Strona 1 z 2

Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 12:01
autor: Wojtek5
Myślę, że fajnie byłoby zebrać w jednym miejscu informacje ile soku można uzyskać z 1kg różnych owoców. Część informacji jest dostępnych w Google, ale ich szukanie niekiedy jest dość problematyczne. Finalnie można byłoby utworzyć taką tabelę referencyjną, która pomogłaby wielu osobom zaprojektować moc nalewki, lub przynajmniej mieć jakiś punkt orientacyjny by nie było zdziwka, że ktoś zalewał 70% spirytusem, dał więcej owoców by mieć pełniejszy smak i wyszło 15% na końcu.

W tym miejscu gorąca prośba do wszystkich zainteresowanych tematem, o dopisywanie wartości wg swojej wiedzy, doświadczeń itp.

Wartości nie muszą być super dokładne co do ml, ale fajnie byłoby gdyby były w miarę realne. Proponowałbym zrobić to wg klucza:
Wartości podawać na 1kg owoców w ml. Ponieważ nie każdy dysponuje gadżetami typu praska, więc dobrze byłoby ująć w widełkach, gdzie teoretyczne MAX to odciśnięcie np. na prasce, a MIN to ręczny odzysk soku. Jeśli dane będą się różnić, to można je na końcu uśrednić.

Miód 1kg - 757,6 ml
Cukier (biały) - 1250 ml - choć tego nie jestem pewien - dane w sieci są różne, a sam nigdy nie rozpuszczałem tak by zmierzyć dokładnie
Wiśnie (bez pestek) - 600 - 700ml
Granat (nasiona) - 450-600ml

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 15:14
autor: robert.michal
Pochwalę się.
Zrobiłem i używam.
średnia wydajność owoców.jpg
przecietny procent cukru w owocach.jpg

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 15:43
autor: Wojtek5
Rozumiem, że to Twoje dzieło. Fajne, bo rozbudowane :), choć mało zrozumiałe i nieco wymagające już pewnej wiedzy i wcześniejszych obliczeń podstawianych do kalkulatora. Mnie zaś chodziło w tym wątku o to by każdy był w stanie z góry zaplanować moc nalewki wiedząc ile rozcieńczy się moc (przybędzie soku z różnych owoców) wlanego na starcie alkoholu i kombinować mocą do ilości składników lub odwrotnie. Wydaje mi się, że to dwie różne koncepcje.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 16:38
autor: lesgo58
Nalewka to nie spirytus. I nie ma prostego kalkulatora.
Na przykład poniżej masz link do innego kalkulatora. Korzystam z niego bardzo chętnie:
https://wino.org.pl/2015/08/30/projekto ... -i-tabele/

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 16:46
autor: robert.michal
Zrobiłem ci zrzuty ekranu z tymi danymi o które prosiłeś.
Wklepuj w tabelkę i najpopularniejsze owoce już masz.

Uścślij co masz na myśli : "Cukier (biały) - 1250 ml"
Jeżeli chodzi o cukier to 1kg zwiększa objętość nalewki o około 0,6 litra (0,581 dla dokładnych) :D

Odnośnie miodu, to nie ma sensu podawać cyfr po przecinku, Bo waga 1litra może się wahać np. od 1,1 do 1,45 kg w zależności od jakości miodu.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 17:14
autor: Wojtek5
@lesgo58
ale mógłby być :) Jedynie co jest potrzebne to tabela referencyjna uzyskania soku z owoców i najlepiej by była realna w warunkach domowych (dlatego prośba do Was o zamieszczenie informacji) a nie domyślna lub z warunków przemysłowych dostępna w necie.

Też używam tego kalkulatora w excelu, jest świetny, choć pod nalewki mało rozbudowany - da się wyliczyć wszystko ale trzeba na kilka etapów liczyć.

@robert.michal
Dzięki :), nie załapałem, taki mało kumaty czasem ze mnie człek :(
Cukier biały to biały, taki z paczki, w kryształkach, do słodzenia herbaty lub zasypania owoców. Podałem wyliczenie wg. kalkulatora z kalkulatorkuchenny.pl ale miałem pewne obiekcje co do poprawności tego wyliczenia. Czytałem też że 1kg cukru to 0,6l jak podałeś - tu rozbieżność jest ogromna wg ogólnie dostępnych informacji. Sam tego nie mierzyłem. Z tego samego kalkulatora miód się w realu zgadza z dokładnością +/- kilka/kilkanaście ml zakładając że kupujemy miód 1,2 kg w słoiku 900ml czyli cysty miód - to przerabiałem osobiście.

Co do cukru, to jak kupię paczkę to z ciekawości rozpuszczę np. 100g cukru w 200ml wody i zobaczę o ile zwiększy się objętość - choć mam duże wrażenie, że będzie zbliżona do 0,6l niż do ponad litra po wyliczeniu.

Tabela wynikowa:
Miód 1kg - 757,6 ml
Cukier (biały) -1kg - 620 ml
Jeżyna - 800ml
Malina - 800ml
Porzeczka - 800ml
Wiśnie (bez pestek) - 600 - 700ml
Czarny bez - 700ml
Granat (nasiona) - 450-600ml
Gruszka - 600 ml
Cytryna -600 ml
Śliwki - 500 ml
Dereń - 400 ml
Pigwa - 400 ml
Dzika róza - 100 ml
Głóg - 100 ml
Jarzębina - 100 ml

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 18:31
autor: rozrywek
Wojtek5. Tak z uwagą obserwuję cię i twoje ostatnie wywody i przemyślenia.
Widzę że ciekawyś świata. Ale czy ty czasem nie wyważasz otwartych drzwi?
Albo przy otwartych drzwiach wchodzić boczną furtką.
Czemu mają służyć te dywagacjie i obliczenia?

Wiesz co to są dane orientacyjne? Takie niezmierzalne. Dlaczego?

A bo na to ma wpływ wiele czynników.
Rodzaj owoców. Ich dojrzałość. Gatunek.
Czy pod wieczór w słoneczny dzień zebrane. Czy po 3 dniach deszczu.
Czy szczury nie biegają o piwnicy wzbudzajàc mikrowibracje

Chcesz przepis to masz:
Opis wstępny.

Nalewka ma być zajebista. Gęsta pyszna i owocowa tak aby te wiśnie śliwki czy inne owoce dominowały tak że tego alko nie będzie czuć wcale. NIC.
Tak ma wyglądać dobrze ułożona nalewka.
Ma być mocna. Musi być mocna.
I naprawdę nie ma znaczenia ile tam to oddało soku.
Orzechówka ma pachnieć bosko orzechami.
Ty masz wchodzić do babci przez furtkę i już ten zapach sernika masz czuć.
Wyciągnąć swoją flaszę i to ma być pyszne. Słodkie w miarę. Czy wytrawne. Kwestia gustu.

Ja jedne owoce lubię w słodkiej wersji. Inne z kolei w półwytrawnej. Odrobinę dosłodzone.
To na tak być jakby ci kolega @Kucyk flaszę śliwowicy w salonie otworzył.

I zawirował świat.
Kolegi Kucyka nie znasz ale wróć do archiwów Ad. To zobaczysz artystę.
Jimmiego Hendixa destylacji prostej.

Bogactwa smaku i rewelacyjności w swojej prostocie.

Przemyśl to co powyżej.

Przepis obiecany a proszę bardzo:
Zgodna z RTTN.

Zalewasz owoce aby je alkohol zakrył.
Alkohol ma mieć pomiędzy 65-70%.
Zostawiasz to wszystko na 3 miesiące.
Zlewasz płyn i zasypujesz owoce cukrem w niezbyt dużej ilości. Aby przykrył owoce.
Potrząsasz raz dziennie.
Po 10 dniach zlewasz płyn łączysz obydwa trunki i ZOSTAWIASZ TO NA MINIMUM PÓŁ ROKU.

Owoce albo do wycmoktania na surowo albo jako dodatek do ciasta.

Nalewka po takim czasie się układa. Alkohol nie znika ale nie jest w ogóle wyczuwalny. Jest mocna i aromatyczna.

1 litr spirytusu litr wódki i dwa kilo owoców. To wersja uproszczona przepisu.

Teraz orientacyjne daty:

Nalew robisz w Sierpniu. Zlewasz
W listopadzie łączysz w Grudniu.
Na wielkanoc następnego roku dwie flaszki wyciągasz na stół. Dla testu.
Reszta zostaje do Bożego narodzenia. Czyli dłużej niż pół roku.

Lubisz tabele matematykę i konkrety proszę bardzo oto daty.
Nalew 22Lipca
Zlewanie 1 Listopad.
Łączenie nalewów 13 Grudnia.
Pierwsza degustacja w lany poniedziałek.

I wielki finał Wielkiej orkiestry Świątecznej Mocy Boże narodzenie.


I tak w kółko.


Ps: Rttn to Rozrywkowa technologia tworzenia nalewek.


Działa.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 18:52
autor: jakis1234
Rozrywek ma rację, nigdy się nie zastanawiam ile soku dadzą owoce.
Wiem, że jeżeli zalewam coś w miarę suchego, głóg, dzika róża czy zioła, to daję słabszy spirytus, a czasami wręcz wódkę 40% i jeżeli po maceracji jest za mocna ewentualnie lekko rozrabiam, chociaż lubię mocne nalewki.
A jeżeli są to owoce z dużą ilością soku, to spirytus tak około 70% i w sumie niezbyt mnie interesuje jaką moc ma gotowa nalewka. Ma smakować.
@wojtek5 a kilogram cukru to 0,6 litra objętości. Sprawdzane tyle razy, że nie masz co mierzyć:), ale jeżeli lubisz, to mierz, sprawdzaj i opisuj co wyszło :)

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 19:30
autor: Wojtek5
@rozrywek
Masz rację patrząc w sposób mocno ogólny i zarówno patrzysz na to wszystko z perspektywy osoby doświadczonej. Spójrz na to z perspektywy nowicjusza - wtedy perspektywa całkowicie się zmienia i wszytko. Dywagacje - nie, to nie są dywagacje, ale wiem jako nowy użytkownik, co było dla mnie istotne, wiem co też jest istotne dla wielu "początkujących" czy nowych użytkowników, wiem jakie posty zapadają co jakiś czas i staram się ten problem rozwiązać, choć po części - dla nowych, mało doświadczonych. Doświadczonym już nic nie pomoże - oni są klasą samą w sobie

Czy wyważam otwartą furtkę - kurcze, tego nie wiem, ale mam tendencję do walenia głową w mur. Czy można zrobić coś dobrego - zdecydowanie tak

Weź pod uwagę, że wielu "użytkowników" szczególnie początkujących nie ma spirytusu z własnej produkcji, owoców zerwanych ze free z ogródka czy od sąsiada, a za wszystko musi zapłacić w sklepie lub na bazarku. Podążając tą myślą 1l nalewki kosztuje średnio w okolicach 50/60 zł nie licząc nakładu pracy. Nadal uważam, że późniejszy zonk może kosztować, zniechęcić, bo owoce puściły więcej, a nalewka jest do dupy bo miała być 40% a nie jest.

Jak możesz to dorzuć swoją cegiełkę jako doświadczona osoba w postaci danych jakimi dysponujesz.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 20:11
autor: psotamt
Przy obliczaniu mocy nalewek trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik - zawartość alkoholu w owocach po nalewkowych. Tych, które można zjeść, dodać do ciasta, wyrzucić lub... wydestylować. Wbrew pozorom tego alkoholu jest dużo. Na tyle dużo, że warto pokusić się o jego wydestylowanie, o ile nie znajdzie się mądrzejszego czy lepszego sposobu na ich zagospodarowanie.
Na moje oko tego alkoholu (w przeliczeniu na spirytus) jest zwykle ~ 80 - 150 gramów w każdym litrze owoców. A całkiem fajne ilości uzyskuje się podczas ich destylacji, gdy doda się jeszcze osady po filtrowaniach lub sedymentacji. O smaku takiego destylatu nie piszę, bo większość kolegów albo go zna, albo domyśla się jak dobry jest.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 20:24
autor: Wojtek5
Ten alkohol liczę z odciskaniu soku z nalewki wliczając do całościowego litrażu zlanej nalewki w ogólnym znaczeniu ilościowym. Dlatego widełki. Jedna osoba odciśnie mniej inna więcej - zysk lub strata w zależności czym się dysponuje, więc wartość MIN - MAX powinna uwzględniać całość. Reszta to śmietnik - tzn. nie wliczane w litraż nalewki.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 21:24
autor: jakis1234
To może zrobić arkusz kalkulacyjny pozwalający taką moc obliczyć przez wybór owoców użytych do nalewki.
Mając dane o wydajności owoców, to już nie jest trudne, a to byłby najbardziej pomocny element dla osób chcących obliczyć moc nalewki.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: niedziela, 14 lut 2021, 23:22
autor: freek
Wracając do tematu, wydajność z owoców w każdym roku jest inną, ba, nawet w tym samym roku, ale w innym np województwie. Na necie jest sporo tabelek, które opisują wydajność owoców, sam korzystam i jest to przeważnie przybliżona wartość.
Ps. Ja zwykłem owoce ponalewkowe zasypywać cukrem, aż nie oddadzą praktycznie wszystkiego z powrotem.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 15 lut 2021, 01:18
autor: robert.michal
Wojtek5 pisze:Rozumiem, że to Twoje dzieło. Fajne, bo rozbudowane :), choć mało zrozumiałe i nieco wymagające już pewnej wiedzy i wcześniejszych obliczeń podstawianych do kalkulatora.
Wojtku5
Ten kalkulator jest specjalnie do nalewek, bo robię je na okrągło. Przydaje sie do projektowania trunków, ale jeszcze lepiej weryfikuje produkt końcowy i umożliwia końcowe kupażowanie.

Uwzględniłem kontrakcję i mniejszą słodycz miodu, ale wyniki są zaokrąglone, smak decyduje o wyniku :lol:
Tam jest rozwijalne menu i możesz wybrać co chcesz zrobić.
Domyślnie jest ustawiony na rozrabianie spirytusu z wodą lub wódką. Banał.

Następny umożliwia zsumowanie wielu składników nalewki i obliczenie jaką ma moc nalewka. Trzeba tylko wpisując wsypany cukier pamiętać żeby pomnożyć przez 0,6.

Trzecia opcja pozwala ustalić z góry ilość, moc, słodycz trunku - dowiesz się ile czego potrzebujesz - przydaje się przy sporządzaniu wódek gatunkowych.

Ostatnia opcja pozwala zaprojektować właściwą moc i słodycz nalewki przy słodzeniu cukrem i miodem, z uwzględnieniem słodyczy własnej owoców.

Spodziewaną ilość soku jaki uda się wymacerować musisz sam określić - dlaczego to już wyjaśnili koledzy.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 15 lut 2021, 08:42
autor: rozrywek
A jak dla mnie to Wojtek5 odrobił lekcję.
Jest nowicjuszem. Ok. Dlatego pyta.
To jeszcze lepiej.
Prosił o albo arkusz albo konkretne dane.
Na moje oko nie chce tego spartoloć.
Co dziala na jego korzyść? To że nie działa pochopnie a nsjpierw zapyta.

Moja odpowiedż była dobra bo jedyna na tyle ogólna.
Wojtku nie ma przepisu na to.

Uważasz nas za stare wygi a siebie za nowicjusza.
Teoretycznie słusznie.
Nie ma wśród nas perfekcyjnej pani domu. Każdy się uczy cały czas.
Ile to razy coś nie wyszło. Setki? Czy tysiące?

Ileż to razy wzorcowy nastaw sie zatrzymał. Oj wiele.
A ile to razy przeprowadzałem proces i nagle pomimo stabilności coś nagle zaczęło psuć.

Tak jak tej babci. Wszystko pięknie a tu wyszedł zakalec. Ale gdzie jak i skąd?
Przecież robiłam jak zawsze.


Dobrze że chcesz coś zaprojektować wcześniej.

I to jest słuszna koncepcja.
Ale też musisz sobie sam powiedzieć.......od koncepcji to ja tu jestem. ( Bareja to był mistrzowski w takich scenach)

Ująłeś mnie tym że nie obrażasz się jak dzieciak i chcesz skorzystać z wiedzy innych.

Nalewka to takie coś jak stepy Akermańskie. Baardzo otwarte pole do popisu. Spadłeś z konia to co. Otrzep sie poczekaj na konia aż wróci i dalej z wiatrem. Albo pod wiatr.


Do tematu:
Nie licz tych wisienek. Ani pestek. Garść to nie 54 sztuki. To garść.
tyle pizdnij.
Tutaj powyżej została zawarta bardzo ważna zasada. Jedne owoce odają więcej soku inne mniej. Dlatego warto wstępnie to oblicxyć. Ale tylko wstępnie. A jak wyjdzie to nie wiesz nigdy.



Na koniec mojego wywodu: projektowanie polega na patrzeniu w przyszłość.
Robiąc nalew już powinieneś myśleć o następnym. Nalewki nie lubią samotności. Sięgaj po te najstarsze a młode niech czekają na swoją kolej.

Orzech nie da ci soku. Da smak. Dlatego warto wcześniej to obliczyć.
Truskawka odda ci soku mnóstwo dlatego trzeba brać poprawkę.
Reasumując oblicz wstępnie a potem nie gmeraj kombinuj rozcieńczaj ani wzmacniaj.

Dlaczego sugeruję bardziej mocne. A tak na wszelki wypadek. Szczególnie z owocami miękkimi. Dużo soku potrafią dać

Także zalewaj ile wlezie. Szukaj smaków. I daj temu wszystkiemu więcej czasu.
Chcesz żart na koniec ale prawdziwy?
Mam damkę 5L z żurawinkami. Na niej kartka otworzyć jak jarek na emeryturę odrjdzie.
Ja cierpliwy. Wszyscy cierpliwi.
A jak ją otworzę to naród pwie och a moi biesiadnicy ach..warto poczekać.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 15 lut 2021, 10:35
autor: Robert09
Moim, skromnym, zdaniem zawartość soku w owocach przy produkcji nalewek niczego nie wnosi. I nie wiem czy jest sens brania tego pod uwagę. Mówimy tutaj o nalewkach. Bo jeśli chcę zrobić wódkę smakową , to oczywiście ma to sens. Ktoś słusznie zauważył, że niektóre owoce soku mają bardzo mało, niewiele, albo wcale.. np. pigwowiec, orzechy, pestki, zioła itp. A nalewki na tych owocach są bardzo aromatyczne, esencjonalne.... Przy planowaniu mocy nalewki wypada posłużyć się kalkulatorem rozcieńczania alkoholu, i to jest klucz . Czyli : objętość, objętość i jeszcze raz objętość... ;) Zalewam owoce alkoholem w takiej jego ilości ,aby otrzymać nalew / owoce+ alkohol/ o mocy "x". Oczywiście uwzględniam przy tym później dodany cukier. I już do końca tutaj się nic nie zmieni, żadnego rozcieńczania, wzmacniania... A dokładnie ile tej nalewki będzie, to się okaże po oddzieleniu owoców i po filtracji.
Pozdrawiam. ;)

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 16 lut 2021, 16:59
autor: Wojtek5
Robert09 pisze:Moim, skromnym, zdaniem zawartość soku w owocach przy produkcji nalewek niczego nie wnosi. I nie wiem czy jest sens brania tego pod uwagę.
a moim wnosi i to dużo

Oj Robert09 miałem tą wypowiedź rozebrać na czynniki pierwsze, ale nawet nie chce się tego komentować. Chyba nie wiesz co piszesz tzn. Wiesz, że coś dzwoni, tylko nie wiesz gdzie.
a swoją droga zioła to nie owoce, dają smak i nie wpływają znacząco na rozcieńczenie alkoholu. Jak jesteś na etapie filtrowania to Twoja droga jest znacznie bliżej ku początkowi niż moja.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 16 lut 2021, 18:17
autor: acurlydrug
W zeszłym roku zaczęłam kombinować jak zrobić intensywniejsze w smaku nalewki - max owoca ile się da, moc +-36% (choć zgodnie z pojęciem to pono nie nalewka). W związku z tym mam porobione testowe w ten sposób, że owoce zasypałam trochę cukrem, pozwoliłam im puścić sok, a potem zalałam alko większym niż 70% (tu różnie, w zależności od dostępności). W końcu te alko po zmieszaniu z sokiem miało mniej niż zalewany %, w którym leżały później owoce.
Część nalewek jednak do zakładanego procentu trzeba było podbić, i tu ponownie zalałam wyciśnięte owoce alkoholem na kolejne 3 miesiące. Wszystko już zlane. Porównanie wersji 'bez kombinacji' z kombinacją za jakieś pół roku.
Niestety w zeszłym roku nie ważyłam owoców, więc nie mam żadnych danych. Ale jeśli faktycznie można zalać większym % na wstępie i zadziała to na plus smakowo (w końcu mniejsze rozcieńczenie... ) , bardzo przydatnym byłoby znać orientacyjną ilość soku. W tym roku będę zapisywać.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: środa, 17 lut 2021, 21:34
autor: Wojtek5
Szanowne grono forumowe!
Jestem wręcz wdzięczny za cenne uwagi, spostrzeżenia, ale czy nie ma nikgo robiącego nalewki, robiącego swoje zapiski by je udostępnić. Dla mnie nie ma problemu poświecić trochę czasu i zorać internet by stworzyć taką tabelę składającą się z danych statystycznych, ale nie chce by była po to żeby była. Bardziej liczę na wasze zaangażowanie i przychylność, gdyż Wasze dane poniekąd dla zwykłego Kowalwskiego, no dobra Wojta5 mogą być o wiele bardzie wiarygodne niż te z neta zaciągnięte.

Prosiłbym bardzo wszystkich zainteresowanych tematem (mniej lub bardziej przekonanych) a dysponujących wiedzą do dopisania swoich zapisków do dodania do tabeli zgodnie z pierwszym postem.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: czwartek, 18 lut 2021, 04:46
autor: lesgo58
Szanowny Panie Wojtku.
Oraj se ile chcesz - Twój wybór. Ja orałem.
Wcześniej podałem Ci biblię - jeśli chodzi o nalewki. Od tego zaczynałem. I nie żałuję. Reszta to potknięcia, próby, porażki i w końcu pełne zadowolenie.
Z przepisów gotowców korzystałem na samym początku. I co? I nic - stoją do dzisiaj, bo są - jak dla mnie - nie pijalne. Za dużo cukru, za mało esencjonalne, za mocno rozcieńczone, za mocne. Zależy od przepisu gotowca.
Na nalewki nie ma dokładnych przepisów. Ile ludzi - tyle przepisów.
Moim zdaniem najlepszym sposobem - na początek - jest ucieczka od gotowych przepisów. Trzymanie się biblii.
A - dodatkowo - ode mnie taka mała podpowiedź.
Mając owoce - zalewasz je 70% w ilości aby przykryło owoce. Maksymalnie kilka cm, nad owocami. Po kilku dniach zlewasz, i ponownie zalewasz - np. 40%. Po następnych kilku dniach zlewasz ponownie i zasypujesz cukrem. I na końcu zlewasz.
Masz kilka nalewów z tego samego surowca. I teraz najlepsza zabawa. Kupażowanie. Kupażowanie w obrębie jednego surowca. Albo nawet kilku. U mnie prawie zawsze kończy się tym, że syrop pozostaje nietknięty. Nalewki same w sobie są już wystarczająco słodkie. No chyba, że robisz z owoców kwaśnych. Wtedy do głosu dochodzi syrop.
Kieruj się gustem. Jak najmniej przelewaj. A już broń Boże przez jakieś filtry itp. Im mniejszy kontakt z powietrzem tym lepiej. Ot i cała tajemnica.
Na początek wystarczy. Reszta to cierpliwość.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: czwartek, 18 lut 2021, 18:58
autor: Wojtek5
@lesgo58
Dziękuję, za cenne informacje szczególnie w koncepcji mieszania, przyda się :) ale nie przypominam sobie by w początkowym pytaniu, a w zasadzie skierowanej prośbie było coś o gotowych przepisach, metodzie robienia nalewek, więc nie bardzo rozumiem po co te wywody.

Jak ktoś ma coś do dodania z własnego doświadczenia lub dysponuje informacjami zgodnymi z tematem pierwszego posta to proszę dodać, jak nie to proszę o ominięcie posta. Nie róbmy kibla z każdego tematu by tylko coś od siebie dodać.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: czwartek, 18 lut 2021, 23:26
autor: Robert09
hehehee ... nie chcesz komentować , a jednak robisz to. To już nie wiem o co koledze chodziło przy zakładaniu tematu. Wyraziłem zdanie i podtrzymuję .... Po co mi wiedza o ilości soku w 1kg śliwek jeśli robię nalewkę na owocach? Praska może być przydatna , ale do odciśnięcia owoców z nalewki. Dla mnie objętość jest ważna przy planowaniu mocy. Chyba, że kolega robi wódki smakowe na bazie alkoholu i soku z owoców. Między wódką smakową a nalewką jednak jest subtelna różnica. Ale cóż ... moja droga jest chorsza... hehehe ;)
Pozdrawiam

Re: Projektowanie mocy nalewki

: czwartek, 18 lut 2021, 23:48
autor: Wojtek5
szczerze powiedziawszy to już zgubiłem się w Twoim toku rozumowania

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 13:09
autor: rozrywek
Wojtku5 nie oraj. Czy nie orz.
Projekt ma być dostosowany do twojego smaku.
Jeden lubi pestki i ich posmak inny wydryluje. Ja się zawsze nabijam z osób które się ściśle trzymaja przepisu z stron. Takich typowo kuinarnych, popierdzielonych. A dlaczego? Bo to jest skopiowane z innych zródeł.

Przekopiowane i tyle.

Kol@zbyszek ostatnio podzielił się fajnym przepisem. Tutaj na forum.

A jakbym dodał garść pestek do tego to będzie NALEWKA WIßNIOWA ROZRYWKOWA PÓŁSŁODKA?


Robert09 to wniosł za to do tematu sporo.
Nie ma znaczenia ile płynu odają owoce. To niech sobie zrobi nalewkę na kamieniach. A potem na truskawkach. Dawno nie czytałem takiej bzdury.
Ciekawe jak projektuje moc.

A skąd się wzieły przepisy typu litr spirytusu a potem litr wódki?
Przecież to uproszczenie.
Tak samo jak zalanie 70% potem wódką. Połączenie dwóch cieczy o innym stężeniu. Prosta matematyka. A te przepisy są przedwojenne. I są boskie. Bo proste zwyczajne i naturalne.

A kto w tych czasach miał alkoholomierz? Miał. Na języku. Stąd te przepisy.

Wojtku5 musisz zwyczajnie policzyć sobie obiętościowo moc płynu wlanego z mocą uzyskanego.

Owoce zalane 70% puszczą sok. Co naturalnie zmniejszy moc. Następne zalanie takim ok 40% ma na celu jeszcze wyciągnięcie smaku. A następne zasyp cukrem ma oddać resztę.
I te 3 płyny są już niezmierzalne bo zawartość cukru nie pozwoli tego określić.

Dlatego ja zawsze biorę poprawkę na to i celuję w mocniejsze.
I wychodzi boskie.


A o czym jeszcze przypomnę. To czas. Nasz nieoceniony sprzymierzeniec i przyjaciel.

Wczoraj spaliłem kurczaka. Bo się zagadałem.

A tu jest odwrotność idealna. Nie da się zagapić.
Jsk nie na te święta to następne.
I to jest piękne w prostocie.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 20:48
autor: Wojtek5
Pestki granatu z 1KG mnie wyszło ok 450 ml
Czy ma ktoś dane ile wyjdzie z 1 KG soku pomarańczy?

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 21:19
autor: Robert09
Panowie, nie rozumiemy się. Ja mówię o nalewkach robionych na owocach, a nie na bazie soku z owoców. I teraz zacytuję i podaję źródło cytatu oraz samo źródło. W dalszym ciągu więc twierdzę, że przy robieniu prawdziwej nalewki / na owocach/ nie ma znaczenia ile w tych owocach czy kamieniach jest soku . Co innego wódka smakowa. I tu trzeba się określić co ma być i z czego.
Proponuję przeczytać oba warianty robienia nalewek jeśli chodzi o ich moc. I nie syczeć , że ja piszę bzdury. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, panuję nad emocjami :) . A wiedzę czerpię przede wszystkim z tego forum.

".... Obliczenie stężenia alkoholu w takich mieszankach płynów jest proste, większy problem jest w prawdziwych nalewkach, tzn. robionych na całych owocach czy innych składnikach stałych...."

https://alkohole-domowe.com/nalewka/inf ... lewce.html

Pozdrawiam

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 21:55
autor: Wojtek5
Proste doświadczenie czysto teoretyczne:
Zalewamy 1kg owoców X 1l 70% alkoholu. Owoce X puszczają 600ml soku w wyniku maceracji
Zalewamy 1kg owoców Y 1l 70% alkoholu. Owoce X puszczają 100ml soku w wyniku maceracji
Czy obie nalewki będą miały tą samą lub zbliżoną moc?
Czy osoba posiadające małe, żadne lub średnie doświadczenie powinna przewidzieć choćby w sposób przybliżony ile soku oddadzą owoce by uzyskać zamierzony rezultat np. 35%?

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 22:41
autor: Robert09
Odpowiedź jest prosta.
Wszystko zleży od objętości o której wcześniej pisałem, a o której dowiedziałem się czytając forum. Jeżeli objętość obu nastawów "x" i "Y" / nalewów/ będzie taka sama, to oczywiście, że moc nalewów będzie taka sama / fizyka z matematyką odpowiadają za ten stan/. Ilość nalewki po odciśnięciu owoców o takiej samej strukturze również będzie taka sama. Jeśli zaś struktury owoców / stosunek ilości soku do miąższu + np. pestki/ będą różne , to ilość nalewki będzie różna / nie nalewu/. Ale przy równych objętościach moc musi być taka sama. Jeśli Ty wyciskasz sok i mieszasz go z alko. to robisz wódkę smakową. Jeśli wyciskasz sok i później dodajesz sok, i alkohol, i wyciśnięte owoce , to po co mierzyć ilość soku skoro później to łączysz i objętość będzie taka sama ?
Osoba mająca małe doświadczenie może skorzystać z forum, z porad. albo może dochodzić do tego drogą własnych prób. Jednego droga jest dłuższa, drugiego krótsza. :)

Gdyby kolega dokładnie przeczytał info z linka , który podałem, miałby kolega jasny obraz zagadnienia. Objętość, objętość, objętość... klucz do robienia nalewki prawdziwej / na owocach/ Jeśli jest potrzeba opiszę to w wersji łopatologicznej :)
Pozdrawiam.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 23:07
autor: jakis1234
A gdzie tutaj radość tworzenia? Gdzie miejsce na odrobinę szaleństwa i własnej inwencji?
Troszkę cukru, troszkę miodu, spróbuję, jest dobrze, zostawiamy. Za mocna? No to odrobinę wody, a może soku, spróbujmy, zobaczymy - jest fajnie, jest zabawa.
Jasne, jakaś podstawa musi być, jakieś zasady też, ale czy to ma 32%, a może 33% - co za różnica?
No cóż, de gustibus...

Re: Projektowanie mocy nalewki

: poniedziałek, 22 lut 2021, 23:36
autor: robert.michal
Robert09 pisze:Panowie, nie rozumiemy się. Ja mówię o nalewkach robionych na owocach, a nie na bazie soku z owoców. I teraz zacytuję i podaję źródło cytatu oraz samo źródło. W dalszym ciągu więc twierdzę, że przy robieniu prawdziwej nalewki / na owocach/ nie ma znaczenia ile w tych owocach czy kamieniach jest soku . Co innego wódka smakowa. I tu trzeba się określić co ma być i z czego.
Proponuję przeczytać oba warianty robienia nalewek jeśli chodzi o ich moc. I nie syczeć , że ja piszę bzdury. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, panuję nad emocjami :) . A wiedzę czerpię przede wszystkim z tego forum.

".... Obliczenie stężenia alkoholu w takich mieszankach płynów jest proste, większy problem jest w prawdziwych nalewkach, tzn. robionych na całych owocach czy innych składnikach stałych...."

https://alkohole-domowe.com/nalewka/inf ... lewce.html

Pozdrawiam
Ubawiłem się,

Tu nikt oprócz Ciebie nie mówił o rozrabianiu soków z wódka, Wszyscy pisali o maceracji i ile można wyciągnąć soku z owoców podczas maceracji i ewentualnego późniejszego wyciskania po maceracji.

Czytasz po łebkach.
Jeszcze raz zajrzyj na link który podałeś.
Tam X pisząc o nalewce miesza spirytus z wódką i czystym sokiem :hahaha: :hahaha:
To jakiś mistrz, bo stworzył spirytus 100% co spowodowało, że tak naprawdę tej "nalewki" wyszło mu więcej niż 1 litr, miała też mniejszą moc.

(200ml +100ml + 768ml = 1000ml) :respect:

A teraz najlepsze : X to janokowita, który w innych miejscach umieszczał linki do alternatywnej matematyki :D

Pozdrawiam was chlopaki,
A żeby było na temat to cytrusy średnio litr soku z 1,7 kilograma owoców - wg deklaracji tloczni.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 00:40
autor: rozrywek
Robert9 zaskoczyłeś mnie. Nie obraziłeś się.
Pytanie ile nalewek w życiu zrobiłeś?
A ja bym chętnie spróbował kieliszeczek od pana Jakis1234. To musi być coś.

A od pana Wojtek5 to najbardziej się bym napił tej najbardziej spartolonej?.
Dlaczego? Bo chciałbym wiedzieć co spartolił. I chętnie się dowiem co poprawić .
A pan jakiś? Kurła mać. Doskonale to określił. Gdzie radość tworzenia. Nalewka ma być esencjionalna.

Jedna rozrywkowa druga Jakiściowa.
Obydwie zajebiste. Wytrawna z półsłodką.

Robert9 widzę że i z fizykà i z matmą się witasz na dzień dobry. Ja też.
Mogę wykładać..
Nawet klepki w Oxfordzie.

Matematykę trzeba znać.
A ja jestem logikiem.
Projektuję moc wstępną a co wyjdzie to jie wiem nigdy.
Pan Jakiś dobrze to ujął. To nie ma powtarzalności. To jest nalewka.
Ile owoców tyle przepisów.

Fajnie że nie obraziłeś się zs te ......kamienie.


Wojtek zapytowywuje o konktertne dsne.
Dajmy mu je. Orientacyjne.

Wojtku. Na twoje pytanie nie ma konkretnej i precyzyjnej odpowiedzi.
Są przybliżone wartości.
Nie celuj w nic co nie będzie miało ok 40volt.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 01:07
autor: Robert09
Po maceracji wyciskanie soku?!!!! To już chyba na nalewki z kamienia się przerzucę. Tam się nie wyciśnie ani przed, ani po... Przecież o soku i o 1250ml z cukru Wojtek5 pisze . Chyba, że sok a nalewka to to samo hehehehehe :) A ja twierdzę, że jeśli nalewkę na owocach robię to ilość soku zawarta w owocach do niczego nie jest mi potrzebna :) Bo moc obliczam z ogólnej objętości połączonego alkoholu z owocami. Trzeba precyzować pytania na samym początku, a nie wrabiać mnie później w jakieś kamieniołomy i w sok z opony jelcza. ;)
W linku "Gal_ja" podaje sposób liczenia mocy. I nie jest ten sposób beznadziejny. :)

Nie obrażam się na nikogo. Tak samo jak nigdy nie zwalam winy na alkohol. :) A nalewek mam ok. 40l , przeważnie wiśnia, aronia, śliwka, pigwowiec . Wszystkie na owocach, nie na soku :)

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 07:52
autor: rastro
robert.michal pisze: (200ml +100ml + 768ml = 1000ml) :respect:

A teraz najlepsze : X to janokowita, który w innych miejscach umieszczał linki do alternatywnej matematyki :D
No o ile z Jankiem drzemy koty w pewnych tematach - powiedzmy takich o bardziej filozoficznej naturze... to tutaj obawiam się że sprawdzi się powiedzonko "Ten się śmieje kto się śmieje ostatni"

Traktując poważnie kolega musi poszukać legendy o tym jak to pewien znany rosyjski uczony uratował przed stryczkiem kierownika czy dyrektora zakładu produkującego wódkę - bo ten był posądzany o kradzież surowca.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 12:41
autor: robert.michal
@Rastro równanie było by prawdziwe, gdyby napisano, że odjęto kontrakcję 68ml. Matematyka jest nauką ścisłą.
Nie śmieję się z Jana, tylko z zabawnego kontekstu, jak powstał w wyniku podawania przez niego linku do "alternatywnej matematyki".

P.S.
Gdzie ty widziałeś kontrakcję przy mieszaniu spirytusu na poziomie 6,8%. To jest zawyżone o 100%. Żaden Mendelejew nie uratuje dyrektora wykazującego takie straty.



@Robert09 skoro moc obliczasz z ogólnej objętości połączonego alkoholu z owocami.
To podaj wyliczenia jaką moc i jaką objętość będą miały twoje nalewki z pigwowca, róży i wiśni które zrobisz w 2021 roku. dysponujesz np. 5kg owoców każdego rodzaju.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 13:14
autor: Robert09
robert.michal pisze:
@Robert09 skoro moc obliczasz z ogólnej objętości połączonego alkoholu z owocami.
To podaj wyliczenia jaką moc i jaką objętość będą miały twoje nalewki z pigwowca, róży i wiśni które zrobisz w 2021 roku. dysponujesz np. 5kg owoców każdego rodzaju.
Tak, potwierdzam - moc obliczam z objętości.... Znasz inną metodę? Chętnie zapoznam się.
Jeśli robię nalewkę to muszę mieć i owoce i alkohol. 5 kg owoców to za mało do zaplanowania nalewki. Kolega chce mnie sprawdzić czy pyta o przepis? :) Jeśli sprawdzasz to odsyłam do większego autorytetu w postaci np. Jana Okowity , on już podał jak się liczy objętościowo. Jeśli potrzebujesz pomocy i chcesz mój przepis, to nie robię z takiej ilości, 5kg to za dużo. Może być z 2kg i 1,5 l spirytusu 95 %? Więc jak -sprawdzasz czy prosisz o radę :)

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 18:17
autor: robert.michal
Robert09 pisze:
Jeśli potrzebujesz pomocy i chcesz mój przepis, to nie robię z takiej ilości, 5kg to za dużo. Może być z 2kg i 1,5 l spirytusu 95 %?
Tak kolego może być 2kg owoców i 1,5 l spirytusu 95%.

Mówimy tu o projektowaniu nalewek .
Napisz ile prawdopodobnie uzyskasz nalewki i o jakiej mocy z:
A) Pigwowca
B) Wiśni
C) Dzikiej róży

Czego jeszcze dodasz i w jakiej ilości?

Re: Projektowanie mocy nalewki

: wtorek, 23 lut 2021, 23:49
autor: rozrywek
Zaczyna się robić kibel.
A autorowi raczej na kiblu nie zależało.
Ja takich danych nie posiadam i tu nie pomogę.
Chce wojtek dane. Jak ktoś ma to niech mu wklei.
Ja wiem jedno.......owoców jest tyle i tyle jest przepisów na to. Projektowanie mocy. Obliczanie. To wszystko jest wstępne. A potem co ma być to będzie.....
Zasypać owoce cukrem ale ile? Tyle durnowatych przepisów widzę w necie że to już zakrawa na żart.
Perfekcyjna pani domu kurde blade.
Jedna proponuje kilo cukru a inna 3.
Dowaliła idiotka 2 kilo ekstra kopiując przepis. I zadowolona.
Zrób normalnie i zagryź snickersem tępa dzido.


A czereśnie?
Macerat powinien być lżejszy i szybszy.

A dlaczego z wiśni lepsze nalewy wychodzą niż z czereśni? Zastanawiał się ktoś?? Przecież są slodsze i pyszne.

Bo nie są tak aromatyczne. .

Drylowanie ma znaczenie i to spore.
Ponieważ owoc już jest otwarty. I więcej tego soku i dobroci odda niż nie drylowany.
Maliny. Bardzo aromatyczny owoc.
Szybko oddają co należy i tu żaden kalkulator nie pomoże.

Muszę przeprosić roberta9.
Obiętość płynu a i objętość płynu B.
Tutaj mu przyznaję rację. Malina to nie kamień.

WOJTKU..... wiem że chodzi ci o konkretne dane.
Nie ma takich.
Zasada prosta. Czy najpier cukier czy alko.
Jeśli pierwszy cukier to masz jasność. Wiesz ile masz płynu. Wiesz jaką mocą zalewasz owoc........i połącz kropki.

Z twardymi nalewami typu orzech czy zioła masz podobnie. Wiesz czym zalałeś i wiesz jak to rozcieńczyć.

Każfy kalkulator można sobie w buty wsadzić. A dlaczego?
Bo owoc owocowi nierówny.

Wczesne. Średnie. Dojrzałe. Bardzo dojrzałe.

Tyle cienkich nalewów w życiu zrobiłem. A tyle tak przepysznych że szok.
Nie ma konkretnego przepisu.

Ja uwielbiam żurawinę. I tu wszystkie przepisy. Kalkulatory i inne przeliczniki są do bani. Bo to tak wdzięczny i oddający szybko i kolor i swoje wartości łatwo owoc że łatwo przedobrzyć.

Owoce leśne tak samo. Od razu puszczają co najlepsze. Człek się cieszy na drugi dzień bo kolorek i zapach.
I tu kalkulator i przeliczniki...wylądowały.

Bardzo mi przykro że nie ma na twoje rozterki konkretnej odpowiedzi.
Jedna jest.........niech się dzieje co chce.....
I trzymając w ręku ....kamień zielony..
.stwierdzamy....że dziwny jest ten świat.

Tak jak treść przesłania tej piosenki.
Zawsze żywa. A ludzi dobrej woli jest więcej...


I ja wierzę w to.
Ps: przepraszam
Nie piosenki. Tego utworu
To nie jest ani piosenka. Ani pieśń.
To jest coś więcej.
To jak ta nalewka...pod papugami

Aż wkleję:
Pod papugami" jest szeroko-niklowany bar.
Nad szklaneczkami chorągiewką żółtą świeci skwar.
Tu przed dziewczętami kolorowa słodycz stoi w szkle.
Wraz z papużkami chcą szczebiotać i kołysać się.



Przepraszam Wojtku jeszcze raz za zaśmiecrnie tematu.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: środa, 24 lut 2021, 09:46
autor: Robert09
rozrywek pisze:Zaczyna się robić kibel.
A autorowi raczej na kiblu nie zależało.
Ja takich danych nie posiadam i tu nie pomogę.
Chce wojtek dane. Jak ktoś ma to niech mu wklei.
Są dane do planowania mocy. Są kalkulatory i gotowe tabele. Nie ma natomiast tabel do planowania smaku. Każdy robi pod swój gust. Więc ja tu niczego też nie wkleję . Więc jeśli Wojtek chce, nie sobie wyciska sok i robi co jemu tam potrzebne, niepotrzebne.... Jego sprawa. Ale jeśli pyta o planowanie mocy nalewki to z uporem maniaka w dalszym ciągu twierdzę, że kluczem do planowania mocy czy to nalewki, czy wódki smakowej jest objętość. A chyba o to autorowi tematu chodziło? A smak będzie zależał od rodzaju, jakości i ilości owoców .

A "kibel" rzeczywiście lekko zaczyna się tworzyć. I to całkiem niepotrzebnie. Jest to forum dyskusyjne, więc każdy ma prawo głosu. Ale jeśli hejtuje się człowieka , ( prawie, że nazywa heretykiem) /pana "x" / za naukowe podejście do zagadnienia, to cóż ja mogę zrobić? :hmm:
Pozdrawiam.

Re: Projektowanie mocy nalewki

: środa, 24 lut 2021, 11:09
autor: Robert09
robert.michal pisze:
Robert09 pisze:
Tak kolego może być 2kg owoców i 1,5 l spirytusu 95%.

Mówimy tu o projektowaniu nalewek .
Napisz ile prawdopodobnie uzyskasz nalewki i o jakiej mocy z:
A) Pigwowca
B) Wiśni
C) Dzikiej róży

Czego jeszcze dodasz i w jakiej ilości?
Kolega nie odpowiedział na moje pytanie zadane wcześniej. "...czytasz po łepkach..."hehehe :) I nie uściśliłeś też czy to ma być z dodatkiem cukru, bez cukru.... ? Ja na pytania odpowiadam. Ale dobra, jadziem z tym....
Do planowania mocy stosuję kalkulator rozcieńczania alkoholu, który Ty znasz i nawet wklejałeś do tematu. Dowód na to, że kolega mnie sprawdza hehehe ;)
Nie ma dla mnie znaczenia w przypadku tych trzech surowców z którego z nich zrobię nalewkę. Różnią się one zawartością soku, która to też nie ma dla mnie znaczenia. I teraz co mam? - 1,5 l alko. 95%; 2kg np. pigwowca. Potrzebuję jeszcze słój poj. ok 5 l ; wodę do rozcieńczenia spirytusu; kartkę papieru i ołówek oraz miarkę do odmierzania pojemności. Nalewka ma mieć 30% alkoholu. Taki jest plan. Zgadza się? ;)
Więc wyciągam z szafki bańkę z wodą destylowaną , słój, spirytus i owoce.
1. z tabeli lub kalkulatora wynika, że z 1,5l 95% alk. otrzymamy 4750ml alkoholu 30%. Te 4750 ml otrzymamy łącząc alkohol i owoce.
2. wcześniej na słoju oznaczam pojemność 4750 ml.
3. do słoja wlewam spirytus + ok.600 ml wody / alkohol ok.70%/
4. wkładam do słoja owoce rozdrobnione, drylowane... / mimo, że wiśniową robię z pestkami, to oddzielam pestki od owoców/
5. jeśli włożyłem wszystkie owoce a do zaznaczonej na słoju objętości 4750 ml jeszcze brakuje, to mogę uzupełnić wolne miejsce owocami lub wodą czy sokiem - to już wedle uznania. Owoce powinny być przykryte płynem.
6. jeśli będę chciał mieć nalewkę słodką to nie uzupełniam do 4750 ml tylko uwzględniam cukier. Jeśli będzie to 1kg cukru to ilość nalewu w słoju powinna być pomniejszona o 0,6l . A cukrem zasypię owoce po późniejszym zlaniu maceratu.
7. zalane owoce trzymam słoju od 2 m-cy nawet do roku. Im dłużej będą się owoce macerować , tym samym zawartość alkoholu w owocach i w płynie będzie zbliżona, zrównoważona. Jeśli szybciej odcedzimy tym więcej będzie alko. w płynie, a mniej w owocach. No i oczywiście aromat też będzie różny. Jedne owoce oddają szybciej inne wolniej.
Więc jeśli 1,5 alk. 95 % połączę z owocami , cukrem,wodą.... i nie przekroczę pojemności 4750 ml to moc nalewu musi mieć te 30%
A ile dokładnie otrzymam gotowej już nalewki to na to wzoru nie mam. Ilość będzie zależała od rodzaju owoców, od sposobu zlewania, wyciskania, prasowania..... itd. Ja nie odciskam owoców, nie prasuję - oddzielam grawitacyjnie. Owoce wykorzystuję do innych celów.
Ale to już szczegóły. Tyle z mojej roboty ;)

Jeśli robię na zasadzie, że nie planuję tylko sypię i leję..... to moc też da się później obliczyć pod warunkiem, że muszę wiedzieć ile i jakiej mocy alkoholu użyłem. Właśnie w podanym wcześniej linku opisana jest ta metoda /objętościowa/ którą to, niestety, niektórzy wyśmiewają. A właśnie tam doprowadza na papierze się alkohol do mocy 100% /wyzwala u niektórych hejt/ , bo bez tego liczenie na nic.

Jeśli zdarzyłoby się zrobić na spontana nalewkę /bez znajomości ilości użytego alkoholu/ to wyliczenia mocy już tylko pozostaje pomoc chemika . A chemika nie ma bo ".... szefie, chemika zdjęli..... Franz go ma....."

I tyle w temacie. Teraz czekam na hejt hehehehehe :)
Pozdrawiam

Re: Projektowanie mocy nalewki

: środa, 24 lut 2021, 11:35
autor: lesgo58
Robert09 pisze:...
Więc jeśli 1,5 alk. 95 % połączę z owocami , cukrem,wodą.... i nie przekroczę pojemności 4750 ml to moc nalewu musi mieć te 30%
...
Jesteś pewien, że robiąc (używając Twojego wzoru) nalewkę np. na 2 kg owoców wiśni i równolegle na 2 kg dzikiej róży otrzymasz w obydwu przypadkach jednakową moc?