Alkohole-Domowe.com

@Góral bagienny ,,wynik -4 BLG uzyskasz przy fermentacji czystej cukrówki, a w nastawach owocowych występują też cukry niefermentowalne, które podbijają wynik BLG. Jeśli dobrze pamiętam może podnosić wynik o 4 jednostki."
Mam pytanie do Kolegów w kwestii podnoszenia się tego wyniku o kilka jednostek....mógłby ktoś coś powiedzieć o tym? No i teraz zakładając, że ze względu na różne inne cukry i co tam jeszcze jest w tym soku owocowym...wynik na cukromierzu podnosi się o 4 jednostki a ja mam odczyt z cukromierza 11Blg co da mi po przefermentowaniu 5,7% alk. - czy to znaczy, że tam nie ma realnego 11Blg tylko 7Blg fermentowalnego cukru? Bo wtedy zamiast dać mi z 11tu Blg -5,7% alk. który to procent w tym przypadku by mi odpowiadał- dostanę 2,5 % z tych realnych 7miu Blg . Może ktoś coś podpowie, będę wdzięczny...albo pójdę czytać Cieślaka może, tam coś powinno być.. Jeśli to będzie przekłamanie o cztery kreski tzn.że mam dziesiątki litrów zabutelkowanego ,,cieńkusza" Jaaaaasna duuuupa.

Jak wiesz że było 11blg to zrób pomiar otwierając jedną butelkę. Powinno być odfermentowane do 0.

Tylko wygazuj przed pomiarem bombelki też przekłamują pomiar.
Nie ma to jak testy w praktyce teoria jest dobra ale praktyka lepsza

Dzięki za info. Sprawdzałem w baniaku i było odfermentowane do 0. Poczytałem co jest napisane na ulotce bailingomierza biowinowskiego i co pisze Cieślak. Miernik biowinowski i odczyty w tabelkach uwzględniają niecukry itp. więc cydr fermentuje się do 0 oraz po takim przefermentowaniu powiniennem otrzymać zawartość alkoholu właściwą dla zmierzonego Blg. Ciślak zaś pisze by odjąć 4 ale jeśli biowinowski ma poprawkę to nie trzeba odejmować. Za to ze względu na korektę biowinowskiego, jeśli odfermentowuję cukrówkę to optymalnie będzie odfermentować do -4 bo tam nie ma żadnych niecukrów czy innych niefermentowalnych składników. To kamień spadł mi z serca.

Sok nigdy nie będzie odfermentowany do zera, właśnie przez cukry niefermentowalne Blg będzie powyżej zera, nawet gdy fermentacja jest zakończona.
Ta poprawka 4 Blg jest średnią i może być bardzo różna w zależności od surowca. Na przykład dla soku z winogron przyjmuje się 2 Blg.
Na forum winiarskim jest taka informacja:

Generalnie to niecukry mają znaczenie na początku gdy nie ma alkoholu w nastawie - i poprawka powinna wynosić 3,2-3,3. Potem wzrastający poziom alkoholu (a raczej jego mniejsza gęstość) kompensuje wzrastającą gęstość niecukrów.

A na tej stronie masz zawartość cukru w owocach, oczywiście znowu średnio
https://wino.org.pl/old/frames/ogol_zasad.html
Bez specjalistycznego sprzętu nie jesteś w stanie dokładnie ustalić, ile jest tych cukrów niefermentowalnych
Jak do tego dołożysz jeszcze niepewność pomiarową cukromierzy, to rozrzut wychodzi dosyć spory.
Jeżeli robiłeś z soku kupnego, to tam podają ilość cukru na litr soku i dla mnie to jest najdokładniejsza informacja, ale jeżeli robiłeś sok samodzielnie, to już tylko te uśrednione i mało dokładne metody pozostają.
Mam nadzieję, że u Ciebie zadziała akurat w stronę zwiększającą poziom alkoholu

Tylko po co sobie nimi (cukrami i nie tylko niefermentowalnymi) zawracać głowę? Były w soku, są i w cydrze. Bierzemy różnicę wskazań, mnożymy przez 0,6 i mamy zawartość alkoholu. Dla bardziej dociekliwych są tabele, arkusze kalkulacyjne, programy, aplikacje, kalkulatory...
Tak naprawdę odjęcie niecukrów od początkowego wskazania Blg moszczu pozwala oszacować, jaka jest zawartość cukrów fermentowalnych i jaka będzie końcowa zawartość alkoholu. Jeżeli mamy pomiar Blg początkowy i końcowy to jak powyżej napisałem.

@czytam - i tu masz rację , tyle, że znajomość cukru fermentowalnego na początku, przydaje się do planowania mocy wina, cydru czy piwa.

Ja mierzyłem przefermentowany cydr cukromierzem i było 0 czyli nie zawsze jest tak, że cukromierz wskaże ileś tam procent cukru w gotowym produkcie nie dosłodzonym. Zależy od odmian jabłek z pewnością. Każdy ma inne...

czytam pisze:Tylko po co sobie nimi (cukrami i nie tylko niefermentowalnymi) zawracać głowę? Były w soku, są i w cydrze. Bierzemy różnicę wskazań, mnożymy przez 0,6 i mamy zawartość alkoholu. Dla bardziej dociekliwych są tabele, arkusze kalkulacyjne, programy, aplikacje, kalkulatory...
Tak naprawdę odjęcie niecukrów od początkowego wskazania Blg moszczu pozwala oszacować, jaka jest zawartość cukrów fermentowalnych i jaka będzie końcowa zawartość alkoholu. Jeżeli mamy pomiar Blg początkowy i końcowy to jak powyżej napisałem.

Dobrze prawisz, ale i tak powinieneś wziąć poprawkę na zawartość alkoholu, która zakłamuje odczyt. Może nie będzie to duża różnica, ale jednak.