Strona 1 z 1

Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 09:53
autor: majster44
Witam,

Pierwszy dzień na forum i od razu pędzę do was z problemem. Nie mam jeszcze doświadczenia w nastawach cukrowych. Do tej pory od 4 lat bawiłem się jedynie we wrzucanie owoców do beczki, dosypywaniem cukru i dolewaniem wody i zawsze mi coś tam dobrego (mniej lub bardziej) wyszło. Mamy środek zimy więc szansa na darmowe owoce zerowa, postanowiłem spróbować swoich sił w nastawie cukrowym i tutaj po kolei:

[Przygotowanie nastawu]

Wczoraj około godziny 17 wziąłem się za przygotowanie nastawu. Postanowiłem użyć drożdży gorzelniczych FERMIOL od firmy BROWIN. Do tego od tego samego producenta kupiłem POŻYWKĘ DO WINA KOMBI.

Do wiaderka fermentacyjnego dolałem zgodnie z instrukcją 7l przegotowanej, gorącej wody i dosypałem 6kg cukru. Mocno to mieszałem, ale że nadal po jakimś czasie zostawał na łyżce cukier, to postanowiłem dodać trochę gorącej wody z kranu. Udało się ładnie rozmieszać. Zgodnie z instrukcją na paczce drożdży dolałem wody do tych 20litrów i dosypałem pożywkę KOMBI. Przed wsypaniem sprawdziłem temperaturę i całość miała 25stopni. Oczywiście do tych 20 litrów to uzupełniłem wodą surową z kranu, a nie gotowaną.

Wcześniej do przegotowanej i schłodzonej do 35 stopni wody (100ml) wsypałem drożdże i według instrukcji po wymieszaniu postały one 20 minut. Czas minął, wlałem drożdże do wiadra fermentacyjnego, wymieszałem, zamknąłem wieko, włożyłem rurkę fermentacyjną plastikową, nalałem w nią wody i odstawiłem w ciepłe miejsce. Po 2 godzinach nic się nie zadziało. Sprawdzałem o 22 i nadal nic. Sprawdzałem rano i zero gazów, czegokolwiek. Mierzyłem temperaturę nastawu i po nocy ma ona 24 stopnie.


Państwo mili pomóżcie - jak ja mam to uratować? Po 15 wrócę z pracy, powiedzcie mi co ja mogę w tej sytuacji poradzić? Nie zależy mi na jakiejś turbo szybkiej fermentacji. Chciałbym uniknąć jeśli to możliwe drożdży piekarniczych. Liczę na rady i pomoc.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 11:16
autor: radius
majster44 pisze: pomóżcie - jak ja mam to uratować?
Kupić turbo drożdże i postępować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Dodatkowo zaopatrz się w balingomierz do pomiaru stężenia cukru w nastawie.
https://alkohole-domowe.pl/drozdze-szla ... oleca-p942
https://alkohole-domowe.pl/cukromierz-g ... -blg-p1084

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 12:07
autor: nemeto
Jeżeli całość ma łącznie 20l ja dolałbym ok 7,5l wody (jeśli samej wody dałeś 20l plus cukier dolałbym 4l), zamieszał i wsypał paczkę turbo.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 12:10
autor: PETER29
35 to trochę dużo dla grzybów. Mogły się lekko ugotować a nie rozmnozyc. Dodatkowo użyj jak radzi radius jakichś drożdży turbo.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 13:15
autor: nicolas905
A po co ci ta rurka fermentacyjna jest zbędna przykryj lekko wieko beczki bez żadnych rurek fermentacyjnych, 35 stopni to trochę dużo dla drożdży mogłeś je po prostu przy takiej temperaturze "zabić"

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 13:26
autor: majster44
Na wstępie bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jestem bardzo mile zaskoczony, że nikt mnie "nie okrzyczał", jak to bywa na innych forach :)

Udało mi się szybciej wyrwać z pracy i po drodze zajechałem do sklepu kupić jak napisaliście drożdże turbo. Udało mi się kupić Turbo Torpedo takie złote, 5-7 dni, 6-6,5 kg cukru i 25 litrów wody. Dolałem do swojego wczorajszego nastawu wody przegotowanej tak żeby uzyskać około 25 litrów i temperaturę między 30 a 35 stopni. Wrzuciłem zawartość paczki, dobrze wymieszałem i zamknąłem wieko. Teraz po około 50 minutach na powierzchni pojawiło się troszkę piany, tak naprawdę troszkę :) Mam nadzieję, że to dobry znak.

Jeszcze mam pytanie - czy taki nastaw należy mieszać? Wieczorem będę miał cukromierz. Czy mogę to wiaderko sobie otwierać kiedy mi się podoba i mierzyć zawartość cukru?

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 14:22
autor: Pablito
Nie używaj drożdży biowina/browina. Mają słabą opinię i jak ich używałem zawsze miałem jakieś problemy z fermentacją

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 14:58
autor: PETER29
Możesz otworzyć ale nie mieszaj bo będziesz zbierał z podłogi.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 20:30
autor: majster44
Panowie mili pomogliście mi - nastaw już pracuje jak szalony. Mieliście rację z tą lekko położoną przykrywką - rurka destylacyjna nie nadąża. Teraz natomiast dużo czytam o tym, czy trzeba jakoś ten nastaw klarować, czy nie trzeba? Mam kolumnę rektyfikacyjną z zimnymi palcami. Kiedy przepuszczam różnorakie nastawy owocowe, to zawsze wychodzi smaczny, pachnący trunek. Oczywiście mowa o podwójnej destylacji. Czy jeśli w tej sytuacji planuję pędzić nastaw dwa razy, to dodawać jakieś klary czy nie? No i kiedy już drożdże zjedzą cały cukier, to mogę to wlewać od razu do kotła, czy poczekać jakiś czas żeby się ustabilizowało i ściągnąć wężykiem znad osadu?

Logika podpowiada mi, że skoro i tak będę gotował na dwa razy, to już żadne martwe drożdże się tam nie dostaną do drugiego gotowania. Jednak chętnie poczytam co macie do napisania. Czytam trochę forum i zdania są podzielone :)

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 6 lut 2020, 23:25
autor: Pablito
Im lepiej zrobisz nastaw, tym lepszy towar w efekcie końcowym. Ja bym klarował - turbo klar czy bentonit to nie majątek

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: piątek, 7 lut 2020, 00:40
autor: nemeto
Jak już nie będzie cukru to wiertarka i mieszadło co by odgazować, ewentualnie czymś energicznie mieszać chwilkę. Potem klarowanie, czy to jakimś środkiem czy grawitacyjne i do kotła. Ja nigdy "mleka" nie gotuję. Tak jak poprzednik napisał: im lepiej zrobisz i przygotujesz nastaw tym lepszy urobek końcowy.
I taka przypominajka: 1kg cukru to dodatkowo ok 0,6l.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: piątek, 7 lut 2020, 07:12
autor: jatylkonachwile
Sklarowanym nastaw ma to do siebie że będzie uwalniał mniej związków siarki, więc ja bym poczekał lub samemu wyklarować. Jest kilka metod, mróz, czas, bentonit, ponoć białko z jajka też działa.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: piątek, 7 lut 2020, 14:27
autor: majster44
Dziękuję za kolejne rady :)
Na mróz niestety nie ma co za bardzo liczyć w mojej części kraju, więc zainteresowałem się tym bentonitem. Widzę, że ta glinka jest używana przez wędkarzy do klejenia przynęty. Mam nadzieję, że w swoim lokalnym wędkarskim ją dostanę :) Rozumiem, że ważne jest, aby był to czysty bentonit więc będę na to zwracał uwagę :)

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: piątek, 7 lut 2020, 17:47
autor: Pablito
Szukaj też żwirku dla kota, który ma w składzie bentonit

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: sobota, 8 lut 2020, 18:31
autor: majster44
Dziś leci 3 dzień życia mojej cukrówki (odkąd wystartowała) :) Początkowo blg wynosiło 24, teraz mierzone chwilę temu wynosi już tylko 14. Po podniesieniu przykrywki słychać i widać pracę nastawu. Zastanawia mnie tylko jego wygląd i zapach. Zaczął się trochę pienić, jakieś 25% tafli jest pokryte taką 3-4mm pianą i zapach od wczoraj jest lekko octowy, lub bardziej jabłkowy... Mam nadzieję, że nie jest to zły znak :)

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: niedziela, 9 lut 2020, 07:31
autor: lesgo58
Cierpliwości!!!
Jest wszystko OK.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: czwartek, 5 mar 2020, 22:59
autor: orcio666
Z klarowaniem białkiem to średni pomysł, kilka razy walczyłem z tą metodą szkoda czasu

Wysłane z mojego DRA-L01 przy użyciu Tapatalka

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: piątek, 6 mar 2020, 07:51
autor: drgranatt
nemeto pisze:Jak już nie będzie cukru to wiertarka i mieszadło co by odgazować, ewentualnie czymś energicznie mieszać chwilkę.
Kolega chyba zapomniał dodać, że przed odgazowaniem najpierw należy zlać z nad osadu, potem odgazować a następnie środek klarujący.

Re: Moja pierwsza cukrówka nie wystartowała. Pomóżcie :)

: niedziela, 8 mar 2020, 22:18
autor: tomhas
Pablito pisze:Szukaj też żwirku dla kota, który ma w składzie bentonit
Tylko ma to być 100% bentonit, bez żadnych dodatków.