Strona 1 z 1

Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 16:57
autor: Marsaw30
Witam. Panowie macie jakieś doświadczenia na temat różnicy w smaku i zapachu między typowym destylatem owocowym uzyskanym po destylacji nastawu a destylatem uzyskanym metodą na robienie geista?

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 17:46
autor: Kamal
A na czym, polega ten geist? :)
K.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 18:37
autor: lesgo58
@Marsaw30
Jest różnica tak w sposobie wykonania jak i są różnice w walorach organoleptycznych. Obydwa dobrze wykonane są zacnymi trunkami.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 19:19
autor: Marsaw30
Jeśli robiłeś na dwa sposoby mógłbyś napisać jakie są różnice jeśli chodzi o aromat i posmak? Jeśli chodzi o geista to samogon robiłeś z cukrówki?
Kamal jeśli chodzi o geista i sposobie robienia to z tego co się udało mi dowiedzieć to surówkę otrzymaną maceruję się z owocem i ponownie rzuca sie na rurki.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 20:19
autor: gary1966
Jak chcesz mieć Geist-a to musisz wziąć najlepszą część spirytusu z najlepszego jaki umiesz pozyskać, surówkę sobie daruj, a i owoc byle jaki być nie może. Owoce ręką rozgniataj, nie używaj żadnych maszyn bo Geist-a robisz przecież.
Macerat ma mieć góra 70%, czym delikatniejszy owoc tym krócej macerujesz, np. maliny 48 godz.
Możesz rozcieńczyć do gotowania, gotujesz "wszystko" na małej mocy w kotle z płaszczem około 1000-1500 W na krótkiej rurze z miedzią lub bez, jak lubisz lub jak Ci pozwala religia. Pierwszą "pięćdziesiątkę" możesz odebrać, ale robisz to dla zdrowia psychicznego bardziej, lecz ono też ważne jest. Ciągniesz na "nos" do końca lub do momentu aż poczujesz "trawę". Urobek rozcieńczasz do 65% i wlej do kamionki, bo "Geist-a" robisz.
Teraz już wszystko wiesz, jak tego nie spie...lić.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 20:32
autor: Marsaw30
Merci!chyba mój problem z nie do końca udanym jabłkowym destylatem sam sie rozwiązał:) Czeka go maceracja z jabłkami trzydniowa i na rurki,może jeszcze bedą z niego aromaty;) podoba mi sie ten świat destylacji:)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 21:04
autor: lesgo58
Mogę jeszcze dodać do wypowiedzi gary1966 że w geistach najważniejsze znaczenie ma długość i sposób maceracji. Oraz gatunek owoców. Zazwyczaj macerację przeprowadza się od 24 godzin do maksymalnie 5 dni. Niestety ale dokładniejszych informacji dotyczących długości maceracji dla poszczególnych owoców nie znam. Jest to raczej tajemnica wykonawcy. Trzeba oprzeć się głównie na własnym doświadczeniu.
Jednym zdaniem przynajmniej tak mam z własnego doświadczenia - chyba łatwiej zrobić owocówkę z nastawu niż z maceratu. Po wielu próbach zarzuciłem ten sposób pozyskiwania trunków.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 21:15
autor: Marsaw30
Czemu łatwiej? Co Ci się nie podobało w uzyskanym destylacie z maceratu? Mniej aromatów czy co? Dla mnie to jedynyk już ratunek na spiep..rzony destylat jabłkowy bo za późno zacząłem odbierać serducho i brak teraz aromatów ,nijaki wyszedł. Dzięki za wszelkie sugestie,cenne:)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 28 lut 2019, 23:33
autor: eldier
Chłopie, poczekaj z tym jabłkami chociaż pół roku i dopiero mów, że aromatu nie ma. Tym bardziej, że bardzo mało cukrem ochrzciłeś. Więcej cierpliwości. U mnie czereśnia z przetworów robiona z małym refluksem na 100cm zmywaków była bardzo mało aromatyczna. Po czasie pojawiły się fajne, choć delikatne aromaty.

Daj czas!!!
I przede wszystkim nie panikuj, przerobić zawsze zdążysz ;)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 01:25
autor: Marsaw30
Przepuszcze to jeszcze raz na pot stillu bo nie dosc ze brak jakichkolwiek aromatòw to keszcze ten zapaszek taki dziwny i wtedy połowe zmaceruję a połowę zostawie nietykana i zajrze tam za pół roku i zobaczę czy coś się pojawi. Troche mnie uspokoiłeś ale jakoś wątpię , że coś sie pojawi, żeby choć troszkę teraz było czuć jabłuszkiem...

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 10:53
autor: eldier
Jak przepuścisz to tym bardziej będzie mniej jabłek.
Jak chcesz przepuszczać 2 razy to odbierasz wszystko jak leci praktycznie do 0. Długo to trwa ale nie tracisz aromatów.
A więc zostaw to na spokojnie i na przyszłość masz już wnioski.
Ja też mam ortodoksa do przepuszczenia i tez planuje na raz, ale co wyjdzie - zobaczymy. To ma być zabawa i nauka ;)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 13:41
autor: Marsaw30
No nie chciałem sie dwa razy bawic ale po jedym razie nie podoba mi sie zapach. Mam nauczkę. Wydaje mi się, że lepiej dwa razy na potstillu niż raz na kolumnie. Daj znać jak efekty i powodzenia.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 17:56
autor: Marsaw30
gary1966 pisze:Jak chcesz mieć Geist-a to musisz wziąć najlepszą część spirytusu z najlepszego jaki umiesz pozyskać, surówkę sobie daruj, a i owoc byle jaki być nie może. Owoce ręką rozgniataj, nie używaj żadnych maszyn bo Geist-a robisz przecież.
Macerat ma mieć góra 70%, czym delikatniejszy owoc tym krócej macerujesz, np. maliny 48 godz.
Możesz rozcieńczyć do gotowania, gotujesz "wszystko" na małej mocy w kotle z płaszczem około 1000-1500 W na krótkiej rurze z miedzią lub bez, jak lubisz lub jak Ci pozwala religia. Pierwszą "pięćdziesiątkę" możesz odebrać, ale robisz to dla zdrowia psychicznego bardziej, lecz ono też ważne jest. Ciągniesz na "nos" do końca lub do momentu aż poczujesz "trawę". Urobek rozcieńczasz do 65% i wlej do kamionki, bo "Geist-a" robisz.
Teraz już wszystko wiesz, jak tego nie spie...lić.

Są jakieś wytyczne co do stosunku ilości 70% destylatu do ilości owocu? Np na litr 70% destylatu ile tak by dobrse było dać owocu?

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 18:04
autor: wawaldek11
Zrób wg własnego pomysłu, a jak nie będzie Ci pasować, to zmienisz recepturę. Będziesz miał większą satysfakcję jak się uda ;) Chyba wiesz, że 50% sukcesu to sprawa gustu. Trzeba ponieść trochę kosztów eksperymentów. Te pytania jakby trochę roszczeniowe zaczynały być...

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 18:28
autor: Doody
Masz rację Waldku. Po drugie wszystkim początkującym wydaje się, że z aparatury będzie kapał koncentrat pachnący owocami. Aromat destylatu jest zupełnie czymś innym. Destylat musi dojrzeć do aromatu. Czasami druga destylacja uwypukla aromat. Czasami trzeba kilku dni, żeby trunek się ułożył. Młodzi chcą mieć wszystko na tacy od razu ;) Cierpliwości.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 18:34
autor: Marsaw30
Z tą cierpliwością to u mnie ciężko właśnie ;) ale sie jej nauczę. Nie chcę gotowych receptur tylko pytam czy jest jakieś minimum ilości owocu do litra destylatu żeby coś z tego wyszło, po pierwszym razie już będę wiedział czy dawać mniej czy więcej pod swój gust. Mam zaczynać od dodania np. Jednego jabłka na 5 litrów destylatu i tak dojść do 10 ,przy czym może właśnie jest jakieś minimum od którego można ootem sie odnieśc i wprowadzać korekty.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 18:53
autor: Doody
Pytanie "jak zrobić idealny destylat?" Jest trochę jak pytanie "Jak zrobić idealne dziecko". Nikt do końca nie wie, trza próbować ;)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 18:55
autor: lesgo58
@Marsaw30
Trochę przesadzasz. kilka kliknięć i masz gotowe kompendia wiedzy na temat robienia nalewek i maceratów.
http://wino.org.pl/2015/08/30/ogolne-za ... a-nalewek/
https://www.google.pl/search?client=ope ... TMMSQCWla0
Miłej lektury.
Te hobby to niestety cierpliwość i tylko cierpliwość.
Oczywiście jak zrobisz coś smacznego to podziel się tym na forum.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 20:38
autor: Marsaw30
Dzieki! Podzielę się napewno. Z robieniem whisky już jestem na dobrej drodze, wiem co mi pasuje i jak robić, leżakuje teraz burbon w beczce i jak ostatnio wyciagnałem drewniany klinik z góry żeby oowachac to myślałem ze oszaleje i zjem to, pachniało pięknie slodkoscia i dębem,destylat też juz nabiera charakteru. Mam nadzieję,że z owocówkami też wyjdzie. Dzieki jeszcze raz.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 20:54
autor: Doody
Owocówki wychodzą łatwiej niż zbożówki moim zdaniem, choćby ze względu na czas leżakowania. Owocówka już po kilku tygodniach jest bardzo dobra, natomiast zbożówka musi trochę spędzić w beczce/kamionce lub chociaż w szkle z dodatkiem dębu.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 1 mar 2019, 23:11
autor: Marsaw30
Złotym środkiem na to chyba jest wstawić dużą ilość whisky do leżakowania i bawić się w miedzyczasie owocówkami, bo coś trzeba skosztować wkoncu;)

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: sobota, 2 mar 2019, 04:27
autor: rozrywek
Marsaw30 pisze: za późno zacząłem odbierać serducho i brak teraz aromatów ,nijaki wyszedł.
Za późno będzie jak za późno wyskoczysz i dziewkę z czworaków zbrzuchacisz. :D

W naszym hobby nigdy za późno nie jest. Pytanie: gdzie te wszystkie przedgony, które odbierałeś przed tym spóźnionym sercem? Mam nadzieję że nie w kibelku.
Pamiętaj że owoc to nie wóda, nie wylewasz niczego, wszyściutko w malutkich buteleczkach ma stać, i czekać na weryfikacje. Oczywiście opisane i skatalogowane, choćby prowizorycznie.
Tutaj przedgony naszymi przyjaciółmi są, tylko czasu potrzeba aby się przekonać którzy to. :ok:
Marsaw30 pisze:Przepuszcze to jeszcze raz na pot stillu bo nie dosc ze brak jakichkolwiek aromatòw to jeszcze ten zapaszek taki dziwny
Jak widać waści w gorącej wodzie kąpany. Daj wszystkiemu czas, rób sobie swoje, aby systematycznie.
Czym większy bajzel w piwnicy masz tym lepiej dla ciebie. Gdzieś coś walniesz i zapomnisz, a potem ci się to z nawiązką zwróci. :mrgreen:

Pozdrówka.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: sobota, 2 mar 2019, 15:58
autor: Marsaw30
Heh dzieki. Następnym razem inaczej do tematu podejdę.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: niedziela, 3 mar 2019, 18:50
autor: Marsaw30
No i puściłem wszystko jeszcze raz na krótkiej kolumnie, dwa batoniki siatki miedzianej w środku. Przedgony odebrałem i świat panowie się przede mną otworzył:) to jest to co chciałem. Po rozcienczeniu z wodą w kieliszku pięknie lekko pachnie , w smaku delikatniutkie i nie ma wkoncu tego zapachu co miało po pierwszym razie. Ma zapach prawdziwego , czystego od dziadostwa destylatu. Rozciencze to i częśc lekko zmaceruję z jabłkiem, część z laską cynamonu i resztę zostawie bez niczego i zajrzę tam za pół roku żeby wszystkim uwierzyć , że aromaty przyjdą z czasem;) dzięki wszystkim za rady. Ja już od tej pory zawsze przepuszcze wszystko dwa razy na krótkiej kolumnie, czy to owocówki czy na whisky. Stoi sie klaruje zacier tylko ze słodu to za tydzien bede mial porownanie po puszczeniu tego dwa razy z innymi co były raz puszczane.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: czwartek, 3 paź 2019, 21:07
autor: Duch Wina
Ostatnio piłem destylat pigwowy. No taki nie do końca pigwowy bo cukru i wody tam było dużoooo. Trunek robiony na krótkiej kolumnie typu wieszak. Rakije na wytłokach wychodzą mu na tym ;/ :womit: , a pigwowy - absolutne zaskoczenie. Najlepsza produkcja jaką u niego konsumowałem. Jak czytam Hagmanna i Essicha opisujących destylat z pigwy to aż ślinka cieknie i w nosie kręci. Jestem w stanie sobie to wyobrazić znając smak tej słabej produkcji wieszakowej.
Moja Cydonia oblonga 'Bereczki' już drugi rok owocuje. Pewnie w tym roku z 5kg znowu z drzewa spadnie.
Na porządny nastaw, taki bez cukru to zdecydowanie za mało, ale na geista :scratch: :idea:
Ktoś próbował robić coś takiego?
Pozdrawiam,
Duch Wina

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: piątek, 4 paź 2019, 22:40
autor: wawaldek11
Miałem okazję degustować destylat z pigwy i powiem, że szału nie było. Sam robię destylaty z pigwowca ponalewkowego i ten mimo wyługowania dobroci najpierw cukrem, później alko jeszcze wiele aromatów oddaje do trunku. Ale różnice między pigwą a pigwowcem dobrze są znane. Kilka razy zabierałem się do destylacji pigwowcowego maceratu, ale po organoleptycznej próbie zlewałem na nalewkę, a owoce zalewałem porządnym alkoholem kolejny raz. I tak nieraz ze cztery razy :mrgreen: Ale dla mnie taka siódma woda... jest lepsza niż czysta...

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: poniedziałek, 20 lip 2020, 22:40
autor: Zahir92
Witam

Dwa pytanka:
Czy ktoś z Was kiedykolwiek popełnił geist śliwkowy? Jeżeli tak to ile trwała maceracja?

Wiem, że na forum istnieje temat poświęcony badaniu alkoholu ale odważę się zapytać tutaj.
Swego czasu badałem alko dzięki koledze pracującemu w jednej z destylarni. Niestety kontakt się urwał i koniec badań.
Ale raporty od niego to było cudo :o . Pełny raport z chromatografu z grafem pików. Wiedziałem po prostu wszystko.
Potem wysłałem raz do WSSE Katowice....tanio ale porażka. Raport z badania był tak ubogi, że byłem mega niezadowolony, a prośba o wysłanie mi wykresu z pikami estrów, aldehydów, alko wyższych... zakończył się odmową.
Dzisiaj zadzwoniłem do jednego z lab. i podali mi cenę po której padłem.....450 zł za próbkę. To była cena zaporowa bardziej aby dać mi do zrozumienia że się nie "bawią" w takie pojedyncze komercyjne badania. Czy znacie jakieś inne lab. gdzie badają alkohol w rozsądnej cenie a raport daje dużo informacji?

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: wtorek, 21 lip 2020, 13:04
autor: rozrywek
Napisz pw do radiusa. Miał dojście kiedyś. Może nadal ma. 450zł to zdecydowanie za dużo jak na zaspokojenie ciekawości. Toż to pełny wózek cukru.
A odpowiedź na pierwsze pytanie- miesiąc.

Re: Destylat owocowy a tzw. "Geist". Różnice?

: wtorek, 21 lip 2020, 13:12
autor: użytkownik usunięty
Kiedyś rozmawiałem z @radius na ten temat. Niestety u niego też lipa jest w temacie badania. Slyszalem, że @Zygmunt ma możliwość w swoim labie. Ale szczegółów nie znam.