psotamt, czepiasz się. Przecież jest przywitanie. Odnośnie pigwowca zawsze zasypuję najpierw cukrem. Czy to źle? Nie wiem
To czy najpierw cukier czy alko zależy od twoich preferencji. Niczego więcej.
Kazia, 2 tygodnie to długo. Ja zwykle czekam aż rozpuści się cukier, co zajmuje ok. tygodnia. Patrząc na efekt - najwidoczniej było za mało cukru. Spróbuj soku, jak jest OK to się nie przejmuj tylko go zlej i zalej owoce alko, czy tam idź do kolejnego kroku przepisu, który masz.
Pigwowiec jest nalewką długo dojrzewającą. U mnie pijalny jest dopiero po roku, a smakuje mi dopiero po 2-3 latach. Do całości dodaję też szczapę dębu, część owoców zalewam brandy, ogólnie wydziwiam. Jak zmieszasz składniki i tak będzie masę czasu, żeby go ewentualnie przewietrzyć i pozbyć się acetonowego zapachu.
w 2015 robiłem tak:
• 1,9l spirytus 70% z rodzynek // koniak // inne brandy
• 6l 70% spirytus
• 11,5 l wódki 40%
• 14kg pigwowiec
• 6*400g cukier
• 2kg cukier
• 5l woda
Wykonanie
• Nastawiona 26.09.2015
• 6 słoików zasypane cukrem, 1 słoik zalany spirytusem z rodzynek lub innym brandy
• Jak cukier się rozpuści, zalać spirytusem 70% (5l + 1l żytniego)
• 17.10.2015 zlano i dodano wódkę
• 14.11 zlano, skomasowano owoce w słoikach i dodano 2kg cukru łącznie do pigwowca
• 28.11 zlano i do słoików wlana woda
6.12 zlano i zmieszano wszystko razem. Odstawiono do dojrzewania.