Alkohole-Domowe.com

Panowie mieszacie zacier podczas fermentacji,zeby rozbić powstający na górze kożuch i wpuścić trochę powietrza, czy nie ?

Nie

Wow, trzeba przyznać, że góral bagienny dzisiaj wyjątkowo rozmowny , ale w sumie powiedział co trzeba
Ja również nie mieszam, oczywiście oprócz pierwszego rozmieszania jak dodaję drożdże, ale prowadzę fermentację w niskiej temperaturze, powoli i nie robi się jakiś wielki kożuch.

Spoko,dzięki. U mnie sie robi czasem taki na 3cm grubości i mam wrażenie , że lepiej przemieszac, chociaż wcześniej tego nie robiłem ,bo tak zacier pracował ,że sam soe w sumie mieszał heh.

Też nie jestem zwolennikiem mieszania, zaglądania, zamartwiania itd.

Myślałem, że może nie przerobią drożdże wszystkiego przez ten kożuch, ehh, tak to jest jak sie ma dłuższą przerwe.. czas nadrobić, dzięki panowie.

Mieszaj czym więcej. Jak lubisz ocet.
Nie dotykaj niech pracuje. Myslisz ze te male nasze przyjacielskie grzybiądka nie wyszukają co trzeba? W temacie nastaw bez mieszania też był podobny dylemat.
Czy przez czapę osadu dojdą do cukru. Doszły. I to z dobrym efektem.

Naszą rolà jest ingerencja w dobry start i dobre zakończenie.