Strona 2 z 3

Re: Destylacja bez miedzi.

: sobota, 1 cze 2019, 22:25
autor: Szlumf
Góral a co z beczkami powleczonymi teflonem? Ja tylko takich używam.

Re: Destylacja bez miedzi.

: sobota, 1 cze 2019, 23:30
autor: Góral bagienny
Nie wiem. Ale dla mnie to chemia i jej nie używam

Re: Destylacja bez miedzi.

: sobota, 1 cze 2019, 23:47
autor: Góral bagienny
Podam Ci przykład Dwa nastawy robione tak samo jeden w beczce drugi w dymionie. Przedgonow mniej o 300mi.
i smak śliwowicy o wiele lepszy :scratch:

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 01:48
autor: wawaldek11
Trzebaby tę teorię o plastikach potwierdzić w szerszych eksperymentach, bo jak jesteś uprzedzony do plastiku, to wyniki są też tym nasiąknięte ;) W szkle nastawiłem raz tylko.
Ja tego nie zauważyłem, bo surówkę o mocy ok. 30% odbieram bez podziału. W drugim gotowaniu ilość przedgonów sam ustalam - trochę puszczam świadomie, bo nie można śliwowicy wykastrować ze wszystkiego. Próbowałem wczoraj łącką z parnika bez jakiejkolwiek separacji i powiem, że po kilku latach w szkle mniej czuć przedgony.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 07:05
autor: lesgo58
Góral bagienny pisze:Sto lat temu a może i więcej :D wyczytałem że enzymy z drożdży mogą wejść w reakcje z plastikiem.
Zacząłem kombinować. Z drożdżami, z temperaturą i okazało się że jednak plastik {Beczka} a wnioski zostawiam Tobie :)
Mógłbyś rozszerzyć ten temat. Bo muszę powiedzieć, że jesteś pierwszym który podnosi ten problem w taki sposób.
Znam wielu zacnych winiarzy, których trudno byłoby posądzić o bylejakość i bylekoś, którzy robią wino w pojemnikach plastikowych. Problem jedyny jaki występuje to jakość baniaków i ich możliwość użycia do naszych celów. Gdy robi się w odpowiednich to nie ma problemu.
Nie wiem. Ale dla mnie to chemia i jej nie używam
Pokaż mi co nie jest chemią. Generalizowanie nie jest najlepszym sposobem na rzeczową dyskusje.
A w jakich baniakach Ty robiłeś że spotkałeś się z tymi niespodziankami?
Więcej - w jaki sposób robisz nastaw?

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 10:51
autor: Góral bagienny
Koledzy nie pamiętam gdzie to wyczytałem był to jakiś blog. W zeszłym roku miałem tyle śliwek że beczka 60l okazała się za mała.
Władowałem 45kg do dymiona. Beczka i dymion zostały napełnione w 2dni, stały w tym samym miejscu te same drożdże {zamojskie}
Do beczki i do dymiona dodałem po 3 kg cukru i 2l wody.
Efekt tak jak napisałem więcej przedgonów i gorszy smak z beczki.
Destylowałem na pot- still.
PS. Pomyłka drożdże były do nastawów owocowych nie zamojskie

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 17:54
autor: rastro
Tyle że to niczego nie dowodzi... bo to nie przemysł, a jednak drobne różnice mogą mieć wpływ na efekt końcowy. Przecież potrafią się zdarzyć sytuacje że jeden nastaw będzie ok z drugi zaraz obok coś złapie.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 19:33
autor: Góral bagienny
Nastawy nic nie złapały ładnie przefermentowały do końca. Ja nikogo nie zmuszam do rezygnacji z beczek {sam w nich nastawiałem} ale coś w tym jest.
Szukam cały czas gdzie to wyczytałem ale to było z 4 lata temu

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 21:15
autor: Drupi
Myślę że macie na myśli te beczki z atestem, bo są beczki co nie powinny być do celów spożywczych. Atest jest numerem na deklu. Jeśli jest atest to mi trudno uwierzyć że ma to jakiś wpływ, jeśli w nastawie jest oprócz etanolu, że 100 innych substancji, które trzeba oddzielić. Z plastiku mamy też strzykawki gdzie nie może nic się wydzielić.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 22:04
autor: rastro
Góral bagienny pisze:Nastawy nic nie złapały ładnie przefermentowały do końca.
Ja nie twierdzę że coś złapały, przykład z infekcją jest dość skrajny. Raczej chodziło o to że nawet coś takiego się zdarza. Zresztą infekcja nie musi objawić się jakoś spektakularnie, może być tak że coś się rozwinie delikatnie, a potem drożdżaki zdominują i na końcu różnica będzie w nastawie będzie praktycznie żadna, a po procesie w jakiejś frakcji coś się skoncentruje bardziej. Takie życie. Ale też wpływ może mieć sam baniak, ale nie materiał z jakiego jest wykonany, bo wymiana ciepła w beczce i dymionie będzie inna a fermentacja generuje ciepło i sam proces fermentacji może jednak przebiegać znacząco inaczej.

Ale jest jeszcze drugie dno, bo człowiek takie jest że jak coś sobie zafiksuje, to kaplica. Ty sobie zafiksowałeś ten plastik i teraz sam rozumiesz... nikt ju Cię nie przekona.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 22:15
autor: Góral bagienny
Dobre :D Widzisz nie jestem zwolennikiem plastiku ale i też wiem że musi on być w naszym życiu. Napisałem to co zauważyłem u siebie bo po to jest to forum żeby się dzielić takimi spostrzeżeniami.
A czy kogoś to przekona do rezygnacji z beczek?
Fiksacji nie mam na plastik :D Pozdrawiam

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 22:30
autor: rastro
No nie wiem :D przeglądałem Twoje posty i jednak można odnieść wrażenie że jesteś zagorzałym przeciwnikiem tworzyw sztucznych ;)

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 2 cze 2019, 22:44
autor: Góral bagienny
Kupuje wodę w plastiku choć mógłbym w szkle na grilla kupuje plastikowe talerzyki chociaż dom pod nosem i talerze w nim.
Więc chyba nie sfiksowałem na plastik :D
Ale nastawy już robię w szkle więc może trochę :scratch:

Re: Destylacja bez miedzi.

: poniedziałek, 3 cze 2019, 19:21
autor: Góral bagienny
Udało mi się znależ gdzie to wyczytałem :D
Blog Jacka Kobusa. Z pamiętnika bimbrownika rok 2014 Pozdrawiam

Re: Destylacja bez miedzi.

: środa, 12 cze 2019, 22:35
autor: bociann2
Świetny wątek. Moc zautoryzowanych informacji, no i odpowiedź na podstawowe( dla niektórych Forumowiczow) pytania:
Miedź, czy nie mieć

Wysłane.... I dobrze, że doszlo.

Re: Destylacja bez miedzi.

: czwartek, 13 cze 2019, 12:55
autor: freek
Kolego Góral, przedgonów więcej bo i nastaw większy, a smak? Może za mało przodu odrzuciłeś?
To takie tylko moje pięć groszy do tematu.

Re: Destylacja bez miedzi.

: czwartek, 13 cze 2019, 14:43
autor: dzozef
Odnośnie plastiku:
https://portal.abczdrowie.pl/co-tydzien ... -kredytowa
Ciekawy artykuł.

Re: Destylacja bez miedzi.

: czwartek, 13 cze 2019, 17:20
autor: Góral bagienny
Kolego freek wszystkiego było tyle samo. 3wiadra 15kg.sliwek 3 kg cukru nastawy stały w tym samym pomieszczeniu koło siebie.
Zresztą nie ja to pierwszy odkryłem.
Przeczytałem to parę lat temu a i tak robiłem nastawy w beczce.
Przypomniałem sobie i skojarzyłem jak przewertowałem swoje zapiski. Pozdrawiam :)

Destylacja bez miedzi

: sobota, 27 sty 2024, 22:59
autor: Apacz07
Witam,

Destyluje zacier z śruty jęczmiennej na potstillu zrobionym ze stali nierdzewnej. Destylat ma zapach jaj. Druga destylacjia będzie na aabratku z wypełnieniem, czy ten zapach zniknie?

Re: Destylacja bez miedzi.

: sobota, 27 sty 2024, 23:48
autor: Doody
Jeżeli sprzęt z KO to musisz użyć miedzianego katalizatora, który zwiąże związki siarki. Także wsyp sprężynki lub kawalki miedzi do kolumny i w drugiej destylacji pozbędziesz się tego zapachu.

Re: Destylacja bez miedzi

: czwartek, 1 lut 2024, 04:52
autor: rozrywek
Apacz07 pisze: sobota, 27 sty 2024, 22:59 Witam,

Destyluje zacier z śruty jęczmiennej na potstillu zrobionym ze stali nierdzewnej. Destylat ma zapach jaj. Druga destylacjia będzie na aabratku z wypełnieniem, czy ten zapach zniknie?
Pół litra sprężynek miedzianych kosztuje raptem 70 złociszy. A robi swoją robotę.
Abyś je tylko regularnie czyścił. :piwo:
Także kupuj. Stosuj. Będzie ok. :ok:

Re: Destylacja bez miedzi.

: środa, 7 lut 2024, 14:29
autor: ManiekIronman
Tak się zastanawiam - czy ktoś próbował zamiast do kolumny - dodać kilka rurek miedzianych do gotowego już wyklarowanego nastawu. Poczekać np. 2 dni i wtedy dopiero wlewać do kega. Czy miedź spełniła by swoje zadanie czy potrzebna jest wysoka temperatura i tylko wtedy uwolnią się związki siarki.
Może ktoś spróbował takiego eksperymentu ?

Re: Destylacja bez miedzi.

: środa, 7 lut 2024, 14:44
autor: HeniekStarr

Re: Destylacja bez miedzi.

: sobota, 10 lut 2024, 04:43
autor: rozrywek
ManiekIronman pisze: środa, 7 lut 2024, 14:29 Tak się zastanawiam - czy ktoś próbował zamiast do kolumny - dodać kilka rurek miedzianych do gotowego już wyklarowanego nastawu. Poczekać np. 2 dni i wtedy dopiero wlewać do kega. Czy miedź spełniła by swoje zadanie.
Ja masz zbędne rurki to je po prostu do nastawu wrzuć.
Opisz wyniki, jak rurki wyglądały po takim zabiegu, oraz jaki był efekt. :ok:

Miedź naszym przyjacielem jest. Czym więcej tym lepiej. :ok:

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 11 lut 2024, 10:53
autor: ManiekIronman
Taki mam plan. 2 nastawy kończą bulgotać. I pewnie za 3-4 dni będę zlewał z nad osadu i przenosił do zimnej piwnicy aby się do końca wyklarowały.
W jednym pojemniku dam rurki miedziane.
W drugim zrobię test wykorzystując sprężynki pryzmatyczne, które mam z katalizatora.
I zobaczymy co wyjdzie. Opiszę wyniki gdzieś za tydzień.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 11 lut 2024, 13:22
autor: AAmatorek
Strzelam ze będą one czyściutkie- nastaw zadziala jak kwasek z wodą.
To lepiej wsyp te sprężynki i rurki do jednego, a do do drugiego nie dawaj. Pamiętaj aby wymieszać oba nastawy ze sobą (jeden z nich może być inny względem drugiego "popsuty", a to by dało złe wyniki.
Poczekam na wyniki.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 11 lut 2024, 14:55
autor: ManiekIronman
No nie wiem. Myślisz, że jak miedź będzie w nastawie to nastaw tylko wyczyści sprężynki jak kwasek z wodą ?
Ja chciałbym uzyskać odwrotny efekt. Daję czyste sprężynki - one wychwytują związki siarki - czyli się brudzą.
Jak nie zrobię eksperymentu to się nie przekonam. Zrobię zdjęcia - przed i po do porównania.

Rektyfikuję bez miedzi w katalizatorze już jakiś czas i spiryt z OLMa jest super
Natomiast przedgony z LM mają oprócz acetylenu zapach zgniłych jaj. Przynajmniej ja to czuję. I mnie to wkurza. Bo w bimbrowni chcę mieć tylko zapach spirytu. A sprężynki miedziane w katalizatorze sprawdzają się bo gdy je mam zapach przedgonów z LM to tylko aceton. A potem tylko spiryt. I wszystko super by było - tylko rozkręcenie kolumny i mycie sprężynek co kilka procesów mnie wkurza.
Dlatego ten pomysł - miedź do już wstępnie oczyszczonego nastawu na powiedzmy 2 dni, a kolumna wyłącznie zasypana nierdzewką.
Też trzeba myć sprężynki ale kolumny nie rozkręcam.
Pierwszy test w planach w przyszłym tygodniu.

Re: Destylacja bez miedzi.

: niedziela, 11 lut 2024, 15:05
autor: Doody
Maniek, spróbuj sam jestem ciekaw :ok:

Re: Destylacja bez miedzi.

: poniedziałek, 12 lut 2024, 09:21
autor: rozrywek
Jak eksperyment to idźmy na całość.

@ManiekIronman
Zrób tak.
Trochę miedzi do nastawu.
A w kolumnie standardowo sprężynki.

Porównasz potem jak wyglądają te z nastawu, a jak te z kolumny.