Strona 2 z 2

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 19:10
autor: artur.sukiennik
No to nie muszę nic dolewać do gąsiorka;-) bardzo dziękuję za odpowiedź;-)

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 19:16
autor: czytam
70%

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 19:24
autor: lesgo58
Poniżej link - czym jest i jak się robi oryginalne Limoncello.
https://www.sorrentoinfo.it/ricetta-del ... -sorrento/

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 20:13
autor: radius
Zgadza się. Spirytus 96% :ok:

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 20:18
autor: artur.sukiennik
lesgo58 jak zawsze skarbnica wiedzy;-) ;-)

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 20:21
autor: łoles
Zrobiłem limoncello jakiś miesiąc temu i zostało ledwo pół, jedyna modyfikacja to dodałem mniej cukru bo nie lubię tak słodkiego alkoholu i muszę przyznać bardzo dobry napitek wyszedł a z ciekawości rozmieszalem limoncello z wódeczka w proporcji 40 procent limoncello i 60 wódeczki i także wyszła bardzo donra wódeczka limonczellowa. Zastanawiam się o ile lepszy byłby ten trunek jakbym miał cytryny z Itali. Plus limoncello że przy okazji jego robienia zrobiłem se także cytrynówka z miąższu bez tego białego i bez tych błonek postała trochę i zniknęła szybciej niż limoncello. Pytanie czy wam też się limoncello rozwarstwia u mnie przed spożyciem trzeb wstrząsnąć

Re: LIMONCELLO

: środa, 9 wrz 2020, 22:12
autor: .Gacek
łoles pisze: Pytanie czy wam też się limoncello rozwarstwia u mnie przed spożyciem trzeb wstrząsnąć
W każdym prawdziwym Limoncello robi się osad przy dnie butelki i zawsze należy je wstrząsnąć przed podaniem... Z czystej ciekawości oraz chęci poznania różnic tych napitków zakupiłem oryginał od kilku producentów.
Uważam, że domowe limoncello ma o wiele większy kożuszek, ale wg mnie ma również o wiele więcej serca, aromatu oraz smaku. Myślę, że limoncello produkowane przez "nas" domowym sposobem niewiele odbiega od oryginału a nawet jest lepsze.
Na pewno kluczem do sukcesu domowego tworzenia limoncello byłoby pozyskanie materiału, który nie jest pędzony oraz jest pozyskiwany naturalnie bez żadnych lamp przyśpieszających i innych bajerów.

Re: LIMONCELLO

: czwartek, 10 wrz 2020, 07:27
autor: zaradek
Hmm, ja robiłem limoncello już kilka razy i nie rozwarstwiło mi się ani razu.
Podobnie z resztą było z wersją ze skórek z limonki, jak i z pomarańczy ("Pomarańczello" ;-)).
Sprawdzę w piwnicy, jak to wygląda po czasie.

Re: LIMONCELLO

: piątek, 19 mar 2021, 18:53
autor: Tejsti
Jako Barman piłem już wiele odmian limoncello i powiem szczerze, że nie do końca rozumiem ten zachwyt.
Same skórki z cytryn smakują rewelacyjnie, ale brak im innych wymiarów smaku. Najlepszą wersją według mnie jest połączenie wnętrza cytryny oraz skórek. Tylko zamiast iść na łatwiznę i wyciskać sok, warto wykroić miąższ z wnętrza i wtedy poddać te dwa składniki maceracji. Oddzielnie najpierw wg przepisu na limocnello, później skórki zastąpić miąższem.
Od kilku lat robię właśnie w ten sposób cytrynówkę.
Mam nadzieję, że nie złamie regulaminu, jak wstawię film, w którym pokazuję dokładniej, jak zrobić moim sposobem cytrynówkę.
https://youtu.be/ZXrsC8gAeko

Re: LIMONCELLO

: piątek, 19 mar 2021, 22:15
autor: .Gacek
Dokładne mycie owoców oraz ich parzenie jest dla mnie jak najbardziej naturalne ale zalewanie ich sodą oczyszczoną jakoś nie podoba mi się...

Re: LIMONCELLO

: piątek, 19 mar 2021, 23:40
autor: freek
Gacku, aby zmyć z owoców środek zwany "imazalil" to kiedyś w poradniku takim oglądałem, że trzeba je trzymać około chyba 3 minut w roztworze wody i kwasku cytrynowego, a potem taki sam czas w roztworze neutralizującym czyli woda plus soda oczyszczona. Sam tak zrobiłem przed wyrobem cytrynowki bo nie udało mi sie kupić cytryn bio. Ja dodatkowo.jeszcze umyłem płynem do naczyń i obficie splukałem letnią wodą. Cytrynówka wg bodzia wyszła cymes.
Pozdro

Re: LIMONCELLO

: sobota, 20 mar 2021, 00:26
autor: rozrywek
Tejsti.
Na dzień dobry to sie ogól.
2 fajnie i czysto wymawiasz poprawnie nazwę. Bardzo płynnie i gładko. To komplemement.
3 Nie wierzę że się pokazałeś. Szacun.
4 cytrusy są bardzo niewdzięczne
Muszą być szybkie. Bo nie wytrzymują tyle i nie wymagają tak dużego czasu. Jak inne nasze owocki.
Gorąca woda ma inny cel. Bo to nie owoce prosto z drzewa. Trzeba je szybko przemyć.

Po co pomarańcz? Na szybko nie lepsza by była mandarynka? A jeszcze lepiej klementynka? Aby złamać smak?
Limo robi się ze skórek. Te prawdziwe.

Masz rację że tunningujesz. Bo się nie da inaczej.

Po co ta soda? Co ona daje? To mnie ciekawi.
Acha co do czasu.
Cytrynka nic nie odda więcej po tygodniu.
Miesiąc to za długo. A może nawet zaszkodzić.

Mi szczerze...wiecej cytrynek nie wyszło niż wyszło. Taki urok cytrusa.

Re: LIMONCELLO

: sobota, 20 mar 2021, 03:25
autor: kondon
Kiedyś weryfikowałem tę informację o sodzie i wg różnych źródeł po moczeniu w niej znacząco spada zawartość różnych chemikaliów, jednak nie do 0.
A sok z cytryny robię w wyciskarce wolnoobrotowej, która wyciąga bardzo dużo z owoców, a wzoruję się na przepisie wg bodzia.

Re: LIMONCELLO

: sobota, 20 mar 2021, 06:09
autor: lesgo58
Tejsti pisze:Jako Barman piłem już wiele odmian limoncello i powiem szczerze, że nie do końca rozumiem ten zachwyt.
Jako barman powinieneś mieć świadomość, że Limoncello jest jedno. Co najwyżej robione przez różnych producentów. No chyba, że byłeś barmanem z "łapanki" :D .
A to o czym jest dyskusja później to ma się nijak do Limoncello. Przypominam, że tematem głównym jest tylko i wyłącznie Limoncello.
Zaś na temat cytrynówek można się wyżyć gdzie indziej. Po co tutaj śmiecić.

Re: LIMONCELLO

: niedziela, 21 mar 2021, 13:03
autor: MASaKrA_Domingo
Zgadzam się z przedmówcą - limoncello jest jedno i zawsze ze skórek.
Zastanawiam się nad jednym, jako że popełniłem już kilka nalewów na skórkach z cytryn. Faktem jest to, że najpierw cytryny myjemy z dodatkiem środka powierzchniowo-czynnego ( czyli jakimś Ludwikiem ), a dopiero potem lekko parzymy.
Faktem jest to, że można i zresztą używano w dawnych czasach sody oczyszczonej lub kaustycznej ( w odpowiednio mniejszym stężeniu ) do ługowania świeżych beczek dębowych.
Faktem jest to, że silne kwasy lubią reagować z silnymi zasadami.
I tak, bez dokładnej znajomości tematu, a na chłopski rozum, zastanawiam się, czy sodą właśnie nie "wyługujesz" sobie cytryn? Przy dokładnym wymyciu skórek nie widzę potrzeby stosowania czegoś jeszcze poza sparzeniem. Jeden z nalewów stoi mi już ok 7msc i nadal pachnie sobie cytryną, bez sztucznych posmaków. A cytryna nie była BIO. Zresztą warto się zaznajomić, co jest BIO. Tak oznaczona żywność wcale nie oznacza braków oprysków!

Chętnie poznam Twoje zdanie, ALE na temat Limoncello. Cytrynówek jest od groma na tym i innych forach.

Re: LIMONCELLO

: niedziela, 21 mar 2021, 13:22
autor: lesgo58
Limoncello jest produktem regionalnym. Z włoskiego regionu Campania. Dokładnie z Wybrzeża Amalfitańskiego. Cytryny to Sfusato Amalfitano o l'Ovale di Sorrento.
Robi się z cytryn tam rosnących i dojrzewających. Nie sądzę, żeby robili z cytryn zerwanych i zakonserwowanych. Żeby później doprowadzać te cytryny do stanu używalności za pomocą chemii. :scratch: tego powodu, że cytryny są obce dla naszego regionu. Musimy je sprowadzać. A z czym to się wiąże to nie musze chyba tłumaczyć. Mnie się niestety ale nie udało nigdy zrobić dobrego Limoncello z cytryn kupionych w Polsce.
Mam to szczęście że od czasu do czasu otrzymywałem cytryny bezpośrednio z Włoch. Zrywane w przydomowym ogródku. Nie były to te z Costiera Amalfitana ale zdecydowanie i bez porównania lepsze niż te kupione w Polsce. Niestety ale od przeszło roku źródło wyschło. z powodu pandemii. :angry:
Limoncello zrobione zgodnie ze sztuką jest likierem o zrównoważonym smaku. Jest słodkie ze zdecydowanymi nutami olejków eterycznych.
Powinno być pite bezpośrednio z zamrażalnika.
Jesli na czoło będzie wybijała się gorycz to coś zostało zawalone. Powodów może być wiele. Zazwyczaj chemia ze skórek bądź niezbyt dobrze wyczyszczone z albedo skórki. A nawet złej jakości spirytus. Powodem może być także zbytnia ekspozycja na światło. Likier w czasie macerowania jak później powinien być przechowywany w miejscu bez dostępu światła.
Pod linkiem poniżej można obejrzeć jak to się robi.
https://ricette.giallozafferano.it/Limoncello.html

Re: LIMONCELLO

: czwartek, 26 maja 2022, 15:28
autor: kumpocik
Takie coś małżowina dostała. Ja jeszcze Limoncello nie piłem ale będę próbował zrobić wg przepisu dla żeńskiej części stołu. I tu pytanie czy taki trunek jak na zdjęciu może być wyznacznikiem smaku który określa Limoncello ? Ktoś próbował ? ObrazekObrazek

Re: LIMONCELLO

: czwartek, 26 maja 2022, 22:53
autor: Mrooq
Piłem kilka różnych kupnych limoncello, ale tego nie.
W mojej opinii wyznacznikiem smaku może tak jak w przypadku śliwowicy, trunek który będziesz miał okazję (co nie jest takie proste) skosztować bezpośrednio od gospodarza który wytwarza dla siebie, a nie to świństwo co próbują sprzedać każdemu turyście.
Wiec pakuj walizki i czeka Cię wycieczka do Włoch.

Re: LIMONCELLO

: piątek, 26 sie 2022, 22:06
autor: Filip-1995
Limoncello wydaje się ciekawym trunkiem. Skoro tak smakuje kobietom, to będę musiał przygotować parę buteleczek ;) Choć zastanawiam się nad dodaniem pigwy, bo jednak byłby to ciekawy dodatek, który być może ubogaciłby trunek. Poza tym co do określenia smaku, to zgadzam się z przedmówcą, że zapewne likier od jakiegoś gospodarza będzie najlepszy. W sumie co do uzyskania odpowiedniego smaku warto zainteresować się rodzajem cytryn, które są oryginalnie stosowane w Limoncello. Z tego co przeczytałem w https://fajnegotowanie.pl/przepisy/limoncello/ to chodzi o cytryny z Sorrento. Nie widziałem tej wzmianki w tym temacie, a z pewnością to przydatna informacja.

Re: LIMONCELLO

: sobota, 27 sie 2022, 10:26
autor: lesgo58
Filip-1995 pisze:...Z tego co przeczytałem w https://fajnegotowanie.pl/przepisy/limoncello/ to chodzi o cytryny z Sorrento. Nie widziałem tej wzmianki w tym temacie, a z pewnością to przydatna informacja.
Oj słabo śledziłeś ten wątek... :scratch:
Popatrz tutaj - kilkanaście postów wyżej:
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p232969

Re: LIMONCELLO

: wtorek, 28 lis 2023, 18:25
autor: JanOkowita
Wczoraj wróciłem z Neapolu. Oprócz próbowania większych ilości oryginalnych odmian Limoncello (w sklepach mają o różnej zawartości alkoholu, a w dzielnicy hiszpańskiej piłem od ulicznego sprzedawcy taką "domówkę" o mocy chyba z 40%) - przywiozłem ciekawy likier - z pistacji. Moc 17%, pyszny, chyba będziemy polewać tym lody latem :)