Strona 3 z 41

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 12:00
autor: mtx
Cześć.
Tydzień temu i ja w końcu przegoniłem swój nastaw z mąki na KOJI. Pracował 2 dni ponad miesiąc, fermentowałem w temp. otoczenia około 18-20*C.

I tak: Pierwszy odpęd ciągnąłem do lekko ponad 98*C w zbiorniku, z początku odlałem 100ml syfu i dalej reszta w jedno naczynie. Otrzymałem łącznie około 5l destylatu o mocy jakoś 43-45% (piszę „jakoś” bo dokładnie nie pamiętam, a nie notowałem). Zostawiłem to na noc i następnego dnia, rozrobiłem 50/50 z wodą, zalałem do mniejszego gara i przegoniłem drugi raz.

Drugi odpęd: - z początku odlałem 50ml w kibel i kolejne 150ml do butelki i odstawiłem na bok, serce odbierałem w jeden pojemnik do około 45% reszta jako pogon osobno do znowu lekko ponad 98*C + dolałem te 150ml z początku i pójdzie to wszystko do następnej destylacji przy kolejnym nastawie.

Finalnie otrzymałem 2,7l serca o mocy 65%, 1,3l pogonu z dolewką 150ml przodów, i 150ml takich syfiastych przedgonów które wylałem.

Serce rozcieńczyłem do 43% i zadałem płatki dębowe średnio opiekane, wlałem do balonu 5l i stoi w spiżarni. Po tygodniu kolor jest już dość fajny taki herbaciany, smak słodkawy, trochę taki szczypiący w język – ale nie tak uciążliwie tylko raczej po prostu alkoholowo, lekko czuć dębem no, i wyraźnie zbożówką. Zostawiam to na dłuższy okres i zobaczę co wyjdzie, ale mam dobre przeczucia.

Aha – całość destylowałem na miedzianym pot-still’u z płaszczem na deflegmatorze, ale nie używałem refluxu, deflegmator pusty, grzane na grzałkach w zbiorniku, ale na dość niskiej mocy – rozgrzewałem na około 750W, a samą destylację leciałem około 500W – nic się nie przypaliło ani nie pieniło.

Następny nastaw będę stawiał dziś wieczorem albo jutro, ale teraz postawię w cieplejszym pomieszczeniu by skrócić czas fermentacji i porównać destylaty czy będzie znaczna różnica jakości względem temperatury fermentacji.
W planach także fermentacja mąki kukurydzianej + jęczmiennej i destylacja tego na whiskey, ale to później bo teraz owocami trzeba się zająć.

Pozdrawiam :piwo:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 12:53
autor: .Gacek
@mtx ile miałeś litrów nastawu wlanych do zbiornika?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 15:25
autor: mtx
Robiłem wg. przepisu który podał radius czyli 21l wody + 6kg mąki dało to około 27l nastawu - nie mam miarki na wiadrach, ale tak na oko by było patrząc ile wolnego miejsca zostało w wiadrze. Do gotowania zalałem jakoś 25-25.5l a reszta w fermentatorze to taki gęsty brązowy, lepki szlam i nie chciałem z tym gotować więc poszło w kibel.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 16:50
autor: .Gacek
mtx pisze: Do gotowania zalałem jakoś 25-25.5l a reszta w fermentatorze to taki gęsty brązowy, lepki szlam i nie chciałem z tym gotować więc poszło w kibel.
Ciekawy jestem czy w tej gęstwinie było dużo aromatu. Wprawdzie mam kociołek z płaszczem i nie boję się przypaleń ale obawiam się że tam dole może być dużo takiego szlamu z drożdży jak przy dobrze wyklarowanej cukrówce.
Jak ogarnę się ze śliwkami to i ja spróbuję

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 17:17
autor: mtx
Ciekawy jestem czy w tej gęstwinie było dużo aromatu.
Raczej nie, "pachniało" to głownie drożdżami i taką kiszonką, za cholerę nie polecam tego osadu wlewać do kotła, więcej zaszkodzi jak odda dobrego, to tak jakby gotować owoce czy cukrówkę z tym gnojem z dna zbiornika, zasmrodzi urobek i szkoda roboty, a aż tyle tego nie ma by się połasić na te kilkadziesiąt ml destylatu więcej. Tzn. no przynajmniej wg. mnie.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 17:56
autor: .Gacek
Ok , dziękuję. A drożdże skąd zamawiałeś? Znalazłem ostatnio na Ali paczkę 500 gram za 89zł. To chyba dobra cena tym bardziej, że przesyłka za free.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 19:06
autor: drgranatt

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 20:06
autor: mtx
.Gacek pisze:A drożdże skąd zamawiałeś?
Ja początkowo drożdże kupiłem od radiusa - 100gram tak na próbę - czyli miały starczyć na 2 nastawy, następnie na forum u koalaka jeden z kolegów założył temat o KOJI i pisał, że będzie zamawiał z alli, to kupiłem od niego pół paczki czyli 250gram za 24zł (+przesyłka krajowa).
Moim zdaniem 90zł za 500gram to stanowczo na drogo, napisz do radiusa skąd zamawiał, bo ja jemu za 100gram płaciłem 10zł, więc podobnie do kolegi z "siedestyluje" - gdzie też wychodziło około 50zł za 500gram.
Teraz tak patrzę i drgranatt też podrzucił spoko link, mam te same i cena jak najbardziej spoko :!:

Jakby ktoś zamawiał i chciał pomóc, to ja chętnie się dopiszę i bym kupił torbę albo pół, sam nie zamawiam bo nie ogarniam płatności w Alli - no tam powiedzmy, że z przyczyn "różnych" ;)

Pozdrawiam :piwo:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 14 wrz 2019, 20:41
autor: radom1987
Gacek ja zamawiałem tutaj
https://m.pl.aliexpress.com/item/329513 ... 8055037860
50 zł za 500 gram z przesyłką zapłaciłem. Teraz czekam aż kurier dostarczy mi ją.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 07:00
autor: grabek246
Będę dziś zamawiał paczkę

49,71 zł | Anioł drożdży wina 500 g/paczka drożdże alkoholowe aktywne suche drożdże fermentacji biały warzenia wina z Saccharomyces Cerevisiae wina
https://s.click.aliexpress.com/e/kvFOHy5i

Gdyby ktoś był chetny proszę o wiadomość

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 08:41
autor: niebieski-n2
Jak wy tego szukacie, po jakim haśle w wyszukiwarce?
I skąd wiadomo, że w tej paczce są drożdże KOJI służące do zacierania na zimno?
Czytam ten opis w aukcji napisany łamaną polszczyzną i nie mogę się doczytać, po łacińskiej nazwie to wiadomo?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 09:34
autor: grabek246
Radius pisał w którymś poście. Przeczytaj pierwszą stronę tematu

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 09:35
autor: radom1987
Niebieski nikt nie wie co jest w paczce. Kolega Radius sam napisał na początku tematu, że nas interesują te drożdże i ja ufam mu i zamówiłem takie jak on polecił. Jeśli uważasz, że to nie są Koji tylko inne to zamów je, zrób nastaw opisz go a ludzie sami wtedy zdecydują czy miałeś racje :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 12:00
autor: niebieski-n2
Dzięki.
Nic nie uważam i nic nie neguję, proszę nie przypisywać mi czegoś czego nie napisałem!!!
Dziwię się tylko i zastanawiam jak ludzie to wyszukują i rozróżniają te właściwe, bo ja nie umiem.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 12:14
autor: Pablito
niebieski-n2 informacja z 7 postu:
radius pisze: Nas jednak interesuje innego rodzaju produkcja ;) Na rosyjskim forum zamieszczono kilka różnych rodzajów drożdży KOJI, zarówno do fermentacji wina jak i mocniejszego napoju ;)

koji.jpg, koji2.jpg, koji4.jpg, koji5.jpg, koji6.jpg
Do fermentacji alkoholowej różnego rodzaju zbóż, wykorzystywany jest ten ostatni i ten nas interesuje. Należy jednak zwrócić uwagę na żółty znaczek na paczce, bo tylko w takim opakowaniu znajdują się enzymy do scukrzania skrobi.
Na youtube.com jest dość sporo przepisów z użyciem tych drożdży. Niestety w języku naszych wschodnich przyjaciół :scratch: - https://www.youtube.com/results?search_ ... 0%B5%D0%BB
...
Edit;
Znalazłem te drożdże w dużo mniejszej cenie w sklepie internetowym w Charkowie na Ukrainie, również w mniejszych opakowaniach, więc jeśli ktoś ma tam dojście, to może spróbować ściągnąć je do Polski :ok:
https://alcofanshop.com/catalog/drozhzhi

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 15 wrz 2019, 12:26
autor: mtx
niebieski-n2 pisze:Dziwię się tylko i zastanawiam jak ludzie to wyszukują i rozróżniają te właściwe, bo ja nie umiem.
Ja używam takich:
20190915_114030.jpg
Są to praktycznie te same co kupił radius, więc szukaj po prostu takich, tylko zwróć uwagę na ten żółty znaczek na paczce, bo kilka razy widziałem takie paczki bez tego znaczka, a one podobno nie posiadają enzymów.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 16 wrz 2019, 09:36
autor: boxer1981228
Mtx nastaw Ci się tak wyklarował z tej mąki że poszedł na grzałki? Pamiętam jak zacierałem mąke to nie było opcji żeby oddzielić płyn od mąki. Ale jest też druga strona medalu, zaciery mączne można gotować na gazie/płycie na gęsto bez przypalenia. Wystarczy ciągle mieszać podczas rozgrzewania i nic się nie przypala.

Box

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 16 wrz 2019, 10:51
autor: mtx
@boxer - przerobiony nastaw ogólnie jest bardzo rzadki, a mętny tak jak cukrówka która jeszcze pracuje, większość pozostałej mąki opada na dno razem z drożdżami, ale wątpię czy da się to zupełnie wyklarować, może zimą i z turbo klarem było by łatwiej, ale ja nie widzę takiej potrzeby bo na grzałkach można taki niesklarowany nastaw śmiało gotować, tylko trzeba wolniej rozgrzewać, ja rozgrzewałem na połowie mocy grzałki i nic się nie przypaliło.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 19 wrz 2019, 20:07
autor: radom1987
Pytanie do tych co już zamawiali i dostali już drożdże. Ile dni celniacy trzymali waszą paczkę po przylocie do Polski??

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 19 wrz 2019, 23:18
autor: ludwinkb
Zależy jaką przesyłkę wybrałeś i za jaką kwotę kupiłeś, moje praktycznie doszły w 2 do 3 tygodni (zamawiałem 2X). Paczka idzie przez Paryż i tam jest oclona, u nas pocztex48 3-4 dni i masz w domu.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 20 wrz 2019, 10:25
autor: radius
Moje grzybki otrzymałem 2 tygodnie po zamówieniu, więc jak na standardy Ali..., to błyskawica :mrgreen:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 20 wrz 2019, 10:45
autor: mateusz96%
Moje tez po 2 tyg tyg doszly, ale mam pytanie do tych którzy już robili na tych drożdżach, czy jak 100l beczkę zaleje do połowy to będzie opcja że mi nastaw wyjdzie z beczki ?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 20 wrz 2019, 10:57
autor: aakk
Aby paczka doszła szybko wybieramy aliexpress standard shipping. Średni czas dostawy tą formą to 12dni kalendarzowych. U nas dostarcza to kurier pocztex.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 20 wrz 2019, 12:57
autor: wlonski
Jeśli ktoś ma zbyciu te grzybki to odkupił bym 50-100g
Ktoś chętny?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 27 wrz 2019, 17:15
autor: grabek246
Właśnie moje dojechały :ok:

Chcę nastawić na śrutowanej kukurydzy. Ktoś podpowie jakich proporcji użyć? Wiaderko fermentacyjne 33l

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 27 wrz 2019, 18:06
autor: mtx
Ja będę próbował 1/3 czyli 1kg zboża na 3l wody i na wiadro 33l nie stawiał bym więcej jak 7kg kukurydzy i 21l wody i to i tak ryzyko bo to cholerstwo się pieni jak szalone także antypiana obowiązkowa!

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 27 wrz 2019, 21:28
autor: grabek246
@mtx do pierwszego nastawu dałem espumisan. Zdał egzamin

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 27 wrz 2019, 21:36
autor: mtx
Ja też dawałem za pierwszym razem espumisan, a w nocy przeboje były ;) Może za mało dałem, nie wiem, do następnego już zaopatrzyłem się w antypianę i jest spokój, choć i espumisan leży w szufladzie w razie W :D

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 28 wrz 2019, 23:29
autor: radom1987
MTX ile anty dałeś?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 29 wrz 2019, 22:57
autor: mtx
5 kropel rozpuściłem w pół szklanki wody i to dolewałem do około 27-28l nastawu w wiadrze 33l

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 paź 2019, 15:47
autor: seneka
Ja cierpliwie poczekam aż ktoś zda relację z zacierania skrobii kukurydzianej albo zboża.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 paź 2019, 17:11
autor: grabek246
Też na to czekam ale nie mogę kupić czystej kukurydzy śrutowanej. Bo ta w sklepach dla zwierząt jest srutowana razem z kolbami

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 paź 2019, 19:33
autor: arTii
Jedź do rolnika.... ja tak kupowałem, groszowe sprawy. Ale wydajnośc (na enzymach) wyszła mi do :dupa:
A teraz zamówiłem mąkę jęczmienną - będę testował z grzybkami KOJI

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 paź 2019, 19:46
autor: seneka
Wiesz co ja dotychczas kupowałem śrutę na allegro i szczerze mówiąc nie miałem żadnych problemów. Oczywiście zaciskałem tradycyjne enzymami z butelki.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 5 paź 2019, 16:00
autor: grabek246
Wczoraj destylowałem pierwszy zacier na koji. Uzyskałem 4.5 l destylatu o mocy 55%
Jak za te pieniądze i wkład w "zacieranie" jestem bardzo zadowolony.

Zastanawia mnie tylko zapach. Taki bardzo chlebowy. Może tak ma być?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 5 paź 2019, 16:35
autor: arTii
radius pisze:
Wydajność spirytusowa w ml / kg surowca
pszenica 430
jęczmień 350
żyto 360
kukurydza 450
owies 280
groszek 240
proso 380
ryż 530
fasola 390
ziemniaki 140
skrobia 710
Czyli z tego wynika, że jęczmień i żyto ma stosunkowo małą wydajność? Więcej ma kukurydza i pszenica, ale najwięcej ryż? (oczywiście jeśli chodzi o popularne zboża) Czy ktoś próbował zacierać mąkę ryżową? Czy po prostu cena (4,50/kg) czyni to nieopłacalnym?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 5 paź 2019, 22:47
autor: mateusz96%
Witam, tydzień temu nastawiłem 10kg maki pszennej typ 450 w 40l wody, dzisiaj zajrzałem żeby zamieszać w beczce i zobaczyłem to:
czy to normalne, że fermentacja przebiega tak spokojnie? Pozdrawiam

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: sobota, 5 paź 2019, 23:52
autor: mtx
Tak, u mnie pracowało i pracuje bardzo podobnie, najbardziej burzliwie fermentuje przez pierwszą dobę, i później zwalnia, dużo zależy też jeszcze od temperatury otoczenia, ale dla takiej standardowej pokojowej to właśnie tak wygląda.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 6 paź 2019, 07:38
autor: grabek246
U mnie też tak pykało wolno

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: niedziela, 6 paź 2019, 08:07
autor: radius
Przez pierwsze dwa-trzy dni, nastaw pracuje dość intensywnie, później zwalnia i spokojnie dociąga do końca. Czas fermentacji wg moich obserwacji, zależy od temperatury otoczenia. Im wyższa, ty szybciej drożdże uporają się z nastawem :ok: