Strona 1 z 1

Furtillo

: czwartek, 12 lis 2020, 21:55
autor: Furtillo
Witam wszystkich.

Jestem na forum już od paru dni, i tak mnie pochłonęło że nie zdążyłem się z wami przywitać.
Wybaczcie a więc... nazywam się... hmm.. ale czy to jest naprawdę takie ważne wystarczy że będziecie się do mnie zwracać po nazwie użytkownika.
Jestem amatorem w robieniu win, staram się je robić coraz lepiej ucząc się na własnych i nie tylko swoich błędach, od tego w końcu tu jesteśmy.
Nie za wiele o sobie mogę napisać, dążę jedynie do tego by znaleźć złoty sposób i owoc na zrobienie wręcz idealnego wina dla siebie samego.
Wiem że pazernie trochę to zabrzmiało ale czy nie po to właśnie robimy swój alkohol, byśmy mogli się nim delektować i częstować swoich bliskich?

Re: Furtillo

: piątek, 13 lis 2020, 07:05
autor: patrzal
Czyli dobrze mi się zdawało, że ktoś nowy się pojawił ;-) witaj!

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 12:21
autor: użytkownik usunięty
Serwus.
Zdaje się, że temat Ci usunęli. Prawda to?

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 14:57
autor: kiwitom23
Furtillo pisze:Witam wszystkich.
Witaj, ja również do tej pory nastawiałem wina, ale zanim zacząłem spędziłem dobre pół roku, albo więcej na czytaniu i oglądaniu YT. Na kanale Malinowego Nosa były wszelkie moje natchnienia :)
No i muszę nieskromnie się pochwalić, że jak na razie :crazy: (odpukać) żadnego nie zepsułem. Ostatniego lata nastawiłem winko z ciemnych winogron, bo u sąsiada bardzo obrodziły i bajecznie słodkie (34 litry - wytrawne z płatkami dębu średnimi) z dolaniem dosłownie 2 litrów wody, drugi nastaw z aronii, a raczej z wyciskanego soku z aronii (20 litrów - półsłodkie) i trójniaka na miodzie lipowym z pasieki (15 litrów). Oba wina przy degustacjach przy okazji zlewania wspaniałe, natomiast z miodem mam drobną zagwostkę. Źle sobie obliczyłem ilość i w balonie było za dużo luzu, więc domówiłem miód. Nastaw pięknie pracował, a na miód czekałem dość długo. Jak przyszedł to drożdżaki zeżarły już wszystko do 0 BLG, więc rozrobiłem miód i dodałem do nastawu, ale nie chciał ruszyć, więc postanowiłem dodać jeszcze trochę drożdży i pożywki. Miód ruszył delikatnie, ale trwało to dosłownie może 1 dzień po czym stanął. Nie chciałem przedobrzyć, więc nic nie ruszałem. Przy ostatnim zlewaniu okazało się, że BLG jest 10 i nastaw jest ewidentnie słodki w smaku. Ale z tą słodyczą jest i tak bardzo dobry. Ciekaw jestem co z tego wyniknie po 2, 3 latach?
Pozdrawiam

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 18:48
autor: Furtillo
defacto pisze:Serwus.
Zdaje się, że temat Ci usunęli. Prawda to?
Witaj.
Owszem, nie mam pojęcia co się tam stało ani z jakiego powodu został on usunięty.
Temat był utworzony tylko i wyłącznie w mierze informacyjnej.. a chyba wyszła jakaś "gó#no burza", niestety nie miałem okazji zobaczyć co się tam podziało. :bezradny:
kiwitom23 pisze:
Witaj.
Ja swoje pierwsze wina robiłem z jeżyn leśnych i wiśni lata temu, nic trudnego tylko chęci i cierpliwości. ;P
Polecam kanał Skipior Alkohole na YT również ma sporo filmików na temat win i miodów pitnych.
Bardzo dobrze się go ogląda zarówno jak i Malinowego.
Co do miodku on się ustabilizuje, dojrzeje i będzie lepiej smakował niż świeżaczek, poza tym drożdże jeszcze pewnie dojedzą trochę cukru więc cierpliwości. Drożdże mają naprawdę ciężko przejeść tyle cukru.
Sam czekam aż mi się zwolni balonik i mam zamiar jakiś miodzik nastawić. :D
Nic tylko życzyć powodzonka by wszystkie nastawy wychodziły jak poprzednie, no i chłonąć wiedzę by co nastaw wychodził jeszcze lepiej.
Pozdrawiam :piwo:

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 18:50
autor: użytkownik usunięty
Szkoda, żałuję
Trzeba założyć nowy :ok:

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 19:28
autor: kiwitom23
Chodzi o ten Rydzykowy? Chyba nawet się do niego dopisałem i też znikło

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 19:36
autor: użytkownik usunięty
Chyba raczej o ten korona świrusowy.

Re: Furtillo

: wtorek, 8 gru 2020, 20:14
autor: drgranatt
Znów zaczynacie mącić? :hammer: