Pierwsza destylacja i wszystko na odwrót.
: środa, 9 cze 2021, 21:05
Witam serdecznie. Chciał bym wam przedstawić moją chistorię ku przestrodze nowym psotnikom.
Moje pierwsze spotkanie z destylacją przebiegło zupełnie inaczej niż powinno. Powiem nawet ze od tyłu
Najpierw zakupiłem maszynę spełniającą życznie a dopiero potem zacząłem szukać informacji na ten temat.
Skutki oho ho ale będzie pisania.
Zacznę od przedstawienia mojego sprzętu.
Destylator aabratek 50 lub 30 l z precyzyjnym zaworem iglicowym z katalizatorem wypełnionym sprężynkami miedzianym 0,5 l, rura wypełniona druciakami nierdzewnymi
Opis sprzedawcy.
A dokładniej :
- głowica Aabratek o długości 43 cm i kącie nachylenia 102 stopnie z zaworem iglicowym (wysokość ze skosem ok. 30 cm)
- chłodnica 2,5 m wykonana z rury karbowanej DN 13,
- kolumna o długości 90 cm z rury 60,3 cm,
- ocieplenie kolumny i katalizatora (w zależności od dostawy w kolorze szarym lub czarnym)
- wypełnienie kolumny druciakami nierdzewnymi,
- katalizator 30 cm - sprężynki miedziane pryzmatyczne 0,5 l,
- 3 łącz SMS,
- klucz hakowy do łącz SMS
- grzałka elektryczna 1400 i 2000 W,
- termometr tarczowy w keg,
- termometr elektroniczny na szczycie kolumny,
- termometr elektroniczny na 10 półce
Dodam od siebie instrukcja obsługi w języku polskim
Pierwsze psocenie stare wina kilku letnie. Zawartość alko ok 4 do 8 %
Efekt według instrukcji :
Bał bym się natrzeć tym plecy mojego dziadka.
Zaczynam poszukiwanie informacji w necie.
Docieram do waszego forum.
Kolejna destylacja pierwszej cukrówki.
1. Rozgrzewanie.
2. Włączyć wode gdy temp. Rośnie. ( ale ile jak mocno)
3. Stabilizacja ok 15 min
4. Odbiór przedgonów ok 200 ml.
5. Serce
6. Temp skacze wiec daje sobie spokój i odbieram pogony do następnego razu.
7. Koniec o matko jakie to ciężkie i monotonne.
Efekt ... jak ktoś lubi ogień w gardle to może być.
Prezerwa 2 tygodnie i lektura na forum.
Wnioski.
Kolumna kupiona na szybko od Eurodestylatory.
Wiele błędów popełnionych podczas destylacji.
Moim największym błędem było zaufanie sprzedawcy i postępowanie według jego instrukcji.
Kolejna destylacja przedemną ale najpierw zajrzę do kolumny.
Katalizator miedziany dół zmywak z stali, sprężynek miedzianych za mało Góra zmywak ze stali. Kolejna rura 90 cm zmywaki 12 sztuk 40 g. Po wyjęciu pierwszego reszta wysypała się luźno i po dwóch destylacjach już były zardzewiałe.
Zamówiłem nowe wypełnienie od destylatory padew.
Katalizator zrobiłem tak:
Zmywak miedziany, sprężynki miedziane do pełna i zmywak miedziany razem 30 cm. Do kolejnej rury 10 czy 11 zmywaków 60g z stali nierdzewnej chyba 304 czy 301 jakoś tak.
Wsad to poprzednie alkohole rozrobione do 20 % i lecimy.
Dodam ze dołożyłem dodatkowy termometr w kegu i na wyjściu wody.
1. Stabilizacja 1 godzina z kropelkowym odbiorem 1 kropla na 2 s potem spust jeziorka i kolejny odbiór przedgonów ok 4-5 kropel na s i spust w sumie ok 250 ml.
Stabilizacja ok 10 min. Ustawiam odbiór na 30 ml/min
I kolejne 200 ml do następnego nastawu.
2. Odbiór serca.
Pierwszy skok temp na 10 półce zmiana na 20 ml/m
Kolejny 15ml /m
Kolejny, brak chęci na dalszą zabawę więc odkręcam zaworek, moc na maxa i odbieram jeszcze ok 3 l tego co zostało.
To było przy 95 na kegu. Skończyłem. Ok 98 na kegu.
Efekt nadal pali ale da się wypić.
Dodam że puszczałem zawsze 2 razy.
Kolejne 2 tygodnie dają mi jasność umysłu dzięki waszemu doświadczeniu.
Błędy.
Szybkość odbioru - nie sprawdzona dla mojej kolumny.
Temperatura wody na wyjściu 30 do 35 stopni. Za mała.
Głowica nie stabilna skoki temperatury w okolicach 0,5 stopnia.
Reszta w miarę ok tylko końcówka chyba przegapiona.
Wydaje mi się ze przez złe RR pociągnęłem trochę pogonów.
Nowy nastaw może też sprawiać problemy.
Nastaw według instrukcji z opakowania. 18 kg na 50l nastawu.
Pracował ponad 2 tygodnie i nadal ma 5 cukru.
Klaruje i na rury. Zobacze po destylacjii ile ma. Może wykorzystam resztki do kolejnego nastawu aby odzyskać cukier.
Mam nadzieje że bogaty w wiedzę od was tym razem nic nie spadtolę.
Będę działał poraz pierwszy metodą 2.5
Efekt opisze po weekendzie.
Proszę o jakieś sugestię lub rady.
Moje pierwsze spotkanie z destylacją przebiegło zupełnie inaczej niż powinno. Powiem nawet ze od tyłu
Najpierw zakupiłem maszynę spełniającą życznie a dopiero potem zacząłem szukać informacji na ten temat.
Skutki oho ho ale będzie pisania.
Zacznę od przedstawienia mojego sprzętu.
Destylator aabratek 50 lub 30 l z precyzyjnym zaworem iglicowym z katalizatorem wypełnionym sprężynkami miedzianym 0,5 l, rura wypełniona druciakami nierdzewnymi
Opis sprzedawcy.
A dokładniej :
- głowica Aabratek o długości 43 cm i kącie nachylenia 102 stopnie z zaworem iglicowym (wysokość ze skosem ok. 30 cm)
- chłodnica 2,5 m wykonana z rury karbowanej DN 13,
- kolumna o długości 90 cm z rury 60,3 cm,
- ocieplenie kolumny i katalizatora (w zależności od dostawy w kolorze szarym lub czarnym)
- wypełnienie kolumny druciakami nierdzewnymi,
- katalizator 30 cm - sprężynki miedziane pryzmatyczne 0,5 l,
- 3 łącz SMS,
- klucz hakowy do łącz SMS
- grzałka elektryczna 1400 i 2000 W,
- termometr tarczowy w keg,
- termometr elektroniczny na szczycie kolumny,
- termometr elektroniczny na 10 półce
Dodam od siebie instrukcja obsługi w języku polskim
Pierwsze psocenie stare wina kilku letnie. Zawartość alko ok 4 do 8 %
Efekt według instrukcji :
Bał bym się natrzeć tym plecy mojego dziadka.
Zaczynam poszukiwanie informacji w necie.
Docieram do waszego forum.
Kolejna destylacja pierwszej cukrówki.
1. Rozgrzewanie.
2. Włączyć wode gdy temp. Rośnie. ( ale ile jak mocno)
3. Stabilizacja ok 15 min
4. Odbiór przedgonów ok 200 ml.
5. Serce
6. Temp skacze wiec daje sobie spokój i odbieram pogony do następnego razu.
7. Koniec o matko jakie to ciężkie i monotonne.
Efekt ... jak ktoś lubi ogień w gardle to może być.
Prezerwa 2 tygodnie i lektura na forum.
Wnioski.
Kolumna kupiona na szybko od Eurodestylatory.
Wiele błędów popełnionych podczas destylacji.
Moim największym błędem było zaufanie sprzedawcy i postępowanie według jego instrukcji.
Kolejna destylacja przedemną ale najpierw zajrzę do kolumny.
Katalizator miedziany dół zmywak z stali, sprężynek miedzianych za mało Góra zmywak ze stali. Kolejna rura 90 cm zmywaki 12 sztuk 40 g. Po wyjęciu pierwszego reszta wysypała się luźno i po dwóch destylacjach już były zardzewiałe.
Zamówiłem nowe wypełnienie od destylatory padew.
Katalizator zrobiłem tak:
Zmywak miedziany, sprężynki miedziane do pełna i zmywak miedziany razem 30 cm. Do kolejnej rury 10 czy 11 zmywaków 60g z stali nierdzewnej chyba 304 czy 301 jakoś tak.
Wsad to poprzednie alkohole rozrobione do 20 % i lecimy.
Dodam ze dołożyłem dodatkowy termometr w kegu i na wyjściu wody.
1. Stabilizacja 1 godzina z kropelkowym odbiorem 1 kropla na 2 s potem spust jeziorka i kolejny odbiór przedgonów ok 4-5 kropel na s i spust w sumie ok 250 ml.
Stabilizacja ok 10 min. Ustawiam odbiór na 30 ml/min
I kolejne 200 ml do następnego nastawu.
2. Odbiór serca.
Pierwszy skok temp na 10 półce zmiana na 20 ml/m
Kolejny 15ml /m
Kolejny, brak chęci na dalszą zabawę więc odkręcam zaworek, moc na maxa i odbieram jeszcze ok 3 l tego co zostało.
To było przy 95 na kegu. Skończyłem. Ok 98 na kegu.
Efekt nadal pali ale da się wypić.
Dodam że puszczałem zawsze 2 razy.
Kolejne 2 tygodnie dają mi jasność umysłu dzięki waszemu doświadczeniu.
Błędy.
Szybkość odbioru - nie sprawdzona dla mojej kolumny.
Temperatura wody na wyjściu 30 do 35 stopni. Za mała.
Głowica nie stabilna skoki temperatury w okolicach 0,5 stopnia.
Reszta w miarę ok tylko końcówka chyba przegapiona.
Wydaje mi się ze przez złe RR pociągnęłem trochę pogonów.
Nowy nastaw może też sprawiać problemy.
Nastaw według instrukcji z opakowania. 18 kg na 50l nastawu.
Pracował ponad 2 tygodnie i nadal ma 5 cukru.
Klaruje i na rury. Zobacze po destylacjii ile ma. Może wykorzystam resztki do kolejnego nastawu aby odzyskać cukier.
Mam nadzieje że bogaty w wiedzę od was tym razem nic nie spadtolę.
Będę działał poraz pierwszy metodą 2.5
Efekt opisze po weekendzie.
Proszę o jakieś sugestię lub rady.