Strona 1 z 1

Pierwsze w życiu piwko

: poniedziałek, 24 sie 2015, 12:23
autor: 511201
Witam. Jestem nowy na tym forum i mam zamiar zrobić pierwsze piwko z takiego zestawu WHEAT BEER 1,7 kg - Coopers Brewmaster z dodatkiem EKSTRAKT SŁODOWY JASNY 1,7 kg - Bruntal i oczywiście drożdże. Czy wyjdzie dobre?

Kolejne będę chciał zrobić samemu tylko jest to czasochłonne, czyli warzenie i chmielenie, ale dopiero jak przeczytam całe forum.

Re: Pierwsze w życiu piwko

: poniedziałek, 24 sie 2015, 20:08
autor: silvio2007
Hohoho kolego jak przeczytasz całe forum to ja sam ci jedną warkę uważę, chociaż w życiu tego nie robiłem.
Mamy tu zwyczaj, że się witamy na początek.
Witaj na naszym forum, czytaj, czytaj i czytaj.
Zawsze chętnie ktoś ci tu pomoże

Re: Pierwsze w życiu piwko

: czwartek, 24 mar 2016, 23:14
autor: Painiac
Podejrzewam że piszę już dawno po ptokach, ale co tam.

Jak najbardziej, brzmi to bardzo poprawnie - zastąpienie cukru ekstraktem słodowym da ci nawet piwopodobny produkt. Drożdże najczęściej już są dodane do brewkita. Ich jakość jednak trudno ocenić... Można się pokusić o dokupienie drożdży, np. Saflager WB-06 - pod piwa pszeniczne. Ja bym z lenistwa pewnie użył dorzuconych do zestawu. Twój wybór.

W pierwszym piwie najważniejsza jest dezynfekcja, i fermentacja. Niska temperatura to z reguły lepsza temperatura, nawet jeżeli to jest piwo typu ale. Dla piwa pszenicznego, można wyjść od 18 stopni i stopniowo podwyższać do 23 stopni w ciągu tygodnia. Wtedy unikniesz rozpuszczalnika, a będziesz miał wyraźniejszy profil bananowo-goździkowy, charakterystyczny dla piw pszenicznych. Najważniejsze jest, by utrzymać niską temperaturę przez pierwsze 24-48 godzin fermentacji. Drożdże właśnie wtedy najwięcej wyżerają cukrów i bardzo gwałtownie się rozmnażają. Niska temperatura pomaga uniknąć wiele przykrych produktów tych procesów. Jeżeli będziesz miał 25-30 stopni na tym etapie, rozpuszczalnik w piwie murowany.

Dodatkowe chmielenie jest na ogół pożądane w brewkitach, bo są kiepskim nośnikiem aromatów chmielowych. Taki brewkit jedynie co może mieć, to goryczkę. Jako że mówimy o piwie pszenicznym, chmiel stanowi drugie tło i spokojnie można sobie temat dodatkowego chmielenia brewkitu odpuścić. Przy takim piwie jest to zbędne.

Warzenie jest być może czasochłonną rzeczą - trzeba sobie odłożyć dzień w grafiku - ale jest to świetny relaks. Alternatywa dla, powiedzmy, wędkowania - w zaciszu domowym. Co kto lubi.

Re: Pierwsze w życiu piwko

: czwartek, 11 sie 2016, 15:32
autor: kolpaw
@Painiac - otrzymujesz platynowy szpadel :D

Re: Pierwsze w życiu piwko

: czwartek, 27 paź 2016, 16:04
autor: JosephZ
Jak robiłem piwo z brewkitów to zawsze dodawałem ekstrakt słodowy zamiast cukru do fermentacji. Efekt o niebo lepszy, cukier jest tańszy, ale jednak wprowadza niepożądane posmaki. Glukoza raczej neutralna, ale moim zdaniem szkoda kasy. Z czasem przeniosłem się na ekstrakty niechmielone i to był strzał w dziesiątkę. Niestety, zabrakło samozaparcia do warzenia z procesem zacierania :/