Strona 1 z 1

Zepsute wino

: poniedziałek, 7 cze 2021, 11:53
autor: Mialok
Cześć, mam problem z winem jabłkowym. Jestem początkujący. Zrobiłem pierwszy raz wino jabłkowe i się udało. Kolejne aż 3 razy po 4-5 l już nie. Z tych 3 razy 2 robiłem wkładając kawałki owoców do balonu, dolewałem przegotowaną wodę z cukrem i dodawałem drożdże turbo browin fruit. Trzeci raz zrobiłem z soku jabłkowego, który uzyskałem przy pomocy sokowirówki. Prawie nie dolewałem wody. Po kilku dniach fermentacji z rurki czuć było brzydki zapach. Po ustaniu burzliwej fermentacji (około tydzień) przy wyjmowaniu owoców wino śmierdziało i źle smakowało. Nie dało się pić. Zapach opisywany na innych forach jako siarkowodór. Dodam, że dezynfekowałem każdy sprzęt bardzo dokładnie. Gorąca woda, płyn do naczyń, pirosiarczyn, wszystko spłukane dokładnie. Nie wiem w czym problem. Czy to może być problem drożdży?

Re: Zepsute wino

: poniedziałek, 7 cze 2021, 13:50
autor: jakis1234
Kolego, jeżeli czuć siarkowodór, to przyczyn może być kilka:
Biorąc pod uwagę, jak wieloetapowy i uwarunkowany od wielu czynników jest proces fermentacji i jego zależność z H2S, można spróbować wymienić, co może mieć duży wpływ na pojawienie się siarkowodoru w winie:
– zbyt późne, albo za częste (bez przestrzegania karencji) opryski środkami siarkowymi, stosowanymi przeważnie na mączniaka prawdziwego,
- pozostałości po dezynfekcji siarkowej
– uwarunkowania procesu fermentacji alkoholowej (niewłaściwy szczep drożdży, związki łatwo wiążące siarczany, zbyt reduktywny charakter działań winifikacyjnych – np. zbyt długie trzymanie wina na drożdżach),
– zbyt mocne zasiarkowanie miazgi,
– za bardzo zanieczyszczony i niewyklarowany moszcz,
– brak witamin,
– reakcja z metalami i kwasami winnymi.
Trudno stwierdzić, co akurat się stało u Ciebie.
Może to być wina drożdży, akurat Browin nie cieszy się pod tym względem dobrą opinią.
Dodatkowo, moim zdaniem, użycie do wina drożdży turbo, to błąd.

Re: Zepsute wino

: poniedziałek, 7 cze 2021, 20:58
autor: Mialok
Dziś wróciłem do jednego z balonów z winem. Smak nie jest jakiś super, ale nie śmierdzi bardzo i jest do picia. Czy po zatrzymaniu fermentacji i doslodzeniu, jeśli smak będzie ok, to pić?

Re: Zepsute wino

: poniedziałek, 7 cze 2021, 23:43
autor: jakis1234
Poczekaj, póki co nie dosładzaj. Zlej znad osadu i zostaw, niech się to wszystko ułoży. Za jakiś czas sprawdzisz i wtedy zdecydujesz co z tym zrobić.

Re: Zepsute wino

: wtorek, 8 cze 2021, 20:45
autor: MASaKrA_Domingo
Jak postępować z winem lub cydrem, który ma zbyt duży poziom siarkowodoru? Zwykle przelewa się wina tak, aby nie było rozbryzgu, tj unika się kontaktu z tlenem. W Twoim przypadku jak będziesz zlewać wino, weź zbyt krótki wężyk i koniecznie ustaw go tak, aby końcówka była zaraz za wlotem do dymiona przelewowego. Ma być słychać, że przelewasz wino znad osadu.
Przyczyn siarkowodorowego zapachu może być kilka ( i warto wiedzieć, że drożdże produkują niewielkie ilości H2S standardowo podczas swojej pracy ):

1) mało związków azotowych w nastawie, przez co drożdże się "męczą". Zakup odżywkę do drożdży i następnym razem dodawaj razem z drożdżami. Zobacz, czy problem ustał.
2) zbyt długie przetrzymywanie osadu po ukończonej fermentacji w winie/cydrze
3) nieodpowiednie wyczyszczenie dymionów lub też dopuszczenie do zakażenia bakteryjnego.

Kolejnym razem przed samym zalaniem dymiona przepłucz go gorącą wodą, zalej sokiem i syropem oraz możesz wtedy też dodać SO2 do odkażenia całości ( wg ppm na opakowaniu producenta )
Potem robisz matkę drożdżową, dodajesz 10% płynu z dymiona po wystąpieniu całkiem już mocnej fermentacji aby drożdże "nauczyły się" życia z SO2 i dodajesz potem do nastawu całość, jak tylko ruszy w matce drożdżowej burzliwa fermentacja.
Z tym, że podałem ci sposób naprawdę rygorystyczny. Nigdy nie dodaję SO2, a po prostu przelewam mocno gorącą wodą dymion i myję go płynem do mycia naczyń w środku wykorzystując dwa magnesy. Nigdy nic mi się nie zepsuło.

Re: Zepsute wino

: wtorek, 8 cze 2021, 23:09
autor: Mialok
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jeszcze jedno bardzo krótkie pytanie: czy drożdże zamojscy uniwersalne zawierają już w sobie pożywkę i nie muszę jej dodawać? Macie z nimi doświadczenie?

Re: Zepsute wino

: środa, 9 cze 2021, 08:17
autor: rozrywek
Nie nie mają pożywki.

Re: Zepsute wino

: środa, 9 cze 2021, 10:04
autor: jakis1234
Musisz dodać pożywkę, w sumie to prawie wszystkie drożdże do wina są bez pożywki, ilość drożdży dopasowuje się do wielkości nastawu i do tego też dopasowuje się ilość pożywki.