Strona 1 z 1

ból głowy po anyżówce

: piątek, 22 cze 2012, 16:23
autor: klodek4
Witam!!!!
Mam pytanko a propo anyżu gwiaździstego!!!
Miałem taką buteleczkę próbną o której zapomniałem, czysta psota plus duża szczypta anyżu, leżało to z dwa miesiące, pewnego wieczorku postanowiłem spróbować tego, nalałem seteczkę do szklanicy i dopełniłem ja kruszonym lodem, ku memu zdziwieniu zrobiło się to jakbym mleka dolał /jak Ricardo/, w smaku wyśmienite, wychyliłem tego z 3-4 szklaneczki, rano obudziłem sie z potwornym bólem głowy.
Tutaj jest pytanie, czy to stężenie anyżu czy coś innego, dodam jeszcze że sama psotka była sprawdzana wielokrotnie i nie ona jest problemem, ma ktoś na to jakąś odpowiedź :help: :help:
Teraz aż boję się podejść do tej buteleczki :mrgreen:

Re: ból głowy po anyżówce

: piątek, 22 cze 2012, 21:33
autor: pluton
< rano obudziłem sie z potwornym bólem głowy.
Tutaj jest pytanie, czy to stężenie anyżu czy coś innego, dodam jeszcze że sama psotka była sprawdzana wielokrotnie i nie ona jest problemem, ma ktoś na to jakąś odpowiedź >

Jeżeli to nie psotka, to albo nie powinieneś kłaść się spać albo nie powinieneś budzić się rano.

Spróbuj jeszcze samego anyżu, np. z cebulką. :)

podrawiam
pluton

Re: ból głowy po anyżówce

: piątek, 22 cze 2012, 22:43
autor: klodek4
Pluton!!!
Ale dowcipny jesteś :evil: !!!!, ja pytałem całkiem poważnie, psotą tą zlewałem inne rzeczy i żadnych problemów nie było choć piło się więcej, głośno się zastanawiam czy to wina anyżu, pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

Re: ból głowy po anyżówce

: piątek, 22 cze 2012, 22:48
autor: we125
Ha ha dobre pluton. Masz racje nawet po mojej dobrej psot jak przesadzę rano odczuwam jakieś zmulenie .

Re: ból głowy po anyżówce

: piątek, 22 cze 2012, 23:43
autor: Partyzant
Ja na anyżówkę mam uczulenie dlatego nie pije choć mi smakuje, po wypiciu tego miałem całą mordę w plamach :o