Alkohole-Domowe.com

Witam, pomyślałem że fajnie byłoby opisać szczegółowo kilka rodzajów drożdży, zapewne każdy z nas ma jakieś lepsze lub gorsze doświadczenia z nastawem.
Wybrałem ten dział bo łatwo bedzie można go odnaleźć
Czy ktoś miał już przyjemność używać tych grzybkow
Czy faktycznie dają wspaniałe efekty bez zbędnych smrodków i z mniejszą zawartością posmaków niż przy innych drożdżach turbo
O opinie proszę posiadaczy tradycyjnych poot stillów oraz kolumn.
Z góry dziękuje za odp.

Ps. Myśle że bedzie bez zaśmiecania, tylko proste przemyślane odpowiedzi.

Nie wiem dlaczego to T3 opanowały rynek. Na Vodka Star zrobiłem 2 nastawy.
1-był zadowalający, ale czy faktycznie nie produkują mniej fuzli, to nie wiem. Nie jestem fachowcem w cukrówkach.
2-kończy pracować.

POZDRAWIAM

@Forma, myślałem że już nie eksperymentuje, a tu.... Proszę opisz czy smak destylatu różni się od destylatu np. z T3
W nastawach często zmienia się zapach oraz smak, ale najbardziej interesuje nas efekt końcowy, czyli destylat
Proszę więc o podzielenie się opinią organoleptyczną

Właśnie skończyłem gotowanie nastawu na Alcotec Vodka Star. Było to coś około 30 kg cukru z trzema paczkami tychże drożdży. Całość miało ok. 100 litrów objętości. Pracowało ok. tygodnia i BLG na poziomie -3, -4. OK. Na rury. Aparatura - klasyczny pot-still.
Osiągi po pierwszym gotowaniu na standardowym poziomie, tj. z 25 l nastawu odzyskałem 4,5 l 60% surówki. Może i możnaby więcej, ale trwało to na tyle długo, że zadowoliłem się tym, co dotąd osiągałem przy tej ilości nastawu. Następnie chemia (perhydrol i soda oczyszczona). I znów na rury: rozcieńczone do 30%, czyli 9 l 30% wsadu. Długo kapało na poziomie 88-86%. Zakończyłem odbiór właściwego towaru przy 80% i 85 st.C na termometrze za deflegmatorem. Reszte, bez reżimu temperaturowego postanowiłem odebrać, by dodać do drugiego gotowania następnym razem. Podkręciłem gaz. Temperatura - 94-95 st. Kapie. Spodziewałem się tego samego, nieakceptowalnego zapachu co zawsze. Ale tu niespodzianka: nawet 40% urobek pachniał jak całość destylatu, czyli nadawał się właściwie do spożycia! Wydusiłem jeszcze ponad litr tego niby-odpadu!
Podsumowując - drożdże rewelacja. Naprawdę generują dużo mniej posmaku i po...smrodu.
Przerzucam się bezapelacyjnie i bezpowrotnie!

to ja tez cos dodam o tych drozdzach.U mnie po 6 dobach Blg -3 w temp 18-19C.Procentowo ukazalo sie 10% (przy 18C) ,aaaa na dziendobry zaliczylem wpadke mianowicie chialem "cos zmierzyc" winomierzem poszedl na dno.Teraz sie klaruje,sroda dzien sadu ostatecznego.

Witam po Świętach!

Po krótkich testach Moskwa Style i Alcotec Turbo 48 postanowiłem wypróbować następne drożdże ze stajni Alcotecu - Vodka Star TURBO

Czyli poleciało jak zawsze.
7 kg cukru + woda do 23-24 blg. W fermentatorze płynu jest w cholerę - liczę że jakieś prawie 30 litrów. Pomieszczenie, w którym będzie stał nastaw, ma temperaturę ok. 16-20 stopni. Zobaczymy ile będzie pracować, choć po 15 minutach od wsypania drożdży i minutowego miąchania - na powierzchni utworzyła się fajna drobna piana.
Mój nos mi mówi, że zapach nastawu "na świeżo" jest jakby delikatniejszy jak MS i T48.

Poczekam, przepuszczę przez mojego pot'a i opisze co i jak.

Niech Moc % będzie z Wami ;p

Dzisiaj (znaczy wczoraj) przepościłem przez mojego pot'a nastaw z tychże drożdży. Moje spostrzeżenia oraz wynik :

13:15 - odpalenie sprzętu
14;55 - 150 ml - odpad
15;15 - 500 ml - 67% - ostre, smak drożdży i ogólnie bimber
15;47 - 500 ml - 67% - jak wyżej
16;30 - 500 ml - 67% - jak wyżej choć smak łagodnieje a i zapach jest ok (lekki bimber)
17;10 - 500 ml - 65% - poprawa smaku i zapachu - dobry bamberek do picia
17;40 - 500 ml - 60% - jak wyżej
18;15 - 500 ml - 60% - jak wyżej
18:45 - 500 ml - 55% - j\w
19;20 - 500 ml - 55% - j\w
19;55 - 500 ml - 50% - początki posmaku metalu i czegoś jeszcze (ogólnie ok na lekki -)
20;20 - 500 ml - 40% - koniec dobrego, zaczyna się syfek
20;26 - 500 ml - 35% - j\w z przewaga syfu
21;05 - 600 ml - 30% - syfek, koniec pracy ;p

Jak widać - 4.5 l samogonu o mocy ok 60% , który jest ok w smaku i zapachu, wiec po 2-gim gotowaniu będzie prawdopodobnie extra klasa bamberek do popijania przy każdej możliwej okazji oraz 1.1 literka czegoś co nadaje się do obróbki dalszej - syfek.

Po tym mogę stwierdzić że drożdże te robią naprawdę super robotę, dając sporo alkoholu o dobrym smaku za przyzwoita cenę.
Ocenę końcową przedstawię po 2-giej destylacji.
Na chwilę obecną po paru razach z rożnymi drożdżami po 2-giej destylacji najlepiej prezentują się ..... Moskva Style, za którymi przemawia czas fermentacji oraz smak po 2-giej destylacji. Obecnie testowane drożdże mogą przebić MS - za tydzień opisze czy udało się obalić rosyjskiego grzyba ;p ;p ;p

30 kg przerobily 3 paczki? musze to wytestowac. A do smaku to faktycznie, na zwykły sprzęt sa super.

Kolejny nagrodzony

Wiem, wiem, że temat stary i na starcie rezygnuję z nagrody złotego szpadla ale mam mały problem dotyczący tych właśnie drożdży.
Otóż poczyniłem nastaw BLG 23, 100L, temp 31,1stC. Na to poszły 3 paczki tychże drożdży. Pytanie po jakim czasie zaczną mocno pracować. Ogólnie to mam porównanie z piekarniczymi, które praktycznie od razu zaczęły pracować. Vodka star niestety po 2 godzinach na powierzchni ledwo wyczuwalna delikatniutka pianka. 2 dni temu zrobiłem na starych ok 1 rok po terminie biowin Turbo Yeast i też jakoś lepiej pracowały. Czy możliwy jest kiepski start (tak mi się wydaje) ze względu na pomniejszenie ilości drożdży w stosunku do objętości nastawu?

Nastaw zaczął mocno pracować po kilku następnych godzinach. Gdy blg spadło do 15 dodałem jeszcze 2 kg cukru rozpuszczone w 3 litrach wody. Aktualnie tj. po 4 dniach blg = 3. Zapaszek cały czas jest bardzo miły, w smaku czuć wyraźnie smak alkoholu. Jak fermentacja sie zatrzyma dam znać i podpowiem jak z klarowaniem.

Chyba dobrze trafiłem
Nastawiłem dwa balony po 50 l i 36kg cukru w sumie ( takie proporcje są w przepisie na opakowaniu ), na drożdżach Alcotec 48 ( nowa wersja, jakaś poprawiona podobno )
Mija 3 dzień a nastaw nie ruszył. Dodam, że cukier i drożdże wsypałem do balonu a później zalałem zimną wodą. Całość stoi w temperaturze 18*C. Nigdy wcześniej coś takiego na tych drożdżach - starszej wersji - mi się nie przydarzyło. Zawsze już na 2 dzień syczało niczym gazowana mineralna a tu taka niespodzianka.
Czy można im pomóc zastartować ?? POMOCY, szkoda cukru !!

Ja pierdykam czy przeczytałeś instrukcję z oakpwania? Chcesz powiedzieć że po prostu nasypałeś do balonu cukru i drożdży i zalałeś zimną wodą bez rozpuszczania cukru?

PS.

INSTRUKCJA STOSOWANIA:

6 lub 8 kg cukru rozpuszczamy w 22 litrach gorącej wody,
po opadnięciu temperatury do ok. 30°C dodajemy paczkę drożdży ALCOTEC 48 TURBO PURE bezpośrednio do nastawu.
intensywnie mieszamy przez minutę (natleniamy nastaw)

Nie no oczywiście cukier rozpuscilem intensywnie mieszając. Poprawiłem na 2 dzień wiec rozpuszczone do 0. Proporcje są zachowane z przepisu z opakowania. Jedyne co mnie martwi to to, że drożdży nie rozpuscilem w ciepłej wodzie.

risto, nie szkodzi. I tak i tak ruszą, z dwojga złego lepiej za zimna jak za ciepła. Pozdrawiam.
P.S wczoraj również robiłem nastaw, co prawda na moskvie turbo, rozpuściłem w normalnej wodzie z kranu około 0.5 litra, zalałem wczoraj wieczorem. Dziś byłem zajrzeć o 16 baniaki gorące

Kolego risto77 utrudniłeś start drożdżakom bo lubią ciepełko- tem. 25-30 st. startowa. Jeśli chcesz żeby szybciej ruszyły to podnieś temperaturę. Gdy poczują ciepło to zaczną działać-powodzenia.

9kaczor6 pisze:P.S wczoraj również robiłem nastaw, co prawda na moskvie turbo, rozpuściłem w normalnej wodzie z kranu około 0.5 litra,

Nie wiem czy dobrze pamiętam ale ktoś już pisał o rozpuszczaniu paczki turbo w małej ilości wody. Z tego co mi się przypomina to ciśnienie osmotyczne może zabić drożdże.

Ruszyły, dziś kiedy wszedłem do garażu to było je czuć z kilku metrów Uf jak dobrze zacząłem dzień.

Moje wczoraj miały blg dużo powyżej 0 pewnie będzie z -4. wymieszałem mocno całość mieszadłem na wiertarce (2X) w celu odgazowania (pokazało się dość dużo piany) i na ok 100 L zapodałem 3 łyżki bentonitu wymieszanego z ciepłą wodą już kilka dni temu. Klarowanie zaczęło się prawie natychmiast lecz w nastawie latały takie "zbite kłaczki". Dzisiaj jest ładnie wyklarowany. Jedyne co mnie martwi to, że jeszcze słyszę pękanie pęcherzyczków na powierzchni. Czy to sam gaz? Czy tak ma być?

Witam. Czy jeszcze,- ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tymi drożdżami ? Zastanawiam się czy są lepsze od Moskwy , mam na myśli smak po zrobieniu na kolumnie OLM. Zachęca opis tych drożdży, na Moskwie nie pisze o delikatności w smaku, ale może Vodka są jeszcze lepsze??
Pozdrawiam.

[Teoretycznie] każde drożdże typu vodka charakteryzują się m.in. tym, że dają lepszej jakości nastaw i produkują mniej ubocznego syfu, a destylat wychodzi łagodniejszy w smaku. Ja z Moskvy byłem i jestem nadal bardzo zadowolony, jednak zamiennie używam Vodka Star bo oprócz szybkiej pracy (przeżerają cukier w 4 dni) mam na nich delikatny spirytus idealny pod wódeczkę czy do nalewek. Na alcotekach smak jakby ciut lepszy, co potwierdzili niezależni konsumenci Według moich obserwacji tempo fermentacji na MS i VS jest porównywalne, oba produkty polecam na sezon zimowy, kiedy trudno utrzymać temperaturę ponad 20 stopni. W sprzedaży detalicznej wychodzą podobnie (7-8 zł), ale już przy zakupie większej ilości widać różnicę. Dla porównania: 10 sztuk Vodka Star już za niecałe 80 zł razem z wysyłką http://allegro.pl/drozdze-alcotec-vodka-star-wysylka-gratis-10szt-i6566618716.html a Moskva Style 93 zł z wysyłką http://allegro.pl/drozdze-gorzelnicze-sf-moskva-style-10szt-deptana-i6494122499.html

Mam pytanie o łączenie nastawów. Inwertowałem cukier: 20l wody, 140g kwasku cytrynowego, 30kg cukru - 94 stopnie przez pół godziny następnie trochę schłodziłemdo 70 stopni, dolałem wody, napowietrzyłem i wsypałem 2 opakowania drożdzy Alcotec Vodka star.
Nastaw pracuje mocno, generuje przyjemny zapach szampana, temperatura przez 24h spadła z 27 do 22 stopni.

Czy dwa opakowania drożdzy wystarczą na 100L nastawu ?? co znaczy łączenie nastawów czy ilość drożdzy też musimy zwielokrotniać czy może wystarczą mniejsze ilości skoro drożdże mnożą się w dużym tempie gdy mają tlen, słodko i ciepło

Te drożdże są chyba dobre na lato i w same upały. U mnie na 70 L. nastaw + 2 paczki tych drożdży przez 6 dni przerobiły tyko połowę cukru . Blg jest 15 a było na starcie 23. Przecieram oczy ze zdumienia jak u niektórych kolegów przerobiły w tydzień a nawet krócej. Temperatura nastawu pomimo ocieplenia beczki spadła do 18 *C. Zastanawiam się czy dogrzewać elektrycznie czy czekać następny tydzień. Nie spieszy mi się tylko obawiam się czy fermentacja się nie zatrzyma. Na Babuniowych też kiedyś tak wolno pracowały, ale te są najwolniejsze jakie stosowałem. Zapach jest łagodny , myśle że wyjdzie z nich dobry produkt jeśli dobiją do końca Blg.

Również przymierzam się do testu tych drożdży. Ostatnio testowane drożdże AD i są rewelacyjne. Zobaczymy jakie się spiszą te.

Ja mogę ocenić że te drożdże(nastaw z tych drożdży) trudno jest sklarować. Lub nie klarują wcale. 0 blg. ponad 2 tygodnie nastaw, dałem 2 saszetki Turboklaru i dalej jest mleko.Pomyślałem że może ten klar jest jakiś felerny pomimo że pisze że ważny do 2019r. Więc kupiłem inny innej firmy i zastosowałem jeszcze 1 saszektę i dalej mleko. Ale to już pisali też inni koledzy.:-- http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... 10030.html
http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... t8034.html

Drupi skoro masz 0blg to możesz mieć jeszcze cichą fermentację a wtedy nastaw Ci się nie sklaruje.

Ja 2 razy dopiero nastawiałem na nich, ale nie miałem problemu z klarowaniem.

26 l. odstawione w zeszłą sobotę do grawitacyjnego, wczoraj przejrzysty jak woda, dziś rurka temp. w pomieszczeniu ok 15 st.

Trzeci nastaw 2 wiaderka 6 kg cukru każde skończyło pracować w niedzielę od wczoraj samoczynnie zaczęło się klarować. Dofermentowało do -4

Dobre drożdże, może wolniej pracują ale warto.

Witam.
Na opakowaniu tych drożdży jest mowa o 6kg cukru. Czy próbował ktoś z szanownego grona gotujących spróbować 7 a może 8kg ?

To zależy, bo mają jakąś tolerancję na alkohol, ale pewnie można założyć że dadzą radę ale trzeba będzie poczekać. Chyba że Tobie chodzi o zwiększenie nastawu, to uda się z całą pewnością, ale też chwilę dłużej trzeba będzie poczekać.

Nie chodzi mi o zwiększenie nastawu (pojemności), tylko o zwiększenie blg. Sześć kilogramów cukru i 21l wody daje nieco ponad 22blg.
Pytanie czy dałyby radę wystartować przy 25-26blg i zakończyć przy -4 ?

To loteria pewnie, może dadzą radę może nie, jak dadzą radę to pewnie raczej będą dłużej pracować, wysokie blg startowe też pewnie nie będzie im służyć. Można spróbować dodać dodatkowy cukier jak już trochę przepracują, to powinno je trochę odciążyć, a jak się nie uda zawsze można zrobić kolejny nastaw na dundrze .

Raz zrobiłem na wysokim blg to dopiero na trzeci dzień nastaw wystartował. Teraz zaczynam od 20 blg (start po paru godzinach) i po 2-3 dniach dolewam syrop z reszty cukru.

Witam
Szczerze napisawszy, to szło by się powadzić w temacie tych turbo drożdży.
Nastaw 7kg/23l pracuje już 14 dni w temperaturze 22st. i końca nie widać.
Jakaś słaba ta sprężarka

To samo było u mnie. Ściśle według instrukcji na opakowaniu. Po 3 tygodniach jeszcze delikatnie prykały, cierpliwości mi brakło, to próbowałem ich sklarować Super klarem, i nic, dalej mleko. Pewnie dla tego że nie skończyło fermentować. Nie było innego wyjścia jak na rurki. Mimo tych kłopotów, przy wielkiej staranności procesu, na glukozie, wyszedł nadzwyczaj szlachetny, delikatny, trunek.

Drupi pisze: Nie było innego wyjścia jak na rurki.

Po pierwszym deptaniu już tak dobrze ?

Nie.... Ja zawsze dążę do jak najlepszego produktu, i nie ryzykuje. II przebieg powinien być, tak jak pralka : pomimo chemii i tak pierze w więcej niż jednej wodzie. Ostatnio po kupnej, miałem takie mdłości że myślałem że zdechne. A w smaku była dość łagodna jak na kupną. A "oni" też zawsze dwa razy destylują, mimo to jeśli mogę to unikam. Może mam słaby żołądek.

Nie wiem, co Wy chcecie od tych drożdży.
Nastaw, który popełniłem- 7/23, pracował przez 17 dni. Wykazywał jeszcze pewną pracę pomimo tego, że dnie zbiornika pojawił się drożdżowy osad. Doczekałem końca fermentu, zmierzyłem cukier. Wyszło -4.
Po kolejnych 4dobach w listopadowym chłodzie, całkiem fajnie się "podklarował", wystarczająco na instrument. Zlałem znad osadu i odstawiłem do grawitacyjnego.
Fagot jest nastrojony. Myślę, że długie czekanie zrekompensuje dobra jakość urobku.
Pozdro