Strona 1 z 1

Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: środa, 9 gru 2020, 21:13
autor: Wojtek5
Cześć,
Czy ma może ktoś jakiś sprawdzony przepis na nalewkę opartej na miodzie, wodzie i spirytusie, a dokładniej chodzi mi o połączenie kilku miodów?
Szukałem w necie, ale większość przepisów opiera się na mało ścisłych informacjach, a mnie bardziej chodzi o połączenie kilku rodzajów miodów (np. spadziowy, lipowy, akacjowy, wielokwiatowy etz.) w proporcjach % względem siebie by nie wyszła kicha smakowa. Osobiście nie mam wyrobionych smaków, miodów nie łączyłem, a potrzebuje coś co mogę wlać do beczki.

Robiłem nalewkę na miodzie ze spadzi iglastej w proporcjach 3x3 czyli w tych samych proporcjach miodu, wody i spirytusu. Całość wlałem do beczki na 3 miechy i wyszło całkiem OK, a zdecydowanie lepsze niż spirytus czy wódka z beczki.

Może ktoś coś podeśle, co robił i było rewelacyjne

Re: Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: środa, 16 lut 2022, 19:58
autor: Wojtek5
Cześć wszystkim,
Podbijam temat, może ktoś robił jakąś fajną nalewkę z połączenia kilku miodów lub dodatków do nich i mógłby zapodać przepis.
Kończy mi się leżakowanie w beczce i chciałbym ją zalać, a nie bardzo mam wenę twórczą

Re: Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: środa, 16 lut 2022, 21:20
autor: wawaldek11
Zrobisz jak zechcesz, ale ja bym zrobił kilka nalewek miodowych jednogatunkowych. Da to pewien pogląd na smaki i aromaty poszczególnych miodów. Każda miodula jest fajna, jak swoje odstoi. I zawsze można zrobić eksperyment z mieszaniem.
Poczyniłem kiedyś miodulę z lipowego i odkryłem, że w tle jest lekka goryczka.
Miody kupujesz, czy własne?

Re: Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: środa, 16 lut 2022, 21:52
autor: Wojtek5
To może napiszę co robiłem:
Miód ze spadzi iglastej - 90 dni w beczce - moc ok 36% - smak fajny, choć każdy myśli, że moc jest grubo powyżej 40%
Miód akacjowy - 90 dni w beczce - moc jw. - smak - ogólnie łagodny
Miód ze spadzi iglastej - 120 dni w beczce - moc jw. - smak - trochę ostrawy - wygląd zdecydowanie ciemny jak podkład kolejowy - na razie się jeszcze klaruje
Miód - wielomiód - z braku laku rozrobienie końcówek z miodów: Spadziowy iglasty (jodłowy) 32,39%; Lipowy: 40,80%; Wielokwiatowy: 26,81%; - 90 dni w beczce - z poczatku wydał się do dupy, ale po pół roku jest całkiem ciekawy - z początku alkohol szybko przechodzący w smak słodyczy z miodów (dość skomplikowany smak, nie potrafię go opisać) szybko łagodzący alkohol - coś jak cukierek z wódką - chyba najciekawsza kombinacja wyszła smakowo
Jeszcze nie wlewałem lipowego do beczki, rzepakowy i gryczany odpada - nie smakują mi

Myślałem o jakiś dodatkach typu wanilia, cynamon, sok z cytryny lub cytryna, lub o innych kombinacjach miodów w różnych proporcjach

Re: Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: piątek, 18 lut 2022, 09:37
autor: Totitotiti
Dołożyłem 2 łyżki gryczanego do litry sliwowicy i nie byłem zadowolony z efektu. Miałem nadzieję na dodanie słodyczy z lekkim aromatem miodu a wyszło nie wiadomo co. Zapachy się zmieszaly i wyszedł zapach który niektórym przypominał zapach bimbru. Do wypicia się nadawało ale szału nie było.
Ale muszę przyznać że pijalem bimber z miodem przygotowany przez innych i był naprawdę dobry. Tylko jak by na serduchu ciężko na drugi dzień było.

Re: Nalewka - Miody mieszane - przepisy

: piątek, 18 lut 2022, 10:49
autor: rozrywek
Miód, jakże szlachetny i wspaniały dar natury.

Miód lubi przyprawy, korzenne, ale lubi je w tle, aby nie przytłumiły miodu.
Uwielbia Wanilię, ale w bardzo delikatnyn tle, z naciskiem na delikatnym.
Kardamon, też polecam, tylko bardzo ostrożnie, mocno aromatyczny.

Lipowy jest najbardziej taki fajnie uniwersalny, uważam.
Pachnacy, aromatyczny i świetnie się układa z dodatkami.


A jeśli chcesz mieszać miody, to może jednak nie, a dlatego że jak coś ci nie będzie idealnie grać, to nie będziesz wiedział który z nich zdominował.

A spadziowy iglasty, to już na pewno bym nie mieszał z niczym, to klasa sama w sobie, warto zrobić mniej, ale naprawdę warto.

A ważne, tak dziwnie po macoszemu traktowany miód wielokwiatowy, niby zlepek wszystkiego, a tak faktycznie to te wielokwiatowe, niedoceniane, mają ogromny potencjał w sobie.
Natura i pszczółki same nam pomagają w doborze smaku. Wszystkiego po trochu, warto się na tzw zwykłym wielokwiatowym też skupić, nie jest taki do końca zwyczajny.

Eksperymentuj, nawet w niewielkich ilościach, trzeba szukać smaku.