Strona 1 z 1

Pierwsze wino śliwkowe

: piątek, 11 wrz 2020, 11:16
autor: konradvv
Witam, wczoraj nastawiłem swoje pierwsze wino śliwkowe. Wypestkowane 10,2kg śliwek dałem do wiadra fermentacyjnego, zalałem syropem cukrowym ( 1,8kg cukru rozpuszczone w około 2,7l wody ), dodałem pektoenzym i po około dwóch godzinach dolałem 2litry wody nieprzegotowanej a następnie pożywke i drożdże bayanusy g995. W tym momencie cukromierz wskazywał 21blg. Na ten moment winko ładnie pracuje, fajnie bulga i mieszam je codziennie przez mieszanie wiadrem. I teraz rodzi się mi kilka pytań :

1) Po ilu dniach odcedzić śliwki? Po czym można poznać że to już czas?

2) Ile musze dolać syropu cukrowego (i kiedy mam to zrobić?) w drugiej partii jeśli chce uzyskać wino 17-18% półsłodkie?

3) Co w przypadku gdybym chciał uzyskać wino 12-13% na bayanusach? Jest możliwe żeby w naturalny sposób zatrzymać fermentacje na tych drożdżach czy musiałbym użyć innych drożdzy, które mają niższą tolerancję na alkohol?

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 07:30
autor: Furtillo
1. Jak robiłem wino śliwkowe pierwsze ściąganie znad osadu z odcedzeniem owocu robiłem po 2 tygodniach.

2. Wino słodkie robi się na końcu po zatrzymanej już fermentacji poprzez dosłodzenie wina odpowiednią ilością cukru według uznania. Do uzyskania wina wina 17% potrzebował byś jeszcze 220g cukru na każdy litr nastawu.

3. Na bayanusie ciężko zastopować fermentacje na takim pułapie procentowym gdyż same te drożdże mają tolerancję nawet do 18%. Tak więc gdybyś na tych drożdżach miał robić wino słodkie radził bym dosladzsc słodzikiem lub glukoza ewentualnie pozostawić je wytrawne. Gdy wino jest wytrawne i nie ma w nim cukru drożdże nie będą miały czym się najeść i alkohol wstrzyma się na poziomie docelowym. Oczywiście możesz wino również zapasteryzowac lub spróbować piro. do nastawu by owe drożdże dobić lecz nie zawsze to wychodzi w przypadku Bayanusów.

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 09:33
autor: użytkownik usunięty
Serwus.
Mam podobny dylemat i choć winko pracuje jeszcze niemrawo, bayanusy podwyższoną temperaturą ubijał będę. Nie zdecydowałem się na siarkę ani na dosypywanie cukru w celu zwiększenia mocy i zatrzymania fermentacji. Niemniej jednak...
Furtillo pisze:
3. Na bayanusie ciężko zastopować fermentacje na takim pułapie procentowym gdyż same te drożdże mają tolerancję nawet do 18%. Tak więc gdybyś na tych drożdżach miał robić wino słodkie radził bym dosladzsc słodzikiem lub glukoza ewentualnie pozostawić je wytrawne.
Ale przecież, glukoza jest łatwo fermentowalna. Więc gdy doda ją do wina, drożdże niezwłocznie przystąpią do pracy. Co innego slodzik- ksylitol jest nie fermentowalny. Czy dobrze zrozumiałem?

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 09:49
autor: jakis1234
Dobrze defacto rozumiesz, jeżeli posłodzisz wino niefermentowalnym słodzikiem to drożdże tego nie ruszą, tylko jak dla mnie to te słodziki dodają do wina swoje posmaki. No i koszt takiej operacji dosyć wysoki.
Glukoza jest cukrem jak najbardziej fermentowalnym, jej nie można użyć tak samo jak cukru, jeżeli nie chcemy, żeby drożdże ruszyły.
Ze swojego doświadczenia wiem, że nawet po roku stania, wino wyklarowane idealnie, a i tak po dosłodzeniu drożdże wznawiają pracę i można sobie zrobić wino musujące ;)
Wolę dofermentować wino i ubić drożdże piro albo temperaturą, no ale, to już indywidualna decyzja.

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 10:19
autor: wingrul
Gdzieś przeczytałem jak ktoś sobie żartował o bayanusach że nigdy nie umierają :D
Ale faktem jest że potrafia zaskoczyć i wznowić działalność po dosłodzeniu.
Mi ruszyło wino które miałem w 5ldamie :shock: czyściutkie klarowne tylko przez przypadek do niego zajrzałam żeby dać powąchać A tu przy otwieraniu syk.
Jak używałem słabszych szczepów to nigdy tak nie było.... mocne te bayanusy i brawo dla nich :klaszcze:

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 11:37
autor: Furtillo
Macie rację z tą glukoza, mój błąd.
Jeżeli chcesz uniknąć zmory z dobijaniem bayanusów nie lepszym wyjściem było by zamiana drożdży na inne. Np. Aromatic wine complex.
Z tymi drożdżami raczej nie ma takich problemu jak z wymienionymi powyżej a tolerancję mają do 16% alkoholu więc też mocne.

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 12:20
autor: użytkownik usunięty
Furtillo pisze:Macie rację z tą glukoza, mój błąd.
... nie lepszym wyjściem było by zamiana drożdży na inne. Np. Aromatic wine complex.
:klaszcze:
To prawda. Według mnie, bayanusy owiane są legendą jako drożdże mocne i odporne na warunki a przez to niezawodne. Polecane są jako szczep do nastawów z przeznaczeniem do dalszej obróbki ale do nastawów winnych już nieza specjalnie, właśnie ze względu na swoją tolerancję na alkohol. Cóż, dostałem bayanusy w "komplecie" i je wykorzystałem. Następne będą już inne, lżejsze może St. Georges S101?

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 13:55
autor: Furtillo
defacto pisze:...dostałem bayanusy w "komplecie" i je wykorzystałem. Następne będą już inne, lżejsze może St. Georges S101?
Nigdy nie miałem przyjemności robienia win z tymi drożdżami. Ale wnioskując po opisie drożdży są one do win młodych szybkiej konsumpcji no i jak wspomniałeś do lekkich 13%.
Robiłeś już może na nich jakiś nastaw? Od niedawna zastanawiam się nad drożdżami do nisko procentowych win ale białych, jakie wybrać.

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: czwartek, 12 lis 2020, 14:17
autor: użytkownik usunięty
Pojęcia niemam, nie robiłem nastawu i nie wiem jak zachowywać się będą w moszczu i jakie nuty wprowadzą do wina. Niemniej, tu i tam je polecano. Więc czemu by nie spróbować?

Re: Pierwsze wino śliwkowe

: niedziela, 15 lis 2020, 10:25
autor: Furtillo
Jeżeli uda mi dostać te drożdże w UK to wypróbuje je przy kolejnym nastawie..
...może zrobię jakiś temat.. :scratch:
W niektórych tematach na sąsiednim forum, owszem jest znaczne grono osób które owe drożdże polecają. :read:
Tak więc jestem na [[TAK]] :ok: