Strona 1 z 2

nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 30 gru 2011, 23:18
autor: klodek4
Drodzy Psotnicy!!!
Czy robił ktoś może z Was nalewkę krzyżacką, bardzo bym prosił
o jakieś sprawdzone przepisy bo w necie mało tego, dzięki i pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: sobota, 31 gru 2011, 08:19
autor: Brzydal
Robiłem wg tego przepisu polecam jedna z lepszych nalewek dla moich kubków smakowych http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... 818&page=2
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=3728

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 6 kwie 2012, 23:04
autor: klodek4
Ha, panowie, dziś nie dało rady, musiałem spróbować tego specyfiku choć zaledwie ma 3 miesiące, jeszcze jest bez miodu ale smaczek :odlot: , polecam wszystkim tego rodzaju próby :punk: :piwo: :ok:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: sobota, 7 kwie 2012, 08:41
autor: Brzydal
Robiłeś z tego przepisu wyżej, czy coś innego bo kolor jakiś dziwnie czerwonawy.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: sobota, 7 kwie 2012, 11:57
autor: klodek4
Robiłem z tego przepisu powyżej, z tym że orzechy zalałem psotą o mocy 45%, a co do koloru to jest bardziej brązowy /może fotka trochę przekłamuje/, ale smaczek rewelacja :!: :!: :!:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: sobota, 7 kwie 2012, 17:02
autor: Brzydal
To jeszcze nic jak dodasz miodu i się przegryzie to dopiero będzie rozkosz dla kubków smakowych pod językiem :odlot:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: poniedziałek, 7 maja 2012, 23:42
autor: klodek4
Odcedziłem orzechy i dodałem miodu, smak niesamowity, te wymoczone orzechy zalałem raz jescze ale destylatem o mocy 60 % z pszenicy i jęczmienia,
i teraz dalsze czekanie :bardzo_zly: :freak:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: wtorek, 8 maja 2012, 19:29
autor: lukasz206
O co chodzi z tym, iż po odcedzeniu orzechów, można je zalać miodem i zjeść.. Nie znalazłem innego przepisu jak na orzechy w karmelu, ale je smaży się w piekarniku.. Podajcie jakieś przepisy, bo właśnie tworze ten trunek i będę miał orzechy :)

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 10 maja 2012, 22:00
autor: pith
Mam pytanie.
Bo nie mam wagi :-)

Jaką objętość ma 0,5 lub 1 kg orzechów łuskanych?
Przymierzam się do tej nalewki. Łuskam i łuskam i nie wiem czy jest dostatecznie dużo.
Nałuskałem jakoś tak 10 szklanek.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 11 maja 2012, 14:54
autor: klodek4
Mniej więcej 1 do 2 czyli 0,5 kg to objętościowo ponad 1 litr.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: niedziela, 13 maja 2012, 19:58
autor: waz_2000
Dziś zalałem orzechy. Mam nadzieję, że ta mi zasmakuje, bo ta zeszłoroczna, na zielonych orzechach, jakoś mi nie leży...

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 24 sie 2012, 14:19
autor: klodek4
Wczoraj przypomniałem sobie o mojej nalewce krzyżackiej i pomyślałem trzeba to spróbować, Panowie coś genialnego!!!! w każdym bądź razie jeśli chodzi o moje kubki smakowe!!! miodzio!!!! Polecam z całym sercem :D :ok:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 13 cze 2013, 19:36
autor: JanOkowita
Uwaga ! Orzechy już się zawiązały !

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 13 cze 2013, 22:06
autor: mociumpan
Nalewkę krzyżacką robimy z orzechów przynajmniej rocznych

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 13 cze 2013, 23:11
autor: lesgo58
Jan pewnie miał na myśli Nocino

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 14 cze 2013, 07:08
autor: radius
...na, które w naszym klimacie jeszcze ciut za wcześnie ;)
Za 2-3 tygodnie przymierzam się kolejny raz do NOCINO, po prostu poezja i niebo w gębie :ok:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 27 cze 2013, 16:52
autor: LGba
Witam,
to mój pierwszy post na tym forum, i spieszę z pytaniem odnośnie tego ile nalewki wyjdzie nam z podanego przepisu?? To będzie moja pierwsza nalewka, którą planuje zrobić dlatego też nie chciał bym czegoś zepsuć, wydaje mi się ze tego powinno wyjść ok. 1l.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: środa, 23 mar 2016, 20:40
autor: Jeżosław
Pozwolę sobie zamieścić przepis na naszym forum, bo są tylko dwa linki do przepisu z innych for, do tego z brakami w składnikach.
Przepis dla bardzo cierpliwych ;)

Składniki:
- łupane orzechy włoskie 1 kg (dojrzałych, najlepiej rocznych NIE ZIELONYCH) nie należy ich miażdżyć, lecz starać się pozostawić w jak największych częściach
- miód 1 kg (w zależności od miodu uzyskamy odpowiednią nutę smakową w nalewce)
- spirytus 95% 1 l
- woda przegotowana 0,6 l
- ciemny rum 40% 2 szklanki
- laska wanilii 1 szt lub 2 łyżeczki cukru z wanilią (nie cukier wanilinowy)
- szczypta kardamonu
- kora cynamonu 1/2 szt
- kilkanaście przegródek z orzechów (dodaje koloru i aromatu)

Przepis:
1. Orzechy w jak największych częściach oraz kilka przegródek z orzechów przenieść do słoja i zalać spirytusem, dodając rumu. Szczelnie zamknąć i odstawić w miejsce nasłonecznione na 4-5 tygodni. Orzechy nie będą w pełni „zalane” alkoholem – trzeba co 2 dni mieszać słojem tak, żeby orzechy oddawały stopniowo smak i aromat.

2. Po 4-5 tygodniach miód rozpuścić z wodą (wodę dolać do miodu, a nie odwrotnie), dodać laskę wanilii, kardamon, cynamon i dolać do słoja, wymieszać i pozostawić w miejscu nasłonecznionym na 1 tydzień.

3. Po tym czasie zlewamy nalew, odsączając orzechy na sitku. Orzechy można zalać miodem i smakują wyśmienicie solo, bądź jako dodatek do placków i tortów, .

4. Nalewkę przelać do butelek i na 4-5 miesięcy do piwniczki. Osad w nalewce stopniowo osiądzie.

5. Po tym czasie nalewkę starannie przefiltrować i przelać do butelek. Odstawić w ciemnym i chłodnym miejscu na kolejne 6-7 miesięcy :( najgorsze to czekanie, ale warto.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 31 mar 2016, 11:13
autor: Wald
Przepis ciekawy i dużo z niego wykorzystam. Trzeba próbować bo chyba będzie lepsze.
Zaproponowałeś nalewkę z tych mocnych, około 40%. Tu jak kto lubi, można to skorygować.
Kilogram miodu w 1,8 nalewu, bez żadnego kwasu. W smaku bardziej likier niż nalewka.
Dla porównania w nalewce "plebana" 1,4 kg miodu na 4,5 litra.
No i tam są cytryny, a w smaku i tak jest bardzo słodki.
Piszesz jeszcze:
Jeżosław pisze:- kilkanaście przegródek z orzechów (dodaje koloru i aromatu)
Spróbuję, ale nalew na samych orzechach ciemnieje dość mocno od łusek. Robiłem z dość świeżych owoców i część łusek dało się usunąć. "Na oko" niemal połowę. Chciałem uzyskać mniej goryczy, stąd zabawa z obieraniem. Kolor i tak miałem dość ciemny. W 5 litrowej damie nalew był czarny, dopiero w butelce 0,5 l był ciemny brąz (sepia) i przebijało przez niego światło.
Na koniec chyba pomyłka przy przepisywaniu:
Jeżosław pisze: - ciemny rum 40% 2 szklanki...
...Orzechy zalać spirytusem, dodając szklankę rumu...
Chyba, że druga szklaneczka rumu ma nas uzbroić w cierpliwość? (poprawione)

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 31 mar 2016, 21:46
autor: Jeżosław
Dzięki Wald za czujność jak możesz poprawić mój post to poproszę. Oczywiście dolać obie szklanki rumu. Przepis miałem w dwóch różnych proporcjach i przez to wkradł się chochlik.

Z tego przepisu dopiero robię pierwszy raz, ale znalazłem u babci w barku 1 butelkę tego trunku i zakochałem się w orzechach :)
Co do koloru nalewka była bardzo ciemna wręcz czarna jak orzechówka ze świeżych zielonych orzechów więc dodałem tych przegródek profilaktycznie.
Jedno co zmieniłem to rum, dałem mocniejszy 54%.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 31 mar 2016, 22:22
autor: lesgo58
Powiem tak. Robię tę nalewkę co roku. Z pewnymi modyfikacjami. Tylko połowę miodu i zamiast rumu używam whisky. Przegródki w ilości jednej garści też. Bardziej wrzucam dla smaku jak dla koloru. Odnoszę wrażenie, że wprowadzają ciekawy posmak. Jedyną rzeczą na co uczulam osoby, które mają zamiar przechowywać nalewkę dłużej jak przez rok to filtrowanie. Lepiej wykonać tę czynność na sposób winiarski. Nie dopuszczając do niepotrzebnego napowietrzania. Osobiście tę zasadę stosuję do wszystkich nalewek. Nie wiem dlaczego tak mało się o tym pisze. Ale moim zdaniem te wszystkie dziwne aromaty typu "maggi", "tektura" itp. nalewek długo przechowywanych pochodzą ze źle wykonywanego filtrowania.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: środa, 13 kwie 2016, 03:17
autor: Wald
Dzięki za wsparcie. Nie da się zdominować forum tylko natlenianiem, ale gdzie mogę, to piszę o tym. Nalewka, wino, miód pitny, wszystkie reagują podobnie.

http://alkohole-domowe.com/forum/dlacze ... 13650.html
http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p114863
http://alkohole-domowe.com/forum/post79952.html#p79952
http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p137831

I drobna różnica w nazewnictwie, nigdy nie "zlewam z nad osadu", zawsze "ściągam z nad osadu".
http://alkohole-domowe.com/forum/post87047.html#p87047

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: środa, 13 kwie 2016, 07:59
autor: lesgo58
Dzięki Wald za przypomnienie tego co oczywiste. Chyba tetryczeję... :D
Staram się ile mogę aby nie gubić się w nazewnictwach, ale to pewnie wina tego, że za późno zabrałem się za to hobby. No i komórki są coraz bardziej zwapniałe (cokolwiek by to nie znaczyło :D )

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: poniedziałek, 13 lut 2017, 15:38
autor: maciej15c
Witam
Prośba do lesgo58.....
Jestem początkującym "nalewkarzem". Mam problem z osadem, który tworzy się w nalewkach po roku, dwóch czy trzech leżakowania, pomimo tego, że nalewka po ściągnięciu"odpoczywa" przez pół roku i jest później bardzo delikatnie ponownie ściągana a następnie filtrowana przez filtry od kawy nawet trzykrotnie. Osad jest również filtrowany, ale przeznaczony jest do spożycia i nie jest dodawany do właściwej nalewki. Podczas filtrowania lejek w którym znajduje się filtrowana nalewka przykryty jest talerzykiem.............
Napisałeś o ściąganiu bez napowietrzenia. Napisz proszę o tym coś więcej.
Pozdrawiam - Maciej

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: poniedziałek, 13 lut 2017, 18:36
autor: lesgo58
maciej15c pisze: Napisałeś o ściąganiu bez napowietrzenia. Napisz proszę o tym coś więcej.
Pozdrawiam - Maciej
Jest to sposób zasięgnięty od winiarzy. Jeden koniec wężyka do pełnego naczynia a drugi do drugiego w taki sposób aby sięgał dna. Chodzi o to aby przelewana nalewka wypływała z wężyka bezpośrednio pod lustro płynu. W ten sposób sama nalewka ma bardzo minimalny kontakt z powietrzem. Częstotliwość lewarowania ograniczamy do niezbędnego minimum. Ja uskuteczniam praktycznie tylko raz. W wyjątkowych sytuacjach gdy nalewka przeznaczona jest na dłuższe leżakowanie niż rok to lewaruję ponownie kilku/kilkunastu miesiącach z nad uzbieranego się w międzyczasie osadu.
W nalewkach stosuję filtry tylko w przypadku gdy chcę odlać trochę nalewki do bezpośredniego picia. i to tylko w tych nalewkach o dużej mętności. I tylko ze wzgledów estetycznych. nie każdemu pasuje pić mętne. Główną ilość przechowuję w stanie jak jest.
Tak dla uzupełnienia mojego wywodu jeszcze jedna uwaga. Nie wszystkie nalewki można długo leżakować po maceracji z pełną zawartością. Zależy od składu. Jako niebezpieczne dla końcowej jakości do długiego leżakowania można uważać wszelkie zioła. Owoce pestkowe. Zwłaszcza te o maleńkich pestkach jak maliny, truskawki itp. Te akurat maceruję nie dłużej niż 24-48 godzin.
Owoce pestkowe o dużych pestkach to osobna historia. I to nie ze względu na wątpliwą szkodliwość pestek, ale na intensywność posmaków migdałowych wpadających w goryczkę. Nie każdemu może to pasować. Np. w nalewce uważam za zaletę.
Omawianą w tym temacie nalewkę zlewałem zaraz po macerowaniu bez zbędnego przejmowania się o dokładność operacji. Pózniej tylko w razie potrzeby akuratną ilość do dedykowanej karafki.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: wtorek, 14 lut 2017, 11:28
autor: maciej15c
Witam
Jest mi miło, że tak szybko odpisałeś. Nalewkę zawsze ściągam tak jak napisałeś nie wiedząc że to sposób winiarzy. Ja tak zawsze robiłem i robię, bo uważałem, że dzięki temu straty "procentów" są mniejsze......Pozostała część Twojego postu jest ciekawa i warta naśladowania. Jest tylko jeden warunek. Trzeba mieć gdzie przechowywać nalewki w dużych słojach czy gąsiorkach. Ja niestety nie mam takiej możliwości ponieważ mieszkam w bloku. Obecnie mam ok. 200 litrów różnych nalewek w butelkach 0,1 litra spakowanych w ponumerowanych kartonach. I tylko w ten sposób mogę je przechowywać. Ideałem było by mieć duże pomieszczenie z regałami na których stały by słoje. I tak jak piszesz można wtedy ściągać sobie to co w danej chwili jest potrzebne...... Jak sądzisz - jak długo można przechowywać nalewki na ziołach?. Wiem, że zależy to na pewno od tego z jakich ziół i jakiej są mocy nalewki. Niektóre nalewki ziołowe wg autorów można przechowywać do 5 lat. I dlaczego nalewki na owocach pestkowych są nietrwałe? I jak długo można je przechowywać?
Pozdrawiam-Maciej

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: wtorek, 14 lut 2017, 20:40
autor: lesgo58
maciej15c pisze:Jak sądzisz - jak długo można przechowywać nalewki na ziołach?.
Niestety ale Ci nie pomogę. W tym temacie mam jeszcze za mało doświadczenia. Z drugiej strony to wszystko zależy czy robisz nalewki do picia czy lecznicze. Zależy od upodobań smakowych. Od proporcji.
I dlaczego nalewki na owocach pestkowych są nietrwałe?
Nigdzie tego nie napisałem. Chyba mnie żle zrozumiałeś?
I jak długo można je przechowywać?
Patrz wyżej na temat mojego doświadczenie. Po prostu nie wiem. Tak poważnie to nalewki robię dopiero od 5 lat. Najstarsze to mam dopiero 3-letnie. I coraz bardziej dostrzegam błędy przeze mnie popełnione. Myślę jednak, że nalewki popełnione zgodnie ze sztuką. Przechowywane bez dostępu światła i z ograniczonym kontaktem z powietrzem mogą stać długo. Ale o tym się przekonam w najbliższych latach. :D

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: środa, 15 lut 2017, 21:28
autor: maciej15c
Dziękuję z a ciekawe informacje. Pozdrawiam życząc udanych nalewek :P

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 21 wrz 2018, 13:13
autor: winiwini
co do kardamonu, to w jakiej ilości i postaci go dodajecie do nalewki?

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 20 gru 2018, 04:16
autor: blue
Ja zrobiłem esencję. Tzn kardamon, korę cynamonu, anyż gwiaździsty i inne wrzucam do buteleczki o poj. 0.1 lub 0.2l i zalewam spirytusem 70%. Takie esencje kilka tygodni maceruję. Później biorę np 100 ml alkoholu docelowego , a przyprawę dodaję strzykawką w ml. Po ustaleniu stosunku przyprawy do nalewki mieszam w większej ilości.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: środa, 26 gru 2018, 17:35
autor: sargas
Jaki konkretnie ciemny rum polecacie ? Przymierzam się do tej nalewki ponieważ mam dostęp do dużej ilości sezonowanych orzechów.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: niedziela, 6 sty 2019, 18:43
autor: sargas
Up ponawiam.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: niedziela, 6 sty 2019, 19:46
autor: kmarian
Ze ponawiasz pytanie o RUM, to Ci odpowiem, najlepszy będzie 3-letni lub starszy rum z przedostatniej akcji rumowo-forumowej. Jeśli takowego nie posiadasz to dobry będzie Jamajka. Ja bym najchętniej wybrał "Tuzemsky" słowacki lub czeski, bo blisko granicy mieszkam. Oczywiście może być każdy inny Ci dostępny, nie musi być zbyt aromatyczny, czym właśnie charakteryzuje się "Tuzemsky". Biały możesz dać w ostateczności, jak będziesz bardzo zdesperowany. :twisted:

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: czwartek, 17 sty 2019, 21:45
autor: acurlydrug
A jakaś konkretna ta Jamajka? Właśnie także zbieram składniki do tejże nalewki (aczkolwiek z mniejszą ilością miodu, nie chcę likieru a lekką słodycz). Pan google po wpisaniu Jamajki pokazuje 'Captain Morgan', 'Appleton'...

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 18 sty 2019, 09:12
autor: kmarian
Trudne pytania zadajesz, kup jaki chcesz. Może być też Ron Matusalem, myślę, że będzie bardzo dobry. Jak dla mnie ma to być rum o smaku i zapachu rumowym.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 18 sty 2019, 10:21
autor: acurlydrug
Ale rum rumowi nierówny, jak whisky i zresztą wszystkie inne alkohole. Jeżeli mam zepsuć nalewkę podłym smakiem to lepiej/taniej jej w ogóle nie robić.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 18 sty 2019, 10:54
autor: lesgo58
Nie bój nic. Ja robiłem nawet na whisky za 30zł. I też wyszło. Zrób próby na różnych alkoholach i sam w przyszłości zdecydujesz co |Ci będzie smakować. Nic nie stracisz ani nie zepsujesz. Tę nalewkę ciężko spieprzyć. Dominującym składnikiem pod względem doznań organoleptycznych są orzechy. Reszta to tylko dodatki wzbogacające smak.
Pamiętaj - nikt Ciebie nie wyręczy w szukaniu smaków.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: piątek, 18 sty 2019, 13:09
autor: acurlydrug
Eksperymenty będą kiedy wersja 'bazowa' zasmakuje, i wtedy też będę polegać na swoim nosie ;)

Dobrze liczę, że ta nalewka ma ok. 32%? Jeśli się mylę, prosiłabym wzorami pokazać, przyda się na przyszłość.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: poniedziałek, 17 cze 2019, 19:07
autor: sargas
Jestem na etapie oczekiwania do zlania w celu leżakowania. Zapowiada się pysznie.

Re: nalewka na orzechach - krzyżacka

: poniedziałek, 17 cze 2019, 20:39
autor: Kamal
Sargas robiłeś na rumie? Czy jednak spiryt?
K.