Strona 12 z 41

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 31 sie 2020, 21:53
autor: kokornik
Robił ktoś próby jodowe w czasie fermentacji? Po jakim czasie te Koji przerabiają całą skrobię na cukier?

I jeszcze jedno: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 31 sie 2020, 21:57
autor: .Gacek
kokornik pisze: I jeszcze jedno: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?
U mnie gęstwa drożdżowa z dołu pojemnika nie miała ochoty ruszyć kolejnej partii mąki...

Re: RE: Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: poniedziałek, 31 sie 2020, 22:00
autor: przegab
kokornik pisze: myślicie że jak z zacieru z mąki przed gotowaniem zostawi się gęste, to moŻna to użyć jako starter do następnej partii?
Drożdże może by i wystartowały ale enzymy które napędzają całą imprezę są już na wyczerpaniu więc raczej nic z tego.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 07:20
autor: łoles
Gdzieś ktoś już pisał że te gęste nie nadaje się na restart z powodu braku enzymów które zostały "zjedzone" próby jodowej nie robiłem u mnie już 9 dzień pracują, teraz już spokojnie co parę sekund bańka wyleci

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 09:24
autor: kokornik
Jeszcze pytanko: do fermentora typu wiadro 30l ile wejdzie mąki? Mocno się ten zacier na Koji pieni? Do jakiego poziomu lać?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 10:47
autor: Wesoly49
Ja wczoraj wieczorem zrobiłem w wiadrze 30L i dodałem 5.5kg mąki na 19L wody i 3ml antypiany , dziś rano sprawdzałem to piana nie doszła do wieka .

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 11:59
autor: patrzal
Na 6kg kaszy jęczmiennej i 21l wody bez antypiany podniosło się może o jakieś 1,5cm w petainerze 30l, przy tych samych proporcjach gruba mąka jęczmienna (z dodatkiem kilku kropel antypiany) w 30l wiadrze podniosła się o ok. 1cm, także duży zapas.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 12:00
autor: psotamt
Wesoly49 pisze:...dodałem 5.5kg mąki
Warto zaznaczyć jakiej mąki. Ryżowa nie pieni się wcale, żytnia mocno, inne pośrednio.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 12:04
autor: Wesoly49
Mąka pszenna , a dokładnie piana podniosła się na 7-8cm.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 13:04
autor: kucio1
Mąka żytnia pieni się bardzo! Po 7 godzinach od dodania mąki w 30 stopniach (12 kg mąki 40l wody beczka 60l) wychodzi i trzeba pryskać antypianą.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 1 wrz 2020, 13:20
autor: wlonski
Po około dwóch tygodniach zacier z mąki żytniej na koji powoli przestawał pracować, dzisiaj chciałem sprawdzić czy już zaczyna się klarować.
Po otworzeniu beczki zacier zaciąga delikatnie octem i idą bąbelki do góry.
Da się to jeszcze uratować, czy już w kanał? Trochę szkoda mi 100 l zacieru.
Zmierzyć pH? Dodać sody oczyszczonej? Dodanie sody oczyszczonej pomoże zatrzymać fermentację octową?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 05:39
autor: psotnikpiotr
Witam. Popełniłem i ja swój pierwszy nastaw, zacier na Koji :D . Na początek poszło 6kg mąki pszennej 550, 21l wody, 50 gr drożdży Koji, kilka kropel antypiany (tak na wszelki wypadek co by zawartość fermentora chciała uciec :))
Wszystko dobrze rozmieszane drożdże zadane o godz. 20:15. Dziś rano ok. godz. 3:40 sprawdziłem co tam się ciekawego dzieje. No i praca ładna, spokojna, piana się podniosła, ale tylko delikatnie.
Temperatura pomieszczenia ok. 20°C. Trochę się obawiałem, że może być im zimno, ale jak widać pracują bez problemu :D

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 17:16
autor: kokornik
Jeszcze jedno pytanko: co sądzicie o dodatku kwasku cytrynowego (lub innego zakwaszacza) i pożywki (np. DAP) do zacieru z mąki na Koji? Jak dawkować?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 17:17
autor: użytkownik usunięty
Serwus.
1kg cukru powiększa nastaw o jakieś 0.6L. Jak jest w przypadku np. mąki pszennej?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 18:10
autor: psotamt
Mnie wychodziło 0,41 z 1 kg mąki pszennej 420.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 18:53
autor: patrzal
@kokornik - nie ma potrzeby, świetnie sobie radzą bez.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 20:34
autor: wolan
Zamówiłem dziś i ja :) już się doczekać nie mogę. Niestety keg z grzałkami mam nadzieję, że uniknę przypalenia :)

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 2 wrz 2020, 22:35
autor: MASaKrA_Domingo
Daj nastawowi przepracować całą mąkę, zostaw ostatnie 6-7% tego najbardziej gęstego i nie będzie problemu. Nie mniej, nie próbuj zalewać kolumny - na pełnej mocy grzałek możesz je przypalić.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 06:51
autor: użytkownik usunięty
wolan pisze:mam nadzieję, że uniknę przypalenia :)
Serwus
@radius pokazał, że można to z powodzeniem klarować i grzać niemal czysty wsad. Zamawiam sprzęt bez płaszcza i również klarowal będę, gdyż nigdzie mi się nie śpieszy :D
Więc klaruj :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 13:28
autor: acurlydrug
Nie wiem ile konkretnie jej to zajęło, ale moja mąka po 9 dniach nieobecności była kompletnie klarowna.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 13:46
autor: wawaldek11
Jaki kolor ma sklarowany płyn? Masz jakąś fotkę?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 15:07
autor: użytkownik usunięty

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 17:22
autor: acurlydrug
Cały był koloru tej górnej części ze słoika z podanego linku. Na dnie butli 15l po wszystkim może z litr mętnego. Ja nie używałam żadnego przyspieszacza klarowania.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 17:32
autor: użytkownik usunięty
Jeśli zajęło to tylko 9 dni, bez żadnego wspomagania typu turbo klar, bentonit itp, to moim zdaniem niema najmniejszego sensu bawić się w płaszcze i tego typu gadżety. To dla mnie b.cenna informacja. Dziękuję :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 18:50
autor: acurlydrug
Być może ważne dane dodatkowe: to były te dni, gdzie było bardzo gorąco (pomieszczenie miało 28 stopni w dzień), oraz po zlaniu znad głównego osadu do butli dodany był także +- 1 l pogonów z poprzedniego gotowania mąki.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 18:59
autor: użytkownik usunięty
W takim razie zakładać należy, że jesienno - zimowe chłody, wspomagać tylko będą proces klarowania grawitacyjnego. Zaprawdę, liczę na to :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 19:34
autor: .Gacek
Klarowanie to jedno a fermentacja w optymalnej i jednak dość wysokiej temperaturze to drugie.
:ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 20:50
autor: radius
Do wiadomości wszystkich Kojifanów :D
Nastaw na słodzie i drożdżach Mellow & Mellow, przedwczoraj zakończył pracę po 8 dniach :ok:
Destylacja jutro lub w sobotę. O wydajności i efektach organoleptycznych nie omieszkam powiadomić :ok:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 21:06
autor: psotnikpiotr
:) @radius czekamy na opinie..

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 21:22
autor: .Gacek
radius pisze: O wydajności i efektach organoleptycznych nie omieszkam powiadomić :ok:
Czy tylko Ty to pijesz? Czy masz gdzieś wykupione dwie zapasowe wątroby? Czesiek przecież Ty cały czas masz nastaw w beczce... Co Ty z tym chłopie robisz? Próby organoleptyczne? Ile można pić...

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 3 wrz 2020, 21:31
autor: wlonski
Podpowie ktoś czy zacier z żyta zawsze ma taki kwaśny zapach? Jakby lekko trącał octem

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 06:56
autor: Kòpôcz
Picie bezpieczne to dla faceta ok. 120ml 40-procentowego alkoholu dziennie z zachowaniem 2 dni przerwy w tygodniu - to na prawdę całkiem sporo alko do wypicia ;)

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 08:19
autor: radius
.Gacku kochany, wszystko dla dobra naszej społeczności :mrgreen:
A tak na poważnie to nastawy, wbrew pozorom, robię małe i nieczęsto (no, ostatnio kilka rodzajów mąk jednak przerobiłem ;) ) a degustacja to najwyżej 50 ml. Część destylatów została przerobiona na "płyn dezynfekujący", część zbieram aby napełnić dwie beczki po 15 litrów każda. W odwodzie czeka 50 litrowa, która... chyba jednak pójdzie do ludzi :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 08:42
autor: kokornik
Po 2 dniach pracy, w zacierze na mące pszennej i koji, utrzymuje się na górze czapa z piany i rzadkiego ciasta, ma ok 5cm. Rozmieszać mieszadłem, czy lepiej nie grzebać i czekać aż samo opadnie i się rozpuści?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 09:30
autor: MASaKrA_Domingo
kokornik pisze:Po 2 dniach pracy, w zacierze na mące pszennej i koji, utrzymuje się na górze czapa z piany i rzadkiego ciasta, ma ok 5cm. Rozmieszać mieszadłem, czy lepiej nie grzebać i czekać aż samo opadnie i się rozpuści?
Jak nie wyłazi z beczki, to zostaw. Nie ma co ryzykować zanieczyszczenia nastawu syfami.
Piana "chlebowa" sama opadnie za jakiś czas i zrobią bąbelki w stylu cukrówki ( acz większe i znacznie rzadsze ).

ps - odpowiadając na wcześniejsze pytanie, kolor nastawu na koji zmienia się z ciemno-zółtego na czerwono-żółty po przepracowaniu. Nie wiem jaki dokładnie to kolor ( wiecie, fajny, niefajny i pedalski ), ale no taki jest.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 11:30
autor: patrzal
@radius - to dobra wiadomość! Dobrze wiedzieć, że kolejna rzecz działa. Chociaż póki co chyba nie wychodzi taniej od tych zwykłych koji? Paczka tych Mellow obecnie koło 72zł - no chyba, że urwałeś taniej.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 12:10
autor: MASaKrA_Domingo
Ale za 1kg.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 14:19
autor: patrzal
Fakt. Ale do tego co najmniej 30zł przesyłka, czyli łącznie koło 50zł za 500g, a za takie pieniądze koji z przesyłką od dobrego sprzedawcy już da się znaleźć.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 16:15
autor: MASaKrA_Domingo
Nie zaśmiecajmy tego tematu - jest już taki o przesyłkach z Aliekspress. Ja tylko dodam, że z przesyłką, za 1kg koji zapłaciłem 42zł. Była promocja, to skorzystałem. Szkoda, że nie wiedziałem wtedy, czy będą działać jak należy. Wziąłbym 50kg i rozdysponował po Was ;)

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: piątek, 4 wrz 2020, 16:44
autor: scalak
Wczoraj kupione z przesyłką 87,54 za 1 kg. W tym dwa dolce rabatu.