Strona 32 z 42

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: poniedziałek, 16 sty 2017, 11:40
autor: eldier
Dobrym sposobem jest dolewanie końcówki podbijanej refuksem tak, żeby miała około 60-70%. Nie mówię że do samego końca, ale trzeba patrzeć co leci. U mnie zazwyczaj z 36-37l zacieru ponad 1l jest na dolewkę, a to podnosi jego moc o 1,5-2%. Jak już wpadnę w cug to dolewka jest za każdym razem :punk:

Ps
A tak swoją drogą to czemu piszemy o zacierach w temacie o wujku?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: niedziela, 5 lut 2017, 17:00
autor: Kotlet
Witam kolegów z branży,

Z zaciekawieniem prześledziłem 125 stron w temacie ŁKZWJ-zajęło mi to 2 popołudnia. Pozwoliłem sobie niektóre porady kolegów zapisać tak by mieć kompedium wiedzy pod ręką, tuż pod przepisem założyciela tematu. Towar zamówiłem, w najbliższy weekend nastawię. Wcześniej na gaz rzucam zacier, na podstawie przepisu, na który natrafiłem przeglądając forum- JD z kukurydzy, słodu i żyta. Niestety mój enzym scukrzający (lub sama kukurydza) nie sprawdziły się mimo zachowania temperatury i innych wytycznych(blg ok 8). Musiałem zatem wzmocnić nieco cukrem, więc z mojej JD Black Label pewnie wyjdzie coś nie do końca oczekiwanego- mam nadzieję że po doprawieniu i poleżakowaniu coś dobrego:) Szkoda, że nie natrafiłem wcześniej na inwertowanie cukru bo bym zastosował tą metodę w celu polepszeniu jakości wyrobu. Wracając do meritum sprawy... czy inwertowanie stosuje się przy każdym nastawianiu ŁKZWJ czy tylko podczas tego pierwszego- słodkiego? Czy Waszym zdaniem pół roku leżakowania w płatkach i póżniejsze doprawienie syropem wystarczy by gotowy wyrób częściowo nabrał walorów i wywołał dobre reakcje u kosumujących? - powód uroczystość na jakiej będzie spożywany- własne wesele jesienią b.r :) W repertuarze jeśli chodzi o własne urobki: ubiegłoroczna śliwowica, zacierany "łyskopodobny" napitek ze słodu wędzonego torfem i glukozy, wspomniany wcześniej JD oraz planowane ŁKZWJ. :pije:

Pozdrawiam i dziękuję za te wszystkie pomocne informacje, na jakie natrafiłem w Waszych postach. :respect:

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: niedziela, 5 lut 2017, 18:40
autor: Kamal
Możesz przy każdym następnym nastawie, inwertować cukier. :-)
Pół roku, powinno wystarczyć. :-)
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: niedziela, 5 lut 2017, 20:58
autor: seneka
Zależy ile tych płatków użyjesz, ale kontroluj sytuację, bo w pół roku to możesz przedębić.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 11 lut 2017, 14:18
autor: Juliusz
eldier pisze:...
Ps
A tak swoją drogą to czemu piszemy o zacierach w temacie o wujku?
Bez uprzedzania od czasu do czasu zaglądam i sprawdzam (stare PRL-owskie przyzwyczajenie :D ) kto i do jakiego stopnia postępuje według przepisu ŁKZWJ a kto sprzeniewierza się, dokonuje fałszerstw i sieje infamię - ostatnio popularne słowo - Wujowi Jessie.

eldier widzę żeś człowiek godny i wierny Wujowi i z odwagą zadajesz podstawowe pytanie.

I ja pytam czemu w tym dziale poświęconym bardziej Wujowi niż whisky ktoś, podstępnie (mam nadzieję, że bezwiednie i omyłkowo) bezzasadnie, urągliwie lub może bezczelnie, wcisnął metodę zacierania ziarna.

Tak więc za ten niegodny czyn, czyn ubliżający wujowi, który jest człowiekiem z wielką brodą, człowiekiem starym i wymagającym szczególnego szacunku choćby ze względu na ilość wypitego trunku - nie wspominając o wieku być może znacznie ponad 100 lat - cierpcie choć przez ten krótki czas między przeczytaniem tego postu, wskoczeniem nerwowo do samochodu, znalezieniem sklepu z alkoholami a w nim tej wyśmienitej piętnastoletniej whisky, przyjechaniu do domu, trzęsącymi rękami nalaniu sobie drinka i pierwszym łyknięciem tego napoju z nieba.



Tak mści się na winnych owego niecnego czynu Juliusz

Juliusz

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 11 lut 2017, 16:52
autor: BIDET
Czy mi się wydaje czy było 125 stron z postami a dziś widzę tylko 50 ???

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 11 lut 2017, 17:12
autor: kmarian
Dobrze widzisz. Na stronie jest 25 postów a nie 10. Stąd ta różnica. :twisted:

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 11 lut 2017, 17:50
autor: Kamal
@Juliusz to trzeba będzie sb kupić. Taką 15 ;-), albo odłożyć na 20.
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 18 lut 2017, 21:45
autor: kmarian
Pod koniec czerwca 2016 roku obiecałem:
kmarian pisze: ... W jesieni na Twoim przepisie zrobię nastaw, ale zamiast kukurydzy dam pszenicy. Zobaczymy co wyjdzie. ...
Nie zrobiłem tak, jak obiecałem. Znów nastawiłem ŁKZWJ wg przepisu Kolegi Juliusza.

Od świąt Bożego Narodzenia wykonałem 5 nastawów. Każdy nastaw 28 litrów, 4 kg śruty kukurydzianej, 4,5 kg cukru. Zaszczepione drożdżami z gęstwy po cukrówce jabłkowo-kukurydzianej. Kolejne nastawy słodzone cukrem inwertowanym gorącym wywarem z poprzedniej destylacji, cały odwar wykorzystuję do następnego nastawu i dopełniam wodą. Napowietrzam przy pomocy blendera.

Urobkiem z pierwszej destylacji wzmocniłem czwarty nastaw i dokonałem destylacji. Tym sposobem cały urobek należy do ŁKZWJ.
Destylowane na kolumnie CM, wypełnioną 50 cm sprężynkami miedzianym. Średnia moc destylatu 88%. Destylowane jeden raz, destylat po odebraniu przedgonu, „ciurkał” do momentu osiągnięcia w kotle temperatury 95°C, reszta jako pogon zasilał następny wsad.

Faktycznie, każdy kolejny nastaw fermentował dłużej, pierwszy wyklarował się po tygodniu a piąty fermentował 15 dni. Obecnie fermentuje szósty nastaw.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: niedziela, 19 lut 2017, 15:08
autor: dombo86
A ja mam takie pytanie:
załóżmy, że zacier przefermentuje w 4, 5 dni. Czy może on tak jeszcze stać z 3 dni bez negatywnych konsekwencji? Chodzi o to, że mogę najwyżej raz w tygodniu destylować.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: niedziela, 19 lut 2017, 15:18
autor: Pretender
Oczywiście, nic się nie stanie. Nastaw w tym czasie zacznie się klarować.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 24 lut 2017, 00:09
autor: masterpaw2
Witam szanowną brać psotniczą.
Mam małe pytanko czy jest jakaś zależność wielkości/ilości nastawu do czasu jego fermentacji, dotyczy to oczywiście ŁKZWJ?

Odnośnie cukrówek nie zauważyłem jakichś znaczących różnic : 50/100l fermemtowało mi zawsze praktycznie w takim samym czasie(zbliżone warunki).

Wujka nastawiłem następująco :
~9kg śruty
- 9kg cukru
- 50 l wody
- 1/2 paczki ALCOTEC FRUIT
podane w postaci MD
Temperatura startu ok 29°C, nastaw praktycznie od razu ruszył z kopyta i galopował przez 5/6 dni.
Dziś mija 9-ty dzień a on dalej sobie pracuje co prawda bardzo delikatnie, BLG od dwóch dni 0.
Zastanawia mnie czy to dalej fermentacja, czy samoistnie odgazowywanie, o czym w tym temacie pisał kolega gr000by?
Czekać jeszcze czy pchać na nową
PicsArt_02-23-11.26.09.jpg
rurkę, specjalnie do tego zrobioną na wzór radius'owej.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 24 lut 2017, 15:35
autor: kmarian
Fermentacja do 14 dni jest normalna. Obserwuj, czy płyn się klaruje, jeśli tak to powoli można myśleć o destylacji, lecz nie ma się co spieszyć. To pykanie z rureczki może wynikać z fluktuacji drożdży w śrucie. U mnie rzadko kiedy fermentowało mniej niż 7 dni.
Ładny saksofon. :klaszcze:

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 24 lut 2017, 17:12
autor: masterpaw2
Dzięki za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłeś.
Wiem, że pośpiech w naszym hobby jest najgorszym doradcą, więc cierpliwie poczekam, co jednak będzie bardzo poważnym wyzwaniem bo nie mogę się doczekać koncertu i wypróbowania instrumentu. :)

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 24 lut 2017, 20:42
autor: kmarian
No to masz 2 wyzwania. Jeden to sprzęt, a drugi to LKZWJ. Na ogół się wszystko udaje, ale bywają czasem niespodzianki. Przypomnę Ci, że dopiero trzeci nastaw jest prawidłowo zakwaszonym nastawem na whiskey. Ja w tym sezonie właśnie fermentuję 6-ty, kończę na tym. Życzę powodzenia podczas prób. :twisted:

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: sobota, 25 lut 2017, 02:42
autor: masterpaw2
Teorię mam obcykaną, temat ŁKZWJ wertowałem wzdłuż i w szerz, teraz pora na praktykę :o ;)
Wynikami na pewno nie omieszkam się podzielić.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 15:44
autor: Mlotekone
Witam, potrzebuję porady "na gwałt" ;-). Otóż nastawiłem dwa dni temu ŁKZWJ na drożdżach Cobra Whisky Yeast. Jeszcze wczoraj pięknie pracował, dziś po powrocie z pracy stwierdziłem, że coś cicho w tej beczce i odkręciłem wieko. Dostałem w twarz zapachem gotowanych jajek. Sprawdziłem cukromierzem i blg jest ok. 5 i coś tam jeszcze pracuje. Pytanie brzmi: czy mogę ten nastaw destylować czy raczej utylizować. Jeśli destylować to czy ma sens dodanie dundru do drugiego nastawu?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 18:17
autor: kmarian
Moim zdaniem destylować. Jeśli jednak nastaw śmierdzi, nie dodawać świństwa do następnych nastawów. Nowy nastaw na nowych składnikach. Pytanie dlaczego śmierdzi?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 18:21
autor: Kamal
Wdała się infekcja. Trzeba uważać na kukurydzę. Dobrze jest ją sparzyć, zmniejszamy w ten sposób ryzyko infekcji. :-)
Destyluj, i rób nastaw na nowych składnikach.
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 19:11
autor: masterpaw2
PicsArt_03-03-06.45.31.jpg
Dokładnie tak jak pisze kol. Kamil, ja swój nastaw zalałem podgrzaną w kegu do 70°C wodą i nie miałem żadnych niemiłych niespodzianek.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 19:40
autor: Mlotekone
Dzięki Braciszki :) Tak zrobię, destylacja i nowy start. Wujek poradził żeby nie zamykać beczki tylko okryć ręcznikiem.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 19:56
autor: Kamal
Ręcznikiem samym nie! Zakręcaj beczkę i włóż rurkę fermentacyjną. Albo chociaż, "luźno" dokręć dekiel, żeby gaz mógł się ulatniać. Jeszcze jak sparzysz kuku, to zmniejszysz ryzyko infekcji. Dobrze jest sprzęt, też odkazić. :-)
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 3 mar 2017, 20:44
autor: seneka
A ja proponuję spróbować z zacieraniem.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: poniedziałek, 6 mar 2017, 09:58
autor: Czach
Dzień dobry wszystkim. Dlaczego rozcieńczamy dunder min. 50% przy kolejnych destylacjach? Nie tracimy w ten sposób części smaków?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: poniedziałek, 6 mar 2017, 11:05
autor: Kamal
Żeby zachować harmoniie smaku. Możesz używać całego dundru + uzupełnienie wodą tego co odciągłeś (alko).
Nie rozcienczamy, tylko używamy części dundru. :-)
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 19:31
autor: masterpaw2
Koledzy, czy zauważyliście u siebie duże pragnienie kukurydzy na nastaw?
Mianowicie chodzi mi o to, że z 9kg cukru i 50l wody powinno wyjść niespełna 56l nastawu, u mnie wyszło około 42l.
Czyżby 9kg kukurydzy aż tyle "wypilo"?
Fermentator oczywiście szczelny z rurką.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 19:42
autor: Kamal
Pęcznieje kuku, i wciąga wodę. Więc możliwe. :-)
K.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 19:49
autor: kmarian
Fakt jest faktem, ziarno pęcznieje. Czy to kukurydza czy jakieś inne zborze, nabiera wodę w siebie. Przykład, 4 kg śruty kukurydzianej, bardzo szybko sięga w fermentorze 8 litrów. Po prostu pęcznieje. Korzyść z tego taka, że jak już raz napęcznieje, to w następnych fermentacjach nie nabiera więcej płynu.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 21:14
autor: masterpaw2
Dziękuję za szybką odpowiedź.
To, że już nie pije, to wiem, bo robiąc drugi nastaw ŁKZWJ zachowałem takie same proporcje: 35l wody + 15l dundru +9kg cukru ~ 56l nastawu, co dało zdecydowanie wyższy poziom w beczce. Kociołek mam 50l czyli pojemność efektywna max 45/47l. Co zrobic z pozostałymi ~ 10l?
Odlać i przetrzymać do trzeciego, nieco pomniejszonego nastawu?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 22:11
autor: kmarian
Niekoniecznie, chociaż można i tak zrobić. Jeżeli nastaw ma powyżej 10%, to raczej spokojnie może postać, jak trochę słabsze to też postoi, tylko trzeba bardziej sterylnie do tego podejść. Można też nastaw podzielić na 2 razy i wyjdzie po 28 litrów, ja tak robię z zawartością fermentora "30". Wychodzi koło 28 litrów na raz. Grzałki spokojnie przykryje.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 7 mar 2017, 22:31
autor: masterpaw2
W sumie można i na dwa razy popędzić, tylko trochę szkoda czasu i kW.
A może pod koniec procesu spuścić kilka litrów dundru i uzupełnić pozostałym nastawem?
Mam dodatkowy wlew w kegu, więc nie byłoby z tym problemu.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: środa, 8 mar 2017, 07:06
autor: kmarian
Zły pomysł. To już raczej odkładaj te 10 litrów do "wyklarowania" i jak będziesz miał pełen wsad to przepędzisz. Poza tym, zawsze z destylacji masz pogon, który dodajesz do następnego gotowania - ja tak robię.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: środa, 8 mar 2017, 12:22
autor: masterpaw2
Czyli zrobię tak, jak planowałem za pierwszym razem. Zostawię nadwyżkę do kolejnego do kolejnego psocenia, najwyżej następny nastaw zrobię nieco pomniejszony.
Dzięki kmarian.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: poniedziałek, 13 mar 2017, 17:01
autor: sargas
Czy ktoś z was prowadził może badania lub ma doświadczenie ile można dać cukru żeby jakość alkoholu nie spadała na tyle żeby było wyczuwalne że to zbożówka chrzczona cukrem ? Wiem, że z samej skrobi to raczej nie rozrywa tyłka ale jakość za to inna liga. Piłem takie trunki i oczywiście lepsze sa od cukrówek ale to nie to samo. Do czego zmierzam
Przykład max 250g per kilko zboża etc

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: poniedziałek, 13 mar 2017, 18:24
autor: radius
Rób jak przy owocówkach ortodoksach. 1 kg cukru na 10 kg zboża ;)

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 14 mar 2017, 10:36
autor: grabtom86
Panowie, mam dylemat. Posiadam Pot still od Zygmunta, wypełnienie ze sprężynek stalowych od góry i od dołu przykryte po jednym zmywaku. Sam destylator jak wiadomo miedziany. Gotować Jessiego z wypełnieniem czy bez? Jeżeli ktoś z robiących Jessiego na tym samym sprzęcie chciałby podzielić się skróconą instrukcją przeprowadzenia procesu, to będę zobowiązany. Pozdrawiam

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: wtorek, 14 mar 2017, 16:19
autor: sargas
Ja robię wszystkie zbożówki na potstill brak kolumny tylko odstojnik flegmy i chłodnica. Gotuje sam płyn nigdy nie używam nawet węgla żeby nie stracić posmaczków zbożowych jak chcesz mieć minimalny posmak zboża to gotuj z wypełnieniem.

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: czwartek, 16 mar 2017, 21:36
autor: witkacy
Witam, mam pytanie jaką mocą grzać, w Aabratku z krótką rurą (sam katalizator)? I czy zawór ma być odkręcony na full?

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 17 mar 2017, 07:00
autor: radius
Pierwsza część pytania - zależy jaką masz średnicę, jak mocno wypełniony katalizator i jaką wydajność ma skraplacz ;)
Druga część - zależy co destylujesz i co chcesz uzyskać w jej wyniku ;)

Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

: piątek, 17 mar 2017, 15:42
autor: Mlotekone
Panowie mam pytanko. W ciągu ilu dni grzyby przerabiały Wam te 3,5 kg cukru? Zapodałem drożdże whisky yeast ze sklepu AD ( niby nie turbo) i po dwóch dniach blg 0 z 20 na początku.