Strona 1 z 1

Re: psotamt

: wtorek, 22 sie 2017, 17:45
autor: lesgo58
psotamt pisze: Wyniki poniżej. To zwykła cukrówka po metodzie 2,5.
Stwierdzili metanol. Po metodzie 2,5.?
Po metodzie 2,5 nie powinno być śladu metanolu. To albo laboratorium do dupy (vide - 98% po badaniu mocy), albo Ty schrzaniłeś proces.
P.S. Szkoda pieniędzy na badania. Gwarantuję, że jeśli proces jest przeprowadzony zgodnie ze sztuką to alkohol jest bardzo dobrej próby.

Re: psotamt

: wtorek, 22 sie 2017, 17:50
autor: Zygmunt
Mało wzorców, na co dzień widocznie nie badają alkoholu. Metoda 2,5 cudownie całego metanolu nie pozbawi, chromatograf wykrywa nawet najmniejszą ilość, więc ślad metanolu jak najbardziej może zostać.

Zapytaj dlaczego nie wyznaczyli stężenia alkoholu etylowego w oparciu o krzywą kalibracyjną tylko bawią się w spławiki?

Re: psotamt

: wtorek, 22 sie 2017, 18:26
autor: psotamt
Alkoholomierz to na pewno mieli do d**y, albo taki był "operator" :mrgreen: U mnie żaden nie wskazał >97%.
Zamieszczając wykresy chodziło mi bardziej o ich interpretację, bo o tym nie mam pojęcia.

edit
To laboratorium nie bada alkoholi, służy innym celom. Co można zbadać na chromatografie bez wzorców?

Re: psotamt

: wtorek, 22 sie 2017, 23:30
autor: robert4you
Bez wzorców to chyba niewiele. Ale to takie moje dywagacje. Specjalistą to nie jestem.

Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka

Re: psotamt

: niedziela, 25 mar 2018, 08:32
autor: psotamt
Dziś moja okrągła, pierwsza rocznica puszczenia na rurki pierwszego nastawu cukrowego. No, patrząc z perspektywy czasu, to najlepszy on nie był, choć dał dużo radości :D Potem było już tylko lepiej, na szczęście. Przerobiony cukier metodą 2,5 był już dobrym surowcem, a odkrycie spirytusu z glukozy pozwoliło mi zrobić nalewki o rewelacyjnym smaku. Kolejnym etapem po kolumnie zasypowej stała się kolumna półkowa w komplecie ze zbiornikiem w płaszczu olejowym. Jak do tej pory na półkach przerobiłem tylko zboża; żyto, jęczmień, qqrydzę i pszenżyto, nie licząc pewnego epizodu ze spirytusem glukozowym z dodatkiem soku ze śliwki węgierki. Ze zbożami jeszcze nie skończyłem, bo na razie mam tylko destylat z jęczmienia w którym moczą się wiórki dębowe trzech rodzajów i na gotowo zrobioną wódkę żytnią. Reszta odpędu z pozostałych zbóż czeka bym przerobił ją na spirytus w Aabratku. Wódki zbożowe do starzenia muszą poczekać do kolejnej zimy.
Przyszłościowo mam zamiar robić alkohol do nalewek tylko z glukozy, o cukrze zapominam, zaś wszelkie wódki będą ze zbóż i owoców. Mając kolumnę półkową i kociołek z płaszczem mogę zrobić prawie wszystko, a wspomagając się kolumną zasypową z owego wszystkiego mogę mieć jeszcze różne rodzaje spirytusu.
Podsumowując stwierdzam, że udało mi się zrobić małe co nieco. Nie mając wcześniej żadnych doświadczeń w robieniu własnych trunków, prawie całą wiedzę znalazłem na tym zacnym forum, za co jestem niezmiernie wdzięczny jego uczestnikom. Dzięki Waszej wiedzy i doświadczeniu zrobienie dobrego alkoholu stało się bardzo proste.
Alkohole.JPG
Nie licząc nalewek, na razie dysponuję takimi trunkami. Wkrótce dojdą jeszcze trzy rodzaje wódki czystej ze zbóż. Przede mną lato i jesień, asortyment rozszerzy się o coś z owoców.
Dziękuję za pomoc i możliwość czerpania wiedzy z jakże ważnej dziedziny życia.

Re: psotamt

: niedziela, 25 mar 2018, 18:42
autor: Doody
No to gratulacje jubilacie ;)

Re: psotamt

: niedziela, 25 mar 2018, 23:25
autor: gaviscon
Witaj. Cóż za "wejście" :D Pozdrawiam.

Re: psotamt

: sobota, 23 mar 2019, 14:57
autor: psotamt
No i kolejny autolans... Ale to mój wątek i mogę w nim pisać co chcę :mrgreen:
Jęczmienna.jpg
Właśnie mija mi druga rocznica zabawy z własnymi alkoholami i na ten czas przygotowałem dokładnie rok temu jęczmienną wódkę robioną na kolumnie półkowej. Zacier z jęczmienia dwukrotnie przegoniony, wybrane to co najlepsze i najbardziej aromatyczne, następnie zadębione wiórkami. Dąb amerykański i francuski w różnym stopniu opiekania, w każdym gąsiorku inne wiórki, rozcieńczone do 45 %. Pić się wtedy nie dało, ani smak, ani zapach nie zachęcały do konsumpcji. Dziś otworzyłem i spróbowałem :o :o :o
To co wiórki i czas zrobiły z alkoholem jest niewiarygodne!!! Robiąc ten trunek nie wierzyłem w powodzenie, stąd też moje dzisiejsze ochy i achy. Jest nad czym. Wiem, są tu koledzy których to nie zaskakuje, ale ja jestem... no, zachwycony :D
Wnioski? Jeden: jesienią kolejny jęczmień zacierany będzie :D

Re: psotamt

: sobota, 23 mar 2019, 16:28
autor: JanOkowita
Gratulacje! :klaszcze: Najlepsza metoda to chowanie butelek w różnych dziwnych miejscach tak, aby zapomnieć. Gdy się je odkrywa po kilku latach to uśmiech nie schodzi z gęby :D

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 15:32
autor: psotamt
No cóż, 3 lata minęły, skończyłem raczkowanie, chodzić umiem i psocę :mrgreen: ile się da :D
Nauczyłem się wiele czytając forum i wymieniając doświadczenia. Ta nauka przełożyła się na konkretne zbiory których część widoczna jest na dołączonej fotce mojego "podręcznego" regaliku. I ile na początku wydawało mi się, że zrobienie dobrego spirytusu będzie jednocześnie wyzwaniem i szczytem osiągnięć, o tyle zaskoczony jestem możliwościami jakie daje własna produkcja %. Jest się czym cieszyć, co smakować i czego doglądać podczas dojrzewania :D
Whisky i wódki czyste ze zbóż, rum ciemny i jasny. W ten drugi nie wierzyłem, że kiedykolwiek będzie pijalny bez dębiny, ale już po 10 miesiącach jest prawie dobry, jeszcze roczek i będzie wyśmienity. Wódki z mąk różnych okazały się być szybkimi alkoholami o wyjątkowo dobrym smaku, zwłaszcza ryżowa. Obok tego wszystkiego cała paleta nalewek z prawie 20 owoców którym przewodzi ratafia. Choć osobiście najbardziej sobie cenię czarną porzeczkę i pigwowca. Trunki typu cytrynówka czy wódki ziołowe przestały być atrakcją, choć na początku zrobiły swoje i dość często gościły na stole. Teraz żytnia czy kukurydziana dla panów, dla pań ratafia lub nalewka wiśniowa zbierają swoje pochwały.
I pomyśleć, że spirytus z jęczmienia posłużył za bazę do płynu odkażającego :angry: Cóż, takie czasy, a gorszego nie miałem.
Świetne forum, fajni ludzie, a wszystko to razem pozytywnie może zakręcić człowiekiem :ok: Tak, mną zakręciło i mam nowe hobby z którego owocami nie wiem jak uporać się :mrgreen:
Regalik.jpg

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 15:36
autor: Puzii
psotamt pisze: mam nowe hobby z którego owocami nie wiem jak uporać się :mrgreen:
Regalik.jpg
Podaj adres tu publicznie na forum, pomożemy!!!



Ps. Gratki ;)

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 17:45
autor: bociann2
Chylę czoła Waćpanu!!

Ech, taki mebel...

Domyślam się, że etykiety "czystych" mówią o ich pochodzeniu, w sensie surowca?

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 18:29
autor: psotamt
bociann2 pisze:Domyślam się, że etykiety "czystych" mówią o ich pochodzeniu, w sensie surowca?
Owszem. Można śmiało rzec, że to co widać na fotce, to wódki jednorodne. Jest ich tu 8.
Nie zaliczają się do tego nalewki i oczywiście whisky, ale rumy i czyste jak najbardziej :D
Brak tylko "flagowca" J.A.K BACZEWSKI :mrgreen: ze skrobi ziemniaczanej, ale ten stoi zaraz obok.
Dzięki za niezasłużone pochwały, :oops: ja tylko naśladuję lepszych ode mnie.

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 19:01
autor: bociann2
No dobrze. A ta pierwsza po lewej na dolnej półce - to z kapusty, tudzież z kalarepy?? telefon mam słaby i nie widzę dokładnie. Takie zielone coś ?...

Re: psotamt

: poniedziałek, 23 mar 2020, 19:20
autor: Erazer
No pozazdrościć koledze i życzyć dalszych sukcesów :)
Spróbował bym takiego domowego rumu i śliwowicę

Re: psotamt

: wtorek, 24 mar 2020, 10:03
autor: Doody
Gratulację Jubilacie. :ok:
Widzę, że wyraźnie zwiększyłeś gabaryty naczyń :) To się chwali :piwo: