Alkohole-Domowe.com

Witam. Dotychczas swoja zabawę miałem z winami i nalewkami. Forum męczę od tygodnia, ale ile osób tyle opinii, wiec bałagan w głowie spory. Planuje zakupić sprzęt do psocenia. Głównie cukrówki i nastawy smakowe w planie. Małe mieszkania pozwala na nieduży sprzęt. Max keg 30l i elektryk. Wydatek do 1tys.zł. Wiadomo, że im droższy tym lepszy,0 ale budżet pozwala na tyle tylko. Który dla was z tych destylatów jest godny kupienia?

https://destylatorymiedziane.pl/pl/dest ... laczace_do

https://sklep.sklepyhobby.pl/destylacja ... still.html

https://artdest.pl/pl/p/Destylator-elek ... m/22476871

https://www.olx.pl/d/oferta/aparatura-d ... a;promoted

https://allegro.pl/oferta/destylator-30 ... 9687852420

https://destylatory.com/strona-glowna/1 ... yczny.html

[mod: następny tak napisany post poleci od razu do kosza]

Tu masz fajny sprzęt i nie drogo https://alkohole-domowe.com/forum/viewt ... 44&t=24024

Kolego, skoro czytasz to forum, to powinieneś się już doczytać, że zimne palce nie są polecane.
Poszukaj porządny sprzęt, tutaj masz listę zweryfikowanych producentów, którzy gwarantują dobrą jakość swoich wyrobów.
https://alkohole-domowe.com/forum/topic23846.html
Sprawdź, pogadaj z nimi i znajdziesz coś, z czego będziesz zadowolony.
I nie psoć , destyluj.

Tysiąc na cukrówki to trochę mało. Przydałoby się ze 2. Na smakówki spokojnie wystarczy.
Wszystkie "zimne palce" i "odstojniki" omijaj.
Jeśli głównie chciałbyś robić spirytus, to celuj w abratka, jeśli głównie smakowe, to półkowa w wersji lepszej, lub proponowany miedziany pot still tańszej (jeśli poszukasz, to chyba mogłoby być mniej niż podany przez Ciebie). Przy czym półkową rozbudujesz do spirytusu, pot stila to tylko bimber.
Jaką masz dostępną wysokość i jaki prąd?
Pooglądaj sobie różne sprzęty, przemyśl sprawę i wróć.

Moim zdaniem, jeżeli na cukrówki, to sobie odpuść pot stille.
Z tych wszystkich do cukrówki najbardziej nadaje się ten z OLX, ale są to tzw. zimne palce, ciężkie do opanowania dla początkującego i nie polecane jak widać na forum.

Dzięki a info. Na chwile obecą będe katował forum i sie doszkalał. Zimne palce i odstojniki wymazuje z głowy. Albo uda mi sie dobrać troche kasy i kupie aabratka albo zostane tylko przy smakowych nastawach i kupie prostego pot stilla miedzianego z możliwoscią rozbudowy. Też powinien być ok.

Przecież ty kompletnie nie wiesz czego chcesz. Ani co chcesz.

Kuźwa gościu. Zacznij od czytania.
Od nauki. My pomożemy.
Wkleiłeś takie fajne linki do destylatorów że mózg paruje .
Jedne paluchy gonią drugie.

Nie wiesz nic. Przestudiuj podstawy. Nastawu. Destylacji. Rektyfikacji.
Powoli. W gąrącej wodzie kąpany jesteś.
Zluzuj.nic nie kupuj i poczytaj spokojnie.

I weź pod uwagę, że kolega Rozrywek ma dosyć specyficzny sposób wypowiedzi , ale radzi Ci dobrze i pewnie jeszcze nie raz doradzi.
Problem w tym, że smakówki to całkiem co innego niż spirytus. Aabratek byłby najlepszy do rektyfikacji, a i smakówki da się na nim zrobić, chociaż do tego są lepsze sprzęty.
Tylko w tysiącu będzie trudno się zmieścić zakładając, że kupisz porządny sprzęt.
Poczytaj jeszcze, rozpatrz się po producentach i ich wyrobach i zdecydujesz.

kropa1926 pisze:Planuje zakupić sprzęt do psocenia.

Proszę:

https://allegro.pl/oferta/drewniana-sup ... 9374860452

Tylko nie wybij okna nikomu.
Wróć, jak będziesz szukać sprzętu do destylacji.


ps - aby nie robić totalnego offtopu, to niestety, ale musisz poczytać. Inaczej niemal na pewno wpędzisz się w maliny. Nie wiesz czego chcesz, ale coś tam chcesz. Naprawdę - warto poczytać - zajmie Ci to 3-4 godziny, ale wniesie bardzo dużo.

W 3-4 godziny rosołu nie ugotujesz a mówisz mi o przeczytaniu forum w tym czasie. Czytam i sie doszkalam ,wiec proce sobie sam możesz kupic.

@kropa1926, proca była aluzją do psocenie. Do psocenia jest proca , a Ty chcesz destylować a nie psocić.
Fakt, 3-4 godziny na to forum to stanowczo za mało.
Nie obrażaj się, tutaj nikt nie ma złych intencji, czytaj i pytaj - to najlepsza droga.
Każdy z nas ją przechodził.

Abyś mnie kolego dobrze zrozumiał, to tak - kolega @jakis1234 dobrze Ci napisał - psocenie w mojej opinii brzmi, jakbyś urwał się Harrego Pottera i chciał upichcić eliksir wielosokowy.
Przeczytaj najpierw te tematy:
https://alkohole-domowe.com/forum/sposo ... t9301.html
https://alkohole-domowe.com/forum/pierw ... 21808.html
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... t9284.html
https://alkohole-domowe.com/forum/beczk ... t4699.html
https://alkohole-domowe.com/forum/ferme ... 14259.html

Serwus
Istotnie. Twój budżet skromny jest, nawet do cukru. Moim zdaniem obecnie liczyć trzeba X2,5-3 tej sumy. To już jest fajnie. Proponowałbym nie pchać się w raty, przemyśleć, odłożyć, poczekać. Czasem zdarza się dobra oferta na forum.
aaaa
I nie pchaj się w ZP
@rozrywek

kropa1926 pisze:W 3-4 godziny rosołu nie ugotujesz a mówisz mi o przeczytaniu forum w tym czasie. Czytam i sie doszkalam ,wiec proce sobie sam możesz kupic.

Jak się jest początkującym i nie wiele się jeszcze z tego wszystkiego rozumie, to te 3-4 godziny, to na jakieś trzy tematy wystarczą w których są odnośniki do innych tematów, a z tamtych jeszcze do innych i tak w kółko Samo przeczytanie nic nie daje, trzeba to jeszcze zrozumieć, a jak czegoś nie rozumiesz, to trzeba pytać, a jak pytasz, to każą Ci czytać...Taki specyficzny układ zamknięty
Jak umiesz lutować, to sam zrobisz sobie taki sprzęt za połowę tej kwoty, a w kwocie 1000zł zrobisz full wypas.

Złe forum, źli użytkownicy a modowie najgorsi na świecie... najlepszy przykład, ja psociłem, psocę i psocić będę... i nikt mnie nie przekona, że destyluję... bo to nielegalne...
Wszyscy nowi chcą tak samo - szybko w 2 godziny max 2 dni wszystko poznać... i jeszcze się fochają jak im się jakiś przytyk zrobi lub coś złośliwie napisze. Lata temu, jak forum było mniejsze a i wiedzy było znacznie mniej, z wypiekami czytałem niektóre tematy i starałem się zrozumieć o co chodzi... a forsy na sprzęt w błoto wyrzuciłem... szkoda gadać.
Jako stary zgred - wszystkim nowym polecam głęboko zastanowić się nad następującymi kwestiami:
1 - co chcę robić - bo to determinuje kierunek sprzętu... i tak... kolumna zasypowa pewnie będzie najbardziej uniwersalna - celowo nie piszę aabratek bo to tylko typ głowicy
2 - ile chcę robić - wielkość zestawu zwłaszcza kotła
3 - miejsce do robienia / przechowywania - powierzchnia ale i wysokość
4 - media - przede wszystkim ile mocy mogę podłączyć (nie chce mi się pisać dlaczego gaz to slaby pomysł) i jak z dostępem do wody
5 - ile czasu mogę poświęcić
6 - ile mogę wydać

Pod to dobrać sprzęt - i tu niestety będzie slalom gigant ale też żeby nowi wiedzieli mniej więcej co się z czym wiążę...

1.
Góra:
- tylko spirytus (cukrowy) - tylko kolumna zasypowa, (przy zbożowym można rozważyć półki)
- pół na pół - spirytus i smakówki - kolumna zasypowa będzie jak najbardziej ok, jeśli nie planujemy przerabiać cukru - pewnie lepiej pójść w półkową
- smakówki - może być potstill - zwłaszcza jak do beczki - mogą być półki - zwłaszcza na szybsze picie... może też być kolumna zasypowa bo jest uniwersalna, ale generalnie to ona służy innym celom

Dół:
- tylko cukier / glukoza / ekstrakty - zwykły zbiornik - prawdopodobnie keg
- wszystko inne - zbiornik z płaszczem ma tyle przewag, że jeśli jesteście pewni i macie kasę to nie ma co się zastanawiać...

2.
Jak jesteś początkujący to raczej nie producent na handel...
Rozsądny "uniwersalny" zestaw to 50l zbiornik + kolumna 54 miedź 60/63 nierdzewka... potstill na tych samych wymiarach
Opłacalne minimum 30l - od biedy 42 miedź, 50 stal - ale lepiej "oczko wyżej"

3.
Miejsce bardzo ważne bo niestety ma duży wpływ:
- nisko - nie szkodzi potstillowcą - dla kolumny problem - można zamawiać zbiornik niski - drożej niż keg, albo rezygnować z nowinek technicznych - bufor, olm, - albo skracać kolumnę wszystko kosztem jakości
- mała powierzchnia - wiadomo mniejszy sprzęt... i mniej gratów - czyli mogą być problemy żeby zmieścić prasę, albo sprzęt do zacierania...

4.
Media:
- zapas mocy - duży zbiornik - duża kolumna - dużo mocy trzeba proste.
- woda / zamknięty obieg (dodatkowe miejsce)
- jak z kanalizacją (spust gęstych)

5.
To czasochłonne hobby. Więc jak nie masz możliwości poświęcić jednorazowo 5-6h to będzie problem a im większy zbiornik tym więcej czasu...

6.
Sky is the limit...
No i bardzo dużo zależy co się wybierze... ale jest też tak, że biednego nie stać na gówno... więc jeśli mówisz, że masz na dziś 500 to będziesz bardzo zlimitowany i jak się uprzesz wydawać pewnie utopisz.
Ale odpowiadając sobie na powyższe - będziesz już miał rozeznanie co ci jest / co może być potrzebne. Garstka rad jeszcze
Przy limicie kasy nie ma się co zastanawiać i trzeba brać kega - nawet pod smakowe - zawsze można cisnąć na prasie, zacierać słód, filtrować - tak żeby można było robić bez płaszcza - niektórych tematów się nie przeskoczy, ale zawsze można próbować je obejść - np robiąc spirytus i geisty...
Bufor, Obniżony odbiór, automatyka - będzie czas, będzie kasa dokupisz
Sprężynki - nie oszczędzaj - i tak skończysz tam gdzie wszyscy...
Termometry, zaworki, regulator mocy - też nie warto oszczędzać i się denerwować...
SMS, Clampy są warte inwestowania...
Najlepsze miejsce do dealów to forumowa giełda...
Jak kupujesz nowy - kupuj u sprawdzonych polecanych producentów - oni doradzą, dobrze zrobią a jak będzie trzeba pomogą ci rozbudować / zmodyfikować zestaw
Unikaj ZP - chcesz to poczytaj o nich - ale dla własnego komfortu unikaj
Odstojniki - to dyskwalifikuje sprzęt

I teraz tak, wiem - jest cała masa ludzi, którzy robią z różnych przyczyn na innych, mniejszych sprzętach. Jeśli bardzo chcesz a nie możesz, świadomie podejmujesz decyzję to OK.
Jak mówiłem wyrzuciłem dużo kasy na sprzęt i nie polecam tej drogi. Z zestawów mniejszych do rozważenia IMO są jeszcze:
- mniejsze kegi - 20 i 25l zwłaszcza niskie (to nawet 15 można trafić)
- miedziane sprzęty na rurze 42 - ministill, czy radiusowy destylator do zbożówek (podkręcony ps) - od absolutnej biedy PS 35
- alembiki - tu jak najbardziej a jak musisz z jakiś przyczyn na gazie to tylko alembik

I tak wiem, są szybkowary, kanki, szkła, miedziane maluchy... ale nie polecę bo szkoda kasy - lepiej czytać, myśleć i odkładać...
Nie ma żadnej opcji a ty musisz bo się udusisz... skleć sobie spiral stilla ...

Rozpisałem się nielicho... pewnie rano bym przeszedł obok, ale jest wieczór... jak się ktoś nie zgadza, uważa, że nie mam racji, że piszę bzdury - ma do tego prawo.
Jak rano uznam że przegiąłem to skasuje

A sprobuj skasować. Ja i tak sobie skopiowałem i gówno mi zrobisz.
Manovar wiesz że cię lubię.

W życiu bardziej chatycznego postu nie czytałem. Jakbym siebie czytal.

Aleś się zgrzał. No kosmos.
Nic się nie dzieje.




Masakra. Jakiś. Defacto.
Góral

Każdego z nich możesz posłuchać. To są osoby co mają pewną wiedzę.
Rozrywek też coś tam wie. Ale nie tyle co oni.
Jedną rzecz masz zrobić posłuchać ich.

To naprawdę mądre chłopaki.
I zawsze mądrze doradzą

To już wiesz co czynić
Gwarantuję że nikt na siłę ci krzywdy nie zrobi.

Rebeli@nt pisze:Jak się jest początkującym i nie wiele się jeszcze z tego wszystkiego rozumie

Na początku to wszystko wydaje się jakoś skomplikowane, ale jak już wiesz o co chodzi, to naprawdę jest to dość proste. Zasady we wszystkim są podobne, tylko szczegóły różne.
Z czasem Ci się to ułoży w głowie i zrozumiesz. Za pierwszym razem to właśnie więcej Ci się namiesza, niż wyjaśni.
Na forum jest bałagan, ale jest też bardzo dużo wiedzy. Musisz cierpliwe po kolei czytać. Jeśli tej cierpliwości nie masz, to hobby nie dla Ciebie.

jak pytasz, to każą Ci czytać...Taki specyficzny układ zamknięty

No nie do końca.
Na pewne pytania nie da się odpowiedzieć. No bo co odpowiesz na pytanie "co mam kupić"? Skąd ktoś ma wiedzieć co chcesz robić i jakie masz warunki?
Najpierw właśnie trzeba poczytać, zdobyć najbardziej podstawową wiedzę i przyjść z czymś konkretnym, wtedy w większości przypadków jest kilka odpowiedzi.

Jak umiesz lutować, to sam zrobisz sobie taki sprzęt za połowę tej kwoty, a w kwocie 1000zł zrobisz full wypas.

Jak poczytasz ;] to zrobisz, ale w tej kwocie będzie ciężko. Samemu raczej się robi na bogatości, a koszty rosną...

rozrywek pisze:W życiu bardziej chatycznego postu nie czytałem. Jakbym siebie czytal.

kropa1926 pisze:W 3-4 godziny rosołu nie ugotujesz a mówisz mi o przeczytaniu forum w tym czasie. Czytam i sie doszkalam ,wiec proce sobie sam możesz kupic.

Nie odczytałeś żartu myślowego.
Na procę to nawet ja kompletnie walnięty bym nie wpadł.
Ja bym cię na ryby wysłał. Albo na grzyby. W kwietniu.
Czytasz i się doszkalasz. Słusznie.
Tylko że by walczymy z tematem tu od lat. A ty tydzień.
Ugotować rosól potrafię i ja.
W 3 minuty. Nie godziny.


Bierz tę procę jak dają i podziękuj. 8zł to jest dobra cena za naukę.

Zaproponowałeś coś a my jedynie uratowaliśmy cię od bezsensownego wywalenia kasy w błoto.

Wkleiłeś linki do czegoś na co szkoda kasy. I tyle.

Jesteśmy społecznością która się dzieli. Wiedzą, doświadczeniem. Wszystkim.

I tobie też pomożemy.
Światełko w tunelu zapalimy.

Nie przepraszaj. Ja to zrobię za ciebie.

Masakra domingo...w czerwcu urodziny mam.
To ja taką procę chcę.
Już nawet kamyczków nazbierałem.


Pomożemy ci. Najpierw opisz nastaw który zamierzasz zrobić.
Ja polecam wino z ryżu. Jako najprostrze i na start do nauki idealne.
Ryż w domu jest. Woda też. Cukier z pewnością. A i może rodzynki sie znajdą. Grzybki to już trzeba kupić.

Tylko pieczarek nie przynieś.

A my do kupy przerobiliśmy tyle cukru. Zboża. Owoców. Że ten złoty pociąg byłby pełny nie raz.
I jakby przyszło tysiąc atletów. I każdy by litra w raz o...lił to nic z teg nie wyjdzie.
I tak nie wydoli.
I nie wiem jakby się i wytężał. Nie dżwignie tego.
Taki to ciężar.

Rzucasz się jak zwierzak w potrzasku. Kiedy pan leśniczy cze mu pomóc i go wyswobodzić.

Pomyśl co chcesz robić a podpowiemy.

Temat rosołu może zakończmy bo to nie na temat trochę:) w 3 min.można chińczyka ugotować:) Fochów nie strzelam wiec spokojnie:) To były przykładowe propozycje,wiec to nie znaczy ze taki mam kupić. Budżet mam na ta chwile taki wiec takie linki podesłałem. Odstojniki i ZP idą w niepamięć. To że siedze przy winach od kilku lat to zostanę przy smakówkach. Ilość jaką chce robić to dla własnych potrzeb tylko. Czysty spiryt zawsze może mi kumpel upędzić jak będzie mi potrzebny. Mieszkanie dwu pokojowe ,wiec sprzętu szukam mało gabarytowego. Max 30l keg. Stronę Destylatorymiedziane.pl polecacie .Wiec ten destylator co tam wstawiłem z tej strony to strata kasy?do tego refluks dokupić i nic dobrego by z tego nie zrobił?

A kto Ci powiedział, że te PSy, które wstawiłeś są złe?
Jeżeli nie będziesz się bawił w spirytus, tylko chcesz robić smakówki, to owszem. Tylko zapomnij o ZP
Kondon wręcz Ci napisał:

Jeśli głównie chciałbyś robić spirytus, to celuj w abratka, jeśli głównie smakowe, to półkowa w wersji lepszej, lub proponowany miedziany pot still tańszej (jeśli poszukasz, to chyba mogłoby być mniej niż podany przez Ciebie). Przy czym półkową rozbudujesz do spirytusu, pot stila to tylko bimber.

Serwus
Jeśli do destylatów owocowych psotmaszyne potrzebujesz, ps od @Zygmunta będzie "fsamras"
Nawet wypełnienia nie będziesz potrzebował. Ocieplony keg z termometrem i regulatorem mocy. Termometr w szczycie i już masz sukces. Koncentratu na tym nie zrobisz ale młode winka, odfiltrowane zaciery już grzać możesz

No na przykład te słowa: "Zaproponowałeś coś a my jedynie uratowaliśmy cię od bezsensownego wywalenia kasy w błoto.
Wkleiłeś linki do czegoś na co szkoda kasy. I tyle."
Dlatego wiem, że ile osób napisze to tyle gustów jest.

Kropa1926, podałeś linki również do sprzętu zdecydowanie niepolecanego i dlatego Rozrywek to uogólnił.
Oczywiście, każda osoba ma swoje własne doświadczenia i opinie, ale niektóre sprzęty, nikt mający jako takie doświadczenie, nie będzie proponował.
Masz listę polecanych producentów, możesz się z nimi dogadywać, to są ludzie z doświadczeniem, źle nie doradzą.

Kol@Kropa1926.

Producentów sprzętu można podzielić na 2 kategorie.
Ci co tylko spawają.
I tych którzy sami ich używają.

Robią nastawy. Zaciery. Wina.
I rozumieją proces. I sami się rozwijają.

Wpisz kolumna rektyfikacyjna to ci wyskoczą konkretne sprzęty.
A wpisz sobie....keg bimber to ci wyskoczą właśnie takie wynalazki.

A co do listy producentów.
To jest tu tylu weryfikantów że żaden z partaczy zwyczajnie się na liście nie znajdzie.

A nawet co do samych opisów tych niektórych wynalazków.
Bywają tak bzdurne że od razu widać że ktoś coś spawa a nie wie jak durną cukrówkę poprawnie zrobić.
I obiecuje ci spirytus a wyjdzie bimber.

Najpierw do zdecyduj co ty będziesz na tym robił. I jaki trunek cię interesuje.

Jakie te drzwi mają być?
Do pokoju. Wejsciowe czy do rzeźni.

Pomożemy.
I jak ktoś ci napisze...tego nie kupuj. To nie kupuj.

Tylko ze czasem to jest tak : dzwoni wujek -pyta o poradę bo fajne zimne palce z dwoma odstojnikami AUTOMAT mu ktoś proponuje. Staram się go odwieść od zamiaru na rzecz kolumny z aabratkiem i OLM za ledwo 500 więcej. Przyznaje mi rację. Za tydzień dzwoni jak na ZP zrobić dogbrze proces bo mu sie rozjeżdża wszystko. Pytam czemu to wział skoro mu mówiłem że są dużo lepsze i łatwiejsze w obsłudze sprzęty. Aaaa bo blisko miałem a ten 1500 to nieduza kasa. Dołozyć 500 była duża wywalić 1500 na coś co już miał w domu bo potstilla była za duża. Ludzie tacy są.
Mnie tylko zawsze wkurza po takiej akcji że ktoś pyta - poświęcasz mu czas żeby jak najlepiej pomóc a potem i tak robi na odwrót.
Ludzie tacy są.
P.S.
Główne słowo które go urzekło to był AUTOMAT.
Okazało się że termostat na 98 wyłączający grzałkę.

Główne słowo które go urzekło to był AUTOMAT.
Okazało się że termostat na 98 wyłączający grzałkę.

Marketing robi swoje.

Ta, te automaty są bardzo popularne 40% osób na olxie ich szuka tylko sterownik z elektro zaworami kosztuje tyle tyle co allegrowe automaty :(:(

Automatyczny to może być bojler od centralnego.
Czy woda gorąca czy prawie to i tak się umyjesz.

A proces to co innego. Ja do automatu mam swoje podejscie. I tak człowiek zmienić magazynek sam musi.

A Kol@Zielonka na co innego zwrócił uwagę:
Najpierw ktoś prosi o poradę. Potem nie słucha a następnie przylatuje z płaczem.
Prosząc o następne rady co z tym zrobić.
Tak jakby każdy tutaj za konsultację kasę brał. Przecież my to za darmo robimy.

Nie wkładaj wsuwki do kontaktu cię pizgnie.

I nowy temat..sprzedam destylator Zp z ostojnikami.
I nieuczciwie sprzedajesz napalonemu nowemu zapaleńcowi coś co jest do kitu.
I podekscytowany że zrobił bimber który kopie. Mocniejszy niż wódka ze sklepu
Tak mamy działać?
Nie. Nie tak.
I tak tu nie działamy.
A jak się trafi zawodnik co poleci kompletnie konstrukcyjne błędne coś.
To sam na tym destyluj.

Podam przykład:
Sąsiad doradzał...te krokwie są zbyt małe.
To nie utrzyma takiego ciężaru.
Zastosuj większe. Ja się na tym naprawdę znam.
Sąsiad nie. I zadowolony bo zaoszczędził na materiale 5 tyś.
I wydał..oj sporo wiecej.
Dach wylądował w ogrodzie i kawałki w salonie.
Oszczędził. W ciul.
Winny jest sam. Winny partacz co z ekipą mu dach robili. Bo zarobią na tym.

Niewinny jest sąsiad który doradzał szczerze i po sąsiedzku.

To zdarzenie nie jest zmyślone.
Miało miejce 3 domy dalej.

Dobrze że nikt przy tym nie ucierpiał.

Rozrywek, kiedyś byłem na imprezie, w czasie której synek jednej z uczestniczek upierał się, żeby wsadzić coś tam do kontaktu.
Pomyślałem sobie (głośno tego nie powiedziałem ), a niech wsadzi. Jak go pizgnie, to się nauczy.
Niektórzy tacy są, dopóki sami się nie przekonają, to nie uwierzą.
A Chmielewska ostrzegała:
"Uczmy się na błędach innych, bo sami nie zdążymy wszystkich popełnić"

Witam ponownie. Już zdecydowany jestem co będę robił i na czym. Wybiorę prosty destylator miedziany z możliwością rozbudowy (kołnierz). Od ps@ Zygmunta oczywiście, bo te polecane są. Mam na razie dwa pytania mimo że forum katowane jest. Czy grzałka pojedyncza 2kW z regulatorem wystarczy do keg 30l? Na czasie bardzo mi nie zależy, więc te 30-40 min. nie zrobi różnicy w dłuższym nagrzaniu. Jeśli będę używał papugi to termometr dodatkowy w kegu jest potrzebny?

Serwus

kropa1926 pisze:Czy grzałka pojedyncza 2kW z regulatorem wystarczy do keg 30l? Na czasie bardzo mi nie zależy, więc te 30-40 min. nie zrobi różnicy w dłuższym nagrzaniu. Jeśli będę używał papugi to termometr dodatkowy w kegu jest potrzebny?

Dodatkową grzałkę montuje się po to by szybciej rozgrzać (i zalać) kolumnę. Ty kolumny mieć nie zamierzasz i jak nie zależy Ci na czasie, jedna grzałka 2KW z regulacją mocy styknie w zupełności.
Pomimo używania papugi z alkomiarką podczas procesu, dobrze jest mieć dokładny termometr w kotle. Nie zaszkodzi. Rzecz umowna

I widzisz panie?
Spokojnie sobie wybrałeś całkiem przyzwoity sprzęcik.
Fajnie że z możliwością rozbudowy.
Grzałki mogą być dwie. Od razu zamontować. Albo do rozgrzania albo jakby się spaliła czy coś.
I tak przy tej konfiguracji byś pracował na jednej z regulatorem.

Tu trochę powtarzam post powyżej.
Termometr ci się jeden w kotle przyda.
Zygmunt będzie sam wiedział gdzie go zamontować.
Lepiej zrobić to na raz niż potem przerabiać.

Tak samo grzałka. Nie jest konieczna druga ale niech będzie.

Koszt termometru i grzałki niewielki.

I bardzo fajnie że nie śpieszy ci się z rozgrzewaniem.

Ps: już jesteś w ogródku i już witasz się z gąską.

Mam P-Sa od Zygmunta i jedyne z czego jestem niezadowolony to termometry.
Termometr w deflegmatorze tani badziew który pokazywał co chciał wyrzucony po 2 procesie.
Termometr w kegu, szpilkowy zamontowany na górze kega
Na alkoholomierzu mam 10% a temperaturę miałem 103st.
Co da grzałek to jak Ci się nie spieszy montuj 1 szt.
Powodzenia

rozrywek pisze: Grzałki mogą być dwie.... albo jakby się spaliła czy coś.

To jest argument sporej wagi.
Oczywiście, dwie grzałki zawsze lepsze niż jedna