Strona 1 z 1

Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: poniedziałek, 20 lip 2020, 22:17
autor: Yogipg
Witam szanowne grono!
Wielce prawdopodobne, że dostanie mi się większa ilość cukru kokosowego. Nic o nim aktualnie nie wiem, tylko tyle, że jest do zastosowań spożywczych i jest po terminie :) Czy ktoś robił coś na cukrze kokosowym? Jest sens się w to pchać?

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 01:15
autor: LuarvikLuarvik
I co z tego, że po terminie? Myślisz, że drożdże potrafią czytać?
Jeśli za darmo to z czystej ciekawości brałbym, po czym 6 kg na kibel potraktowane Vodka Star i może zostaniesz królem pinacolady;) Powiem szczerze, że aż kusi, by wypróbować.

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 03:31
autor: rozrywek
Idąc tropem kolegi luarvik widziałem sól. Po terminie. Kuźwa oligoceńskie coś co ma milion lat a tu się nagle przeterminowało w sklepie.

Nie przejmuj się czy coś jest po terminie czy nie.
To tylko wymogi handlowe.
Jak konserwa co ma rok waźności. Nie wyżucisz dzień po dacie.

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 07:38
autor: Yogipg
Nie zrozumiecie mnie Panowie źle, to, że po terminie to raczej się nie boję, pewnie dlatego jest 'do oddania'. Raczej mi chodzi o produkt końcowy :) Wiadomo, każdy cukier ma swoje 'zady' i 'walety'. Szybkie przeszukanie forum i netu nie daje nic konkretnego.

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 09:00
autor: radius
Bierz ten cukier i działaj :ok: Przecież to głównie sacharoza +fruktoza i glukoza, więc jakie masz obawy :scratch:

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 10:06
autor: Yogipg
Obawa to może za dużo, raczej ciekawość, czy to warto się w to pchać. Bo.... nie chcę robić próbki z 10kg, tylko bym od razy coś większego machnął ;)
A i jak by się okazało, że to ma sens, to może bym poprosił o więcej (?), na potem. :) Tylko, że odpad ten zaraz się rozejdzie i nie będzie o co prosić.

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 10:43
autor: Kamal
Bierz śmiało. Już z rok temu robiłem nastaw na kokosowym cukrze. Kilku kolegów miało okazję spróbować. Przypomina to trochę rum z cukru.
Rób na pot-stillu, i odłóż. Jak Ci nie zasmakuje to na czysty.
Teraz na testy czeka cukier z agawy ciemny . ;)
K.

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 13:23
autor: LuarvikLuarvik
rozrywek pisze:Idąc tropem kolegi luarvik widziałem sól. Po terminie. Kuźwa oligoceńskie coś co ma milion lat a tu się nagle przeterminowało w sklepie.

Nie przejmuj się czy coś jest po terminie czy nie.
To tylko wymogi handlowe.
Jak konserwa co ma rok waźności. Nie wyżucisz dzień po dacie.
Z tą solą to tak sobie myślę, że chodzi o jej zdolność do absorpcji wilgoci i zbrylanie, a więc wartość użytkową, a nie spożywczą. Jajka na przykład są dobre jeszcze ok. miesiąca po dacie, ale czy dla danej sztuki będzie to 20 czy 40 dni to już producent nie bierze odpowiedzialności i to rozumiem, bo inaczej nasze wolne sądy stałyby się jeszcze bardziej wolne.

Tak jak napisał Kamal, na krótkiej lub PS zrobisz smakowe, a jeśli nie wyjdzie to pełna kolumna i na bezsmakowe. I nawet jeśli w takim cukrze wyewoluowały drobnoustroje będące bliskie wynalezienia koła to po wszystkim i tak z tą swoją myślą techniczną pójdą w kanał, a dobre zostanie:)

Re: Cukier kokosowy, czy coś z tego wyjdzie?

: wtorek, 21 lip 2020, 13:59
autor: rozrywek
Mieszkałem z gościem co miał śrubkę na punkcie terminu przydatności do spożycia. Wywalał wszystko co było po terminie jeden dzień nawet.
Rozumiem nabiał i takie tam ale nie makaron świderki. Albo puszka kukurydzy, czy ketchup który i tak stał w lodówce.
Każdy ma jakiegoś bzika. Kupował a mało gotował i to stało.
Jak masz kolego ten cukier za friko to bierz i nie patrz na datę. Tam się na pewno nic nie stało.

A z tą solą to taki paradox. Żart trochę. Reklama: sól oligoceńska Himalajska czy jakaś celtycka. Taka różowa. Ma 15mln lat. A tu termin ważności. To trochę śmieszne. Oczywiście ustawowo wszystko musi na opakowaniu zawierać informacje. Tylko że to śmiesznie wygląda.