Strona 1 z 1

uahcim

: poniedziałek, 4 sty 2021, 09:21
autor: uahcim
Witam szanowne grono.
Nazywam się Michał (nick taki niewymyślny)...
Jestem dumnym posiadaczem tytułu technika - chemika (technologia procesów chemicznych), ale od lat nie praktykuję, więc więcej już zapomniałem niż zostało (acz słownictwo się ostało, przez co początkowo miałem pewien dysonans poznawczy czytając forum).
Ostatni proces destylacji prostej prowadziłem na laborce w technikum a proces rektyfikacji - na praktykach. Co oznacza w skrócie, że spirytualii nie produkuję (acz zamierzam). Praktycznie do tej pory to było piwo, wino i nalewki.
Skoro o produkcji mowa - jaki kierunek najbardziej mnie interesuje? Tu najłatwiej byłoby "wszystko" (bo alkohole smakowe - tak, ale i spirytus na nalewki też by się żonie przydał), ale...
No właśnie - ale. Rzeczywistość jest jaka jest i niektórych rzeczy się nie przeskoczy. Albowiem:
1) w domu aparatury stawiał nie będę (przyczyn jest kilka, a brak miejsca jest jedną z nich), zostaje działka;
2) z powodu 1) nie ma możliwości ciągłego nadzoru nad sprzętem i procesem, więc zostają weekendy i urlop;
3) z powodu 2) sprzęt musi być demontowalny i chowalny bo niestety okolica jest jaka jest.

Wiem, że typową odpowiedzią na pytanie "jaki sprzęt kupić" jest zazwyczaj "keg 50l + grzałki elektryczne + aabratek". Co słusznym jest i empirycznie potwierdzonym rozwiązaniem...
...ale jakoś mnie nie ciągnie. Coś czuję że Pot-Still jest bardziej w moim stylu, co m.in. jest spowodowane czasem (na te działania będę mógł poświęcić kilkanaście weekendów w roku...) oraz preferencjami smakowymi - czysta wódka nie bardzo, ale rum czy whiskey to już owszem... A już księżycówa amerykańska - palce lizać.
Nie ukrywam, że wykształcenie + polski bimber dłuuuugo trzymały mnie z daleka od własnej produkcji. Bo z jednej strony czysty produkt odbierany z półki kolumny rektyfikacyjnej (nawet kiedyś umiałem to policzyć! :D ) a z drugiej berbelucha waląca drożdżami itp.
Dopiero wizyta w USA zmieniła moje podejście, jak dostałem do spróbowania moonshine od "wuja z Ohio". I naprawdę wtedy zobaczyłem, że produkt domowy może być czymś na czym na dłużej można zawiesić kubki smakowe....
Od tamtej pory minęło już sporo czasu, ale idea cały czas za mną chodziła...

Forum niniejsze (jak i to "białe") czytane było już od pewnego czasu, zgodę Inspektora Nadzoru (zwanego również żoną) zdobyłem. więc czas najwyższy się zarejestrować, zabrać za składanie sprzętu i zadawanie pytań (a może odwrotnie? Najpierw pytać a potem składać?). Bo cały czas kusi mnie próba produkcji tej księżycówy amerykańskiej (wiem, że "Bimbrowników" nie należy oglądać, ale trafiłem na coś takiego jak "Moonshiners: Master Distiller" i to już jakoś bardziej wygląda...)

Pozdrawiam całą brać gorzelniczą!

Re: uahcim

: poniedziałek, 4 sty 2021, 20:29
autor: Góral bagienny
Witaj na tym zacnym forum :D
Mamy podobne gusta :ok: i jeżeli mogę coś zasugerować to idz w kierunku półkowej i zbiornika z płaszczem :ok:
Do niedawna Pot-Still był głównym destylatorem ale nabyłem półkowa z płaszczem i to się zmieni :D
Pozdrawiam Góral :)

Re: uahcim

: poniedziałek, 4 sty 2021, 23:25
autor: rozrywek
Gusta masz słuszne. Dobrą drogą kroczyć zamierzasz.Ale.. Nie zapatruj się tak w Amerykę. U nas też są i zboża no i owoców mnóstwo. Potargaj się lokalnie a odkryjesz nowe smaki i możliwości.
Witaj zatem w bractwie alkoholi domowych.
Ps: jak Góral Bagienny zrezygnuje z PS to ja kupuję różowego Fiata multiplę.
A jak kupi aabratka to ja zagłosuje na pisdzis☺
A serio to zanim zaczniesz klecić sprzęt to musisz określić do czego będzie dedykowany.
Domniemywam że czysty bezpłciowy spirytus cię raczej nie kręci.

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 09:47
autor: jakis1234
@rozrywek, różowego Fiata multiplę da się przeżyć, wstyd, ale cóż.
Ale z głosowaniem nie przesadzaj :hahaha:

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 13:10
autor: uahcim
No to jedziemy z odpowiedziami.

1. Co? Owocówki. Bo (jak kolega @rozrywek słusznie się domyśla) spirytus DA albo CZDA mnie jakoś nie pociąga.
2. Na czym? Tak jak na początku wspomniałem - braki czasoprzestrzenne wymuszają pewną konfigurację aparatury. Dodatkowo chciałbym, żeby to jakoś wyglądało, więc ideałem byłaby miedź (taki alembik z awatara @Góral wygląda wielce smakowicie) ale zapewne, wstępnie będzie to mikro pot-still z destylatorówmiedzianych. Taki delikatny na 15 litrów. (z racji skrzywienia osobowości zapewne dorobię mu chłodzenie w obiegu zamkniętym bo nie lubię marnować dobrej wody).
3. Czemu murikańska księzycówa? Z racji sentymentu (bo pokazała, że wyrób domowy nie musi być zanieczyszczony) i z racji tego, że pokazali dokładnie jak to robią: wymieszanie substratów w reaktorze, reakcja do samoczynnego zakończenia, zlanie półproduktu do gara i pierwsza destylacja na zestawie podstawowym (rura przesyłająca opary pełni rolę prostego deflegmatora) wyłącznie z chłodnicą. Podział na frakcje jest "słoikowy" czyli Produkt jest zlewany do kolejnych słoików a następnie dzielony organoleptycznie (przy czym oczywiście początek idzie do wylania). Druga destylacja jest ciekawa. Dokładany jest "thump-keg" (czyli tak bardzo u nas nielubiany osadnik) i zaczyna się jazda dowolna. W zależności od fantazji producenta. Niektórzy w pierwszej destylacji puszczają cały półprodukt, a niektórzy nie. Część cały destylat z pierwszej destylacji wlewa do ponownego przerobienia, część używa pogonów (zamiast wody) do wypełnienia "thump-kega" (jako, że jego budowa wymaga zanurzenia rurki doprowadzające pary pod powierzchnię płynu, to całość zaczyna pracować pod ciśnieniem!). Dodatkowo niektórzy używają "thump-kega" jako gin-basket i ładują tam dodatkowe elementy, które mają wzbogacić aromat. Druga destylacja znów jest frakcjonowana "słoikowo". Końcowa praca, to takie wymieszanie serc z pogonem (a czasem i przedgonem) aby wyszedł idealny samogon.
Ale takie wynalazki zostawy amerykanom, ja bym celował w polskie śliweczki, wisienki czy nawet wręcz truskawki. (pytanie dodatkowe - a jak wygląda sytuacja z cytrusami jako substratem?)
4. Czy myślałem, żeby zrobić prosty sprzęt samemu? Tak, myślałem. I wymyśliłem, żeby pozostawić to ludziom, którzy się znają lepiej.
Owszem, miałem (i nadal mam) pomysł, żeby zrobić sobie wersję testową na szkle i szlifach. No bo fajnie jest jednak patrzeć jak i co się dzieje a i testy nowych półproduktów można by robić, bez strachu, że się produkcję zaświni...

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 15:49
autor: Góral bagienny
@uahcim Alembik mam nie tylko w awatarze w realu także :D
Takie maleństwo 20l ;)
Owoce jak najbardziej :ok: sam jestem ich fanem :) ale cytrusy odpuść chyba że na nalewkę.
Ewentualnie do 2 gotowania można coś dodać :ok:

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 16:01
autor: uahcim
O. No i właśnie do takich eksperymentów by mi się szkło przydało.
Na krótkie serie testowe.

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 18:31
autor: bociann2
@uahcim
zatem jeśli chodzi Ci o szkło, to zajrzyj do wątku Sir R:
https://alkohole-domowe.com/forum/nasze ... t3148.html

temat rozpracowany chyba do imentu :) ...Rozrywek, zdaje się, ciągle jeździ na takim sprzęcie :respect:

Re: uahcim

: wtorek, 5 sty 2021, 19:45
autor: uahcim
@bociann2 - Dziękuję jak nie wiem co, za skierowanie na odpowiedni temat :poklon;
Kopalnia wiedzy. Idę czytać, wracam jutro.