Strona 1 z 1

Nalewka agrestowa

: sobota, 13 lip 2019, 21:59
autor: Forest11
Witam,
Jutro będę posiadaczem agrestu. Zamierzam z niego zrobić nalewkę i teraz moje pytanie o proporcje. Będzie ok 20kg dojrzałych owoców. Mam zamiar je lekko zgnieść aby skórka trochę puściła i dać 20l spirytusu rozcieńczonego do 70%(nie za mocny?).
Odstawić na ok miesiąc, zlać i zasypać ok. 10kg cukru( jeżeli agrest będzie słodki dam 8kg) rozpuszczonego w jak najmniejszej ilości wody.
Odstawić na kilka tygodni, zlać i zmieszać wszystko razem. Odstawić.
Co myślicie o tym planie???

Re: Nalewka agrestowa

: sobota, 13 lip 2019, 22:46
autor: Kamal
70%, to jest takie max stężenie alkoholu do nalewki.
Sporo tego cukru, będzie bardzo słodka. :hmm:
Możesz po zlaniu wsypać cukier do owoców i dobrze wymieszać, zobaczysz ile jeszcze płynnej dobroci wyciągniesz. :)
K.

Re: Nalewka agrestowa

: sobota, 13 lip 2019, 22:54
autor: Góral bagienny
Wyjdzie Ulepek, daj połowę cukru ;)

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 07:08
autor: Forest11
Macie rację z tym cukrem. Po przeczytaniu tego co napisałem też mi się wydaje że za dużo chyba że jakimś cudem przerobił by się w % :D .
Zrobie tak:
Zaleje 70% tak jak pisałem (później będzie rozcieńczone jeszcze sokiem)
Zobaczę jak to smakuje zaraz po zlaniu i dam cukru na owoce wedle uznania itd.
Konieczne jest obieranie owoców z ogonków i szypułek?? Gdzieś wyczytałem żeby szypułki zostawiać. Szczerze to mam ochotę tylko je dobrze umyć i do słoja.

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 10:15
autor: wawaldek11
Ja nie rozgniatam owoców. Zalewam je alko i po kilku miesiącach zlewam. Następnie zalewam je ponownie już słabszym- ok. 40% - alko, lub zasypuję cukrem. Znowu sobie stoi kilka miesięcy. Od czasu do czasu poturlam słojem. Jak pisał kolega wyżej cukier wyciąga jeszcze dużo z agrestu - owoce zrobią się jak rodzynki. Mieszam pierwszy nalew z syropem i ewentualnie z drugim nalewem. I wtedy dopiero dosładzam do smaku. Dosładzanie można zrobić na mniejszej próbce i próbować po kilku dniach, żeby nie przesłodzić całości.

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 10:38
autor: Forest11
Z tym nie rozgniataniem to chyba dobry pomysł. Pierwszy nalew nie będzie taki mętny.

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 18:18
autor: acurlydrug
Ale żeby zlewać aż dwudsiestoma litrami 70%? Ja bym dała tyle, by zalać owoce, nie więcej. By mieć wyższy % nalewki zawsze po zlaniu można jeszcze dolać.

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 21:42
autor: Forest11
Mi też te 20l wydawało się dużo.
Właśnie jestem po pierwszym etapie.
Te 20l na ok 23kg owoców niewiele wystaje ponad owoce, ok 5l wlane ponad więc przy tej objętości to nie jest dużo. Owoce nie rozgniatane jak radził wawaldek11.

Re: Nalewka agrestowa

: niedziela, 14 lip 2019, 23:08
autor: .Gacek
Tak z dupy frana... Ale...
Podobno na agrest po pierwszym zalaniu (dziadek z działek mówi 55-65% ( daje się 1/3 cukru wagowo aby wyciągnąć resztę alkoholu, smaku oraz aromatu. Wniosek z tego taki, że na 24 kg agrestu potrzebujemy ok 8 kg cukru. Wygląda na to że Twój przepis jest ok. Zaznaczam, że sam nigdy nie robiłem i są to tylko rady starszych ode mnie ☺ choć mi też się wydaje, że będzie to za słodkie mówiąc wprost...
Edyta:
Sposób Waldka jest dobry jeżeli jesteśmy cierpliwi tak jak On i możemy sobie pozwolić na powolne leżakowanie nalewki. Jeżeli ktoś jest niecierpliwy i chciałby częstować gości na Świeta to w grę wchodzi tylko rozgniatanie...

Re: Nalewka agrestowa

: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:51
autor: acurlydrug
Prasa do owoców jest bardzo przydatna. Ja po odleżakowaniu owoców w alko po prostu wciskam wszystko do zera. Później tylko dosładzanie i modelowanie woltażu.

Re: Nalewka agrestowa

: poniedziałek, 15 lip 2019, 09:33
autor: lesgo58
Zadziwia mnie nonszalancja w Tworzeniu nalewek i innych wyrobów alkoholowych.

A wystarczy zajrzeć na tę stronę:
http://wino.org.pl/2015/08/30/projektow ... -i-tabele/
I wszystko staje się jasne.

Re: Nalewka agrestowa

: poniedziałek, 15 lip 2019, 09:53
autor: Forest11
Pytanie: gdzie przechowywać ten zalew z agrestu? Ciemnia, słonecznie i gorąco czy tu gdzie obecnie stoi czyli garaż z oknem??
W jaki sposób zatkać balon? Szczelnie czy rurka?

Po pierwszym zlaniu zobaczę jak owoce się zachowują i wtedy możliwe że rozgniote i zasypie cukrem.