ból głowy po anyżówce
: piątek, 22 cze 2012, 16:23
Witam!!!!
Mam pytanko a propo anyżu gwiaździstego!!!
Miałem taką buteleczkę próbną o której zapomniałem, czysta psota plus duża szczypta anyżu, leżało to z dwa miesiące, pewnego wieczorku postanowiłem spróbować tego, nalałem seteczkę do szklanicy i dopełniłem ja kruszonym lodem, ku memu zdziwieniu zrobiło się to jakbym mleka dolał /jak Ricardo/, w smaku wyśmienite, wychyliłem tego z 3-4 szklaneczki, rano obudziłem sie z potwornym bólem głowy.
Tutaj jest pytanie, czy to stężenie anyżu czy coś innego, dodam jeszcze że sama psotka była sprawdzana wielokrotnie i nie ona jest problemem, ma ktoś na to jakąś odpowiedź
Teraz aż boję się podejść do tej buteleczki
Mam pytanko a propo anyżu gwiaździstego!!!
Miałem taką buteleczkę próbną o której zapomniałem, czysta psota plus duża szczypta anyżu, leżało to z dwa miesiące, pewnego wieczorku postanowiłem spróbować tego, nalałem seteczkę do szklanicy i dopełniłem ja kruszonym lodem, ku memu zdziwieniu zrobiło się to jakbym mleka dolał /jak Ricardo/, w smaku wyśmienite, wychyliłem tego z 3-4 szklaneczki, rano obudziłem sie z potwornym bólem głowy.
Tutaj jest pytanie, czy to stężenie anyżu czy coś innego, dodam jeszcze że sama psotka była sprawdzana wielokrotnie i nie ona jest problemem, ma ktoś na to jakąś odpowiedź
Teraz aż boję się podejść do tej buteleczki