarna, to czy przyspieszy to ubogacanie kolejnych gonów? Pierwszy typowy, lecz drugi, przy metodzie kondensacyjnej powinien być równie intensywny, jak trzeci przy sposobie klasycznym, tzn. z dolewaniem wody? Czy rozumuję poprawnie?
4. Swojski Single Malt:
Czy w przypadku słodowego łiskacza używanie dundru ktoś przetestował? Jeżeli tak, upraszam, niech się podzieli wrażeniami.
Temat wykorzystania dundru przy produkcji zbożówek jest fascynujący i kryje jeszcze wiele zagadnień, ale akurat powyższe przyszły mi dziś do łba. Wielkie dzięki z góry za wszelkie informacje.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: piątek, 19 sty 2018, 08:20
autor: Zbyszek T
Jak dunder wpływa na smak?

Właśnie jestem po próbach organoleptycznych - zacier na dundrze, 100% kukurydza. Destylat 1x pot stil + 1x kolumna CM z małym refluksem. Poleżało to chwilę z chipsami dębowymi.
I teraz smak - poza zbożem z domieszką suszonych owoców - czuje w tym taki "asfalt" jak jest w Szkockiej. Zawsze myślałem, że ten "asflt" to od słodu wędzonego?
A tutaj kukurydza na dundrze i czuć wyraźnie ten smak. Trochę inny, domowy, mniej agresywny, ale jednak asfalt.
Też tak macie?

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 20 maja 2019, 08:05
autor: klozet666
Cześć,
A w zasadzie witam wszystkich, jako że jest to mój pierwszy post to witam:)
Jestem początkującym psotnikiem, także wybaczcie jeśli popełnię jakieś błędy sloganowe.

No więc tak. Wczoraj wstawiłem pierwszą partię zacieru kukurydzanego z tego przepisu. Pojawiły się niestety komplikacje BLG wskazało 5... Nie wiem w czym jest błąd. Wypisze moje potencjalne prawdopodobne domysły co mogło pójść nie tak i proszę o Wasze wskazówki.
1. Kukurydza była za słabo ześrutowana - nie była to mąka a ziarenka pokruszone razem z mączką.
2. Za krótki czas gotowania - nagrzałem do 85C wodę w garnku, zestawiłem i dalej wg przepisu jechałem.
3. Złe składniki bądź za mała ilość? - Proporcje miałem 20l wody, 6kg kukurydzy, amylazy 2ml, enzymy scukrzającego 5ml.

Z góry dziękuje za pomoc .

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 20 maja 2019, 10:54
autor: wawaldek11
Chyba za niska temperatura. Ile °C miałeś w garnku po wsypaniu qq?
Dobrze jest pogotować, szczególnie gdy masz grubsze kawałeczki.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 20 maja 2019, 14:51
autor: psotamt
Zdecydowanie za niska temperatura i brak solidnego podgrzania z enzymem upłynniającym. Wrzucę swój przepis wielokrotnie stosowany z wieloma zbożami. Może nawet jest odrobinę na wyrost jeśli chodzi o czas wytrzymania najwyższej temperatury, ale nie zawiódł mnie nigdy. Przepis jest do zacierania w kotle z płaszczem, ale granice temperaturowe i czas są uniwersalne.
Zacier z 12 kg zboża
1. Wlać do kotła 36 litrów gorącej wody.
2. Dodać ½ enzymu upłynniającego skrobię z porcji (wcześniej rozpuścić 3 ml w 20 ml wody).
3. Zagrzać wodę do 75 *C i wsypywać powoli 12 kg śruty mieszając.
4. Grzać do ok. 90 *C (w przypadku kukurydzy do 95 *C), dodać resztę enzymu upłynniającego, wyłączyć grzanie i zostawić na 2 godziny w tej temperaturze.
5. Zlać zacier do fermentatora, zostawić do wystudzenia.
6. Przy 65 *C dodać enzym redukujący lepkość (3 ml), mieszać.
7. Po spadku temperatury < 60 *C, dodać enzym scukrzający (7 ml), mieszać.
8. Przy temperaturze w beczce 32-34 *C wsypać drożdże i dodać antypianę (1 ml w 10 ml wody), mieszać.
9. Czas fermentacji od 48 - 72 godzin, przy temperaturze otoczenia ~ 22 *C.
Ilość alkoholu w przeliczeniu na czysty spirytus ~ 3,6 litra, dla kukurydzy 4,0 litry.

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: poniedziałek, 20 maja 2019, 16:40
autor: klozet666
Dziekuje za rady Panowie.

W takim razie jak to mi przefermetnuje (poratowałem się cukrem) zrobię jeszcze raz na spokojnie z bardziej przemielonym ziarnem i dłużej przytrzymam na graniu.


Tak dla sprostowania.
Zdecydowanie za niska temperatura i brak solidnego podgrzania z enzymem upłynniającym. Wrzucę swój przepis wielokrotnie stosowany z wieloma zbożami. Może nawet jest odrobinę na wyrost jeśli chodzi o czas wytrzymania najwyższej temperatury, ale nie zawiódł mnie nigdy. Przepis jest do zacierania w kotle z płaszczem, ale granice temperaturowe i czas są uniwersalne.

Jakie BLG jest prawidłowe dla kukurydzy jeśli zrobię wszystko w porządku?


Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 22 maja 2019, 09:19
autor: arTii
wawaldek11 pisze:Dobrze jest pogotować, szczególnie gdy masz grubsze kawałeczki.
Ale jak to zrobić żeby nie przypalić, jak się nie ma zbiornika z płaszczem?
Mam za to kocioł zacierny 30l i tak sobie myślę, że gdybym do niego wsypał 20kg kukurydzy, wody dał ile wejdzie i pogotował chwilę?
Później oczywiście normalnie do beczki i zacieranie z 60l wody - ma to sens?

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: środa, 22 maja 2019, 14:56
autor: psotamt
klozet666 pisze:Jakie BLG jest prawidłowe dla kukurydzy jeśli zrobię wszystko w porządku?
Mnie udawało się uzyskać zawsze >20, ale nie więcej niż 21. Wydajność 4 litrów w przeliczeniu na czysty spirytus osiągnięta dzięki gotowaniu z młótem. Nigdy nie odcedzam, bo nie mam takiej potrzeby, a i wódka ponoć zacniejsza dzięki temu :)

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: czwartek, 23 maja 2019, 18:09
autor: klozet666
Dzieki, jutro puszczam cukrówkę na rury a sobotę jade z kukurydza, zobaczymy. Na razie w jednej partii mam brązowe plamki na powierzchni po destylacji i zastanawiam się co to jest.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

: niedziela, 21 lis 2021, 22:42
autor: Skir
Odgrzebuję temat:
- zrobiłem żyto na dundrze po ... soku jabłkowym. Odpęd do 0, a potem surówkę na 4 półkach. Wyszło extra.
- robiłem rum z wykorzystaniem dundru z rumu. Siedzi w beczce od poł roku, ale już jest super. Jedyny minus dundru z rumu, to fakt, że zafałszowuje początkowe BLG. Jest nawet o 7 wyższe niż wskaźnik zawartości cukru.
- no to przyszedł czas na kukurydzę. W tej chwili, dwie beczki 80 w każdej 15kg śruty qq i 2kg słodu jęczmiennego wędzonego torfem.
kolejny rzut będzie na tym właśnie dundrze
w sumie ok 60 kg qq i 10 kg słodu jęczmiennego.
Nie mam płaszcza, grzanie będzie na grzałkach (odpęd delikatny, sporo już przerobionych zbóż, najtrudniej żyto - ograniczenie mocy do 20%).
Ostatni rzut dundru posłuży do nastawienia jęczmienia. Ciekawe, co wyjdzie z tej mieszaniny.
Całość (myślę, że wyjdzie z 30l 55% pójdzie do beczki.
Jakieś sugestie?