Strona 1 z 2

Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:11
autor: ksynio79
Witam wszystkich.

Chciałem opowiedzieć wam moją pierwszą historie z moim zacierem.

Dnia 19.12 przegotowałem wodę (16 litrów). Schłodziłem ją do 40 stopni wsypałem gruboziarnisty cukier 4kg i tak zostało do uzyskania temp. 25 stopni. Następnie przygotowałem drożdże gorzelnicze, czyli zastosowałem całe opakowanie, które było na 25 litrów (pomyślałem, że nie zaszkodzi) i tak sobie oczekiwałem. Co jakiś czas mierzyłem cukier i zawsze na wskaźniku było fermentacja II i to się nie zmieniało. Natomiast zawartość alkoholu w zacierze 0.

Dnia 7.01 postanowiłem jeszcze raz dodać drożdże. Przygotowałem drożdże + pożywkę kombi, której nie dodałem za pierwszym razem i dzieje się to samo, czyli 0 alkoholu w zacierze i cukier fermentacja II i nic się nie zmienia. Temperatura w zacierze od 28-30 stopni utrzymywana na grzałce z termostatem. Jeżeli ktoś z was miał podobna sytuacje lub takie zdarzenie, to proszę o jakieś porady, wskazówki, czy może to by trzeba już destylować? Jak radził mi znajomy. Tylko, że on robi na tradycyjnych drożdżach i z takim czymś się nie spotkał.
Z góry dziękuje za pomoc.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:11
autor: Zygmunt
Przepraszam- na jakim wskaźniku i jak udało Ci się mierzyć jakimkolwiek wskaźnikiem zawartość alkoholu w nastawie (a właśnie- masz NASTAW, nie zacier)?

Zawartość cukru podajemy w stopniach Ballinga- jak zejdzie do lekko ujemnej wartości, to znak, że można destylować. Natomiast żadnym wskaźnikiem nie jesteś w stanie określić zawartości alkoholu w takim płynie- jedynie obliczenia. Dzieje się tak, ponieważ zarówno alkoholomierz, jak i cukromierz działa poprzez ustalanie gęstości cieczy.
4kg cukru w 16l wody dają w idealnych warunkach około 10,9% alkoholu.


Na przyszłość- obliczenia:
4kg cukru--> 2litry 100% alkoholu.
2l x 100%= x% x (16l + 2,4l) ---->te 2,4 litra to objętość 4kg cukru po rozpuszczeniu
x= 2 x100/18,4
x=10,9%

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:12
autor: ksynio79
Dzięki za szybka odpowiedź. Korzystam z cukromierza firmy biowin i miałem odczyt na początku pola żółtego czyli było od 10 do 15.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:12
autor: Zygmunt
o to skoro BLG nie zeszło poniżej 10, to coś się musiało drożdżakom nie spodobać. Zakładając, że w nastawie jest już jakiś alkohol, wrzuć tam jakieś 10g mocnych drożdży- np. Bayanusów, które potrafią startować w takich warunkach. Jesteś pewny, że nastaw nie pracuje? Nie ma bąbelków CO2? W czym przygotowałeś nastaw? Naczynie było porządnie umyte?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:13
autor: ksynio79
Naczynie - jest to zbiornik z nierdzewki. Niestety bąbelki co2 i nie mogę tego stwierdzić, bo nie mam rurki. To nie jest jeszcze całkowicie szczelne, ale na pewno było czyste, a jeśli chodzi o drożdże to przecież dodałem je 07.01.10 r. z pożywka kombi. Czy z tego się nie zrobi zwykła drożdżówka czyli same drożdże? Myślałem, żeby zamiast tych ostatnio dodanych i pożywki dodać zwykłych, ale się obawiałem czy będzie dobrze i ile to to trzymać jeszcze, bo już mi trochę cierpliwości brakuje.
Pozdrawiam

P.S
Użyłem drożdży FERMIOL.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 14 sty 2010, 22:13
autor: Zygmunt
Jeżeli nie jest całkowicie szczelne, to w nastawie mogły zamieszkac bakterie, które wygrały z drożdżami wyścig po cukier.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: piątek, 15 sty 2010, 21:28
autor: Roberts
o co chodzi z tym Fermiol?
Pozdrawiam,
Robert

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: piątek, 15 sty 2010, 22:14
autor: Maciej_K
Fermiol®

Preparat ten jest otrzymywany ze szczepu Saccharomyces cerevisiae

Opis techniczny

Fermiol® jest preparatem suchych, aktywnych drożdzy w formie instant, posiadającym wyższą aktywność od tradycyjnych drożdzy suszonych. Produkowany jest na drodze specjalnie opracowanego procesu fermentacji oraz procesu suszenia.

Proces produkcji drożdzy Fermiol® odbywa się pod ścisłą kontrolą jakości, co zabezpiecza jego wysoką aktywność fermentacyjną oraz stabilność.

Secjalna, porowata struktura preparatu umożliwia jego bezpośrednie dozowanie do zacieru, bez konieczności wcześniejszej rehydratacji preparatu.

Fermiol® odznacza się wysoką odpornością na stężenie alkoholu rzędu 10-12%. Charakterystyczna jest także odporność na temperatury od 30 do 38Ο C, które nie mają wpływu na aktywność fermentacyjną preparatu. Istotna jest także zdolność do skutecznego działania przy wahaniach pH w zacierze fermentacyjnym. Ponadto preparat posiada odpowiednio wysoki poziom pirofosforanu tiaminy, będącego ważnym koenzymem, mającym istotny wpływ na szybkość procesu fermentacji.

Dawkowanie

Wysoka aktywność fermentacyjna preparatu Fermiol® pozwala na stosowanie jego mniejszych dawek, niż jest to wymagane dla innych drożdzy.

Zalecana dawka preparatu wynosi około 80-100 gramów na 1000 litrów zacieru lub inaczej 450 gramów (jedno opakowanie) na 5000 litrów zacieru. Fermiol® może być dodawany w celu zapoczątkowania fermentacji bezpośrednio do kadzi zaciernej , po otwarciu opakowania. Jeżeli zachodzi konieczność zawieszenia drożdzy w wodzie lub zacierze temperatura powinna wynosić około 32-35ΟC. Czas roztwarzania drożdzy nie powinien być dłuższy niż 15 minut. Do sprawnego działania drożdzy nie wymagane jest ich ukwaszanie.

Przechowywanie

Jedyny w swiom rodzaju próżniowy sposób pakowania preparatu Fermiol®, pozwala na jego długie przechowywanie (w temperaturze do 25ΟC przez jeden rok). Przechowywanie preparatu w niskich temperaturach zapewnia utrzymanie wysokiej aktywności fermentacyjnej przez okres kilku lat.

Otwarcie próżniowo zamkniętego opakowania powoduje rozpoczęcie w preparacie procesu swobodnego tworzenia proszkowego granulatu , na skutek kontaktu z wilgotnym powietrzem. Zalecane jest więc wykorzystanie otwartej partii drożdzy w ciągu kilku dni.

Więcej informacji: www.dsm-foodspecialties.com
Skopiowane wprost ze strony: http://www.fructopol.com.pl/index.php/ida/7/?idk=127

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: poniedziałek, 18 sty 2010, 20:38
autor: MARIUSSON
Witam ciebie serdecznie.
Miałem podobny przypadek z tym rodzajem drożdży, i do dzisiaj nie wiem w czym był sęk.
Zacier zrobiłem w beczce 130l. 30 kg. cukru w proporcji 1/3 czyli 90l wody, i od siebie z 10l wody.
Do tego dałem około 20 kg śliwek po pierwszych przymrozkach oraz z 1.5 kg suszonych rodzynek. Drożdży+odżywki dałem na 50 l zacieru więcej.
I prawda była taka, że drożdżaki nie przerobiły całego cukru.
Temperatura w szczelnym termosie sięgała max 37- 40, min 20 stopni.
A co poszło nie tak tego nie wiem.
Po czym przyznam, iż drugi zacier przerobił mi na cacy, tzn. nie używam mierników cukru tylko smakowych, a gorzkawy smak to czas na destylację.
Z początku myślałem, że proporcje za małe 1/3, ale drugi wyrobił, następnie, że może temp 40 max zabiła moje pupile, i sam nie wiem, a raczej już się tym nie przejmuje. Ile wyszło to wyszło szkoda trochę, ale się mówi trudno.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: wtorek, 19 sty 2010, 09:15
autor: Maciej_K
Zacier zrobiłem w beczce 130l. 30 kg. cukru w proporcji 1/3 czyli 90l wody, i od siebie z 10l wody.
Do tego dałem około 20 kg śliwek po pierwszych przymrozkach oraz z 1.5 kg suszonych rodzynek.
Drożdże fermiol są zdaje się dla standardowych proporcji 1:4, może nieco większych. 30:100 + 20kg słodkich śliwek + rodzynki + 40 stopni Celsjusza? Miało prawo stanąć nawet bez śliwek:).

Nazwa "drożdże gorzelnicze" nie oznacza automatycznie odporności do 18% (coobra) czy 23% (jak, zdaje się, red ethanol na glukozie). Standardowe, sprzedawane w półkilowych paczkach drożdże przemysłowe (gorzelnicze przecież - pełną gębą!) mają wytrzymałość podobną do piekarniczych - 12% (i tu się zastanawiam, czy one w ogóle czymś się różnią...).
Ile wyszło to wyszło szkoda trochę, ale się mówi trudno.
A "niedorobiony" zacier to jeszcze nic straconego! Bierzesz dunder, a więc pozostałości z gotowania, dosładzasz (już nie tak obficie jak za pierwszym razem), dajesz drożdże i powstrzymujesz erupcję piany. Wtedy już pożywka nie jest konieczna nawet.
Temperatura w szczelnym termosie sięgała max 37- 40, min 20 stopni.
W szczelnym termosie fermentowało? Że co?:) Po pierwsze - bomba. Po drugie - drożdże lubią tlen. Po trzecie - odporność drożdżaków na alkohol spada z temperaturą - sztuką jest znalezienie kompromisu między czasem fermentacji (skraca się ze wzrostem temperatury) a mocą nastawu (rośnie ze spadkim temperatury).

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 17:13
autor: michu1978
Witam
Mam podobny problem z moim zacierem. wczoraj wieczorem zrobiłem zacier z kompotów i dodałem drożdży winnych firmy Biowin całą saszetkę na 20 l. Rozrobiłem drożdże tak jak pisało na opakowaniu, dodałem je do zacieru. Przychodze dziś z pracy koło 16 a tu nic niesłychać nie widać aby szły gazy.
Moje pytanie jest takie czy poczekać jeszcze trochę i zacier ruszy, czy dodać trochę drożdży babuni aby przyspieszyły fermentacje???
Proszę o rade was koledzy psotnicy

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 17:23
autor: Zygmunt
michu1978 pisze:W Rozrobiłem drożdże tak jak pisało na opakowaniu
2 dni stały i zaczęły pracować?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 17:27
autor: michu1978
Nie
na opakowaniu pisało aby po 20 min rozrobione wlac do zacieru i tak zrobiłem

Edit:________________

http://www.biowin.pl/?bio=1&lang=pol&st ... 13ebd4a93f
dokładnie takie drożdże użyłem do mojego zacieru

Obrazek

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 19:56
autor: Zygmunt
Niestety link się... zepsuł. Możesz wrzucić raz jeszcze? Z opisu wynika, że to któreś z Biowinowskich Fermivin-ów (Bayanus). Czy tak?
Masz cukromierz, żeby zmierzyć poziom cukru w nastawie?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 20:01
autor: michu1978
tak to są te drożdże biowin fermivin pdm.
ale dodałem jeszcze niedawno pół paczki drożdży babuni. na powierzchni owoców zaczeła pojawiac sie tez biała piana czy to dobrze???
jakies 15 min zaczał pracowac zacier :D
Tylko cxy cholera znów nie przesadziłem z drożdzami???????? :o

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 20:19
autor: Calyx
Wygląda, że nastaw ruszył skoro pokazała się piana.
Czasem trzeba chwilę (dłuższą) poczekać zanim chłopaki wystartują.
Bayanusy z Biowinu ruszyłyby bez piekarskich.
Brakło Ci Michu1978 cierpliwości.

Pozdrawiam
Calyx

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 20:26
autor: michu1978
Ale nie przesadziłm z tymi troche drożdżami ze dodałem te pół paczki babuni????

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 3 mar 2010, 22:47
autor: Calyx
michu1978 pisze:Ale nie przesadziłm z tymi troche drożdżami ze dodałem te pół paczki babuni????
Spokojnie :) powinno być OK.
Nie napisałeś ile czego wsadziłeś do nastawu
więc trudno dokładnie się wypowiadać na jego temat.
Warto zaopatrzyć się w cukromierz, łatwiej wtedy
kontrolować nastawy. Warto też używać rurki fermentacyjnej.
Wtedy wiadomo, że dopóki bulka, to pracuje.

Teraz cierpliwie musisz poczekać aż wszystko wypracuje
i wtedy do psocenia :)

Pozdrawiam Calyx

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 4 mar 2010, 17:32
autor: michu1978
Drogi kolego Calyxie podaje ilości mojego zacieru
ok 16 l wody, 4 kg cukru i niecałe 5 l kompotów z owocami z nich ( gł. wiśnie i trochę czeresni) oraz torebkę tych drożdży z biowinu co wcześniej pisałem.
Na następny dzień dorzuciłem pół paczki drożdży babuni bo zacier nie pracował. Tylko jak wrzucałem te drożdże babuni na powierzchni zaczęła sie robić biała piana i wtedy niepotrzebne chyba wrzuciłem te drożdże babuni. cukromierz mam to na starcie pokazywał ok. 20-22 blg chyba dobrze. Po dorzuceniu babuni po jakieś poł godz zaczął parocawc( mam tez rurke fermentacyjną)
Mi tylko chodzi czy aby tych teraz drożdży nie jest za dużo i później bimerek i nie śmierdział nimi za bardzo???? :(

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 4 mar 2010, 23:33
autor: Calyx
Michu1978, wszystko wzorowo :)
Nie dałeś za dużo drożdży
Nie spodziewaj się tylko, że psota będzie miała
zapach i smak "czystej sklepowej".
Posmaku drożdży nie unikniesz
nawet wtedy jak ich wcale nie dasz
a fermentacja przebiegnie na "dzikusach".
Powtórna destylacja, filtrowanie węglem,
wygrzewanie, czas, doprawianie, czyli jednym słowem
"cierpliwość" daje te niepowtarzalne wrażenia
smakowo-zapachowe
jakich "czysta sklepowa" nie da Ci nigdy.

Życzę cierpliwości i powodzenia w psoceniu :)
Calyx

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: piątek, 5 mar 2010, 13:19
autor: michu1978
Dzięki Calyxie za opinię w sprawie mojego zacieru.
teraz tylko odczekać jak sie przerobi i go sklarowac jakimś srodkiem do klarowania i psocic zacier?? :D

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: poniedziałek, 21 cze 2010, 23:43
autor: nateq
No to stało się... Też mam problem ze startem. Rurka fermentacyjna jest, szczelne wiaderko jest, drożdżaki to bayhusy (chyba tak to się pisze).

Nastawiłem 7 litrów wody, 2 kg cukru do tego trochę pożywki i drożdżaków na oko jakieś 3g ze wstępnym 15 minutowym uwadnianiem w osłodzonej wodzie. Uwodnione drożdże zaczęły w szklance robić piankę i wlałem je do reszty nastawu. Plan był prosty... Atak na Grunwald :).

Stało tak tydzień i prawie nic nie bulkało. Dorobiłem drożdzy ok 2g i dodałem do całości. 2 dni i dalej nic. Dzisiaj sprawdziłem cukromierzem i wyszło 16blg, więc przemieszałem nastaw i było troszkę CO2.

Dodałem bezpośrednio do całości jeszcze pożywki i jakieś 2-3g drożdży. Mikroświnki gadały ładnie jakieś 2 - 3 godziny i nastała cisza. Myślicie, że coś z tego jeszcze będzie?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 09:24
autor: Riddick
witam
Podepnę się pod temat
Robię Whisky 16 kg słodu jęczmiennego mocno wędzonego zacierałem na lenia wspomagając się enzymami.
Baczka 80 L lałem 50 L wody 90 stopni słód na raty mieszając wiertarką. Blg po ostygnięciu 20,
dałem drożdże uwodnione z pożywką 50g feminoli ( mogły być martwe bo spędziły rok w suchym i ciepłym miejscu ).
Po 24h zrobił się twardy kurzych z młóta trochę porowaty, ale rurka fermentacyjna nie pyrkła ( wsadziłem ją w wieko beczki ).
Choć jak się przechadzam po chałupie to czasem poczuję nosem kwaśny zapach.
Sądząc że drożdże nie wypaliły a nie mam nic innego wsypałem paczkę duble Snake 24h, po uprzednim zdjęciu kożucha powinno się zagotować toż to drożdże turbo.
48h od pierwszego zaszczepienia dalej bez zmian na szczycie nowy kożuch blg nie spadło co dalej

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 10:55
autor: jpiwek
A jak miało wystartowac, jak wsypałeś słód do 90 stopni: uwaliłeś enzymy a potem nie dodałeś żadnych? Tam nie ma cukru dostepnego dla drożdży.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:01
autor: kwik44
Co to w twoim przypadku znaczy "wspomagałem się enzymami"? Opisz dokładnie. Co do drożdży - czy po uwodnieniu "zapieniły się"?

Ogólnie to "na lenia" woda powinna mieć 65/66 stopni. Wsypać słód, zamieszać i koniec... Poczekać aż spadnie do 35 stopni i zadać drożdże.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:22
autor: Riddick
A zatem
Leję wodę temp.90-95 dodaje słód i enzym upłynniający mieszam, mam breję bez gródek.
Stygnie do temp 60 i dodajemy enzym scukrzający mieszamy i zostawiam do ostygnięcia.
Mam temp 30-35 uwadniam drożdże nie pamiętam czy się zapieniły, podobno instant nawet nie trzeba uwadniać wystarczy wsypać
Po podejrzeniu, że mamy nie wypał Duble Snake po prostu wsypałem i wymieszałem jak to czynię z cukrówkami.
To pierwszy raz jak robię w tej beczce ( 80L plastik z atestem) wcześniej fermentator plastik 33L zawsze startował rurka pracowała.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:22
autor: radius
@Riddick, do pytań kolegów, dołączę jeszcze moje.
W jaki sposób zmierzyłeś Blg, to był czysty płyn? Sprawdź metodą "gębową" czy zacier jest choć trochę słodki, to powinno być wyraźnie wyczuwalne. Jakich użyłeś enzymów i na jakim etapie zacierania?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:30
autor: Riddick
Płyn był czysty zawsze filtruje wyciskając przez szmatkę. Nie próbowałem, ale ręce się kleiły jak po syropie.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:42
autor: radius
A reszta pytań ;)
Zmierz ile teraz masz blg, może drożdże podjęły pracę a ty nawet o tym nie wiesz?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 11:48
autor: Riddick
Opisałem proces zacierania wyżej nim zapytales.
Jedyne co przychodzi mi do głowy to, że pierwsze drożdże mogłem zabić temp. Zaś drugie dodanie już powinno wystarczyć

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 13:26
autor: wawaldek11
A może masz nieszczelne wieko i w rurce mimo fermentacji nie ma ruchu. Miarodajne będzie sprawdzanie Blg.
Włóż głowę do beczki i zrób wdech - jak Cię wyprostuje, to fermentacja trwa ;)

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 31 gru 2017, 14:00
autor: Riddick
Chyba ruszyło, spróbuję uszczelnić wieko bałem się że zacier złapie jakiegoś syfa.

Tak to teraz wygląda blg. spadek o 1 początkowo pewnie enzymy jeszcze pracowały, więc spadek był nie zauważalny.

https://streamable.com/avu04

A tak na marginesie, ma ktoś doświadczenia ile może stać zacier nim np. skiśnie.
I jak takowy ratować miałem pomysł by odfiltrować młóto i całość zagotować.
Zabiło by to drobnoustroje i może by jeszcze brzeczka do czegoś się nadała.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 9 paź 2019, 19:59
autor: Pawlik67
Witam Kolegów
Mam problem z nastawą z melasy buraczanej. Jest w fermentatorze już przeszło 6 tygodni i tak naprawdę to nie ruszył . Pyka z rurki raz na minutę a Blg jest na poziome 22. Jak zaczynałem to był poza skalą , ale podejrzewam że było około 25-26 BLG. Jest to już mój drugi nastaw , pierwszy też miał humory, ale po trzech tygodniach ruszył . Wtedy nastaw był mniej skoncentrowany i miał na początku 20BLG . zszedł do 5blg. Przy pierwszym nastawie dałem drożdże Fermiole (mają już 16 miesięcy). przez 5 dni nie było rezultatu ,puk z rurki raz na półtorej może 2 minuty. Dodałem drożdże Cobra 7 (siedem -10 dni) i tez nic się nie zmieniło przez dwa kolejne tygodnie, Jak już miałem wylewać nastaw, to po kolejnych kilku dniach zaczął ostro pracować. Ponieważ została mi druga porcja melasy , jakieś 20-30% większa, też nastawiłem. Zacząłem od drożdży Cobra 7. Niestety dalej kicha pyknie raz na minute i nic . dwa razy napowietrzałem mieszadełkiem i wkrętarką nastaw , nic nie pomogło. w zeszłym tygodniu dodałem fermiole , te stare, ale żadnej poprawy. Dalej pyka raz na minutę. Baniak stoi w kotłowni wiec temperatura jest na pewno powyżej 20"C. Czy może ktoś wie co się dzieje w moim fermentatorze? Dlaczego drożdże są tak leniwe? Wkurza mnie to już i myślę o wylaniu, ale trochę szkoda bo cały czas ma ładny zapach , jak ciemne piwo

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 9 paź 2019, 20:54
autor: kwik44
Po mojemu za duże blg. Miałem podobnie z melasą glinojecką jak wychodziłem poza 25blg. Nastaw ślimaczył się jak wściekły. Wody dolej...

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: środa, 9 paź 2019, 21:25
autor: Pawlik67
Dolać wody, ale ile? Do 20 Blg, czy jeszcze niżej?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 10 paź 2019, 10:24
autor: kwik44
Spróbuj. W razie czego możesz jeszcze obniżyć. Rozumiem, że te Cobra 7 pożywkę i inne dodatki mają.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: czwartek, 10 paź 2019, 18:27
autor: Pawlik67
Jutro spróbuję , a Coba to jest "wash and go" czyli wszystko w jednym sypiesz do nastawy i mieszasz. Na cukrowce poszło bez problemu nawet przy 23 BLG

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: niedziela, 5 sty 2020, 19:13
autor: Pawlik67
Witam, dodałem wody jak radził kolega Kwik. Ponieważ nie dysponuję dużą beczką więc nie mogłem za bardzo rozcieńczać i zszedłem do jakiś 21blg. Dużo to nie pomogło, ale coś tam pykało. Odczekałem jeszcze 10 tygodni i zeszło do 15 blg, ponieważ przez tydzień już nic się nie ruszało to wrzuciłem na rurki. Wynik był całkiem dobry jeżeli chodzi o wydajność. Pomyślałem że możne drożdże padły, bo był już za duży procent alko. Ponieważ jak wrzucałem na rurki było jeszcze bardzo dużo cukru ( 15blg), wiec postanowiłem tego nie wylewać. Cały dunder zlałem do fermentatora, dodałem 4kg cukru ( bo ktoś pisał że przy melasie to wskaźnik blg jest oszukany) dolałem wody i było znowu około 25blg zasypałem drożdżami i... Nic. Po trzech dniach dołożyłem kukurydze z gęstwą drożdżową z ŁKZWJ. Dałem tyle ile zwykle daje sąsiadowi na startera. Niestety to tez nic nie pomogło . W drodze desperacji rozrobiłem jeszcze około 2/3 opakowania drożdży T3. Stoi już trzy tygodnie i BLG nie drgnęło. Może ktoś wie co się dzieje, że żadne drożdże nie chcą ruszyć? Co mam z tym nastawę zrobić , w kanał? Dodam tylko że przed pierwszym dodaniem drożdży napowietrzałem nastaw wiertarką jakieś 5 minut.

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: poniedziałek, 6 sty 2020, 10:58
autor: Pawlik67
Witam Kolegów.
Wszyscy idą w orszaku Trzech Króli, czy nikt nie wie jak mi pomóc?

Re: Zacier na bimberek nie wystartował.

: poniedziałek, 6 sty 2020, 13:12
autor: masterpaw2
Ponieważ jak wrzucałem na rurki było jeszcze bardzo dużo cukru ( 15blg)
Po destylacji blg dundru jeszcze podskoczyło ponieważ "zagęściłeś" go odparowując alkohol, moim zdaniem miał ~ 20/21 blg, i nie były to cukry fermentowalne.
Cały dunder zlałem do fermentatora, dodałem 4kg cukru
Dodając 4kg cukru (w zależności od ilości dundru) blg nastawu mogło skoczyć nawet powyżej 30, z czego cukrów fermentowalnych było niewiele, i drożdżaki nie miały szans wystartować. Dolałeś wody do rzeczonego nastawu, jaka była temperatura nastawu (nie otoczenia)?
ktoś pisał że przy melasie to wskaźnik blg jest oszukany
Oczywiście, że jest oszukany....., bo melasa to zaledwie 40 do max 50% cukrów fermentowalnych, reszta to w naszym przypadku odpad. https://pl.wikipedia.org/wiki/Melasa
Poczytaj sobie :
domowy-rum-przepisy-t5558-180.html
rum-produkcja-metoda-dundrowa-t9773-300.html
Moim zdaniem nie stworzyłeś drożdżakom odpowiednich warunków, a już dodanie trzech różnych ich szczepów było strzałem w kolano.
Ogrzej to do około 25°C, dolej wody do 20blg i zobaczymy. Powodzenia