Alkohole-Domowe.com

Witam to mój pierwszy post odnośnie win, słowem wstępu. Mam wino czerwone po pierwszym klarowaniu. Od klarowania minęły dobre 3 miesiące. Stwierdziłem że czas je zlać do butelek ... . Niestety moja żona nie lubi win wytrawnych lecz słodkie lub półsłodkie. I teraz moje pytanie:
Jak duża jest szansa że po dosłodzeniu mi wino wystartuje z wtórną fermentacją ?.
W przypadku dodania pirosiarczanu potasu i późniejszym dosłodzeniu powinno wstrzymać fermentację i czy najpierw piro a potem cukier czy odwrotnie ?

W skrócie odpowiem Ci kolego. To chyba jest loteria tak naprawdę. Używałem drożdży które mają niską tolerancję alkoholową. Celowałem w wino 12 procent. Dodawałem piro siarczyn. Mimo to po dosłodzeniu i zasiarkowaniu. Wina (różne) czasami schodziły dalej na wytrawne. Chyba nikt Ci nie zagwarantuje że nic się nie wydarzy. Ja osobiście trzymam wina po 4 i więcej lat, bodajże najstarsze 8 lat. Niestety niektóre zarzucają barwnik, osad przez kilka lat. Także nie śpiesz się z butelkowaniem. Czas, czas czas...
PS. Najlepiej dać piro i cukier na raz

Nie prawda. Trzeba dać piro w ilości 1.2 do 2 g / 10 litrów i po ok. 2 - 3 miesiącach zrobić obciąg, bo na dnie będą martwe drożdże i potem dopiero dodać cukru i po sprawdzeniu czy nic nie rusza do butelek odkażonych piro ( 10 g / 2 l wody).

Co powiecie na takie rozwiązanie. Z piro jest rożnie ale dodanie nie zaszkodzi a może pomoc. Jeżeli jest to winio wytrawne 0blg to piro dla zabezpieczenia przed utlenianiem i dosłodzenie ksylitolem. Kolejnym rozwiązaniem najbardziej zalecanym jest dodanie cukru do momentu az drożdze same padną gdy osiągną swoj max + zadowalający stopień dosłodzenia po tym piro dla zabezpieczenia i butelkowanie.

Podziel na pół. Dosyp żonie cukru niech ma. A sobie zostaw wytrawne.

Użyj np ksylitolu albo erytrolu którego drożdze nie ruszą;-)