Strona 4 z 6

Re: Gruszkowica

: środa, 24 sie 2016, 21:58
autor: kwik44
Co więcej, do ~70 stopni w kegu nie zakładaj kolumny tylko mieszaj wsad. Ja mimo posiadania płaszcza przy gęstym tak właśnie mieszam, żeby uniknąć przyściankowego przypalenia. Jak grzejesz prądem to podłącz obie grzałki przez regulator na ~2kW. Ale najwięcej daje mieszanie ;) Drzewiej gotowałem tak bez płaszcza śliwkę i dawało radę bez przypalenia.

Re: Gruszkowica

: czwartek, 25 sie 2016, 22:28
autor: Pretender
bananek63 pisze:Zgodnie z sugestiami zatapiam 2 x dziennie rano i wieczorem. Dzięki chłopaki
Jak już się wszystko przerobi to destylować (mam abratka) bez wypełnienia sprężynkami a jedynie z miedzią? Niestety nie mam płaszcza ( za duże koszta -,-) więc potem przez sitko i regulować odbiór grzaniem?
Dobre podejście, o to właśnie chodzi.

Re: Gruszkowica

: piątek, 26 sie 2016, 10:22
autor: bananek63
Dobra pany :)
Kiedy przyjdzie już czas na gotowanie ( mam grzałki 2x2Kw z regulatorem). Wrzucam 40l do kega 50l grzałki ustawiam na moc (jaką?) 400W każda??? i mieszam sobie elegansio kijkiem lub pręcikiem z miedzi. Kiedy wsad osiąga 85 stopni zakładam rurę i robię to co każdy na forum uwielbia.
Przyszła mi druga myśl. Mamuśka ma na strychu duże gary (ok 30l )może by wsad rozbujać na gazie na kuchence a potem podgrzany np do 70 stopni przerzucić do kega???
Wersją zamienną może być keg 50l. Mam jeszcze jeden luzem na czarną godzinę. Zalać kega postawić na palnik i niech się grzeje. Mieszając co jakiś czas.

Nie wiem jak wy ale ja te smakołyki robię bo robię. Wiele z tego pewnie nie wypije ale sama satysfakcja, że stworzy się coś co jest tak pyszne, że nawet abstynent napije się za zdrowie gospodarza. Bo zapach i smak trunku będzie tak łasy jak dla dziecka słodycze :D

Re: Gruszkowica

: poniedziałek, 12 wrz 2016, 20:32
autor: bodek_w
Jako nowy użytkownik forum chciałbym się przywitać z wszystkimi jego bywalcami. Jakiś czas temu podjąłem pierwsze próby wykonania destylatu gruszkowego :D . Niestety destylat wyszedł dość ostry w smaku. Nastaw zrobiłem z 20 l pulpy 5 l wody i 3 kg cukru. Destylowałem 2 razy. Pierwszy raz do 20% drugi raz odbierałem serce od 85 do 50%. Sprzęt to keg 20 l grzany gazem, krótka kolumna 20 cm wypełniona sprężynkami miedzianymi głowica aabratek. Przedgony odbierałem za pierwszym razem kropelkowo około 250 ml po ustabilizowaniu kolumny oczywiście. Drugi raz odbierałem również kropelkowo około 150 ml + 0,7l (nazwijmy późnymi pogonami). Trunek rozcieńczyłem i do butelek do leżakowania. Obecnie ma około 2 tygodni ale różnicy w smaku nie wyczułem, jest cały czas dość ostry. Z czym mogłem dać ciała? Czy potrzebuje jeszcze dużo czasu aby się ułożyć? Czy może nie ma szans na pozbycie się tego posmaku.

Re: Gruszkowica

: środa, 14 wrz 2016, 11:34
autor: bananek63
Jestem po pierwszym gotowaniu 45l gruszki w kegu 50l. Nastaw całościowy miał 100kg gruszy 10kg cukru i na 4 dni przed przerobem dodane litr 96%.
2,5 godziny rozgrzewania wsadu z całą pulpą. Wszystko było mieszane do temperatury ok. 75 stopni. Rozgrzewanie wsadu było na 2x2 Kw ustawione na 50% regulatorem napięcia. Niestety się przypaliło delikatnie na grzałkach. Odbiór na 30% grzania. Rura 150cm z 15 cm miedzi oraz OLM z sprężynkami Plipka. Przegony zatrzymane na sprężynkach ( ok. 50ml. Odbiór reszty z OLM. Odbierałem do ok. 25%. Całościowo wyszło 5,5l. Z czystej ciekawości po ukapaniu pierwszego 0,5l do większego naczynia, podstawiłem 0,5l żeby odebrać w miare czystą próbkę. Jak się okazało miała ok. 80%. Zapach bardzo ładny - czuć słodką gruszeczkę i nic poza tym żadnej woni alkoholu. Zero zgniłych jaj. Kolega wyżej napisał, że smak bardzo ostry. Swojego nie sprawdzałem, sprawdzał będę po drugim gotowaniu na moim szanownym jurry. Następny wsad rozgrzeje na ok.40% pełnej mocy grzałek. Tylko czas mieszania się wydłuży a mnie już ręce bolą :/.
Jeżeli ma ktoś jakieś sugestie to bardzo chętnie przeczytam i wyciągnę wnioski.

Re: Gruszkowica

: czwartek, 15 wrz 2016, 13:23
autor: zenonowsianka
nie lepiej przecedzić pulpę przez np worek filtracyjny do zbóż i grzać normalnie, bez mieszania i na pełnej mocy?

Re: Gruszkowica

: sobota, 17 wrz 2016, 14:44
autor: bodek_w
Czy kolumna 20 cm ze sprężynami miedzianymi + głowica aabratek nadają się do owocowej? Martwi mnie ostry smak mojego destylatu. Pomocy?

Re: Gruszkowica

: sobota, 17 wrz 2016, 20:20
autor: lesgo58
Nadaje się. Tylko musisz się lepiej przyłożyć do odbioru przedgonu. "Postabilizuj" trochę - czyli pogotuj wsad przy zamkniętym zaworku na odbiorze aż osiągnie temp. wrzenia odpowiednią do procentów. Pózniej po kropelce przedgon, aż przestanie capić i następnie gon. A będziesz pan zadowolony.

Re: Gruszkowica

: sobota, 17 wrz 2016, 20:50
autor: bodek_w
Stabilizowane przez pół godziny potem odbierałem kropelkowo 250 ml i goń właściwy od 80%. Odbiór ustawiłem na 1.2 litra na godzinę. Może to cudo co wykapalo czasu potrzebuje? A człowiek na początku przygody troszkę niecierpliwy jest. Niestety nie znam żadnego kapacza któremu mógłbym podrzucić towarek na testy.

Re: Gruszkowica

: niedziela, 18 wrz 2016, 22:17
autor: tomhas
bodek_w pisze:goń właściwy od 80%.
A do ilu % ciągnąłeś?

Re: Gruszkowica

: poniedziałek, 19 wrz 2016, 07:21
autor: bodek_w
Do 50% tak jak w przepisie bylo. Pogonow nie czulem jeszcze ale odbior juz zakonczylem. Reszte zebralem do osobnego jak sie uzbiera to bedzie na nalewki.

Re: Gruszkowica

: poniedziałek, 19 wrz 2016, 21:40
autor: DoktorPio
Dziś zabrałem się za robienie gruszkowicy :D
Gruszki rozdrobniłem maszynka do robienia frytek dodałem trochę wody i drożdże za 2-3 dni rozdrobnię gruszki mieszadłem i myślę że będzie git :ok:

Obrazek

Obrazek

Re: Gruszkowica

: środa, 21 wrz 2016, 00:27
autor: tomhas
Koniecznie dodaj pekto.

Re: Gruszkowica

: środa, 21 wrz 2016, 06:05
autor: DoktorPio
Dzięki za rade dziś kupię i dodam :ok:

Re: Gruszkowica

: piątek, 3 lis 2017, 19:59
autor: rosjan
Witam,
Nastawiłem wczoraj gruszki. Do 50 l butli dałem 35 l wyciśniętego soku z gruszek, 12 l wody i 3 kg glukozy. BLG = 14. Czy nie za mało? G 995 pracują jak szalone.
Ps.
Wykupiłem wszystek wyciskany sok z carrefoura, nie chciałem brać soku z tartych owoców.
Z sokiem z jabłek będzie lepiej :D :D

Re: Gruszkowica

: piątek, 3 lis 2017, 20:09
autor: lesgo58
Nie potrzebnie dodawałeś wody. Tragedii jednak nie ma.
Taka mała uwaga. Destyluj od razu po skończonej fermentacji.

Re: Gruszkowica

: piątek, 3 lis 2017, 20:31
autor: rosjan
:ok: Dzięki
Rzeczywiście, mogłem poprzestać na 35 l czystego soku, albo poczekać parę dni na kolejną dostawę w Carrefourze... :(
Spróbuję ortodoksa z jabłek.

Re: Gruszkowica

: piątek, 3 lis 2017, 20:46
autor: lesgo58
Sam dodatek wody nic złego nie zrobi dla destylatu. Jedynie rozcieńczy nastaw. A mniejszy procent może skutkować powikłaniami w postaci zakażeń itp.
Dlatego takie niskoprocentowe nastawy warto traktować jak wyrób wina. Z zachowaniem jakiś tam podstaw higieny.
Radziłem Ci destylować od razu po skończonej fermentacji bo nie wiem jak Ty podszedłeś do zrobienia nastawu. Lepiej dmuchać na zimne...
W przyszłości warto pokusić się o zrobienie nastawu i później odstawienie go do swego rodzaju "dojrzewania". Coś jak wino. W moim odczuciu destylaty są fajniejsze. Na podobę tych co robią wszelkiego rodzaju winiaki. No ale to rzecz gustu.

Re: Gruszkowica

: piątek, 3 lis 2017, 22:25
autor: rosjan
Yes,
nie wiem co mnie pokusiło żeby dodać wody do nastawu, przecież mogłem dodać glukozę do samego soku albo w ogóle jej nie dawać. Z pewnością jeszcze ten nawyk z nastawów na spiryt :scratch:

Nastaw z ulęgałek przestał pracować po 2 dniach

: środa, 8 sie 2018, 20:40
autor: mooha
Cześć,
W poniedziałek nastawiłem ok 17 kg zmielonych, dojrzałych gruszek ulęgałek zmieszanych z 8 kg cukru rozpuszczonego w ciepłej wodzie (ok 6 l wody)- wyszło ok 23-25 l substancji. Nastaw zasypałem drożdżami Moskva Style SpiritFerm. Wszystko pięknie ruszyło i fajnie pracowało do dziaiaj. Niestety niedawno wszystko ucichło. Nie mam jak dzisiaj zrobić pomiaru cukru, aparatura w produkcji będzie za ok 10 dni a ja chciałbym do tego czasu uratować to co mam. Z materiału planowałem ukrecić gruszkowy bimber. Może koledzy pomogą, poradzą, żebym nie stracił zacieru? Z góry dziękuję za pomoc.

Re: Nastaw z ulęgałem przestał pracować po 2 dniach

: środa, 8 sie 2018, 22:22
autor: Kamal
Sporo cukru. Spróbuj na smak, skoro nie masz cukromierza.
K.

Re: Gruszkowica

: czwartek, 9 sie 2018, 06:42
autor: radius
A cóż tu można poradzić? Przykryj szczelnie nastaw (nie zacier) aby muszki owocówki do niego się nie dobrały i czekaj na sprzęt ;)

Re: Gruszkowica

: czwartek, 9 sie 2018, 09:01
autor: mooha
W smaku zdecydowanie słodkie z nutką alkoholową. Wczoraj zamieszałem nastaw, przebiłem skorupkę, która utworzyła się z rozdrobnionych owoców i dalej pracuje. Możliwe, żeby ta skorupa tak szczelnie zaczopowała fermentator? Zaraz jadę po nowy cukromierz i zobaczę ile tego cukru jeszcze zostało w substancji.

Re: Gruszkowica

: czwartek, 9 sie 2018, 10:10
autor: lesgo58
Czapa wskazuje na to, ze nastaw jeszcze pracuje. Pracuje wolniej. Dlatego nie ma zewnętrznych gwałtownych oznak. Jesli masz rurkę fermentacyjną to bulgotanie powinno być zdecydowanie wolniejsze.
Następna sprawa to ilość cukru w tak małym nastawie. Nie chcę krakać ale raczej nie spodziewaj się, że nastaw do końca przerobi cały ten cukier co go wsypałeś. Nie pozwoli na to duże stężenie alkoholu. Ale się tym nie przejmuj. Żeby odzyskać resztę cukru to następny nastaw zrób na tej wodzie odwarowej. No chyba, że nie zależy Ci na cukrze.

Re: Gruszkowica

: wtorek, 21 sie 2018, 21:05
autor: kwik44
Bracia i siostry kapacze - robił ktoś destylat z klapsy/faworytki? Ciekawi mnie smak. Dostałem do opędzlowania pół drzewa, a obok stoi całe drzewo konferencji... Na razie uciapałem z 20-30kg i resztę będę sukcesywnie dosypywał. Fermentuję z Estelle.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 10:50
autor: Kamal
Po smaku owocu, raczej nie ma co się spodziewać mocnego aromatu gruszki. ;)
Mi kiedyś najlepiej aromatyczna gruszkowica wyszła z tych malutkich gruszek (w moich stronach mówią na to pierdziołki).
K.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 11:22
autor: lesgo58
Robiłem na Wiliamsach i na tych co wymieniasz. Nie ma porównania. Faworytka i Konferencja przegrywają. Moim zdaniem raczej do nastawów się nie nadają. Mają płaski mdły smak. Może w w mieszance z innymi owocami coś by poprawiło. Ale nie ma tego złego. Masz ich dużo to poekesperymentuj. Ostatecznie zawsze możesz zrobić zwykłą wódkę z duchem (gdzieś w tle) gruszki.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 12:55
autor: kwik44
Na te malutkie też mam namiar... Nic to, zobaczymy. Faktycznie w smaku są mało aromatyczne, nawet porównując z gruszą szarą. Zobaczymy, na spirytus też zawsze mogę przerobić... Dzięki.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 16:35
autor: mardok
Kamal pisze: Mi kiedyś najlepiej aromatyczna śliwowica wyszła z tych malutkich gruszek
K.
Gruszkowica chyba...

Mod.
Poprawione, dzięki za czujność.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 20:52
autor: Kamal
Dzięki za uwagę ;). Mam w głowie ostatnio tylko śliwowicę ;)
K.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 21:03
autor: kwik44
Ja mam jeszcze z 10l śliwowicy sprzed dwóch lat. Wiem, że sezon na owoce jest w tym roku unikalny, ale się zastanawiam czy śliwkę robić. Chyba że do beczki, ale to by mnie kosztowało z pół tony śliwek i beczkę (30l)... Nie licząc czasu i braku miejsca na fermentację tego pół tony... Więc korzystam z innych owoców żeby mieć odmianę.

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 21:17
autor: szatajoh
Kwik44 korzystaj z unikalnego roku dla owoców i rób ortodoksy nie na ilość a na jakość przynajmniej ja tak robię. Beczka nastawu 25l przejrzały owoc i bajonusy 995 . :D :scratch:

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 22:14
autor: kwik44
Mam tyle alkoholu w domu, że nie ma co z tym robić... Nalewki sprzed trzech lat rozdaję po znajomych, Zeszłoroczne i sprzed dwóch lat ciągle stoją i czekają na zlanie... Robię w tym roku tylko niezbędne minimum idąc raczej w różne owoce. Więc śliwka mało atrakcyjna jest no bo ją mam... Zobaczymy jak późna węgierka zacznie zalewać składy. Może zmienię zdanie. Nie mówiąc już o tym, że mam jeszcze ze 100kg słodu do zatarcia. Nowa beczka w 1/3 pełna dopiero...

Re: Gruszkowica

: środa, 22 sie 2018, 22:27
autor: szatajoh
Daj namiary na priva pomogę testować i chętnie bym podyskutował z bardziej zaawansowanym pułkownikiem. Będę końcem września w PL na urlopie. Cały czas będę namawiał wszystkich forumowiczów na tegoroczne owoce to jest rok stulecia na nasze trunki pędźcie z wszystkiego co ma z drzewa spadać.

Re: Gruszkowica

: sobota, 1 wrz 2018, 20:42
autor: geoorge
Wie ktoś co to za odmiana gruszek, potoczna nazwa "Balaki"? I czy odmiana ta nadaje się na gruszkowicę?

Re: Gruszkowica

: sobota, 1 wrz 2018, 22:09
autor: Kamal
Każdą odmianę możesz dać na destylat. I otrzymasz mocniej lub mniej aromatyczny produkt, w zależności od aromatu surowca.
K.

Re: Gruszkowica

: wtorek, 4 wrz 2018, 20:09
autor: geoorge
Około 70 kg. zmielonych gruszek z pektoenzymem 10 ml + drożdże wylądowały w beczce 250 l.
Czy mogę za 2 dni dodam kolejną podobną porcję, tylko już bez drożdży? Czy może lepiej osobno?

Re: Gruszkowica

: wtorek, 4 wrz 2018, 20:41
autor: kwik44
Dodawaj.

Re: Gruszkowica

: środa, 5 wrz 2018, 10:45
autor: geoorge
Dzięki i jeszcze jedno pytanie, przy jakiej mocy najlepiej robić pierwszy odpęd? Głowica bezpośrednio na kegu 50 l, dysponuję maksymalną mocą około 3.5 kW. Przy odpędzie z maksymalną mocą stracę na jakości?

Re: Gruszkowica

: środa, 5 wrz 2018, 10:53
autor: kwik44
Nie. Chyba, że przypalisz grzałkami. Ja ostatnio odpędzałem (w płaszczu) na 4,5kW. Ważne żeby odpędzić do "0". Ale bardzo długo zajęło mi równomierne zagotowanie zacieru (rozgrzewałem 6kW)