Strona 2 z 2

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: wtorek, 30 maja 2017, 21:43
autor: szfagir
Wywołany do tablicy melduje się. :) Wykopki zakończyły się w zeszłym roku, a ich przebieg można zobaczyć TUTAJ. Ogólne wrażenia bardzo dobre (o ile dobrze pamiętam), w szczególności trunki które miały tylko korek i to ten stosowany do win zasługują na wyróżnienie. 1,5[m] gleby to świetny stróż słabej woli.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: środa, 31 maja 2017, 07:51
autor: Doody
Brawo szfagir za całą akcję :klaszcze:

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: poniedziałek, 19 lis 2018, 00:48
autor: Robert09
Ciekawi mnie czy najpierw ktoś zapoznał się z planem zagospodarowania przestrzennego terenu? Czy może Wodociągi, gazownicy, energetycy ...itp. nie natrafią łychą od kopary na ten skarb ? No i czy sporządziliście mapkę, aby trafić po latach...? :D

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: poniedziałek, 19 lis 2018, 12:20
autor: wawaldek11
Na własnej posesji nie było raczej takiego zagrożenia. A ryzyko jest wpisane w nasze hobby :mrgreen:
Już chyba wypite :ok:

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: poniedziałek, 19 lis 2018, 13:00
autor: Kamal
Kolega zrobił tylko leżakowanie na rok, więc mapa jest zbędna. :) Nawet chwasty nie zdążyły pewnie zarosnąć.
Ja kiedyś zrobiłem skrzynkę i do stawu z nią. A w środku było wino. Skrzynka ładnie szczelna, ale pech chciał, że w stawie było mało wody, a zima sroga to wino zamarzło i butelkę rozsadziło. Po otwarciu skrzynki na drugi rok, było tylko rozczarowanie.
A dopiero w stawie to jest szukanie, jak się zapomni gdzie był skarb zatopiony. :)
K.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: poniedziałek, 19 lis 2018, 13:57
autor: Robert09
Kiedyś robiłem akcje "szafa" i następnego dnia nie mogłem znaleźć eliksiru :) Najlepiej znajduje się ..... w czasie przeprowadzki. Znalazłem w ten sposób flaszkę , a i pustych butelek też full było zachomikowanych. Ale mój znajomy jest pszczelarzem i często chowa okowitkę do pustego ula. Nikt nie odważy się tam węszyć :D

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: piątek, 30 lis 2018, 23:37
autor: psotnikpiotr
:D Dobra skrytka kolego z tym ulem... Żaden łobuz się nie zbliży...

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: sobota, 1 gru 2018, 11:50
autor: lesu.pl
Cena jednego ula z rodziną to około 500 zeta. Można się pozbyć i ula i trunku, no chyba, że na ogrodzonej posesji. Nie zdajecie sobie sprawy ile uli ginie.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: sobota, 1 gru 2018, 13:48
autor: psotnikpiotr
Popatrz Pan Panie.. Do czego to doszło nawet ul z rodziną pszczół pod........lą. Rozbój w biały dzień.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: środa, 13 lis 2019, 17:19
autor: czamnian
Czy kolega @szfagir może jeszcze raz zapodać fotki z wykopalisk? Te są już nieaktywne...
Oraz prosiłbym opis jak się miały trunki po tym czasie w ziemi, czy wyszły na plus czy też nie.
Pozdrawiam

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: sobota, 16 lis 2019, 01:19
autor: Wojtek5
szfagir pisze:Projekt "GLEBA" teoretycznie zakończony. Zostało tylko wkopanie w glebę, gdyż pogoda pokrzyżowała nam plany.
Niektóre butelki nie "polubiły" korków NuKorc, więc zostały zastąpione normalnym korkiem do wina. Są też różne warianty zabezpieczenia: lak oraz kapturki. W jednej skrzyni trunki będą ustawione w pozycji stojącej, w drugiej zaś będą leżakować poziomo.
Po zakopaniu, pozostanie już tylko czekać:)
Przepraszam szanownych forumowiczów, ale niestety coś się tu niezgadza i zastanawiam się nad sensem tego projektu. Wg wielu branżowych artykuł, opisów w tym i na tym forum zakłada się, że starzenie trunku zatrzymuje się w butelce nawet zakorkowanej korkiem. Wymiana gazowa zachodzi w tak minimalnym stopniu, że można uznać iż trunek jest w takich warunkach (butelka) zatrzymany pod względem starzenia i procesów chemicznych. Opisujecie, że nawet lakujecie, więc całkowicie zamykacie dostęp do wymiany gazowej - ot taka hibernacja :)
Tak zastanawiam się jaki to ma sens?
gdyż tak naprawdę zakopanie czy postawienie w piwnicy niczym się nie będzie różniło - nic nie wniesie do zawartości butelki.
chyba, że zakopując chcecie uchronić swoje skarby przed złodziejami, albo utrzymać stałą temperaturę w sposób naturalny (zamiast lodówki), ale nie pamiętam czy gleba to zapewni na głębokości poniżej 2m, chyba musi być od 2 i więcej.

Zainteresowałem się tym postem, ponieważ jakiś czas temu zadałem podobny tylko, że chciałem zasypać ziemią trunek w beczce dębowej by przez beczkę w sposób naturalny przenikały walory smakowe z ziemi - ot taka namiastka alkoholi torfowych.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: sobota, 16 lis 2019, 14:13
autor: Ryba64
Wymiana gazowa to raczej dotyczy win i to im pomaga - natomiast w przypadku mocnych alkoholi samo leżakowanie bez dostępu powietrza postarza je na korzyść bardziej "ułożonego" smaku, pozbawia alkohol ostrości, wygładza nutę. Jeśli się mylę, to proszę niech ktoś skoryguje moją obserwację.

Re: Projekt "GLEBA" - czyli przechowywanie psoty

: poniedziałek, 18 lis 2019, 15:02
autor: czamnian
Dobrze prawisz Ryba :D
W destylacie chodzi raczej o napowietrzanie, a nie wymianę gazową. Jak dobrze pamiętam m.in. Gacek albo Góral pisali o regularnym "zaglądaniu" do trunków.
Jeśli chodzi o sens zakopywania, to jeśli nie ma się typowej ziemianki, ciemnej i zimnej, to jest to całkiem niezły sposób na przechowywanie. Sam mam zamiar co nie co zakopać, głównie z powodu świetnej zabawy :p