Strona 1 z 1

Pigwowiec - dojrzałość owoców

: środa, 19 paź 2016, 01:30
autor: kokornik
Czy owoce pigwowca na nalewkę, jak dostaniecie, kupicie, itp. niektóre wyraźnie niedojrzałe, zostawiacie żeby sobie gdzieś dojrzały?
Czy takie zielone i kwaśne jeszcze mają szanse dojść do idealnego (żółtego, pachnącego) stanu?

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: środa, 19 paź 2016, 11:33
autor: Myman
Niestety pigwowiec po zerwaniu nie dojrzeje. Próbowałem kiedyś i zostawiłem zielone owoce i jedyne co osiągnąłem to tyle że odparowała z nich woda, zmiękły i się pomarszczyły. Jak masz zielone to przerabiaj takie. Nie są tak aromatyczne jak owoce żółciutkie ale w soku czy nalewce smakują dobrze.

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: czwartek, 20 paź 2016, 17:20
autor: k.kolumb
Jak najbardziej dojrzeje. Temat opisany na forum.
Pakujemy owoce w papierową torbę, dokładamy jabłko i czekamy kilka dni.

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: czwartek, 20 paź 2016, 20:51
autor: drgranatt
Myman pisze:Niestety pigwowiec po zerwaniu nie dojrzeje.
Dojrzeje, dojrzeje. Prawie co rok tak mam, że połowę muszę odłożyć w ciemne miejsce do dojrzewania i bardzo ładnie dochodzą do żółtego.

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: czwartek, 20 paź 2016, 23:39
autor: Myman
Gdybym tego osobiście nie sprawdził to pewnie bym może i uwierzył. No chyba że te jabłko cuda czyni :P

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: piątek, 21 paź 2016, 08:23
autor: Zygmunt
Słowo klucz- etylen. Wydzielając się z jabłka przyspiesza dojrzewanie innych owoców.

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: poniedziałek, 7 lis 2016, 22:01
autor: Myman
No cóż, żeby nie strzępić języka po próżnicy i przekonywać poniższych panów:
k.kolumb pisze:Jak najbardziej dojrzeje. Temat opisany na forum.
Pakujemy owoce w papierową torbę, dokładamy jabłko i czekamy kilka dni.
drgranatt pisze:Dojrzeje, dojrzeje. Prawie co rok tak mam, że połowę muszę odłożyć w ciemne miejsce do dojrzewania i bardzo ładnie dochodzą do żółtego.
Zygmunt pisze:Słowo klucz- etylen. Wydzielając się z jabłka przyspiesza dojrzewanie innych owoców.
czyja prawda jest prawdziwsza, postanowiłem pokusić się o pewien eksperyment.
A więc udałem się do moich krzaczków, żeby poszukać jakichś niedobitków i parę zielonych sztuk udało mi się jeszcze znaleźć. Dla porównania dołożyłem do tych zieleniaków dojrzały owoc, żeby wiedzieć do czego zmierzamy. Do jednej partii oczywiście obowiązkowe jabłko. Wszystko jak na poniższym zdjęciu.
pigwa1i.jpg
Dwie oddzielne partie trafiły do osobnych toreb.
pigwa2i.jpg
Po tygodniu oczekiwania z ciekawością otworzyłem zawartość. Sami proszę oceńcie dojrzałość owoców.
pigwa3i.jpg
Możliwe, że zdjęcia w pełni nie oddadzą tego co na mnie czekało. A więc po tygodniowym leżakowaniu owoce może zmieniły odcień o jeden stopień, niestety nie zbliżyły się nawet na krok do dojrzałego owocu. Nie widzę także żadnego pozytywnego oddziaływania jabłka. Niektóre owoce zaczęły podgniwać a wszystkie bardzo się pomarszczyły. Pigwowiec na szczęście nie utracił swojego aromatu i nadal pachnie obłędnie.
I teraz najważniejsze pytanie - czy było warto? Z pewnością tak ale tylko powodów doświadczalnych. Pozostanę niestety wierny swojemu pierwotnemu przekonaniu, że ... możecie przeczytać w pierwszym poście.

Re: Pigwowiec - dojrzałość owoców

: czwartek, 14 wrz 2017, 17:27
autor: Searcher
Każdy tu ma rację, bo zielony pigwowiec może dojrzeć po zerwaniu, lub pomarszczyć się i nie dojrzeć. Wszystko zależy od rodzaju krzewu. Mam 2 krzewy obok siebie, na oko wyglądają identycznie, z tym że jeden wcześniej kwitnie i wcześniej też owoce dojrzewają, bo już na początku września, a drugi dopiero w okolicach października. Owoce z tego pierwszego nie dojrzewają po zerwaniu, po prostu schną, miękną i marszczą się, natomiast z tego drugiego pięknie żółkną zachowując twardość i dodatkowo nabierają aromatu.

A nalewki z pigwowca nic nie pobije...