Strona 1 z 1

Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 12:39
autor: summa
Hejka!
Mam taki poszarpany przepis na nastaw z soku brzozowego. Poszarpany, bo drogą słowną z ust do ust przekazywany. Przepis jest od kolegi mojego kolegi co pędzi głównie właśnie z tego soczku raz w roczku.
Podobno psota jest smakota.

20 L soku z brzozy
4 kg cukru
4 małe puszeczki przecieru pomidorowego /lub buraki - ale tu brak szczegółów/
skórki z około połowy chleba.

Co myślicie o tym przepisie :?:
Soczek leci teraz jak z cebra. Beczka czeka...

Pozdrawiam!
Summa

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 13:03
autor: radius
Zrób, zdegustuj i opisz efekty :ok:

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 15:22
autor: summa
Oj.. wyczuwam nutkę ironii....
Czyżbyś przewidywał z góry niepowodzenie ??

Pytałem czy na pewno nie dawać drożdży? - nie dawać! mówili...

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 15:26
autor: radius
Żadna ironia :D Po prostu nigdy nie robiłem wg takiego przepisu :o
A co do drożdży - Dawać :!: Najlepiej winne m-ki Tokay :!:

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 15:36
autor: Zygmunt
Jako, że sok z brzozy nie ma praktycznie aromatu, za to chłonie inne to dodanie do tego koncentratu pomidorowego zabije smak całkiem. Przepis jest na cukrówkę, cała reszta to "polsko-wiejskie" voodoo. Skórka od chleba ma zapewniać drożdże. Ty w magie wierzyć nie musisz, jak chcesz sobie zrobić cukrówkę to wsyp cukier i daj drożdże turbo. Będzie szybciej.

Jeżeli liczysz na wódkę z posmakiem brzozy- niestety.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 16:03
autor: summa
radius pisze:Żadna ironia :D Po prostu nigdy nie robiłem wg takiego przepisu :o
A co do drożdży - Dawać :!: Najlepiej winne m-ki Tokay :!:
Oko!
W takim razie pytanko:
Jak najlepiej wykorzystać sok z brzozy, co by jakiś procent miało i smak.
Możesz podać jakiś przepis?
Czy po prostu zrobić wino wg tego przepisu co jest na 4um w temacie "Wino brzozowe" i ewentualnie puścić na rury ?
Zygmunt pisze:"polsko-wiejskie" voodoo
dobre ! :smiech: :smiech: :smiech:

Zbadałem, że sok ściągany z wysokości "ile można sięgnąć od ziemi" ma specyficzny aromat, smakuje lasem i jest słodszy od tego ściąganego z wysokości kolana, który smakuje jak woda.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 17:47
autor: Zygmunt
Jak go postawisz w oborze, to będzie śmierdział gównem. Ten sok tak ma, chłonie zapachy jak gąbka... Żeby maksymalnie wykorzystać darmowy cukier polecam odparowanie soku- tak jak się to robi z sokiem klonowym uzyskując syrop. Tylko trzeba policzyć, czy koszt gotowania nie będzie większy od kosztu cukru :P

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 23 mar 2012, 20:37
autor: summa
Czytałem o tym, że sok można stężyć... ale nic to!
Postawię winko na tokajach.
I na próbę 20L Nastawu VOODOO :evil: !!! Ale będzie zabawa !

Tylko muszę się dowiedzieć jak przecier zastąpić burakami.
Przecier w przeciwieństwie do buraka jest "mało voodoo"

cdn

Re: Bimber z Brzozy

: niedziela, 25 mar 2012, 22:22
autor: summa
No i nastaw voodoo postawiony. 30 litrów. Robiony ściśle wg wskazówek kolegów z buszu. :evil: Teraz czekamy... Jutro idę do lasu ściągać na winko...

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 11:06
autor: Emiel Regis
Jak tam VOODOO?
Zaciekawił mnie ten temat, taki sok to sama natura, ciekawym czy wart zachodu.
Dziel się wynikami, opisz wszystko w miarę dokładnie s'il te plaît :lol:

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 11:16
autor: lesgo58
Co do bimbru z soku to moim zdaniem niezbyt fortunny pomysł.
W samym soku jest bardzo mało cukru , a dodając cukru z zewnątrz to jest mijanie się z celem.
Lepiej wykorzystać sok do rozcieńczenia destylatów.
Co też uczyniłem osobiście.
Robiłem pierwszy raz - wódeczki różnego rodzaju mają już ponad miesiąc i tak jak się spodziewałem - wynik przeszedł moje oczekiwania.
Są łagodne.Przyjemnie się pije.
Powstał trunek , który będzie pity tylko w szczególnych okazjach.
Nie mam tego dużo.
Tak ,że zadanie na przyszły rok - przygotować się lepiej.
I rozcieńczać co się da.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 11:58
autor: Emiel Regis
lesgo58 napisz coś więcej;
- chodzi Ci o sok z brzozy czy piszesz ogólnie o naturalnych sokach?
- jak rozcieńczasz; lejesz spirytus bezpośrednio do soku czy 'łagodzisz' go pierwsze wodą a potem lejesz do soku?

Pozdrawiam

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 12:05
autor: radius
Zrobiłem w tym roku dokładnie tak samo jak kol. lesgo58.
Rozcieńczyłem spirytus (oczywiście własny) sokiem z brzozy i wyszła naprawdę super wódeczka :ok: Z lekko słodkawym posmakiem i bardzo łagodna przy przełykaniu. Polecam każdemu smakoszowi czystych, przezroczystych :lol:

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 12:55
autor: lesgo58
Emiel Regis pisze:lesgo58 napisz coś więcej;
- chodzi Ci o sok z brzozy czy piszesz ogólnie o naturalnych sokach?
- jak rozcieńczasz; lejesz spirytus bezpośrednio do soku czy 'łagodzisz' go pierwsze wodą a potem lejesz do soku?

Pozdrawiam
Pisałem tylko o soku z brzozy - własnoręcznie zebranym. Po prostu rozcieńczam tak jakbym używał wody w/g proporcji zgodnie z tabelą mocy. Leję sok do spirytusu.
Po prostu wychodzi czysta bezsmakowa ( jeśli nie liczyć tej łagodności) wódka.Tylko o wiele łagodniejsza jak rozcieńczona zwykłą wodą.
Rozrabiałem na 40% i muszę powiedzieć, że gdybym zrobił 45% to nie byłoby źle. Po prostu wychodzi taka łagodna po tym miesiącu leżakowania, że w pierwszej chwili przemknęło mi przez myśl, czy się nie pomyliłem. Teraz już nie do sprawdzenia, bo ta lekka słodycz soku może przekłamywać.
Do zaprawiania wódki używam własnoręcznie przygotowanych zaprawek.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 15:29
autor: summa
Emiel Regis pisze:Jak tam VOODOO?
:D Jeszcze pracuje skubany. Już drugi miesiąc czekam a tam dalej z rury wali. Bedzie jak wino. Może zrobię jakąś fotke to wrzucę.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 1 cze 2012, 19:53
autor: Partyzant
Też rozrobiłem destylat wodą brzozową i wyszła ekstra, na drugi rok rozleje w małe butelki i zamrożę aby mieć do rozcieńczania.
Polecam ten zabieg, a smak tak jak opisał radius.

Re: Bimber z Brzozy

: poniedziałek, 3 wrz 2012, 16:40
autor: buka
To i ja kilka groszy o brzozie wrzucę. Doświadczenie mam mikre, ale zawsze jakieś.

Nastaw na oskole (bo tak to u nas nazywają, jaskoła dla osób z kurpiowszczyzny;) ) pracuje bardzo ładnie, ale w efekcie końcowym różnic w porównaniu z wodą nie zauważyłem. Jednak z pełną odpowiedzialnością potwierdzam, że do zmniejszania woltażu nadaje się świetnie z efektem "delikatności" produktu.

Wina na oskole wychodzą. Korzystając z naszego forum polecam przepis staroangielski, jest rewelacyjny! Fajny kolor i smak taki, że ... noo generalnie pycha. Przepis staropolski i wg. Nowickiego aż tak dobre nie są, ale też dają radę.

Zagęszczanie oskoły, jest wykonalne, ale trzeba zagotować raz a potem grzać ale bez wrzenia. Wtedy wychodzi słodziutki syrop koloru miodu wieloowocowego, przy czym wydajność marna bo z 10 l robi się koło 300 ml przez jakieś 3-4 dni!(na kuchni). Jak ktoś ma kuchnię kaflową i w niej pali to działa. Produkcja "masowa" przy pomocy wojskowej dużej garkuchni na razie mnie zniechęciła, łatwo przypalić a produkt ma ciemny kolor jak miód gryczany, a smak kompotu z suszu na Święta Bożonarodzeniowe z suszoną śliwką, a i czas szału nie robi, z 3 dni gotowani pod garkuchnią a potem zebranie "resztek" koło 50 l, i odparowanie na kuchni kolejne dobre 2 dni. Po zmieszaniu z bimbrem wytrąca się straszny syf na dnie i w smaku ostre i palące. Chociaż po pierwszym i następne wejdą, ale przecież nie o to chodzi, aby jakoś weszło a o to by przyjemność sprawiało. Przy czym taki syrop podobno bardzo zdrowy jest dla diabetyków!

Reasumując i wnioski wyciągając:
- oskoła na wino tak!
- oskoła na nastaw nie!
- oskoła do rozcieńczania tak!
- oskoła odparowywana, przy dużej cierpliwości i zacięciu tak;
- oskoła czysta, "prosto z drzewa" na bieżąco, bądź mrożona na później TAK! (podobno bardzo zdrowa) wcześniejszy oskołosceptycy po kilku próbach zmieniają zdanie, że na wiosnę dobra jest!

Re: Bimber z Brzozy

: środa, 17 kwie 2013, 14:41
autor: pogezan
Czas na zbiory soku z brzozy :)

edit;
Od wczoraj, na czterech stanowiskach nakapało mi 24 litry. Jako, że pierwszy raz zbieram osokę, popełniłem mały błąd; dwa drzewa wybrałem zbyt małe. Dobrze kapie tylko z dużych drzew. Dzisiaj wwierciłem się w następna brzozę 3m nad ziemią, zobaczę jaka jest różnica w smaku.

edit2:
Fajny artykuł o soku z brzozy znalazłem na portalu Rynki Alkoholowe:
http://www.rynki.pl/index.php?option=co ... iew&id=107

edit3:
Sok z brzozy wyżej wierconej jest bardziej wyrazisty w smaku, co stwierdziłem dzisiaj organoleptycznie :)

Re: Bimber z Brzozy

: niedziela, 21 kwie 2013, 11:59
autor: arek
Witam! Kolego Pogezan powodem bardziej wyrazistego smaku tego soku jest cukier. Im wyżej tym większe jego stężenie. Cukier występujący w brzozie to Ksylitol,występuje również w innych produktach jak warzywa owoce. Tu podaję link do dość fajnie opisanego działania i zastosowania tego cukru.http://www.birplus.pl/ksylitol_-_cukier ... y-p53.html. Osobiście uważam, że nie uzyskasz jakiegoś super bimbru na tym soku bo jest on bez jakiegokolwiek aromatu, ale pity surowy dla zdrowotności jak najbardziej polecam. Ja osobiście w tym miesiącu ze swoją żonką i dzieciaczkiem już "wytrąbiliśmy" ok. 20litrów. :D Pozdrawiam. arek

Re: Bimber z Brzozy

: niedziela, 21 kwie 2013, 13:53
autor: Zygmunt
Sok z brzozy nie zawiera ksylitolu, a glukozę i fruktozę.

Re: Bimber z Brzozy

: niedziela, 21 kwie 2013, 21:21
autor: arek
...hhhmmmm.
No i zgadnij kolego Zygmunt na czym upłynęła mi niedziela?
Niezłego klina mi zabiłeś :D Od lat korzystam z dobrodziejstw natury. Sok z brzozy, syrop z sosny, miód z mniszka, sok z kwiatów dzikiego bzu, sok z owoców dzikiego bzu, sok z pokrzywy ( tak zwana breja ciężka do wypicia ohyda :D ), nalewka z zielonych owoców orzecha włoskiego.
To wszystko co roku robimy wraz z żonką.
Kupuję także w sklepie zielarskim powyższy ksylitol i... jestem-to znaczy byłem do dzisiaj przekonany iż pozyskuje się go między innymi z soku brzozy. Kiedyś o tym rozmawiałem z tutejszym zielarzem i otrzymałem informację, że co prawda w znikomych ilościach, ale znajduje się w składzie tego soku i im wyżej nawiercisz pień brzozy, tym więcej możesz uzyskać w soku tego cukru.
Pisząc powyższego posta byłem o tym święcie przekonany, ale po Twoim poście Zygmunt postanowiłem się zagłębić w temat. Poczytałem trochę o pozyskiwaniu ksylitolu - jak, z czego, dlaczego. No i muszę szczerze przyznać, że byłem w błędzie nigdzie się nie doczytałem że ksylitol w chodzi w skład soku z brzozy. Jest w nim bardzo wiele składników, ale ksylitolu w nim nie ma.
Pozyskiwanie ksylitolu z brzozy jest troszkę bardziej skomplikowane niż nawiercenie otworu w pniu i podstawienie słoja :D.

Także Zygmunt wielkie dzięki za zobligowanie mnie do poczytania w tym temacie, no ale od czego są ziomale z forum :ok: Oczywiście brak ksylitolu w soku nie zniechęci mnie do corocznego jego pozyskiwania-fajna, przyjemna i pożyteczna zabawa. Pozdrawiam. arek

Re: Bimber z Brzozy

: poniedziałek, 22 kwie 2013, 09:03
autor: pogezan
Nie wykorzystuję osoki do robienia nastawów, już koledzy wcześniej napisali że to nie ma sensu. Na surowo tak, i do rozcieńczania tak.

Re: Bimber z Brzozy

: poniedziałek, 22 kwie 2013, 09:15
autor: lesgo58
Oskoła do nastawów zwykłych - a tym bardziej cukrowych -to pomyłka.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 11:42
autor: ruSek91
A powie ktoś z kolegów czy ten sok przed rozrobieniem należy przegotować czy nie zacznie się z nim nic dziać .

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 13:22
autor: Kamal
Nie gotować. Wyłącznie świeży, aby zachował wartości.
Po rozrobieniu ze spirytusem, wtrąci się osad.
K.

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 13:55
autor: Doody
Próbował, ktoś odparowywać oskołę w sposób naturalny (bez podgrzewania) tak aby otrzymać coś w rodzaju "polskiego" syropu klonowego?

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 16:16
autor: radius
Nie warto ;) W oskole jest maksimum 50 gramów węglowodanów w 1000 ml, więc aby zagęścić taki sok do konsystencji syropu, trzeba by zebrać dość pokaźne jego ilości :)

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 16:54
autor: arTii
Kamal pisze:Nie gotować. Wyłącznie świeży, aby zachował wartości.
Po rozrobieniu ze spirytusem, wtrąci się osad.
K.
Zainteresował mnie temat... Jakieś proporcje? Czy po prostu zamiast wody do rozcieńczenia użyć soku?
Napadłem właśnie na jakąś brzozę i zobaczę ile mi wypłacze :) Jak będzie dobre, to będę szukał więcej drzew, bo na OLX to minimum 7zł/l

I jeszcze jedno - czy już jest właściwy czas na pozyskiwanie soku z brzozy?

Re: Bimber z Brzozy

: piątek, 8 mar 2019, 19:30
autor: Kamal
Jak już leci to tak.
Tak, zamiast wody używasz osokoły. :)
K.

Re: Bimber z Brzozy

: sobota, 9 mar 2019, 12:27
autor: ruSek91
Trzeba znaleźć jeszcze odpowiednie drzewo bo mam dwie brzozy na działce i tylko z jednej leci sok a z drogiej nawet kropla nie spłynie .

Re: Bimber z Brzozy

: sobota, 9 mar 2019, 16:58
autor: Woodworm
Niemożliwe, sok musi być, może później zaczyna lecieć ale kiedyś na pewno się pojawi.